George Zimmerman został uznany za niewinnego zarówno morderstwa drugiego stopnia, jak i nieumyślnego spowodowania śmierci w związku z zabiciem Trayvona Martina. Pomimo tego, że Zimmerman był kiedyś stróżem sąsiedzkim stosującym profilowanie rasowe; pomimo faktu, że on był uzbrojony w broń, a Trayvon nie; pomimo faktu, że prześladował Trayvona w sposób, który każdy mógł uznać za groźny; pomimo jego nagranych groźnych komentarzy na temat „pieprzonych punków”, że „te dupki zawsze uciekają”; i pomimo sprzeciwu wobec operatora 911, który powiedział mu, że nie musi śledzić Trayvona, Zimmerman jest wolny.
Z drugiej strony Trayvon został uznany za winnego. Wycofując wszystkie zarzuty przeciwko Zimmermanowi, ława przysięgłych stwierdziła, że Trayvon zadał pierwszy cios w odpowiedzi na groźne zachowanie Zimmermana, w związku z czym Zimmerman miał podstawy zastrzelić go w samoobronie.
Gdyby tylko można było powiedzieć, że trudno znaleźć bardziej przewrotną i pokrętną pomyłkę sądową w naszym systemie prawnym. Boleśnie, to nie jest. Dla milionów ludzi ta tragiczna sprawa nigdy nie polegała jedynie na konfrontacji Zimmermana i Martina. To amerykański system wymiaru sprawiedliwości był sądzony pod zarzutem rasizmu instytucjonalnego – i okazał się winny.
Aby zacząć doceniać znaczenie tego, niezbędny jest kontekst. Badanie przeprowadzone przez Ruch Oddolny Malcolma X, zatytułowane „Akcja „Burza w Getcie”." ujawnił:
„W lipcu 2012 roku, zgodnie z tradycją „On Lynching” Idy B. Wells-Burnet i „We Charge Genocide” Williama L. Pattersona, Ruch Malcolma X Grassroots Movement opublikował krytyczny raport, w którym ujawniono fakt, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy w roku, w których policja dokonała doraźnej egzekucji na czarnym mężczyźnie, kobiecie lub dziecku, a mniejsza liczba ochroniarzy i samozwańczych strażników co 36 godzin! Jednak raport z lipca 2012 r. nie przedstawił całej historii. Dalsze dochodzenie ujawniło dokładniejszą i makabryczną liczbę pozasądowych zabójstw w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku. I zgodnie z formą, ataki na życie Czarnych utrzymywały się na stałym poziomie przez ostatnie sześć miesięcy roku, w wyniku czego pozasądowe zabójstwo co najmniej 313 Czarnych osób w 2012 r. lub jedna co 28 godzin!”
Zabójstwa te, dokonane bez pretekstu i konsekwencji prawnych, pokazują, że burzliwe reakcje po morderstwie Trayvona i pierwszym uwolnieniu Zimmermana bez postawienia zarzutów nie były wynikiem skandalicznego zerwania z funkcjonowaniem amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Stało się tak raczej dlatego, że tragedia była kolejnym przykładem oburzającej rasistowskiej normy tego systemu.
Podczas pierwszej fali masowych protestów przeciwko morderstwu Trayvona Martina w 2012 roku wiele osób skandowało i niosło transparenty z napisem: „Jestem Trayvon Martin”. Dla czarnych uczestników było to coś więcej niż wyraz solidarności. Było to potwierdzeniem rasistowskiej rzeczywistości, że ich również z łatwością mógł spotkać podobny los jak Trayvona — to znaczy stać się ofiarą morderstwa usankcjonowanego przez państwo.
Władze początkowo spodziewały się, że morderstwo Trayvona przez Zimmermana zniknie z radarów, gdy ten wyjdzie na wolność. Jest to normalny scenariusz przebiegu takich incydentów. Jednak nagranie rozmowy Zimmermana pod numer 911 było zbyt dramatyczne, aby prasa mogła je przepuścić.
Taśma i uwolnienie Zimmermana bez postawienia zarzutów wywołały ogólnokrajową falę protestów, które obejmowały pokojowe zamknięcie policji w Sanford na pięć godzin. A wpływ reakcji społeczeństwa przyniósł rezultaty. Szef policji w Sanford Bill Lee został zmuszony do rezygnacji. Wydział Praw Obywatelskich Federalnego Departamentu Sprawiedliwości wszczął śledztwo w sprawie zabójstwa.
Gdyby nie reakcja masowa, Zimmerman nigdy nie stanąłby przed sądem. Z Policja zabiła 313 czarnych osób, niektórych ochroniarzy i samozwańczych strażników w 2012 r. bez konsekwencji prawnych, fala protestów po zabójstwie Trayvona jest głównym czynnikiem wyjaśniającym, dlaczego wydarzenia tutaj przyjęły inny obrót.
Władza była zmuszona zmienić taktykę, aby stłumić bunt ludowy. Znaczenia tego nie można przecenić pomimo wyniku procesu. Proces ujawnił, że system ucisku rasowego w tym kraju nie jest wszechpotężny. Można go zakwestionować i ostatecznie unieważnić. Ujawniło również, że do popchnięcia tego procesu do przodu potrzebna jest kampania masowego organizowania się – z perspektywą polityczną wskazującą jasną ścieżkę zmiany sądownictwa, jeśli uda się zmobilizować obywateli do stawienia czoła naszym ciemiężycielom.
Potrzebujemy ciągłego masowego ruchu na rzecz praw obywatelskich, który będzie w stanie wyciągnąć rasizm z politycznych i gospodarczych podstaw Stanów Zjednoczonych, aż do jego korzeni. Władzę tę można zbudować jedynie poprzez zjednoczenie ogromnej większości przeciwko elicie gospodarczej, która kontroluje system polityczny i czerpie korzyści z ucisku Czarnych. Masowe protesty, które wybuchną w odpowiedzi na uniewinnienie Zimmermana, mogą posłużyć za odskocznię dla takiego ruchu, o ile uczestnicy zrozumieją potrzebę zaangażowania się w długodystansową walkę.
NAACP wzywa prokuratora generalnego Erica Holdera do wszczęcia sprawy dotyczącej praw obywatelskich przeciwko Zimmermanowi. Samo w sobie jest to bezsilny zarzut. Jednak w połączeniu z ciągłą kampanią masowych akcji – nie tylko na rzecz sprawiedliwości dla Trayvona, ale jako wyzwanie dla rasistowskich norm amerykańskiego systemu prawnego – podejście to może przynieść owoce.
Jedyne, co jest pewne, to to, że nie możemy siedzieć w domu i pozwolić sądom pracować nad swoim procesem. Musimy się zmobilizować i zorganizować, aby zapewnić sobie władzę ludową niezależną od sądów oraz korporacyjnych partii Demokratów i Republikanów, jeśli mamy stworzyć świat, w którym Trayvon i miliony, które reprezentuje, będą mogły prosperować bez strachu.
Mark Vorpahl jest zarządcą związku, działaczem na rzecz sprawiedliwości społecznej i pisarzem dla Workers Action i Occupy.com. Można się z nim skontaktować pod adresem [email chroniony].
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna