Kiedy Rosjanie rozpoczęli inwazję na Ukrainę, wydawało mi się oczywiste, jak powinny zareagować siły postępowe. W końcu Rosjanie naruszyli prawo międzynarodowe – całkiem otwarcie – i dokonał tego reżim, który w coraz większym stopniu ma cechy półfaszystowskiej kliki. Dlatego byłem oszołomiony niektórymi reakcjami na inwazję, w tym reakcjami ludzi, których znałem od lat, a w niektórych przypadkach uważałem za towarzyszy.
O co chodziło w tym dziwnym połączeniu milczenia, ambiwalencji, a w niektórych przypadkach współudziału w rosyjskiej agresji? W dużej mierze wiąże się to z pewną formą myślenia linearnego lub jednowymiarowego, tzn. nasz główny przeciwnik, czyli imperializm amerykański, musi być naszym jedynym przeciwnikiem. Co więcej, musimy kwestionować każdą politykę zagraniczną prowadzoną przez Stany Zjednoczone.
Trudność w takim podejściu polega na tym, że zbiega się ono z izolacjonizmem, a nie z internacjonalizmem, a także krótkowzrocznością polega na tym, że nie docenia się faktu, że w jednym momencie może być wielu wrogów. A w odpowiedzi na wielu wrogów należy w konkretnych okolicznościach zidentyfikować, kto lub co jest głównym przeciwnikiem. Na przykład podczas rewolucji haitańskiej wróg zmieniał się między Francuzami, Brytyjczykami i Hiszpanami. Jak napisał CLR James, w ikonicznym Czarni Jakobini, w różnych momentach haitańscy rewolucjoniści musieli dokonać dramatycznych zmian, tak aby wczorajszy wróg nie był wrogiem dzisiejszego.
Dla wielu z nas, żyjących po lewej stronie przejścia w Stanach Zjednoczonych, takie podejście wydaje się zbyt uciążliwe. O wiele łatwiej jest po prostu zadeklarować, że powinniśmy sprzeciwiać się wszystkiemu, co Stany Zjednoczone robią za granicą, i kropka.
Co ciekawe, tego rodzaju podejście nie jest nowe i przed II wojną światową znalazło poparcie w segmentach uciskanych społeczności. Mam na myśli ruch projapoński udokumentowany przez profesora Uniwersytetu Massachusetts Ernesta Allena, ruch, który narodził się w następstwie japońskiej porażki Rosji w wojnie rosyjsko-japońskiej (1904-5). Zwycięstwo Japonii wywołało falę uderzeniową w świecie kolonialnym i półkolonialnym, a także w Czarnej Ameryce. Kraj należący do „ciemniejszych ras” pokonał białą, europejską potęgę!! Ten fascynujący obraz przesłonił fakt, że cesarski Podejmowano projekt japoński, który w opozycji do imperializmu europejskiego i amerykańskiego nie był bynajmniej orędownikiem samostanowienia i wolności. Jednak dla wielu „wróg mojego wroga był moim przyjacielem”.
Połączenia Ukraińska Sieć Solidarności została niedawno utworzona z innym podejściem i ramami. Nasze ramy nie zaczynają się od uzasadnień dla stref wpływów, ale od poglądu, że dominacji wielkich mocarstw należy wyraźnie przeciwstawić się poprzez wsparcie prawa narodów do samostanowienia. Naruszeniom tego prawa i naruszeniom prawa międzynarodowego dotyczącego suwerenności narodów należy przeciwdziałać poprzez wspieranie ofiar agresji. Rzeczywiście, ofiary agresji mają prawo przeciwstawić się gwałcicielom prawa międzynarodowego. Poniżej możesz przeczytać naszą misję.
Wielu naszych przyjaciół na lewicy zignorowało w przypadku Ukrainy pojęcie prawa do narodowego samostanowienia, po części z powodu nieznajomości historycznych stosunków kolonialnych i półkolonialnych między Ukrainą a Rosją, a po części z powodu do naszego shared sprzeciw wobec ekspansji NATO na Europę Wschodnią. Rozszerzanie NATO nie było uzasadnione i sprzyjało niestabilności regionu.
Jednak ekspansja NATO na Europę Wschodnią nie była powodem wojny ani w istocie uzasadnieniem rosyjskiej inwazji. To jakby powiedzieć, że Traktat Wersalski z 1919 r. kończący I wojnę światową powodowany, jeśli nie jest to uzasadnione, Hitler najeżdża Czechosłowację, Austrię i Polskę. Innymi słowy, taki liniowy argument ignorowałby jakąkolwiek ingerencję ze strony zwolenników nazizmu i umieszczał całą kwestię początków II wojny światowej w tym traktacie. Niewiele osób zaakceptowałoby taki argument.
Prezydent Rosji Putin dość jasno określił swoje cele przed inwazją i w noc inwazji, stwierdzając, że Ukraina jest narodową fikcją. Putin poszedł dalej, potępiając argumenty podnoszone przez radzieckich przywódców Lenina i Stalina na rzecz narodowego samostanowienia. W efekcie Putin opowiadał się za rosyjską strefą wpływów. Kiedy ostatnio sprawdzałem, siły lewicowe i postępowe miały stać w opozycji do stref wpływów.
Rosyjska inwazja na Ukrainę ujawniła powierzchniowe napięcia, które od lat nękają zachodnią lewicę i ruchy postępowe. Zasadniczo pojawia się pytanie, czy może być wielu wrogów uciskanych na świecie, a po drugie, czy rozprzestrzenianie się przeciwników imperializmu Stanów Zjednoczonych – niezależnie od natury tych przeciwników – jest rzeczą dobrą, którą należy wspierać.
W 1937 roku wielki afroamerykański postępowy uczony WEB Dubois był gotowy oklaskiwać rzekome osiągnięcia społeczne okupowanego przez Japonię marionetkowego państwa Mandżukuo (Mandżuria), w tym samym roku co japoński „gwałt w Nanjing”, jeden z najsłynniejszych horrorów epoka II wojny światowej. Wszystko to najwyraźniej w imię uznania rzekomego prawa Japonii do własnego imperium, imperium ludu „ciemniejszych ras”, imperium przygotowanego na zmiażdżenie sił postępu. Innymi słowy, wróg wroga jest naszym przyjacielem, niezależnie od tego, jak bardzo jest on nikczemny. Dubois później żałował tego stanowiska.
Ostatni punkt. Czy w obliczu agresji naród ma prawo stawić opór? Czy powinni mieć takie prawo, czy mają prawo uzyskać potrzebną broń, czy też muszą poddać się testowi czystości, aby zagwarantować, że broń pochodzi z nieimperialistycznego źródła?
Ukraińska Sieć Solidarności bez skrupułów uważa, że ofiary agresji mają pełne prawo do obrony i powinny otrzymać wsparcie tych, którzy wspierają narodowe samostanowienie i sprawiedliwość. Zrobienie czegokolwiek innego oznacza w istocie wezwanie ofiar agresji do poddania się. Takie podejście jest całkowicie nie do przyjęcia.
Deklaracja misji Sieci Solidarności Ukrainy
Solidarni z Ukrainą!
UKRAIŃSKA SIEĆ SOLIDARNOŚCI (USA) dociera do związków zawodowych, społeczności i osób pochodzących z różnych środowisk, aby budować moralne, polityczne i materialne wsparcie dla narodu ukraińskiego w jego oporze wobec zbrodniczej inwazji Rosji oraz w walce o niepodległy, egalitarny i demokratyczny kraj.
Wojna przeciwko Ukrainie jest straszliwą i wyniszczającą katastrofą ze względu na ludzkie cierpienia i zniszczenia gospodarcze, które już spowodowała, nie tylko dla Ukrainy i jej obywateli, ale także ze względu na jej wpływ na globalny głód i dostawy energii, na światowy kryzys środowiskowy oraz na życie zwykłych Rosjan, którzy poświęcają się dla wojny Putina. Wojna niesie także ryzyko eskalacji do bezpośredniej konfrontacji między wielkimi mocarstwami wojskowymi, z niewyobrażalnymi możliwymi konsekwencjami.
Należy pilnie zakończyć tę wojnę tak szybko, jak to możliwe. Można to osiągnąć jedynie poprzez sukces oporu Ukrainy wobec inwazji Rosji. Ukraina toczy uzasadnioną wojnę w samoobronie, a właściwie wojnę o przetrwanie jako narodu. Abstrakcyjne wzywanie do „pokoju” nie ma w tych okolicznościach sensu.
Ukraińska Sieć Solidarności (USA) wspiera ukraińską wojnę oporu, jej prawo do określenia środków i celów własnej walki, a także popieramy jej prawo do uzyskania potrzebnej broni z dowolnego dostępnego źródła. Jesteśmy zjednoczeni w naszym wsparciu dla narodu Ukrainy, jego militarnej i cywilnej obrony przed agresją oraz na rzecz odbudowy kraju w interesie większości jego ludności. Stoimy w opozycji do wszelkiej dominacji potężnych narodów i państw, w tym Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, nad mniejszymi i uciskanymi narodami.
Kierujemy się następującymi zasadami i celami:
1) Dążymy do świata wolnego od dominacji globalnej potęgi kosztem mniejszych narodów. Sprzeciwiamy się wojnie i autorytaryzmowi bez względu na to, z jakiego państwa pochodzi, oraz popieramy prawo do samostanowienia i samoobrony każdego uciskanego narodu.
2) Popieramy zwycięstwo Ukrainy nad rosyjską inwazją i jej prawo do reparacji w celu pokrycia kosztów odbudowy po kolosalnych zniszczeniach, jakich doznaje.
3) Odbudowa Ukrainy wymaga także umorzenia jej długów wobec międzynarodowych instytucji finansowych. Pomoc dla Ukrainy musi być udzielona bez żadnych zobowiązań, a przede wszystkim bez uszczuplenia zadłużenia.
4) Uznajemy cierpienie, jakie ta wojna powoduje na ludności w Rosji, a w szczególności na mniejszości etniczne i religijne w Federacji Rosyjskiej, które w nieproporcjonalny sposób odczuwają przymusowy pobór do wojska. Oddajemy cześć odważnym rosyjskim siłom antywojennym, które wypowiadają się i demonstrują w obliczu surowych represji, i zachęca nas powszechny opór wobec poboru żołnierzy, którzy mają stać się mięsem armatnim dla niesprawiedliwej wojny agresywnej Putina.
5) Staramy się budować powiązania z postępowymi organizacjami i ruchami na Ukrainie oraz z ruchem robotniczym, który reprezentuje największą część ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego, a także łączyć ukraińskie organizacje obywatelskie, społeczności marginalizowane i związki zawodowe z odpowiednikami organizacji w Stanach Zjednoczonych. Popieramy wysiłki Ukrainy o zapewnienie swoim obywatelom sprawiedliwych i godziwych praw pracowniczych, zwłaszcza w czasie wojny, gdyż nie ma militarnych powodów, aby wprowadzać w życie prawa zagrażające prawom socjalnym Ukraińców, w tym walczących na pierwszej linii frontu.
Lista sygnatariuszy jest dostępna tutaj.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna