Podczas gdy firmy takie jak Starbucks i Amazon kontynuują wysiłki, aby powstrzymać pracowników przed tworzeniem związków zawodowych, wyborcy w Illinois przyjęli historyczne rozwiązanie mające na celu zabezpieczenie prawa do organizowania się podczas wtorkowych wyborów śródokresowych.
Poprawka dotycząca praw pracowniczych (WRA). być relikwiarzem w konstytucji stanu Illinois „podstawowe prawo [pracowników] do organizowania się i rokowań zbiorowych… w celu negocjowania wynagrodzeń, godzin i warunków pracy oraz ochrony ich dobrobytu ekonomicznego i bezpieczeństwa w pracy”.
Poprawka zabrania również stanowi uchwalania w przyszłości jakichkolwiek przepisów, które ingerują, negują lub ograniczają te prawa, co gwarantuje, że Illinois nigdy nie wprowadzi antyzwiązkowego prawa dotyczącego „prawa do pracy”, jak zrobiło to kilka sąsiednich stanów w ostatnich latach, w tym Wisconsin, Indiana i Kentucky.
Przedstawiona jako pytanie do głosowania, WRA potrzebowała albo 60% zgody głosujących w sprawie tego rozwiązania, albo 50% zgody wszystkich głosujących w wyborach. W czwartek rozwiązanie było na dobrej drodze do uchwalenia, a związki zawodowe stanu Illinois już świętowały zwycięstwo.
„Stworzyliśmy jedną z najlepiej skoordynowanych kampanii, w jakich kiedykolwiek brałem udział” – powiedział Joe Bowen, dyrektor ds. komunikacji w Vote Yes for Workers' Rights – koalicji związków zawodowych i organizacji postępowych pod przewodnictwem Illinois AFL-CIO i Chicagowskiej Federacji Praca. „Każdy związek w stanie wkroczył do akcji i odegrał rolę w urzeczywistnieniu tego”.
Bowen wyjaśnił, że finansowana przez związki zawodowe kampania mająca na celu przyjęcie WRA obejmowała pukanie do drzwi, korzystanie z usług bankowości telefonicznej, bezpośrednie przesyłki pocztowe i reklamy telewizyjne w całym stanie.
„Pomagamy naszym sojusznikom i zwolennikom zostać wybranymi od góry do dołu w całym kraju. Tym razem w głosowaniu wzięli udział pracownicy” – powiedział Bob Reiter, prezes Federacji Pracy w Chicago.
Nowelizacji sprzeciwił się prawicowy zespół doradców Illinois Policy Institute, który podobno zebrał 3 miliony dolarów w ramach kampanii „głosuj na nie” przy znacznej pomocy miliardera Richarda Uihleina.
Instytut Polityki stanu Illinois twierdził, że przyjęcie poprawki mogłoby prowadzić do wyższych podatków od nieruchomości w państwie, ale jako felietonista polityczny Rich Miller wskazał„Własne dane grupy wyraźnie pokazują, że w przypadku przyjęcia poprawki nie nastąpiłaby żadna przewidywana zmiana w zakresie podwyżek podatku od nieruchomości”.
Pojawiła się także duża część prasy biznesowej sprzeciw do nowelizacji, w tym Chicago Tribune, Crain's Chicago Business oraz Wall Street Journal. Ostatecznie zwyciężyła jednak kampania „głosuj na tak”.
„Przesłanie brzmiało: «głosujcie na siebie»” – powiedział Tim Drea, prezes Illinois AFL-CIO. „To dodało pracownikom energii. Sprawiło, że wybory dotyczyły ich, a nie kandydata”.
„Pracujący wyborcy zdają sobie sprawę, że… niekoniecznie musimy zawsze głosować na konkretnego kandydata, a potem mieć nadzieję i modlić się, że zrobią to, o co ich poprosimy” – powiedziała Holly R., liderka oddziału w Chicago Demokratycznych Socjalistów Ameryki (DSA), której członkowie rozmawiali z wyborcami o przyjęciu poprawki.
„Kiedy starasz się o przyjęcie uchwały w sprawie głosowania, mówisz o problemach. Z organizacyjnego punktu widzenia jest to jeden z najlepszych sposobów budowania głębszych więzi z ludźmi z klasy robotniczej” – stwierdziła.
Nie wykorzystując polityków jako posłańców i zamiast tego stawiając pracowników na czele kampanii, zwolennicy WRA powiedzieli, że byli w stanie zdobyć poparcie obu partii.
„Biorąc pod uwagę, jak korozyjne było środowisko polityczne w ciągu ostatnich kilku lat, stanowi to sposób, w jaki możemy ponownie połączyć się ze sobą jako mieszkańcy stanu Illinois i jako Amerykanie w sprawie, która będzie miała bezpośredni wpływ na każdego z nas” – powiedział Bowen.
Korzenie WRA sięgają wyborów śródokresowych w 2010 r., kiedy konserwatywni Republikanie przejęli władzę w kilku stanach i przypuścili atak na związki zawodowe, ograniczając prawa do negocjacji pracownikom sektora publicznego (jak w Wisconsin pod rządami gubernatora Scotta Walkera) i przechodząc na prawo do pracy, obiecując, że przyczyni się to do wzrostu gospodarek ich stanów.
W 2014 roku republikanin Bruce Rauner został wybrany na gubernatora Illinois i próbował tego dokonać zapewniają „stref prawa do pracy” na szczeblu gminnym – ale to się nie udało i pod koniec kadencji został usunięty ze stanowiska. Tymczasem w sąsiednim Missouri w 2017 roku uchwalono ustawę dotyczącą prawa do pracy dramatycznie się przewrócił w następnym roku w ogólnostanowym referendum.
Obecnie liczba stanów mających prawo do pracy wynosi 27. W stanach, w których obowiązują przepisy dotyczące prawa do pracy, średni dochód gospodarstwa domowego wynosi 8,174 dolarów mniej niż w stanach, w których nie ma prawa do pracy, ryzyko braku ubezpieczenia wśród osób poniżej 65. roku życia jest o 46% większe, śmiertelność noworodków jest 12% wyższa i zdarzają się przypadki zgonów w miejscu pracy 49% częściej.
„Ludzie posmakowali prawa do pracy i przekonali się, że nie zapewnia ono żadnego z reklamowanych celów” – powiedział Ed Maher, dyrektor ds. komunikacji Międzynarodowego Związku Inżynierów Operacyjnych (IUOE), lokal 150, związek zawodowy, któremu Bowen przypisuje rozpoczęcie kampanii WRA.
Maher powiedział, że pierwotną ideą poprawki było „pozbycie się raz na zawsze prawa do pracy” w Illinois, ale sformułowanie WRA rozszerzyło się, obejmując szersze prawa i ochronę w miejscu pracy.
„Z pewnością chroni obecne prawo pracy w stanie Illinois. Otwiera to także drzwi do poszerzenia tematów negocjacji zbiorowych” – wyjaśnił Marc Polous, prawnik pracy i członek komórki 150 IUOE, który pełni funkcję doradcy kampanii WRA.
Chociaż nowelizacja nie może zastąpić federalnego prawa pracy, Polous stwierdził, że może wypełnić luki, gwarantując prawa do organizowania się i negocjowania pracownikom wyłączonym z krajowej ustawy o stosunkach pracy, takim jak niezależni wykonawcy, pracownicy rolni i pracownicy nadzoru.
„Mam swoje prawa do wolności słowa, moje prawa religijne, moje prawa do głosowania, i tak dalej. Teraz pracownik może powiedzieć, że na mocy konstytucji stanu Illinois ma prawo udać się do swojego miejsca pracy i zorganizować się, przystąpić do rokowań zbiorowych, porozmawiać ze współpracownikami oraz zwrócić się do kierownictwa i powiedzieć, że chce zmiany” – powiedziała Drea.
Wskazując na niedawne uchylenie wyroku Sądu Najwyższego Roe v. Wade. Przebrnąć oraz wynikającą z tego walkę wielu stanów o zapisanie praw do aborcji w swoich konstytucjach, Polous powiedział, że głównym celem WRA jest zapewnienie przyszłościowego zabezpieczenia na wypadek, gdyby Sąd Najwyższy lub Kongres w przyszłości podważyły prawa w miejscu pracy.
„Krótkoterminową konsekwencją [nowelizacji] jest realna ochrona istniejących praw. Jednak długoterminową konsekwencją tego jest proaktywne podejście pracowników, którzy mówią, że nie będziemy czekać, aż niebo spadnie” – wyjaśnił Polous.
Uchwalenie WRA wiąże się z innymi sukcesami postępowych rozwiązań w zakresie głosowania w całym kraju. W Waszyngtonie wyborcy zatwierdzili plan podniesienia płacy minimalnej dla pracowników otrzymujących napiwki, a w Nebrasce wyborcy poparli podniesienie płacy minimalnej z 9 dolarów za godzinę do 15 dolarów (podobne rozwiązanie podnoszące płacę minimalną do 12 dolarów za godzinę pojawia się także na na granicy przejścia w Nevadzie). Tymczasem wyborcy w Nowym Meksyku zatwierdzili inicjatywę mającą na celu zwiększenie dostępu do opieki nad dziećmi dzięki funduszom pochodzącym z paliw kopalnych, a w Massachusetts wyborcy zdecydowali się na wprowadzenie „podatku milionerów”, aby pomóc w finansowaniu edukacji i infrastruktury w stanie.
Holly R. z Chicago DSA mówi o WRA w Illinois: „Ta poprawka była ogromną okazją do edukowania wyborców na temat… zabezpieczeń, które mogą utracić, jeśli na stanowisku będą sprawować niewłaściwi politycy, oraz tego, w jaki sposób poprawka do konstytucji ochroni ich przed tym niebezpieczeństwo."
Zwolennicy poprawki stwierdzili, że kampania w Illinois powinna służyć jako „plan” i „latarnia” dla innych stanów do przyjęcia podobnych poprawek, zwłaszcza przy publicznej zgodzie obecnych związków zawodowych. najwyższy punkt w ciągu ponad 50 lat.
„Bez względu na to, czy są to pracownicy linii lotniczych walczący o kontrakt, pracownicy Starbucks walczący o związek czy centra pracownicze walczące o sprawiedliwość i równość, ludzie mają dość i chcą się bronić” – powiedział Reiter.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna