Napis na budynku przed hotelem Palmer House w centrum Chicago głosi, że „rozpala namiętności od 1871 roku”. Amerykańska Rada Wymiany Legislacyjnej (ALEC) zorganizowała w hotelu konferencję z okazji 40. rocznicy powstania, rozpalając namiętność protestujących, którzy podczas demonstracji 8 sierpnia wystąpili, aby sprzeciwić się programowi ALEC.
Urodzona w Chicago ALEC spotkała się po raz pierwszy we wrześniu 1973 roku. Jako organizacja non-profit posiadająca status 501(c)(3) posiada status zwolniona z podatku. ALEC „opracowuje także modele ustaw i uchwał w sprawach gospodarczych”, as – czytamy na stronie internetowej organizacji, zauważając, że ustawy te „mogą stanowić przydatne zasoby” dla ustawodawców dążących do prywatyzacji usług publicznych.
Aby rozpocząć konferencję, ALEC zorganizował wystąpienie członka brytyjskiego parlamentu Conora Burnsa na kolacji dla przywódców 6 sierpnia przed głównymi wydarzeniami ze spotkania odbywającymi się w ciągu następnych trzech dni. Jakiś Program spotkania ALEC zauważa związek Burnsa ze zmarłą Margaret Thatcher, znaną z patroszenia projektów publicznych. Podobno „odwiedzał Lady Thatcher w jej domu w każdą niedzielę wieczorem na drinka [i] nawiązał bliską więź”. Opisał byłego premiera jako „mentora, opiekunkę [i] przyjaciółkę”.
Zbiegając się z wczesną kolacją konferencyjną, po przybyciu członków ALEC w Palmer House odbyły się różne protesty. Działania bezpośrednie obejmowały wydarzenie #MoralMonday w hotelu, środowy marsz na ALEC z Michigan i Kongresu, dalsze pikiety oraz bezpłatny pokaz filmu dokumentalnego „Stany Zjednoczone ALEC”, z narracją Billa Moyersa w University Center Chicago, sponsorowanym przez Wspólna Sprawa Illinois.
Jednak wielka publiczna deklamacja i niechętna impreza miały miejsce w czwartek, 8 sierpnia. Grupy robotnicze, organizacje zajmujące się sprawiedliwością gospodarczą, niezależni artyści, kilka mediów i niezliczona ilość innych wypełniły chodniki wzdłuż Monroe Street przed Palmer House.
Zorganizowani robotnicy – od Rady AFSCME 31 po AFL-CIO Greater Northwest Ohio i emerytowani pracownicy United Steelworkers – maszerowali wraz z Occupy Chicago, Occupy Naperville, Chicagowską Kampanią Przeciwko Eksmisji i Nasz Walmart.
Tyrone Robinson, działacz Naszego Walmartu, który był samotny pracownik, który wyszedł ze sklepu Wal-Mart w ramach protestu w południowej części Chicago w ostatnie Święto Dziękczynienia, postanowił być na zewnątrz Palmer House i powiedzieć ALECowi, żeby się wydostał.
„To hańba” – powiedział. „Wystarczy. Czas, aby wszyscy wstali”.
Stowarzyszenie Edukacji Illinois (IEA) i Związek Nauczycieli Chicago (CTU) wysłały e-maile do członków, zachęcając ich do przybycia na czwartkowy wiec z okazji imprezy „nieszczęśliwej rocznicy”, jak to ujęła IEA. Odnotowała zaangażowanie ALEC w ustawodawstwo dotyczące bonów, które przekierowywałyby pieniądze publiczne do prywatnych szkół i instytucji nastawionych na zysk. Biuletyn elektroniczny CTU zaalarmował aktywistów, że łącznie 139 modelowych ustaw opracowanych przez ALEC w 2013 r. przyczyniło się do prywatyzacji edukacji.
Spośród 139 ustaw ALEC mających wpływ na edukację 31 weszło w życie, a nowy raport ze strony Centrum Mediów i Demokracji. W efekcie „ustawy te wysysałyby pieniądze podatników z publicznego systemu edukacji na rzecz prywatnych szkół nastawionych na zysk, co obejmuje ustawę o ulgach podatkowych dla szkół, wprowadzoną w 10 stanach”.
Timothy Meegan, delegat CTU w Roosevelt High School, mieszkający w Irving Park w północno-zachodniej części Chicago, pojawił się, aby pomóc organizacjom takim jak ALEC w torowaniu drogi do dalszej uspołecznienia kosztów i prywatyzacji zysków.
„Jestem tutaj, aby powstrzymać prywatyzację edukacji publicznej w moim mieście” – powiedziała Meegan.
Na dorocznym spotkaniu w Chicago Grupa Zadaniowa ds. Edukacji ALEC zebrała się, aby omówić pięć modelowych aktów prawnych kładących nacisk na „wybór szkoły” wśród innych eufemizmów określających przeniesienie części wspólnego dobra pod skoncentrowaną kontrolę prywatną. Przed spotkaniem, – poinformowała Judy Molland że Grupa Zadaniowa ds. Edukacji wdrożyła „kartę raportów dla poszczególnych stanów, aby sfabrykować błędy w stanowych systemach edukacji publicznej w celu stworzenia możliwości sprzedaży członkostwa w korporacjach”.
Chris Medellin (26 lat) stanowczo sprzeciwia się wspieranemu przez ALEC atakowi na edukację publiczną.
Przez cały czwartek protestował przed Palmer House. Medellin obecnie mieszka w Humboldt Park i jako młodzieniec uczęszczał do Cicero Public School District 99 po przeprowadzce do Chicago z Ciudad Juárez w Meksyku, gdy miał 6 lat.
Medellin uczestniczył w zgromadzeniach Occupy Chicago w 2011 r. i współpracował z bankowością telefoniczną Zegarek żywności i wody. Współpracuje z aktywistami w Chicago, aby zwalczać szczelinowanie w Illinois – między innymi dlatego był nieugięty w wyrażaniu sprzeciwu wobec ALEC.
Spółki stowarzyszone ALEC starają się czerpać korzyści z zasobów ekologicznych, pozwalając kontrolowanemu przez monopol finansowy „rynkowi” dyktować politykę niezależnie od zewnętrznych efektów degradacji środowiska związanych ze szczelinowaniem hydraulicznym.
Heartland Institute, organizacja z siedzibą w Chicago, mająca swoją siedzibę w hali wystawienniczej ALEC podczas trzydniowego spotkania, poszukuje rozwiązań „wolnorynkowych”, w tym „wyboru rodziców w edukacji” i opowiada się za „rynkowym podejściem do ochrony środowiska, prywatyzacją usług publicznych i deregulacji.”
Medellin powiedział, że praktycznie wszystko, w czym bierze udział ALEC, jest sprzeczne z interesami narodu amerykańskiego. Teraz ma jeszcze większy konflikt z organizacją, ponieważ w jego rodzinnym mieście prowadzi ona interesy za zamkniętymi drzwiami.
„To głęboko obraża mnie jako mieszkańca Chicago” – powiedział.
Zaangażowanie się w bezpośrednie działania poprzez obywatelskie nieposłuszeństwo i szerzenie w swojej społeczności informacji o zagrożeniach wynikających z niekontrolowanej władzy korporacji jest konieczne, powiedział. Medellin dostrzega ogromną wartość organizowania się za pośrednictwem internetowych mediów społecznościowych, ale sugeruje, że musimy przekierować część energii poświęconej cyberaktywizmowi.
Zaniepokojeni obywatele muszą przezwyciężyć lęk związany z zawstydzeniem i strachem przed porażką, ponieważ gdy te myśli się nasilają, rodzą apatię i obojętność – mówi, podczas gdy spotykanie się z prawdziwymi ludźmi może dodawać sił – i jest konieczne, jeśli chcemy przedkładać ludzi nad zyski i realizować nasze potencjał jako coś więcej niż tylko konsumenci.
Powiedział, że prawie każdy ma przyjaciół, których może zmobilizować, ale „jeśli nie masz przyjaciół, no wiesz, zaprzyjaźnij się ze mną” – zaproponował. „Będę tym facetem”.
Medellin z aprobatą wypowiadał się o znaczącym pokazie przed Palmer House.
„Właśnie zamknęliśmy całą tę sekcję w opozycji do ALEC” – powiedział, dodając, że to trafne, ponieważ ALEC działa na rzecz zamknięcia demokracji w całym kraju.
Przytacza prawo antyimigracyjne i narzucenie siłą (i militaryzację) granic ograniczających ludzi, wyznaczających wolności, jako przykład gorzko ironicznej hipokryzji propagowanej przez wielki kompleks biznesowy wspierany przez ALEC. Międzynarodowe korporacje forsują porozumienia zapewniające swobodny przepływ kapitału przez granice i swobodę wyszukiwania najniższych płac na świecie w ramach tego, co ekonomiści polityczni nazywają „globalnym arbitrażem pracowniczym”, obecnie w neoliberalnym rozmachu.
Posiedzenie Grupy Zadaniowej ds. Stosunków Międzynarodowych podczas konferencji ALEC obejmowało opracowanie modelowej polityki w odniesieniu do „ograniczeń w eksporcie zaawansowanych technologii, LNG i węgla przynoszących efekt przeciwny do zamierzonego; wyzwań w stosunkach handlowych USA–Indie oraz możliwości gospodarczych z UE i Tajwanem, „, między innymi, notatki z broszury programowej.
„Teraz zostali zdemaskowani” – powiedział Medellin. Jednak w swoim oświadczeniu zamieścił takie zastrzeżenia, aby podkreślić znaczenie ciągłego wychodzenia ludzi na ulice. Powiedział, że nie możemy dobrowolnie poddać się korporacyjnej strukturze władzy, która jednocześnie zaprzecza wolności, wychwalając wolność i wybór.
„Nie będziemy oglądać tej rewolucji w telewizji i nagle Martin Luther King, drugie wcielenie, nadejdzie… aby nas wezwać… na pieprzoną premierę Shark Week – edycja ALEC” – powiedział. „To się nie stanie w ten sposób. To się stanie tutaj. To się dzieje teraz. Mamy ten budynek całkowicie otoczony – ponieważ ludziom zależy”.
Powiedział, że masowy napływ ludzi przypomniał mu liczbę działaczy, którzy demonstrowali przeciwko NATO podczas spotkania tej organizacji w Chicago w maju 2012 r., choć na mniejszą skalę.
National Nurses United, które również zorganizowało wiec w weekend protestów NATO w zeszłym roku, aby nawoływać do wprowadzenia podatku Robin Hooda, pojawiło się, aby sprzeciwić się antyzwiązkowemu ustawodawstwu stworzonemu przez ALEC. Ponownie nieśli transparenty popierające podatek od handlu finansowego (WP 6411). Jednak podatek od spekulacji finansowych jest przekleństwem dla ALEC, chociaż nie ma ona problemu z ratowaniem prywatnych banków z Wall Street ze środków publicznych. Podatek od transakcji w handlu finansowym mógłby przynieść dziesiątki miliardów dolarów, ograniczając jednocześnie spekulację Znaleziono Centrum Badań Ekonomicznych i Politycznych, ale ALEC w mniejszym stopniu skupia się na generowaniu przychodów dla dobra wspólnego, a bardziej na maksymalizacji zysków.
W liście programowym skierowanym do uczestników spotkania, przedstawiciel John Piscopo, R-Connecticut, przewodniczący krajowy ALEC, przewodniczący Rady Doradczej ds. Przedsiębiorstw Prywatnych dla ALEC C. Stevens Seale i dyrektor wykonawczy ALEC Ron Scheberle chwalą ewolucję ich organizacji w „skuteczne forum” dla ustawodawców i liderów biznesu”, w ramach którego mogą zaangażować się w „wielką wymianę pomysłów i doświadczeń w celu opracowania państwowych, prowzrostowych rozwiązań, które stworzą szansę dla wszystkich Amerykanów”.
Jednakże od momentu powstania ALEC gospodarka amerykańska doświadczyła długotrwałej stagnacji i anemicznego wzrostu. Finansjeryzacja sprawia, że gospodarka spowalnia, ale z powtarzającym się kryzysem i bólem dla dużej części populacji – proces, który według pracowników ALEC przyspiesza i wykorzystuje.
Melissa Rakestraw, listonoszka świadcząca usługi pocztowe (USPS), zarzuca firmie ALEC atak na sektor publiczny w drodze zorganizowanego kryzysu.
„Próbują sprywatyzować każdą usługę publiczną” – powiedziała. „To nie tylko szkoły i więzienia. To także twoja poczta”.
Dodała, że UPS współpracuje z ALEC. ALEC wymienia tę firmę jako jednego z wielu prywatnych sponsorów.
Rakestraw przywołał ustawę z 2006 roku, która zmusiła USPS do prefinansowania kont emerytów z 75-letnim wyprzedzeniem. Prawo wymagało przeznaczania 5.5 miliarda dolarów rocznie na konto emerytalne – dla osób, które jeszcze się nie urodziły, powiedział Rakestraw. Doprowadziło to do 80-procentowych strat, przed którymi stoi poczta.
„To sztuczny kryzys, którego przyczyną jest ustawodawstwo wspierane przez ALEC” – stwierdziła.
„Musimy pokazać ustawodawcom, że wiemy, co robią za zamkniętymi drzwiami”.
Robert Kelly, prezes komórki 308 Amalgamated Transit Union (ATU), protestował przed Palmer House z tych samych powodów.
„To, co nas tutaj sprowadziło, sprowadziło tutaj wszystkich innych” – powiedział. „Jesteśmy przeciwni temu, czym jest ALEC i co reprezentuje”.
Cynthia Diaz, mieszkanka Chicago, powtórzyła podobne zdanie: „Co mnie tak motywuje? Jestem przeciwna ALEC i wszystkiemu, co reprezentuje”.
Pojawiła się z tabliczką proponującą bardziej trafny akronim ALEC: „Amoralni kłamcy, źli szarlatani”.
„Szłam na spacer z psem. A kiedy musiałam posprzątać gówno, przyszło mi do głowy coś takiego” – wyjaśniła.
Artysta i muzyk Ken Brown, równie zniesmaczony jak Diaz, pojechał z Milwaukee do Chicago, aby okazać solidarność z ludźmi walczącymi przeciwko ALEC i systematycznemu rozwiązywaniu związków zawodowych przez tę organizację, co częściowo osiągnięto poprzez pomoc w tworzeniu ustawodawstwa dotyczącego „prawa do pracy”.
Aktywiści nazywają je przepisami „prawa do pracy za mniej”. Uchwalenie takich mandatów przyczyniło się do gwałtownego spadku liczby członków związków zawodowych w ciągu dziesięcioleci od powstania ALEC, zbiega się z pogłębianiem się nierówności.
Przypadkowo Raport Bogate państwa, biedne państwa autorstwa ekonomistów ALEC, Arthura Laffera, Stephena Moore'a i Jonathana Williamsa, informuje czytelników, że „przegląd badań akademickich, w których próbowano statystycznie przeanalizować skutki przepisów dotyczących prawa do pracy, wykazał, że stany posiadające prawo do pracy osiągają lepsze wyniki niż ich obowiązkowe związki zawodowe odpowiednikami, zapewniając swoim obywatelom kluczowe możliwości gospodarcze i drogę do większego dobrobytu”.
A jednak „The Puzzle of Monogamous Marriage” przeprowadzone przez Instytut Polityki Gospodarczej nie wykazały związku między prawem do pracy a stopą bezrobocia. Badanie EPI wykazało, że pracownicy związkowi i pracownicy niezrzeszeni odnotowują spadek wynagrodzeń średnio o 1,500 dolarów w przypadku uchwalenia tak zwanych przepisów dotyczących prawa do pracy, a analiza sugeruje, że przepisy te nie przyciągają pracodawców do państwa – co wskazuje, że jest to „złe” odpowiedź dla gospodarki stanu Michigan.”
Gubernator stanu Michigan Rick Snyder przeforsował ustawę dotyczącą prawa do pracy w grudniu 2012 r., a ustawa weszła w życie 28 marca 2013 r. Ustawa niszcząca związki zawodowe, pod wpływem inicjatywy „Americans for Prosperity” braci Koch, została przyjęta. Snyder zamieścił dosłowne sformułowanie z wzorcowego rachunku ALEC, Udokumentowany PRWatch CMD.
Agresywne modelowanie ustaw ALEC na korzyść korporacji ściągnęło mnóstwo protestujących przed Palmer House. Oburzeni zamknięciem obiektu przez Departament Policji w Chicago kilku aktywistów odepchnęło się od metalowych barykad wzniesionych przez funkcjonariuszy. Policja po kolei chwytała protestujących, kilku z nich popychała na chodnik, a jednemu z mężczyzn zakrwawiono twarz, a następnie wsadziła go wraz z innymi na tył policyjnego pojazdu.
Policja aresztowała sześć osób. Mimo to protesty trwały nadal. Podobnie jak przejawy solidarności. Obalanie alertów ALEC@ALECGTFO SMS-y pomogły zmobilizować ludzi do udania się do Palmer House, aby „powitać” radę w Chicago; aktywiści wysłali także tego wieczoru SMS-y z prośbą o wsparcie więzienia przy 18th i State Street, ponieważ wbrew ideologii ALEC w walce o nastawienie ludzi ponad zysk każda osoba jest ważna.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna