Źródło: Analiza
Cześć, jestem Paul Jay. Witamy w theAnalytics.news. Nie zapomnij, że na górze naszej strony internetowej znajduje się przycisk przekazania darowizny. Jeśli więc oglądasz film na YouTube, możesz wejść na stronę theAnalytics.news i kliknąć „Przekaż darowiznę”. Myślę, że tam też jest link na YouTube. A jeśli korzystasz z YouTube, możesz nacisnąć przycisk subskrypcji; to byłoby dobre. A co najważniejsze, możesz podzielić się tym z kilkoma osobami.
Jednym z najczęstszych komentarzy, jakie otrzymujemy, jest pytanie: dlaczego nie ogląda tego więcej osób? Pomogłoby, gdyby było więcej udostępnień. Chociaż wiele osób sugerowało, że YouTube nas zakazuje, i myślę, że to prawda, zwłaszcza że usunęli kilka naszych historii. Dopiero po tym, jak Matt Taibbi napisał artykuł, w którym ich za to potępił, ponownie opublikowali te historie i wycofali ostrzeżenie z naszego kanału, co doprowadziłoby do zablokowania kanału. W każdym razie od tego czasu nasze poglądy z pewnością spadły. Byłoby więc pomocne, gdyby ludzie dzielili się informacjami i przeciwstawiali się próbom marginalizacji nas przez YouTube.
Wejdź także na stronę internetową. Przekonasz się, że niektórych materiałów znajdujących się na tej stronie nie ma w serwisie YouTube. A co najważniejsze, na stronie możesz zapisać się na nasz e-mail.
Powiedziawszy to wszystko, wrócę za kilka sekund i porozmawiamy o gospodarce i administracji [Joe] Bidena. Za chwilę wrócę z Michaelem Hudsonem.
W wywiadzie, którego udzieliłem kilka miesięcy temu Markowi Blythowi, powiedział, że Biden znalazł się między BlackRock a trudnym miejscem. Pomyślałem, że to całkiem dobrze oddaje, na jakim etapie jest administracja Bidena ze swoją polityką gospodarczą. Jest zobowiązana do współpracy z BlackRock i sektorem finansowym, ale musi spełnić niektóre obietnice złożone pracownikom, aby zostali wybrani. Istnieje również bardzo realny problem odkopania się po zniszczeniach spowodowanych pandemią Covid, która jeszcze się nie skończyła. Biden postawił sobie pewne cele, które można nawet luźno określić jako postępowe. Ale czy on poważnie myśli o dostarczaniu? A czy mógłby, nawet jeśli jest?
Teraz dołącza do nas Michael Hudson. Michael jest ekonomistą, profesorem ekonomii na Uniwersytecie Missouri w Kansas City. Jest także byłym analitykiem z Wall Street, konsultantem politycznym, komentatorem i dziennikarzem. Dziękuję bardzo, że do mnie dołączyłeś, Michael.
Michael Hudson
Miło wrócić, Paul.
Paweł Jaj
Zatem toczy się tu wiele walk po wielu stronach planu gospodarczego Bidena, który ma opiewać na 3.5 biliona, a kolejny na 1.5 biliona. Republikanie robią w przewidywalny sposób to, co zawsze robiliby w tej sytuacji, czyli próbują powstrzymać administrację Partii Demokratycznej przed osiągnięciem czegokolwiek. Joe Manchin z Wirginii Zachodniej równie dobrze mógłby należeć do Partii Republikańskiej. Tyle że przypuszczam, że daje to Demokratom przewodniczących ważnych komisji, zakładając, że to w jakiś sposób pomoże. Mają taki podwójny problem, jak opisałem; nawet jeden ze starszych pracowników BlackRock jest teraz członkiem zespołu finansowego Bidena.
Nie ulega wątpliwości, że sektor finansowy ma ogromną władzę. Choć to ciekawe nastroje w sektorze finansowym, nie są one obecnie wcale przeciwne jakimkolwiek stymulacjom, przynajmniej ich części. Tak czy inaczej, jest to skomplikowany obraz, który obecnie prowadzi do zablokowania prawodawstwa. Jaki jest dla Ciebie szerszy obraz, a następnie przejdź do mikro?
Michael Hudson
Cóż, w pewnym sensie duży obraz kryje się w drobnych szczegółach. A drobne szczegóły dotyczą polityki pay-to-play, zgodnie z którą aby ubiegać się o urząd i zostać wybranym, trzeba zebrać pieniądze, a jeśli już trzeba zebrać pieniądze, to co się robi? Udajesz się do darczyńców kampanii. A ty co robisz? Cóż, ogólna zasada jest taka, że za każdego dolara wpłaconego przez darczyńcę na rzecz kampanii otrzymuje się 1000-krotny zwrot. Oczywiście problem z obecnym programem Bidena polega na tym, że przyjrzymy się ludziom, którym udało się zebrać najwięcej pieniędzy.
Cóż, w Wirginii Zachodniej, skoro wspomniałeś o panu Manchinie, jest to stan z populacją równą Brooklynowi. A rodzina Manchina jest właścicielem kopalni węgla. I powiedział: „No cóż, między obiema partiami istnieje tak delikatna równowaga, że naprawdę potrzebujecie mojego głosu”. I będziecie musieli mnie, reprezentującego przemysł węglowy, zmusić do przyjęcia prawa dotyczącego zmian klimatycznych.
Zatem amerykańskie prawo dotyczące zmian klimatycznych zaproponowane przez Bidena zostanie napisane przez przemysł węglowy wraz z przemysłem naftowym, który oczywiście jest drugą grupą głównych darczyńców. Poza tym drugim głównym czynnikiem przyczyniającym się zarówno do kampanii Republikanów, jak i Demokratów, ale zwłaszcza do kampanii [Kyrsten] Sinema w Arizonie i kampanii [Jima] Clyburna w Południowej Karolinie, jest przemysł farmaceutyczny.
Aby więc Narodowy Komitet Demokratów wyznaczył cię na kandydata, musisz przewyższyć wszystkich swoich rywali i dowiedzieć się, kto może uzyskać najwięcej pieniędzy ze specjalnych interesów korporacyjnych, które jesteś zobowiązany reprezentować. Zatem sytuacja w Kongresie i polityce bardzo różni się od tego, co miałbyś w prawie. Jeżeli to miałaby zadecydować o ich polityce, a sędzia posiadałby akcje ogromnej spółki węglowej, musiałby powstrzymać się od napisania tego. Jednak w polityce Demokratów powodem, dla którego Manchin się nie wycofał, a odbiorcy pieniędzy z branży farmaceutycznej nie wycofają się, jest to, że dostają pieniądze, bo ich nie mają.
Paweł Jaj
Rzecz w tym, że gdyby senatorowie musieli się wycofać ze względu na konflikt interesów, mogłoby zostać zaledwie trzech lub czterech senatorów do głosowania w jakiejkolwiek sprawie.
Michael Hudson
Właśnie w tym tkwi problem. Pytanie więc brzmi: czy żyjemy w demokracji, czy też w oligarchii? Żyjemy w oligarchii, w której obowiązuje zasada pay-to-play, a najwięksi darczyńcy kampanii mogą wyznaczać osoby, które będą pisać prawa we własnym interesie. I to właśnie paraliżuje plan Bidena. Problem polega na tym, że jeśli politycy są wybierani według tego, kto może zebrać najwięcej pieniędzy ze specjalnych interesów, to jak, do cholery, mogą przekonać wyborców, aby na nich głosowali?
Cóż, zadaniem polityka jest dostarczenie określonej części wyborców uczestnikom kampanii, aby mogli pozyskać innych polityków, którzy nie dostaną pieniędzy od tych darczyńców, ponieważ nie zapewniliby im wszystkim specjalnego zainteresowania przysług, jakie politycy są w stanie je uzyskać. Zatem korupcja — kiedyś uważano to za korupcję, ale teraz jest wbudowaną w system jako część systemu podstawowego. A nie tak powinna działać demokracja.
Paweł Jaj
Poczekaj chwilkę. Załóżmy więc, Biden, że Biden poważnie myśli o przyjęciu planu 3.5 biliona dolarów. Wydaje się, że tak, a oczywiście jest część sektora finansowego, która myśli, że zarobi na tym dużo pieniędzy, i bardzo to popiera. Załóżmy, że rzeczywiście rozumieją, że mamy do czynienia z kryzysem klimatycznym. I znowu, jeśli przeczyta się oświadczenia Larry'ego Finka z BlackRock i kilku innych osób z sektora finansowego, wiele z nich rzeczywiście zrozumie, że jest to pilne. To, czy naprawdę chcą coś z tym zrobić, to już zupełnie inna kwestia. Ale w każdym razie myślę, że chcą to przekazać. Co zatem w tej sytuacji Biden może zrobić z Joe Manchinem w Wirginii Zachodniej, aby zmusić go do wyrażenia zgody? Czy Biden może coś zrobić?
Michael Hudson
Po pierwsze, użyłeś słowa pilność. Pilną sprawą dla sektora finansowego i korporacyjnej Ameryki są najbliższe trzy miesiące. Sytuacja klimatyczna nie jest pilna. Dla następnej administracji nie będzie to pilne. Potem nie będzie to już pilne dla administracji. Nawet jeśli poziom wody podniesie się o 20 stóp, nigdy nie będzie to pilne, ponieważ sektor finansowy i menedżerowie przedsiębiorstw żyją w krótkiej perspektywie. Martwią się tylko o najbliższe trzy miesiące. I tak zdali sobie sprawę, że rzeczywiście jest to pilny problem za 10 lub 20 lat, który sprawi, że Ziemia będzie absolutnie okropna. Ale nas interesuje, ile zarobimy w ciągu najbliższych trzech miesięcy i następnego roku na naszym raporcie zysków i na naszych akcjach, i za to mi płacą. Płacą mi za to, żeby akcje poszły w górę w ciągu najbliższych trzech miesięcy, bo inaczej nie dostanę tak dużej premii. A jeśli pod koniec roku nie będę osiągał tak dobrych wyników jak inni menedżerowie, zostanę zwolniony.
Na tym właśnie polega cały problem: krótkoterminowość i długoterminowość. Zatem program Bidena przypomina platformę partyjną. Jego program wart trzy i pół biliona dolarów, który pamiętamy, zaczynał się od programu wartego sześć i pół biliona dolarów, a obecnie jest coraz słabszy. Platforma imprezowa nie jest tak naprawdę osiągalna. Więc teraz sprowadź Manchina.
Cóż, myślę, że Bernie Sanders przedstawił niedawno bardzo słuszną uwagę. Powiedział: „No cóż, spójrzcie, w Senacie jest obecnie 48 senatorów, którzy ją popierają”. Dwóch przeciw. Kiedy masz 48 do 2, nie idziesz na kompromis 50/50. A jednak tego właśnie chcą. Chcą 50/50. Nie chcą kontroli klimatu. Nie chcą nawet załatać luki w zakresie odsetek przenoszonych, co stanowi ogromną finansową korzyść dla Wall Street. A nawet nie chcą, senatorowie otrzymujący fundusze farmaceutyczne nie pozwolą nawet Medicare targować się o ceny leków z firmami farmaceutycznymi. Jest więc oczywiste, że specjalne interesy korporacji nie sprzymierzą się z wyborcami Demokratów. A co Biden może powiedzieć?
Jedyne, co może powiedzieć, to to, że możemy pójść do ludzi i powiedzieć: „Przykro mi, mamy tych dwóch senatorów”. Nie mamy wystarczającej większości, aby wygrać. Ale załóżmy, że uzyska jeszcze większą większość w Senacie. Pytanie, to dostaną siedmiu senatorów, dziesięciu senatorów pełniących rolę pięciu. Partia Demokratyczna ma całą masę senatorów czekających w kolejce między Sinemą a Manchinem, aby zablokować naprawdę każdy poważny program, który służyłby całej gospodarce, pomógł światu uniknąć globalnego ocieplenia, ale nie przyniósłby pieniędzy firmom, które zarabiają na tym, że zanieczyszczają atmosferę.
Paweł Jaj
Zgadzam się z Tobą. I pozwólcie, że powiem, że jedną z rzeczy, które moim zdaniem dowodzą, że macie rację, jest to, że Biden może coś zrobić, jeśli chce osłabić rękę Manchina. I to jest coś, o czym mówili różni ludzie. Bob [Robert] Pollin faktycznie to wycenił, co stanowi naprawdę sprawiedliwą transformację dla pracowników zajmujących się paliwami kopalnymi. Tam, gdzie mówisz górnikom z Wirginii Zachodniej, nie stracicie ani grosza, jeśli poniesiemy porażkę – nie, jeśli po wycofaniu węgla będziecie mogli utrzymać swoje dochody aż do przejścia na emeryturę. Nawet jeśli pójdziesz do innej pracy, będziemy cię dotować. Pollin to wycenił. A na każdego pracownika branży paliw kopalnych w Stanach Zjednoczonych, jeśli złożysz tę obietnicę na trzy lata, będzie to tylko 2 miliardy dolarów. Czyli 4 miliardy dolarów na sześć lat. To znaczy, możesz dać im dekadę dotacji. To nawet nie jest koszt jednego lotniskowca klasy Ford. [crosstalk 00:13:23] Rzecz w tym, że jeśli to zrobisz, w rzeczywistości mówisz, że poważnie podchodzisz do stawienia czoła paliwam kopalnym i węglu, choć nie wygląda na to, żeby tak było.
Michael Hudson
Myślę, że to byłoby bardzo mądre, ponieważ wtedy mógłby pojechać do Wirginii Zachodniej i powiedzieć: „Słuchaj, oto szansa dla ciebie na utrzymanie pensji w czasie, gdy całe zatrudnienie w branży węgla spada i maleje, a w Wirginii Zachodniej węgla jest coraz mniej niż był używany co roku niż dawniej. I masz jedną osobę, która blokuje dla ciebie pieniądze, a także ona blokuje dla ciebie rodzinne alimenty. Czy zamierzasz głosować na swoje interesy? A może zagłosujecie na kogoś innego?
Cóż, oczywiście przemysł węglowy da Manchinowi jeszcze więcej pieniędzy. Pytanie brzmi: czy pieniądze zawsze mogą przebić kogoś z drużyny, kto faktycznie wychodzi i zbiera pieniądze? Cóż, tutaj mamy Narodowy Komitet Demokratów, który absolutnie nienawidzi tego składu. To jest całkowicie w ciasnym uścisku specjalnych interesów. Biden podjął kroki, aby upewnić się, że jego program nie zostanie w żaden sposób zaakceptowany. Zabił to na początku, mianując specjalnych lobbystów odpowiedzialnych za Narodowy Komitet Demokratów. Więc powiedział: Słuchaj, pozwól mi iść do ludzi. Mogę mieć ten wspaniały program, ale upewniłem się, że umieściłem kontrolerów w Komitecie Narodowym Demokratów, aby nic z mojego programu nigdy nie zostało zrobione. Na tym polega cała sztuczka w pełnej grze.
Paweł Jaj
Tak. Nie sądzę, że chce stracić te programy. Z drugiej strony, myślę, że nie jest skłonny zrobić wszystkiego, aby wygrać te programy.
Michael Hudson
Dobrze.
Paweł Jaj
Ta koncepcja transformacji pracowników zajmujących się paliwami kopalnymi osłabiłaby także Republikanów w różnych czerwonych stanach. I nie mówię, że to jedyny problem. Jest wiele czynników kulturowych i ideologicznych, które skłaniają ludzi do głosowania na Republikanów i Trumpa, ale jest to poważny problem, jeśli otrzymasz prawdziwe bezpośrednie dotacje dla pracowników zajmujących się paliwami kopalnymi. Problem polega na tym, że ostatecznie korporacyjni Demokraci Bidena naprawdę wierzą w podstawowe status quo, mimo że mówią, że jest to moment transformacyjny.
Michael Hudson
Cóż, kiedy mówisz status quo, status quo to tak naprawdę dynamika, a dynamika zmierza, jak mówisz, w stronę globalnego ocieplenia. To polaryzujące. Wspomniał Pan o kryzysie Covida i problemie z nieruchomościami, a także o tym, że w przypadku wielu amerykańskich właścicieli domów rosną zaległości w czynszach i spłatach kredytów hipotecznych. Zatem utrzymanie status quo oznacza, że nie należy podejmować żadnych działań, aby zatrzymać polaryzujący kierunek, w jakim zmierza gospodarka.
Być centrowym lub umiarkowanym oznacza żyć w zgodzie z nieumiarkowaną gospodarką i rynkiem kształtowanym przez wiodące korporacje, banki i lobbystów, a nie przez wyborców. Czy Biden by o tym nie wiedział? Pracował w Waszyngtonie przez 30, 50 lat. Z pewnością musi wiedzieć, że jeśli postawi na swoim miejscu przewodniczącego komisji narodowej i powie „pozbądź się składu”, że w rzeczywistości nie popiera składu, który wspiera jego program, to właśnie robią politycy. Sprawiają wrażenie, jakby starali się postępować właściwie, jednocześnie służąc swoim interesom.
Myślę, że należy ci się zasługa za to, co mówisz. Myślę, że Biden naprawdę chciałby być prezydentem, który dokonuje transformacji, jakim Obama nigdy nie był. Może myśli: oto jestem, na którego wszyscy patrzyli z góry, jako na szarą osobistość za czasów Obamy. Ale może poradzę sobie z moim programem i ten program będzie przemieniający. Program ten naprawdę skierowałby kraj na bardziej postępowy kierunek. Z jednej strony bardzo by tego chciał. Z drugiej strony jest osobowość, która nie chce wstrząsnąć istniejącą strukturą władzy. A struktura władzy jest sprzeczna z jego programem. I jak on to rozwiąże?
Paweł Jaj
Właściwie myślę, że istnieje część struktury władzy przeznaczona dla jego programu. Mam na myśli gościa z BlackRock. Nie pamiętam jego imienia; to sprawa starszego doradcy w jego zespole ds. ekonomii. To były starszy członek BlackRock. Jest część sektora finansowego, która rzeczywiście chce, przynajmniej na jakiś czas, trochę keynesowskiego momentu, ponieważ zakłada, że zarobi pieniądze na ekspansji, która ma miejsce. Więc to nie jest tak, że ma całkowicie związane ręce.
Z drugiej strony nie zrobi wszystkiego, co konieczne, aby rozpocząć wojnę z prawicą. Uwielbiam, jak nazywają ich umiarkowanymi. Prawicowa część Partii Republikańskiej, w której tak naprawdę Biden zawsze stał jedną nogą. Biorąc to pod uwagę, istnieje efekt łagodzący – znowu słowo „moderowanie” tego rodzaju manchinskich typów służy interesom elit. Ale myślę, że tu też jest problem, mianowicie, że kapitalizm jest pewnego rodzaju irracjonalnością, a tutaj mamy do czynienia z bardzo irracjonalnym, dysfunkcyjnym momentem.
Sam system faktycznie skorzystałby na planie Bidena. Mam na myśli sam system kapitalistyczny. Przyniesie to pewne korzyści zwykłym ludziom na jakiś czas, prawdopodobnie na krótką metę. Ale dla zwykłych ludzi będzie też lepiej, jeśli nie wróci się do polityki oszczędnościowej, na co Republikanie prawdopodobnie powołaliby się, ponieważ Republikanie nienawidzą tego braku dyscypliny pracy. Nie mogą znieść tego pomysłu. Cała ta sytuacja umożliwiła pracownikom decydowanie, jakiego rodzaju pracy chcą. Mogą ponownie rozpocząć strajki. Cholera, możemy zaobserwować wzrost uzwiązkowienia.
Republikanie nienawidzą tego momentu i oczywiście nie tylko Republikanie. Prawdopodobnie powoduje to również przerwę w działaniach sekcji sektora finansowego, które i tak są właścicielami większości świata korporacji. Myślę więc, że naprawdę są na etapie, jak to się mówi, pomiędzy, a co tu zrobić.
Michael Hudson
Cóż, tu jest napięcie. Używacie słowa dysfunkcja, a jeśli chodzi o przetrwanie systemu gospodarczego, jeśli chodzi o gospodarkę unikającą oszczędności, tak, jest to dysfunkcjonalne, ale nie jest to irracjonalne, ponieważ racjonalność sektora finansowego i szczególny interes mają charakter krótkoterminowy. Zatem ich racjonalność jest tym, co jest dysfunkcyjne. Ich racjonalność życia na krótką metę i niezajmowanie się globalnym ociepleniem, bo do tego czasu będą na emeryturze, oraz racjonalność mówienia: cóż, zarabiamy pieniądze sprzedając nasze leki po monopolistycznych cenach, w ten sposób zarabiamy pieniądze. Cóż, jest to dla nich racjonalne, dysfunkcyjne dla systemu.
Zatem założenie, że wszystko, co produkuje rynek, jest racjonalne i funkcjonalne, stanowi podstawę zachodnich gospodarek. I to jest złe. Zaprzecza to także faktowi, że naprawdę potrzebna jest władza rządowa wystarczająco silna, aby pokonać specjalne interesy. A to wymaga bardzo silnego rządu i dlatego ludzie wolnego rynku zawsze sprzeciwiali się silnemu rządowi i dlatego ich modele ekonomiczne nie uwzględniają rządowych inwestycji w infrastrukturę, której pragnie Biden, ani żadnych działań rządu, które są w stanie zastąpić te klasa rentierów, klasa finansowa, klasa posiadaczy i monopoliści korporacyjni. To jest nasz problem.
Paweł Jaj
Co zatem ludzie powinni z tym zrobić?
Michael Hudson
Nie wiem, co mogą z tym zrobić, ponieważ może być tak, że jesteśmy upadłą gospodarką i upadłym państwem. Ludzie nie mogą nic zrobić, dopóki mają do czynienia z dysfunkcyjnym systemem. Dokładnie to samo wydarzyło się w Cesarstwie Rzymskim. Arystoteles stwierdził, że wiele krajów miało nominalne konstytucje demokratyczne, ale w praktyce były one oligarchiczne. Cóż, w Rzymie każdy mógł głosować, ale głosy… Rzymu podzieliły grupy głosujące na różne warstwy, a górna warstwa składała się tylko z kilku osób. Możemy o niej myśleć jak o Zachodniej Wirginii, która miała tyle głosów, co całe kolejne 40% populacji. Głosy są ważone pieniędzmi. Cóż, nie porównujemy głosów w Ameryce z pieniędzmi, ale ważymy datki na kampanię, aby określić, kto będzie mógł kandydować, aby zdobyć głosy w tym kraju.
Zatem biorąc pod uwagę fakt, że nasz system polityczny jest oligarchiczny, a nie demokratyczny i jest oligarchiczny, wszystkie grupy interesu doszły do porozumienia, mówiąc: cóż, my, w przemyśle naftowym, nie zarabiamy na tym, jak wasi pracownicy farmaceutyczni dostają oszczerstwa i nie czerpiesz korzyści z zanieczyszczania atmosfery i górnictwa. Ale umówmy się, że nigdy nie będziemy się zgadzać ze swoimi szczególnymi interesami, ponieważ mamy jeden wspólny interes. I właśnie to powiedziałeś; ma to zapobiec podwyższaniu płac przez pracowników i zapewnić, że cały wzrost wzrostu gospodarczego trafi do górnego 1%.
Więc umowa jest; taki układ zawarł sto lat temu rząd meksykański z partią rządzącą. Nie będą walczyć między sobą. Zawsze będą tworzyć wspólny front przeciwko robotnikom i chłopstwu, tak jak to miało miejsce w Meksyku i taką sytuację mamy tutaj. Nie wiem jak można to zmienić bez zmiany systemu. A my nawet nie wspomnieliśmy o Sądzie Najwyższym i wszystkich innych sprawach, które nie są wybieralne. Nie wspomnieliśmy, że parlamentarzysta Senatu decyduje, co faktycznie może zostać przedłożone Kongresowi. To znaczy, mamy tak wiele kontroli, a nie równowagi, ale blokad i wąskich gardeł zamiast kontroli i równowagi. Mamy wąskie gardła, które istniejące partykularne interesy wykorzystują do powstrzymania wszystkiego, co ich zdaniem jest sprzeczne z ich krótkoterminowymi interesami.
Paweł Jaj
Myślę, że trzeba tutaj określić, co należy zrobić, krok po kroku. I naprawdę uważam, że musimy rozróżnić korporacyjnych Demokratów, z którymi zgadzam się, jak ich opisałeś. Jednak nadal uważam, że ta część elit, ta część finansów, ta część kapitału rzeczywiście chce utrzymać istniejące formalne instytucje demokratyczne.
Nie uważam tego za prawdziwą demokrację, ale jest to lepsze niż alternatywa, ponieważ istnieje część kapitału, która w ich przekonaniach jest naprawdę niemal metafizyczna. A sposób, w jaki Steve Bannon to wyraża, wskazuje, że Bannon jest bardzo blisko Opus Dei i prawicy Kościoła katolickiego. Ściśle współpracuje z chrześcijańskimi nacjonalistami i nie sądzę, że należy niedoceniać tego, jak bardzo wierzą oni w ich retorykę. I wielu, wielu, wielu ludzi, szczególnie w wojsku, jest gotowych umrzeć za tę wizję zasadniczo chrześcijańskiej, teokratycznej i autorytarnej Ameryki.
Zatem myślę, że musimy to zrobić krok po kroku; chociaż nie mamy złudzeń co do korporacyjnych Demokratów, nie powinniśmy też mieć złudzeń co do niebezpieczeństwa, jakie stwarza skrajna prawica. I myślę, że niektórzy na lewicy minimalizują, jak poważne jest niebezpieczeństwo tego rodzaju faszyzmu w Stanach Zjednoczonych, ponieważ nawet jeśli Wall Street myśli krótkoterminowo, nie sądzę, że prawicowcy myślą krótkoterminowo. Myślą długoterminowo. I tak naprawdę pracowali nad tym od dziesięcioleci. Można powiedzieć, że od Barry’ego Goldwatera, potem [Ronalda] Reagana, a potem Trumpa – administracja Busha, oni tak naprawdę próbowali stworzyć tego rodzaju prawicowe, autorytarne państwo. Nawet jeśli są między nimi sprzeczności, jak sprzeczność Cheneya z Trumpem i tak dalej, ale myślę, że to tylko walka o przywództwo twardej prawicy, a nie fundamentalna walka o autorytaryzm.
Niedawno przeprowadziłem wywiad z Adolphem Reedem i powiedział: Słuchaj, cokolwiek myślisz o Demokratach, musisz zatkać nos i przetrwać rok 2022 i postarać się, aby Republikanie nie odzyskali ani Izby Reprezentantów, ani Senatu. A potem musi nastąpić prawdziwa walka o to, kto będzie kandydatem w 2024 roku. Czy ma to dla Ciebie sens?
Michael Hudson
To ma sens. Jednak większość prognoz na rok 2024 jest taka, że Republikanie, niezależnie od tego, co się stanie, zamierzają zwiększyć kontrolę w Senacie. Myślę, że jednym z celów Sinemy i Manchina jest po prostu zmiana partii, przejście na stronę Republikanów i Republikanie przejmą kontrolę. I jak właśnie zauważyłeś, prawica republikańska myśli strukturalnie. To nie jest myślenie marginalne. Przygotowywano to od dłuższego czasu i jest to podstawowa zmiana strukturalna, która spadnie jak młotek. Masz całkowitą rację. Nie widzę żadnej strukturalnej, długoterminowej alternatywy proponowanej przez Demokratów. To socjaldemokraci i starają się dokonać marginalnego ruchu, więc mamy do czynienia z marginalnym i strukturalnym czynnikiem sprawczym. I właśnie jeśli chodzi o fizykę, rewolucjoniści strukturalni prawdopodobnie wygrają. I nie będzie to zbyt miły kraj. Nie widzę jednak, aby Demokraci podejmowali aktywne działania, aby to powstrzymać. To jest problem. Demokraci, jeśli w ogóle, mają wystarczająco dużo senatorów ze swoich specjalnych interesów, którzy wspierają Partię Republikańską, że nie sądzę, aby Klub Postępowy uzyskał wystarczającą władzę, aby zmienić sytuację.
Myślę więc, że Klub Postępowy zdaje sobie z tego sprawę i uważam, że w swoim wcześniejszym oświadczeniu ma całkowitą rację. Nie wiem, co mówią w tym tygodniu, ale powiedzieli: Słuchaj, jeśli będziemy musieli uchwalać tylko ustawy republikańskie, nie zrobimy tego. Po prostu to zablokujemy. Teraz mówią: OK, musimy coś zdobyć. I to właśnie skłoniło Berniego i jego zespół do powiedzenia: „No cóż, poczekajcie chwilę”. Czy musimy rezygnować z 90% tego, czego chcemy, tylko ze względu na dwóch senatorów? A odpowiedź Bidena brzmiała: ha, ha, ha, wy głupie głupki. To nie jest dwóch senatorów, to pięciu senatorów, to dziesięciu senatorów, to 15 senatorów. Bez względu na wszystko, za Manchinem i Sinemą stoi tak wielu ludzi, że możemy ich po prostu wyciągnąć, a oni zablokują wszystko, co zamierzasz zrobić. I możecie być pewni, że DNC [Narodowy Komitet Demokratyczny] będzie walczyć z AOC [Aleksandria Ocasio-Cortez] i ze składem, próbując pozyskać więcej specjalnych grup interesu. W naturalny sposób połączą się z tą republikańską historią grozy, którą całkiem trafnie opisałeś.
Paweł Jaj
Cóż, mam nadzieję, że się mylisz. Ale co to za cytat [Antonio] Gramsciego o pesymizmie umysłu i optymizmie serca? Mam nadzieję, że musi nastąpić jakiś ruch. I mówię „krok po kroku” w tym sensie, że będzie to musiał być ruch wyborczy i masowy. Istnieją dwa punkty potencjalnej zmiany. Nie mogę powiedzieć, że jestem wielkim optymistą. Po pierwsze, musi nastąpić prawdziwa walka w związkach zawodowych, ponieważ nie widzę możliwości wyboru postępowców w Izbie i Senacie bez ożywienia ruchu związkowego, widać było tylko pielęgniarki i pracowników komunikacji, jak blisko byli do poparcia Sandersa i zdobycia nominacji Partii Demokratycznej. Gdybyś miał więcej związków zawodowych, mimo że ich uzwiązkowienie jest niewielkie, nic nie może się z nimi równać pod względem zasobów finansowych i liczby zorganizowanych pracowników.
Z drugiej strony, wkrótce ukaże się seria wywiadów z Jane McAlevey. Wielu pracowników, idź ich zapytać; nie znają nawet nazwy Unii, do której należą. Przywództwo związkowe jest tak uśpione, ale stanowi ożywienie związków.
A po drugie, myślę, że powinniśmy spróbować zidentyfikować niektórych członków elit, którzy nie są socjopatami. I wierzę, że są tacy. Wierzę, że socjopaci wznoszą się na szczyt w kapitalizmie. Zwłaszcza w sektorze finansowym. Krótkoterminowy nihilista, co jest dobre dla mnie i mojej rodziny, praktycznie przypomina mentalność Tony'ego Soprano. Myślę, że jest bardzo dominujący, ale nie jedyny; tam są jacyś ludzie. Myślę, że musimy ich zidentyfikować. I musi istnieć jakiś narodowy sposób organizowania tego rodzaju ruchu, ponieważ w tej chwili lewica i organizowanie się są wyciszone, oparte na miastach, a następnie na konkretnych kwestiach.
Michael Hudson
No cóż, w takim razie poruszasz inną kłótnię, która toczy się na temat zmiany okręgów wyborczych i prawa głosu. I znowu czołowi Demokraci sprzeciwiają się ustawie dotyczącej praw głosu, którą wypróbował Biden, twierdząc, że byłoby to idealne rozwiązanie. Załóżmy, że rozpoznajesz ludzi tak, jak chcesz. Jak zamierzacie policzyć ich głosy, biorąc pod uwagę całe to zamieszanie, podczas którego pozbyto się niektórych bardziej postępowych kandydatów?
Paweł Jaj
Z tego, co widziałem, gdyby nastąpił rzeczywisty wzrost liczby osób głosujących, prawdopodobnie można by przezwyciężyć przynajmniej znaczną część manipulacji gerry. Ale musiałbyś mieć naprawdę ogromny wzrost. Trzeba by naprawdę poważnej kampanii, żeby zarejestrować biednych ludzi, którzy w dużej mierze zrezygnowali z wyborów.
Michael Hudson
Oto problem. Przywódcy Demokratów i lokalni przywódcy stanów odpowiedzialnych za zmianę okręgów wyborczych są w rzeczywistości Republikanami. Spójrzcie, jaką bójkę stoczyli, gdy pozbyli się sekcji reprezentacyjnej Dennisa Kucinicha. Próbowali wyciągnąć go z Kongresu. Właśnie odbyły się kolejne wybory w Cleveland, w wyniku których również nie wybrano lewicowego kandydata. Masz Demokratów, którzy odpowiadają za podział na okręgi na szczeblu lokalnym i krajowym, nie faworyzując grup, które chcesz faworyzować i które ja chcę faworyzować, oni znów faworyzują, specjalny interes, ponieważ stamtąd pochodzą ich pieniądze. I stąd wywodzi się Komitet Partii Demokratycznej, poprzez Komitet Narodowy.
Jak rozumiem z tego, co się mówi, kiedy AOC i zespół zbierają pieniądze, większość z nich muszą przekazać Komitetowi Demokratów, który w dużej mierze wspiera ich przeciwników. Nie rozumiem, dlaczego skład i Klub Postępu nie od razu zaczną walczyć ze strukturą partii i powiedzą: Słuchaj, możemy dostać, czego chcemy. Możemy zdobyć ten program Bidena, całe sześć i pół miliarda, których Biden twierdzi, że nadal chce. Będziemy jednak musieli zmienić wewnętrzną strukturę administracyjną partii. I nie widzę, żeby zdecydowali się na ten krok w sprawach zasadniczych. I to są najdrobniejsze rzeczy, z którymi trzeba się uporać, aby uzyskać wszystkie inne rzeczy, bo to jest obecnie wąski punkt w Partii Demokratycznej.
Paweł Jaj
Były pewne reformy, które wygrała kampania Sandersa, dotyczące liczby superdelegatów i kilku innych tego typu rzeczy. Nie wiem, jak skutecznie to się naprawdę sprawdzi, aż do roku 2024. Wiem jednak, że na widowni ludzie mówią: „No cóż, a co z osobą trzecią”. Jaki jest Twój pogląd na ten temat?
Michael Hudson
Gdyby tak było w Europie, chciałbym mieć trzecią partię, ale aby mieć trzecią partię, potrzebny byłby system parlamentarny taki jak w Europie. W tej chwili istnieje duopol między Republikanami i Demokratami, a strona trzecia po prostu nie może dostać się na mandat ze względu na wszystkie przepisy techniczne, które Demokraci i Republikanie wprowadzili na poziomie stanowym, lokalnym i poziom krajowy. Więc nie ma mowy.
Bernie Sanders myślał o tym przez dekadę i powiedział, że się temu przyglądał i nie widzi możliwości stworzenia trzeciej partii, która w ogóle mogłaby dostać się na karty do głosowania, ponieważ Demokraci zablokowali dostęp do kart do głosowania i utrzymał pieniądze typu pay-to-play w roli politycznej. To w pewnym sensie zapobiega temu, żeby coś się tutaj wydarzyło. Gdybyśmy mieli system parlamentarny taki jak w Europie, Partia Demokratyczna spadłaby do może 8% głosów, podobnie jak Partia Socjaldemokratyczna i partie w Europie. Doprowadziłoby to do podziału Partii Republikańskiej, mając tylko część głosów. Miałbyś prawdziwe spektrum, krzywą imprez w kształcie dzwonu, taką jak masz w Europie. A to dałoby szansę na dokładnie taki program, jaki ty i ja popieramy. Ale tutaj tego nie mamy. Do tego potrzebna byłaby rewolucja polityczna, a przynajmniej nowa konstytucja.
Problemy są teraz wpisane w Konstytucję, wdrażaną przez obecnych sędziów Sądu Najwyższego i będą obowiązywać przez dłuższy czas. Mamy więc problem konstytucyjny, tak jak Rzym miał problem konstytucyjny. Tam, gdzie nie można było przeprowadzić żadnej reformy ze strony Juliusza Cezara ani innych reformatorów, mamy dzisiaj problem. Utknęliśmy i nie możemy działać. I to właśnie pozwala wyprzedzić nas innym krajom, które nie mają tego problemu paraliżu, jaki ma teraz politycznie Ameryka.
Paweł Jaj
[Ralph] Nader powiedział, że Sanders miał rację, kandydując w Partii Demokratycznej, że inaczej to po prostu nie mogłoby działać. Pozostają mi więc ludzie, którzy muszą walczyć z głównymi prawicowymi Demokratami aż do 2022 r. Potem muszą wybrać, kimkolwiek do cholery jest Demokrata, czy nie, mimo że większość z nich będzie gówniana w 2022 r., ponieważ uważam, że jest to alternatywa faszystowskich; jawna faszyzacja Partii Republikańskiej.
Napisałem artykuł Dlaczego ludzie powinni głosować na Bidena wrócił w czasie wyborów. Powiedziałem, żebyście głosowali na Bidena bez złudzeń. Mówiłem też o tym, jak korporacyjni Demokraci są częścią długoterminowego procesu finansjalizacji i faszyzacji Ameryki. Oni są w tym bardzo zaangażowani. Ale w tym procesie pojawia się złośliwy rak, którym jest przestępcza Partia Republikańska, żeby nie powiedzieć, że Demokraci nie mają wielu własnych przestępców. Ale jest to bardzo złośliwa, szczegółowa postać tego nowotworu, która prowadzi do bardzo jawnego faszyzmu. Myślę, że ludzie muszą przyznać, że życie w sercu imperium tak właśnie wygląda.
Dlatego uważam, że ludzie powinni przede wszystkim kierować się Demokratami. Następnie głosuj na Demokratów w ten czy inny sposób, z wyjątkiem nawet Manchina. Nie wiem, jak głosujesz na Manchina, jeśli jesteś w Wirginii Zachodniej? Ale nie wiem co? Alternatywa może być gorsza. A potem dwa, kto do cholery będzie kandydatem w 2024 roku i kolejna wielka walka o postępowość; dla Partii Demokratycznej i nie martw się, że nie podzielisz partii i nie zmierzysz się z kolejnym Trumpem.
Michael Hudson
Cóż, sposób, w jaki formułujesz pytanie, i myślę, że jest prawidłowy. Czy wyborcy pomyślą: cóż, musimy się chronić przed kolejną partią w stylu Donalda Trumpa, czy też powiedzą: o kurczę, wybraliśmy Demokratów? Kontrolują prezydenturę, Kongres i Senat i nie mogą nic zrobić. Jaki jest sens głosowania? Zostańmy w domu i głosujmy tyłkiem. To część problemu. Druga sprawa: załóżmy, że nominacją był Bernie Sanders w 2024 r. Co mógłby zrobić, czego nie udało mu się tym razem?
Bernie Sanders był w stanie — naprawdę był głosem programu. Nominalny program Bidena jest bardzo zgodny z oczekiwaniami Berniego Sandersa. I Bernie dał to całkiem jasno do zrozumienia. Jedyną rzeczą, jaką zrobił Biden, a czego nie zrobiłby Sanders, było mianowanie prawicowych Republikanów, lobbystów specjalnego interesu odpowiedzialnych za komisję nominacyjną Krajowego Komitetu Demokratów, aby mieć pewność, że będą oni wspierać wyłącznie kandydatów, którzy kandydują Republikanie. jako Demokraci jako specjalne interesy, finansowane przez specjalne interesy. I ta porażka, to zamknięcie skorumpowanego procesu politycznego jest tym, co tak naprawdę jest blokowane; co blokuje pewne rzeczy.
Więc nawet jeśli zdobędziecie Berniego, będziecie mieli Manchina, większość Demokratów powie, że opuszczamy Partię Demokratyczną i przyłączamy się do Republikanów, ponieważ tak naprawdę jest tylko jedna partia, ponieważ to jest jedyna partia to robi cokolwiek. I oczywiście jest to jedyna partia, która cokolwiek robi; jeśli zablokują wszystko, co robią Demokraci, a wtedy Sinema powie: nie będę głosował za niczym, na co głosują Republikanie, a Republikanie nalegają na głosowanie i blokowanie Demokratów. Dlatego będę głosował na Demokratów. Zamierzam głosować razem z Republikanami, aby głosować przeciwko Demokratom, ponieważ jest to dwupartyjne. To znaczy, w takim szaleństwie jesteśmy.
Paweł Jaj
Jak mówiłem, nie jestem wielkim optymistą. I nawet jeśli w Izbie zostanie wybranych znacznie więcej postępowców, a może jeszcze kilku w Senacie, i nawet jeśli zostanie prezydentura Sandersa, nie zmieni to elit ani charakteru elit i ich zdolności do prowadzić wojnę z jakimkolwiek politykiem, którego nie ma w ich programie, musiałby nastąpić moment transformacji w ruchu masowym. Ludzie muszą się zorganizować. Mam też nadzieję, że ludzie obejrzą serial, który robię z Jane McAlevey, na temat organizowania się w związkach zawodowych.
Nie wiem, gdzie to wszystko się skończy. Jeśli poprosicie mnie o teorię gier, nie wyjdzie to dobrze, bo to koniec jakiegokolwiek programu klimatycznego dla świata.
Michael Hudson
Tak.
Paweł Jaj
Równie dobrze można zrezygnować z jakiejkolwiek racjonalnej polityki klimatycznej. Musimy oddać nasz najlepszy strzał. I niestety osoba trzecia; chociaż oczywiście bardzo chciałbym zobaczyć naprawdę postępową osobę trzecią; nie ma mowy, żeby miało to jakiekolwiek znaczenie w ramach czasowych, o których mówimy, czyli roku 2024, a nawet jeśli mówimy o oknie, w którym można uporać się z klimatem, czyli o mniej niż dekadzie.
Miejmy zatem nadzieję, że w innych częściach świata nastąpi przełom. Ale w USA lepiej bądźmy realistami, jeśli chodzi o to, co jest możliwe, i łagodź faszyzm oraz szkody wyrządzone przez korporacyjnych Demokratów. Musimy oddać nasz najlepszy strzał. Co jeszcze możemy zrobić?
Michael Hudson
Czy istnieje sposób na wprowadzenie prawa dotyczącego korupcji politycznej, w którym nie można głosować na to, co dają ci współpracownicy kampanii? Ponieważ jest to korupcja polityki, tak jak miałoby to miejsce, gdybyś był sędzią w systemie sądowniczym.
Paweł Jaj
Tak, cóż, znasz odpowiedź na to pytanie, ponieważ ci sami ludzie, których prosisz o głosowanie za tą ustawą, sami ją realizują. Tak czy inaczej, nie chcę pozostawiać tej sytuacji całkowicie pesymistycznej. Ludzie powiedzą: OK, OK. To wszystko gówno. I my to wiemy. To, co mówię i myślę, że mówią inni ludzie, to organizuj się, gdziekolwiek jesteś. Bez względu na to, do jakiej organizacji należysz, walcz o politykę, która na krótką metę będzie postępowa. I na jakimkolwiek poziomie organizacji się znajdujesz, jeśli jesteś w Unii, walcz o lepszy kontrakt. Ale połącz to z walką o prawdziwą demokrację, zarówno pod względem politycznym i gospodarczym, jak i pod względem procesu politycznego, zarówno na szczeblu państwowym, jak i poza nim, ponieważ wystarczy siedzieć w domu, złościć się i słuchać, jak mówimy o tym, jak wszystko jest skazane na zagładę. Miejmy nadzieję, że powinno to być tylko czymś, co motywuje do dalszych wysiłków. Oznacza to wejście do organizacji i walkę o to, aby ta organizacja zajęła postępowe stanowisko w tych sprawach.
Michael Hudson
Prawidłowy? Nie chcesz popaść w depresję. I nawet jeśli jest to beznadziejne, to sprawi, że poczujesz się lepiej.
Paweł Jaj
No cóż, zobaczymy czy to beznadziejne. Były momenty transformacji w historii ludzkości, kiedy myślałeś, że wszystko się skończyło, a potem coś się wydarzyło. Spójrzcie na niektóre miejsca, w których miały miejsce rewolucje. Kto by pomyślał, że coś takiego jest możliwe?
Michael Hudson
Transformacji ulega struktura, a nie jednostka w tej strukturze. Nie można pokładać wiary w książętach. To musi być zmiana strukturalna. I tylko Republikanie, jak zauważyłeś, planują te zmiany strukturalne, podobnie jak w przypadku systemu prawnego i prawicowych grup prawnych, które mają w grupie ds. prawa i ekonomii w Chicago. W tym cały problem. Musisz sobie poradzić ze strukturą. Brzmisz jak Republikanin.
Paweł Jaj
Nie, to brzmi jak socjalizm. Wcześniej powiedział pan, że Biden jest jedynie socjaldemokratą. Oni nawet nie są prawdziwymi socjaldemokratami. Amerykański socjaldemokrata byłby [Franklinem D. Rooseveltem] FDR i był gotowy iść na wojnę. Czy została jeszcze jakaś część klasy kapitalistycznej? Że nawet w imię kapitalizmu, o który walczył FDR, są gotowi przystąpić do wojny w ramach socjaldemokratycznej alternatywy, a nie tego, co wybrała większość Europy, czyli faszyzmu.
A teraz nie wygląda to najlepiej. Myślę jednak, że nie powinniśmy się tutaj poddawać, bo – cytując Daniela Ellsberga – musimy zachowywać się jak kapitan Titanica. Jeszcze da się go przekonać, że nie musi bić rekordu prędkości i nie musi pływać nocą, a że możemy dojechać do właściciela Titanica i powiedzieć, że nie trzeba udowadniać” ponownie najszybszy. Tak więc rzeczywiście uważam, że należy podjąć pewien wysiłek, aby dotrzeć do niektórych grup elit, ponieważ choć bardzo chcę transformacji ruchu robotniczego i związków zawodowych, nie sądzę, aby nastąpiła ona wystarczająco szybko.
Michael Hudson
Cóż, gdybyś znał takie osoby, z pewnością rozwiązałbyś swój problem ze zbieraniem funduszy.
Paweł Jaj
[chichocze] Tak, nie martwię się tym. Muszę zebrać fundusze, ale nie przejmuję się tym. Bardziej mnie interesuje, czy moje dzieci mają gdzie dorastać?
Michael Hudson
Wasza witryna jest cudowna i dobrze, że prowadzicie te dyskusje, bo musicie opisać, co jest nie tak. Nawet jeśli jest to pesymizm, trzeba określić, gdzie znajduje się wąskie gardło, i skupić się na tym, na czym polega problem i jakie są wąskie gardła. Chcę powiedzieć jedną rzecz na temat uzwiązkowienia. Dużo rozmawiałem z profesorami uniwersyteckimi i podobnie jak na NYU [New York University] pewnego dnia doszło do kłótni, a jedna z… wykładowców, powiedział jeden z profesorów, traktują nas jak pensję zarabiający. I pewien marksistowski profesor powiedział: „Ale my zarabiamy”. Nie rozumiesz tego? Istnieje interes, który powinniśmy zjednoczyć w związkach zawodowych. Cóż, tym właśnie zajmują się pracownicy fizyczni. To więc zdumiewające, jak wiele osób po prostu nie myśli o sobie jako o osobach mających tak szerokie zainteresowania, o których ty i ja mówiliśmy przez tyle lat.
Paweł Jaj
W porządku. Zakończę jedną rzeczą, którą sugerowałbym każdemu oglądającemu, aby przeczytał tę książkę autorstwa Fryderyka Engelsa. I to się nazywaWczesna historia chrześcijaństwa”. Jest to element, którego większość ludzi nigdy nie widziała. Napisał to tuż pod koniec życia. Jest to wykład dla europejskiej lewicy, aby przezwyciężył swoje sekciarstwo, a jego przesłania można było nauczyć się od pierwszych chrześcijan. Mówi też, że pierwsi chrześcijanie byli antyrzymskim ruchem żydowskim. Ale zdali sobie sprawę, że nie można walczyć z Rzymianami samymi Żydami. Musicie rozszerzyć swoją działalność na wszystkich niewolników i inne uciskane klasy. Ale nie możesz ich prosić, żeby byli Żydami, bo to zbyt skomplikowane, potrzebujesz żydowskiej matki. Trzeba przeskoczyć rabiniczne obręcze. Powiedzieli więc: spójrz, zanurz głowę w wodzie, powiedz, że wierzysz i teraz dołącz do nas w walce z Rzymianami. Jest to więc bardzo niesekciarskie. A potem Engels mówi, że jeśli europejska lewica nie pokona sekciarstwa, przegra. I tak się stało. I to samo, moim zdaniem, dotyczy wielu krajów, ale zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, lewica musi wymyślić, jak zbudować szeroki front i pokonać większość tej konkurencji. W dużej mierze wynika to z ekonomii; niezależnie od tego, czy chodzi o finansowanie organizacji pozarządowych, czy budowanie marki w Internecie, toczy się wiele sporów o kwestie drugorzędne. Moim zdaniem nie ma wystarczającego wysiłku, aby wymyślić, jak zbudować wspólny front.
Michael Hudson
Cóż, ta metafora dotycząca wczesnego chrześcijaństwa jest bardzo odpowiednia, ponieważ w ten sposób chrześcijaństwo rosło, aż do – jak Rzymianie je wykorzenili? Uczynili chrześcijaństwo religią państwową. A kiedy już uczynili religię państwową, poparli św. Augustyna przeciwko reformatorom i Augustyn rzeczywiście założył Inkwizycję. Augustyn zaczął namawiać ich do walki ze wszystkimi grami reformatorów społecznych i powiedział: Nie zmienimy świata. To w porządku, że ludzie są bogaci. Nie ma nic złego w tym, że są użytkownikami, pod warunkiem, że przekazują pieniądze biednym, co oznacza, że my, Kościół, robimy wszystko. Kiedy więc zostali dokooptowani przez wciągnięcie ich do religii państwowej, to właśnie przydarzyło się lewicy, socjaldemokratom, zostali dokooptowani. Stały się oficjalną polityką. A kiedy stały się oficjalną polityką, nagle stało się z nimi to, co stało się z Kościołem chrześcijańskim po V wieku.
Paweł Jaj
Cóż, Engels nie mówił o uczeniu się od chrześcijan późniejszych, od Konstantyna i tak dalej, jeśli chodzi o religię. Mówi o czasach, gdy chrześcijaństwo miało charakter rewolucyjny. Więc zostawmy to na tym, bo inaczej wymyślisz inną rzecz, która nie zadziała! Wielkie dzięki, Michael.
Michael Hudson
Dobrze jest tu być. Podoba mi się dyskusja.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna