W końcu piniata pękła. Szefowie korporacji Starbucks zgodzili się we wtorek na poważne negocjacje ze związkiem zawodowym i umożliwienie pracownikom organizowania się.
„Na początku byłam zszokowana i zdecydowanie niedowierzająca” – powiedziała Michelle Eisen, która pracuje w pierwszym sklepie w Buffalo, który w 2021 r. połączył się ze Starbucks Workers United. Jak stwierdziła, gdy dowiedziała się więcej, uwierzyła, że zwycięstwo jest realne.
Przełomem jest skumulowany efekt działań pracowników, w tym wygrana w wyborach związkowych, marsze na szefa, składanie petycji, pikiety w sklepach, strajki ze względu na niebezpieczne warunki lub nieodpowiednią kadrę, ogólnokrajowe strajki i nieustającą złą prasę związaną ze złym traktowaniem pracowników.
Pracownicy zgodzili się, że to nie ta czy inna taktyka zrobiła różnicę, ale wszystkie rzeczy, których dokonał związek.
W zeszłym tygodniu rekordowa liczba 21 sklepów zgłosiła się do wyborów mających na celu uzyskanie zezwolenia związkowego. W listopadzie pracownicy Starbucks przeprowadzili ogólnokrajowy strajk z okazji promocyjnego dnia firmy „Czerwonego Pucharu”, w którym wzięło udział 200 sklepów.
Prawie 400 sklepów głosowało za przyłączeniem się do Starbucks Workers United, oddziału Workers United, będącego częścią Service Employees (SEIU). Reprezentują obecnie 10,000 250,000 pracowników Starbucks. Firma zatrudnia około XNUMX XNUMX baristów w amerykańskich sklepach.
Sieć kawiarni zgodziła się wynegocjować „ramy podstawowe”ze wszystkimi sklepami związkowymi. Prawdopodobnie oznacza to kontrakt krajowy i lokalne dodatki, choć szczegóły nie są jasne. „Jest jeszcze wiele rzeczy do rozwiązania” – powiedział Eisen.
Wcześniej Starbucks nalegał na negocjacje z każdą kawiarnią osobno (zwykle 12–20 pracowników). Jednak firma zwlekała z negocjacjami i nie osiągnięto żadnych postępów przy stole, nawet w sklepach, które najwcześniej utworzyły związki zawodowe.
GOTÓWKA NA GŁOWIE
Aby wykazać się dobrą wiarą, firma zgodziła się natychmiast rozszerzyć napiwki i podwyżki kartami kredytowymi na sklepy związkowe. Starbucks bezprawnie karał swoje sklepy związkowe, dając podwyżki wyłącznie pracownikom sklepów nienależących do związku oraz dostęp do napiwków z kart kredytowych. Sąd nakazał włączenie do niej sklepów związkowych, ale sprzeciwiał się temu orzeczeniu.
Starbucks zobowiązał się do wprowadzenia napiwków w ciągu 30 dni, powiedział Eisen. Będzie to mile widziane, ponieważ okres od stycznia do kwietnia jest zazwyczaj trudny dla pracowników ze względu na mniejszą liczbę godzin.
Pracownicy związkowi ostatecznie odzyskają wynagrodzenie, które zrekompensuje utracone podwyżki; w niektórych przypadkach w przypadku długoletnich pracowników będą to kwoty „zmieniające życie”, zauważył jeden z nich.
Starbucks zgodził się również na „sprawiedliwy proces organizacji.” Wyrażenie to zwykle oznacza, że kierownictwo uzna związek, jeśli większość pracowników sklepu podpisze petycję, zamiast zmuszać pracowników do wzięcia udziału w krwawym okresie wyborczym, podczas którego menedżerowie grożą pracownikom i namawiają ich do wycofania się ze swojego wsparcia. Jednak „uczciwy proces” może zamiast tego oznaczać, że firma złagodzi swoją antyzwiązkową taktykę, z których wiele jest nielegalna.
NIESPODZIANKA ZMIANY
Aż do przełomu 27 lutego niewiele było oznak ruchu ze strony Starbucks. W dniu 29 grudnia firma dumnie ogłosił że wewnętrzne dochodzenie wykazało, że nie stosowała „antyzwiązkowego podręcznika”. Jednak przez całą kampanię pracownicy donosili o groźbach, odwecie i zwolnieniach.
W Buffalo Victoria Conklin została wysłana na wyczerpujące zmiany w ramach „zamknięcia” w ramach kary za wsparcie związkowe, a następnie zwolniona, gdy się spóźniła. Zorganizowała strajk po tym, jak sześciu pracowników zachorowało na Covid, pozostawiając niewystarczającą liczbę pracowników.
Conklin i inni zwolnieni pracownicy zgłosili, że firma próbowała uniemożliwić im otrzymanie należnego im zasiłku dla bezrobotnych. Pracowała w Starbucks przez pięć lat.
Sklepów związkowych byłoby znacznie więcej, gdyby nie antyzwiązkowa kampania firmy. Joselyn Chuquillanqui poinformowała, że kiedy w 2023 r. jej sklep w Massapequa w stanie Nowy Jork próbował założyć związek zawodowy, kierownictwo stworzyło wrogie środowisko pracy i zagroziło, że w przypadku związku zawodowego stracą świadczenia. Zwolennicy związku przegrali wybory jednym głosem, a Chuquillanqui, pracownik z siedmioletnim stażem, został zwolniony dwa miesiące później pod pretekstem.
Firma pobrała rekordową liczbę zarzutów postawionych przed Radą Pracy za różne nielegalne taktyki, w tym w najbardziej rażący sposób za ponad 100 zwolnień w odwecie za działalność związkową. Sądy nakazały Starbucks ponowne zatrudnienie tych pracowników, w tym „Memphis 7”, którzy byli pierwszymi pracownikami zwolnionymi przez firmę, w lutym 2022 r. Odzyskali pracę siedem miesięcy później, ale ich sprawa będzie do Sądu Najwyższego.
Oprócz naruszeń przepisów federalnych Starbucks popadł w konflikt z władzami lokalnymi godziwe godziny i po prostu strzelam prawa.
W marcu 2023 r. Komisja Senatu USA HELP (Zdrowie, Edukacja, Praca i Emerytury), której przewodniczy Bernie Sanders, wysłuchała zeznań pracowników Starbucks, a także założyciela i byłego dyrektora generalnego Howarda Schultza. Sanders zauważyła Schultza, że sędzia prawa administracyjnego uznał Starbucks za winnego „rażącego i powszechnego niewłaściwego postępowania” oraz „ogólnego lekceważenia podstawowych praw pracownika”. Schultz bez ogródek stwierdził, że zarzuty są fałszywe, ale w kwietniu 2023 r. przekazał kierownictwo firmy Laxmanowi Narasimhanowi.
ZNISZCZONA MARKA
Nowe elementy kampanii wprowadzone w ubiegłym roku jeszcze bardziej osłabiły markę. Starbucks zamknął wszystkie trzy swoje sklepy związkowe w Ithaca w stanie Nowy Jork. W odpowiedzi na niszczenie związków zawodowych w ich mieście studenci Cornell nakłonili uniwersytet do zerwania kontaktów z firmą. Idąc za ich przykładem, grupy studentów prowadzą kampanię na rzecz usunięcia firmy z 25 kampusów, w tym z UCLA, Georgetown i NYU.
Za publiczną zgodą związków zawodowych osiągając 70 proc, reputacja Starbucks została mocno nadszarpnięta, a ożywiona i atrakcyjna obecność związku w mediach społecznościowych zniweczyła twierdzenia marki o postępowości.
Workers United stosuje także nową strategię na poziomie korporacyjnym, która obejmuje: prasa biznesowa zamieszanie. Strategic Organizing Center, fundusz zrzeszony w ramach związków zawodowych, wykorzystuje federalne zmiany regulacyjne wprowadzone w 2021 r., aby wystawić trzech prozwiązkowych dyrektorów do wyborów do zarządu Starbucks. Zbliżające się wybory na corocznym zgromadzeniu Starbucks zaplanowanym na 15 marca mogły popchnąć Starbucks w stronę stołu.
Ale to nie jest oddolna kampania korporacyjna. Wysiłek ten był niezwykły, jeśli chodzi o uczynienie pracowników przywódcami i zaangażowanie członków w budowanie związku. Częściowo wynika to ze sposobu, w jaki rozwinęła się kampania. Po zwycięstwie pierwszych sklepów związek został zasypany prośbami o pomoc ze strony baristów z całego kraju. Aby sobie z tym poradzić, opracowali model budowania związku między pracownikami, ucząc się nawzajem, jak rozmawiać ze współpracownikami i wygrywać wybory.
MAMY PROBLEMY
Ten sam duch uczestnictwa ożywił ich przygotowania do negocjacji, powiedział Eisen. W 2023 r. sklepy zrzeszone w związkach odbyły serię regularnych spotkań w celu ustalenia priorytetów negocjacyjnych.
„Najważniejszą rzeczą było uzyskanie jak największej liczby opinii” – powiedziała. Pracownicy opracowali ankiety dotyczące negocjacji, zebrali odpowiedzi, dokonali przeglądu projektów propozycji i stworzyli ankietę ogólny zestaw żądań a także wskazanie konkretnych problemów, którymi chcieli się zająć we własnych sklepach.
Kluczowymi kwestiami dla pracowników były płace i spójny harmonogram. W firmie brakuje personelu w sklepach, co prowadzi do wyczerpujących zmian. Kiedy jednak pracownicy proszą o więcej godzin, spotykają się z odmową. Następnie firma zatrudnia dodatkowych pracowników, którzy również mają nieodpowiednie godziny pracy.
Casey Moore, była barista z Buffalo, powiedziała, że nowo zatrudnionym zajmuje trochę czasu, zanim nabierze tempa, ze względu na szeroki wybór drinków w menu. Notatki dotyczące pracy ostatni rok. „Zajęło mi trzy miesiące, zanim poczułam się komfortowo w pracy w barze” – powiedziała. „Aby osiągnąć taki czas, jakiego oczekują od ciebie, musisz poćwiczyć umiejętność poruszania się tak szybko”.
Pracownicy myślą, że mogą rozwiązać te problemy dzięki dobrej umowie, powiedział Moore. „Jeden z pomysłów jest taki, że jeśli brakuje Ci personelu, pozostaje półtorej czasu”.
Oprócz usprawnień w harmonogramie i prawa do organizowania się bez odwetu chcą także lepszych zasad dotyczących urlopów i zwolnień lekarskich, lepszej opieki zdrowotnej (może być droga i minimalna) oraz komitetów ds. bezpieczeństwa w sklepach.
Teraz mogą mieć szansę na faktyczne targowanie się w tych kwestiach.
Dlaczego ten przełom nastąpił właśnie teraz? „Być może wynikało to z tego, że przez dwa i pół roku naprawdę ciężko walczyliśmy” – powiedział Eisen – „i nie planowaliśmy w najbliższym czasie przestać”.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna