ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
DarowiznaA Wyciekła notatka United Airlines do „Wall Street Journal” z 25 lutego został przedstawiony jako „brutalnie szczera” nagana pod adresem pilotów, obwiniająca ich za „brak uwagi” zasad i przepisów za niedawne uchybienia w zakresie bezpieczeństwa linii lotniczej.
Jednak publiczne chłostanie wygląda na odwrócenie uwagi ze strony United, aby zażegnać późniejszą krytykę federalne dochodzenie w sprawie firmy poświęcono ostatnio wiele uwagi. Przewoźnik jest oskarżony o planowanie lotów specjalnych dla Davida Samsona, byłego prezesa Zarządu Portów Nowego Jorku i New Jersey, wobec którego toczy się śledztwo w sprawie jego roli w skandalu „Bridgegate” (gdzie gubernator New Jersey Chris Christie i inni rzekomo zorganizowali korki aby ukarać wrogów politycznych.)
Jeśli United zorientuje się, że oferuje loty „aby przypodobać się urzędnikowi publicznemu, to United będzie w błędzie – to łapówka” – powiedziała Bloomberg Business była prokurator federalna i inspektor generalna Departamentu Transportu Mary Schiavo.
Niezależnie od motywów United funkcjonariusze związkowi z Rady 12 Stowarzyszenia Pilotów Linii Lotniczych (ALPA) z siedzibą w Chicago byli zszokowani, nazywając list „dwulicowym”, a nawet „obraźliwym”. Odpowiedzieli atakiem, przeprowadzając własne „brutalnie szczere” badanie bezpieczeństwa.
Funkcjonariusze Rady 12 dostrzegają wzór „groźby, zastraszania i jawnego znęcania się” wobec osób, które poruszają kwestie bezpieczeństwa sprzeczne z punktualnością lub rozkładem lotów.
„W dzisiejszej kulturze kierownictwo używa bezpieczeństwa jako broni przeciwko nam” – czytamy w liście pilotów. „Grozi się nam i zastrasza, gdy dokonujemy właściwych, rozsądnych ocen”. Ich list był pełen konkretnych przykładów. (Widzieć list od pilota-członka Lokalu 12 który zawiera pełny list przywódców Rady 12)
Współpraca lub konfrontacja
Przed fuzją z Continental Airlines w 2010 roku dyskusje na temat bezpieczeństwa w United były tradycyjnie prowadzone za pośrednictwem ugruntowanych kanałów współpracy między zarządem a komitetami związkowymi, w których uczestniczyli piloci, mechanicy, inżynierowie i pracownicy naziemni.
Nie tym razem. W notatce kierownictwo United ukarało pilotów za dwa samoloty, które przeleciały „w bliskiej odległości od terenu” oraz inny samolot, który wylądował z niskim poziomem paliwa „po zboczeniu z trasy”.
Piloci wysłuchali protekcjonalnego wykładu, przypominającego im, że „jesteśmy zawodowymi lotnikami, a naszym wspólnym celem jest BEZPIECZNE przewożenie naszych pasażerów i załogi z punktu A do punktu B”.
Funkcjonariusze Rady 12 uważają to publiczne wezwanie za obrazę 12,000 5,055 pilotów United Airlines, którzy wykonują 373 lotów dziennie do XNUMX lotnisk na sześciu kontynentach.
Twierdzą, że jest jasne, że notatka United, która wyciekła, była przeznaczona do publicznego wglądu, ponieważ te ostrzeżenia zostały już przekazane pilotom za pośrednictwem wewnętrznego biuletynu firmy.
Być może najbardziej oburzającym stwierdzeniem zawartym w notatce kierownictwa jest to, że „każdy pilot musi chcieć zabrać głos, jeśli zagrożone jest bezpieczeństwo”. Kiedy już zabierają głos, przywódcy związkowi Rady 12 twierdzą, że piloci są nękani.
Na przykład niedawno nakazano opuszczenie samolotu całej załodze lotniczej, ponieważ kapitanowi zbyt długo zajęło ostrożne przyjęcie pasażera podejrzanego o zakażenie wirusem Ebola.
Zastępca głównego pilota, który był na pokładzie samolotu, postawił ultimatum: „Idź teraz albo zabierz swoje rzeczy i opuść samolot”. Rzeczywiście cała załoga została zmuszona do opuszczenia samolotu.
W innym niedawnym przykładzie kapitan, który przepracował na samolocie mniej niż 100 godzin, sprzeciwił się wydaniu mu rozkazu lotu w charakterze pierwszego oficera zastępczego. Powiedział, że nie czuje się bezpiecznie latając.
Odpowiedzi głównego pilota United brzmiały: „Twoje obawy dotyczące bezpieczeństwa są nieuzasadnione i odrzucam je” oraz „Zakładasz głowę na pętlę, jeśli nie polecisz samolotem”.
W innym przypadku kapitan stwierdził, że nie można bezpiecznie eksploatować statku powietrznego z pomocniczym zespołem napędowym objętym odroczoną konserwacją. Był to lot międzynarodowy, obejmujący wrogi teren. Pilot poprosił o naprawę urządzenia.
Główny pilot lotniska O'Hare zadzwonił do pilota ALPA do jego pokoju hotelowego, aby zbesztać go za tę decyzję.
Szaleństwo antyunijne
Te i inne przykłady lekceważącego podejścia firmy ze strony przywódców Rady 12 są dobrze znane pilotom. Dlatego ALPA konsekwentnie wzywa do obszerniejszych szkoleń opartych na „bezpieczeństwie, nauce lotu i prawie” oraz do zmniejszenia presji na przestrzeganie „ekonomii i harmonogramu”.
A właściwie Unia zgłaszał te obawy do Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, występując przed przesłuchaniem w Kongresie i odwołując się do Federalnej Administracji Lotniczej (FAA) – zwłaszcza od problematycznej fuzji United i Continental Airlines, kiedy antyzwiązkowa zarozumiałość kierownictwa Continental po raz pierwszy zaczęła dominować w „New United Airlines”. ”
Najwyżsi menedżerowie Continental są spadkobiercami notorycznie antypracowniczego stylu zarządzania Franka Lorenzo z lat 1980. Lorenzo i jego następcy ostatecznie doprowadzili do bankructwa i zniszczenia linii lotniczej poprzez niewłaściwe zarządzanie aktywami, napady na emerytury i płace pracowników oraz prowokowanie kilku strajków.
Panowanie Lorenza było tak kontrowersyjne, że Departament Transportu uznał go za niezdolnego do prowadzenia linii lotniczej, decyzją Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych podtrzymany w 1994 roku.
W wyniku tej historii nowy zespół zarządzający United z firmy Continental jest znacznie bardziej skłonny do działania w pojedynkę, bez współpracy ze strony tych, którzy mogliby działać zarówno jako partnerzy ds. bezpieczeństwa, jak i strażnicy – na przykład komitet ds. bezpieczeństwa ALPA.
Teraz, gdy United oddało pierwszy strzał, rozpoczynając publiczną dyskusję, piloci mogą również zacząć informować opinię publiczną. Prawdopodobnie dialog tylko zwiększy wsparcie dla pilotów, którzy stają w obronie naszego bezpieczeństwa.
Zaczęło się od United
Pasażerowie są już rozczarowani kierownictwem i dość konsekwentnie przyznają United nagrodę za najgorszą obsługę. Ludzie będą prawdopodobnie jeszcze mniej tolerancyjni wobec linii lotniczej, która ignoruje sugestie dotyczące bezpieczeństwa pilotów, uważane za zbyt kosztowne, gdy dowiedzą się, że jej dyrektor generalny przechwala się inwestorami o podwojeniu zysków w 2014 r. i podniesieniu ceny akcji z 3.17 dolarów w 2009 r. do 73.62 dolarów w 2015 r.
Zjednoczeni również niedawno wyjaśnione że pomimo drastycznego spadku cen paliw nie nastąpi obniżka cen biletów, likwidacja opłat dodatkowych i nie zostaną zaplanowane dodatkowe częstotliwości, które miałyby złagodzić skargi pasażerów na zatłoczone i duszne kabiny.
To połączenie nie powinno zdobyć fanów wśród swoich menadżerów. Jednakże w wyniku ujawnień dokonanych przez pilotów i inne osoby możemy spodziewać się większego zainteresowania opinii publicznej i specjalistycznej analizy bezpieczeństwa lotów.
Doniesienia na temat United Airlines „są bardzo niepokojące” – powiedział mi w rozmowie telefonicznej John Goglia, były członek Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu. „Komunikowałem się także z pracownikami dwóch innych linii lotniczych, którzy poruszają podobne kwestie”.
Na przykład Goglia powiedział: „Ryanair zwolnił starszego pilota linii lotniczych za zgłaszanie obaw dotyczących bezpieczeństwa”. The linia lotnicza planuje go pozwać za zniesławienie firmy poprzez podniesienie tych obaw w telewizji.
I nie tylko piloci podnoszą alarm. Linie Southwest Airlines właśnie się rozwiązały pozew sygnalisty złożony przez mechanika, który zarzucił, że został ukarany karą dyscyplinarną za znalezienie i zgłoszenie dwóch pęknięć w kadłubie Boeinga 737-700 podczas rutynowego przeglądu technicznego.
Na szczęście, jak powiedział Goglia, linie Southwest Airlines zgodziły się „wycofać postępowanie dyscyplinarne z akt mechanika i zapłacić mu 35,000 XNUMX dolarów tytułem kosztów prawnych”.
Goglia, szanowany autorytet w dziedzinie bezpieczeństwa linii lotniczych, uważa, że sytuacja jest tak poważna, że powinien się nią zająć Generalny Inspektor Departamentu Transportu. „Myślę, że odpowiednie dochodzenie poszczególnych inspektorów FAA przekracza możliwości” – powiedział.
Carl Finamore jest byłym prezesem Lokalnej Loży Pracowników Transportu Powietrznego 1781, Międzynarodowego Stowarzyszenia Mechaników i Pracowników Lotnictwa i Kosmonautyki. Jest emerytowanym pracownikiem obsługi bagażu FZŚ w United i członkiem Rady Pracy San Francisco. Można się z nim skontaktować pod adresem [email chroniony].