Śpiewany przy pulsującym gitarowym riffie, zaczyna się tekst jednej z moich ulubionych punkowych piosenek:
Ten sam nudny niedzielny poranek,
Staruszek myje samochód,
Mama w kuchni gotuje niedzielny obiad…
Wydany w 1979 „Odgłosy przedmieść” autorstwa The Members przedstawia obraz tradycyjnego małżeństwa z tradycyjnym podziałem pracy domowej ze względu na płeć. Ale od tego czasu wszystko się zmieniło, prawda?
Cóż, niezupełnie, nie. Pod wpływem feminizmu drugiej fali lat 1970. XX wieku nastąpiły pewne postępowe zmiany w zakresie ról płciowych w domu, ale – jak wynika z nowa ankieta ComRes wynika, że kobiety nadal wykonują większość prac domowych. Badanie przeprowadzone na zlecenie Godziny Kobiet BBC Radio 4 wykazało, że kobiety w Wielkiej Brytanii spędzają średnio 11.5 godziny na pracach domowych, podczas gdy mężczyźni tylko sześć godzin.
To przygnębiające odkrycie potwierdza ostatnie badania przeprowadzone przez Organizacja Współpracy Gospodarczej i RozwojuThe Instytut Badań Polityki Publicznej oraz Badanie trendów światowych 2014. Ta ostatnia stwierdziła, że brak równowagi w stosunkach w Wielkiej Brytanii zasadniczo odzwierciedla średnią międzynarodową – siedem na dziesięć kobiet w 20 krajach twierdzi, że odpowiada głównie za gotowanie, zakupy spożywcze i sprzątanie domu.
Większość nieprzyjemnych i rutynowych prac domowych niezmiennie „należy” do kobiet. Na przykład ankieta „Godzina kobiet” wykazała, że 83 procent kobiet stwierdziło, że jest odpowiedzialne za czyszczenie toalety. Natomiast formy pracy domowej, za które tradycyjnie odpowiadają mężczyźni, takie jak utrzymanie domu i ogrodnictwo, często można wykonywać według własnego uznania i można powiedzieć, według słów jednego z autorów, „zbliżony do stanu wolnego„. Generalnie, gdy mężczyźni pomagają w pracach domowych, właśnie o to chodzi – pomoc, rzadko obowiązkowa lub rutynowa.
Nic więc dziwnego, że żeby to odkryćśrednio, gdy mężczyźni wprowadzają się do partnerki, ich udział w pracach domowych spada. I tak, zgadłeś – kiedy samotna kobieta wprowadza się do partnera, jej udział w pracach domowych wzrasta. Powszechną odpowiedzią jest twierdzenie, że utrzymująca się nierównowaga w domu wynika z większego wkładu mężczyzn jako głównych żywicieli rodziny. Pomijając niewolnicze założenia tej argumentacji, jest ona raczej nieaktualna, m.in 41% kobiet zarabia obecnie więcej niż ich druga połowa. Co więcej, według danych z 2013 r Europejskie badanie społeczne Brytyjki, które pracują ponad 30 godzin tygodniowo, nadal wykonują dwie trzecie prac domowych.
Dlaczego utrzymuje się nierówne status quo? Socjolożka Susan Meushart, autorka książki Praca żona: co małżeństwo oznacza dla kobietuważa, że można to częściowo wyjaśnić koncepcją „pseudomutualności” – „stanu rzeczy, w którym obie strony wyznają ideały egalitarności i udają, że dzielą się w równym stopniu, jednocześnie prowadząc życie małżeńskie według mniej lub bardziej sztywnych zasad płci” Role pisane na maszynie.” Co wygodne, wydaje się, że mężczyźni są tym szczególnie dotknięci, czego przykładem jest Adam Ludlow z ComRes Zauważając że mężczyźni często przeceniają ilość prac domowych, które wykonują.
Musimy także zmierzyć się z faktem, że mężczyźni jako całość (ważna kwalifikacja) mają żywotny interes w utrzymaniu status quo. Tradycyjny związek heteroseksualny jest dla niego lepszy. I odwrotnie, doświadczenie związku w związku będzie lepsze, im bardziej związek będzie oddalał się od tego tradycyjnego „ideału”. Kwestionowanie status quo oznacza ryzyko niezręcznych argumentów. Nawet jeśli kobieta podnosi tę kwestię, mężczyźni mogą zastosować różne kombinacje unikania, zaprzeczania, zastraszania, a w niektórych gospodarstwach domowych nawet przemocy.
Co zatem należy zrobić? Jak w przypadku wszystkich problemów społecznych, kluczem jest polityka rządu. Uniwersytet Oksfordzki w 2011 r „The Puzzle of Monogamous Marriage” ustaliło, że w krajach nordyckich, które zachęcały kobiety do wejścia na rynek pracy, zapewniając dobre urlopy macierzyńskie i ojcowskie oraz publiczne usługi opieki nad dziećmi, zaobserwowano większą równość w dzieleniu się obowiązkami domowymi. Zgodnie z zaleceniami Komisji skrócenie standardowego tygodnia pracy do 30 godzin Fundacja Nowej Ekonomii, mogłoby również pomóc, zapewniając obojgu partnerom więcej czasu wolnego od pracy.
Są też działania, które mogą podjąć pojedyncze osoby. Jako osoba, która na ogół wykonuje większość obowiązków związanych z opieką nad dziećmi, kobiety mogą być inicjatorkami zmian społecznych. W jej książce Gospodyni domowa – W tym roku skończy 40 lat – feministyczna autorka Ann Oakley przekonuje, że kobiety mogą uczyć swoje córki, jak nie być gospodyniami domowymi, a synów, jak wykonywać prace domowe. Musimy odrzucić tradycyjne role związane z płcią i przestać definiować niektóre prace jako „pracę kobiet”, a inne jako „pracę mężczyzn”. Ponieważ jednak głównym problemem jest ogólna niezdolność mężczyzn do wykonywania wystarczającej ilości prac domowych, obowiązkiem mężczyzn jest wykonywanie stanowi największy krok naprzód w zakresie wprowadzenia potrzebnych zmian. Pytanie do mężczyzn: jak często siadasz na rękach i kolanach i szorujesz toaletę?
Autorem jest Ian Sinclair Marsz, który wstrząsnął Blairem: historia mówiona z 15 lutego 2003 r, opublikowane przez Peace News Press. Tweetuje @IanJSinclair.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna