16 listopada w amerykańskim sądzie odbyła się nadzwyczajna rozprawa, podczas której sędzia dokładnie rozpatrzył pozew przeciwko CIA i byłemu dyrektorowi CIA Mike’owi Pompeo w związku z ich rzekomą rolą w szpiegowaniu amerykańskich prawników i dziennikarzy odwiedzających założyciela WikiLeaks Juliana Assange’a.
Sędzia John Koeltl z Południowego Okręgu Nowego Jorku nie zgodził się, gdy zastępca prokuratora USA Jean-David Barnea odmówił potwierdzenia lub zaprzeczenia, że CIA obrała za cel Amerykanów bez uzyskania nakazu. Zaprosił także prawników Amerykanów do aktualizacji pozwu, tak aby roszczenia dotyczące naruszeń prywatności wyraźnie uwzględniały brak nakazu rządu.
W sierpniu 2022 r. czterech Amerykanów pozwany CIA i Pompeo: Margaret Ratner Kunstler, działaczka na rzecz praw obywatelskich i prawniczka zajmująca się prawami człowieka; Deborah Hrbek, prawniczka medialna reprezentująca Assange'a lub WikiLeaks; dziennikarz John Goetz, który pracował dla „Der Spiegel”, gdy ta niemiecka organizacja medialna po raz pierwszy nawiązała współpracę z WikiLeaks; oraz dziennikarz Charles Glass, który pisał artykuły o Assange'u dla The Intercept.
W pozwie zarzucono, że jako goście Glass, Goetz, Hrbek i Kunstler musieli „oddać” swoje urządzenia elektroniczne pracownikom hiszpańskiej firmy UC Global, która miała kontrakt na zapewnienie bezpieczeństwa ambasadzie Ekwadoru.
UC Global i dyrektor firmy David Morales „skopiowali informacje przechowywane na urządzeniach” i udostępnili je CIA. Agencja miała nawet dostęp do transmisji wideo i audio na żywo z kamer znajdujących się w ambasadzie.
4 czerwca 2023 r. hiszpańska gazeta El País zgłaszane że dyrektor globalny UC David Morales miał na swoim laptopie folder oznaczony „CIA”. Hiszpańska policja początkowo zataiła 213 gigabajtów plików w sprawie karnej przeciwko Moralesowi, która toczyła się w związku z staraniami rządu USA o ekstradycję Assange'a pod zarzutem ustawy o szpiegostwie. (Morales i UC Global również zostały pozwane.)
Często pozew – zwłaszcza ten dotyczący zarzutów nielegalnej i niekontrolowanej inwigilacji – szybko się kończył. Sędzia zaakceptowałby wszystkie argumenty CIA dotyczące „bezpieczeństwa narodowego” i oddalił sprawę. Jednakże Koeltl zdecydował się na bardziej sprawiedliwe i wyważone podejście do oceny oszałamiających zarzutów.
Barnea, który reprezentuje CIA i Pompeo, utrzymywał, że prawo do prywatności wynikające z czwartej poprawki do konstytucji Stanów Zjednoczonych nie ma zastosowania w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. CIA nie odegrała „wystarczającej roli w kontrolowaniu lub kierowaniu” działaniami wykonawców Morales i UC Global.
Kiedy Barnea utrzymywał, że dostęp CIA do transmisji wideo na żywo niekoniecznie oznacza, że agencja sprawuje kontrolę nad UC Global lub kieruje nią, Koeltl wydawał się zdumiony. „Więc amerykańscy agenci monitorowali paszę w Stanach Zjednoczonych i nie jest to wystarczające zaangażowanie rządu?”
„Wygląda na to, że w swoich dokumentach nie kwestionuje pan, że do przejęcia zawartości urządzeń elektronicznych konieczny byłby nakaz” – stwierdził Koeltl, gdy Barnea przedstawiał argument rządu, że Amerykanie, którzy odwiedzili Assange’a, nie mieli „uzasadnione oczekiwanie prywatności”, kiedy weszli do ambasady.
Barnea odpowiedział: „Nie sądzę, aby nakaz był kiedykolwiek wymagany poza Stanami Zjednoczonymi. Drugi Okręg [Sąd Apelacyjny] orzekł, że wymóg nakazu zawarty w Czwartej Poprawce ma zastosowanie wyłącznie na terenie Stanów Zjednoczonych.
W efekcie rząd zapewnił na sali sądowej w USA, że Amerykanie przestają korzystać z konstytucyjnej ochrony prywatności przed ingerencją rządu USA podczas podróży zagranicznych.
Jak stwierdził Brian Levenson, prawnik Amerykanów: „Nie ma takiej sprawy”. Ani jedna sprawa nie dotyczyła konkretnie kwestii, czy obywatel amerykański ma „uzasadnione oczekiwania co do prywatności” zgodnie z Czwartą Poprawką podczas pobytu w zagranicznej ambasadzie.
„Z pewnością można postawić tezę, że kiedy ludzie udają się do zagranicznej ambasady, spodziewają się, że w ambasadzie będzie zapewniona ochrona, która obejmie nadzór w taki sam sposób, w jaki można się spodziewać inwigilacji wchodząc do gmachu sądu” – Koeltl powiedział, powtarzając jedną z głównych odpowiedzi rządu na pozew.
Levenson wyjaśnił, że problem nie dotyczy typowego nadzoru budynku ambasady. Problem w tym, że Amerykanie identyfikowali się jako obywatele USA, a CIA nadal ich atakowała.
„Czwarta poprawka chroni rozmowy, których nie można usłyszeć inaczej niż za pomocą sztucznego wzmocnienia, i o to właśnie chodzi” – stwierdził Levenson. „Małe mikrofony z podsłuchem w gaśnicach, specjalne urządzenia montowane w oknach, aby zagłuszyć hałasy z zewnątrz. Tylko w ten sposób można było usłyszeć te rozmowy.”
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna