Wyścig do Senatu USA w Karolinie Południowej to ekstrawagancja mediów. Do Jima DeMint, urzędującego radykalnie prawicowego republikanina i zwolennika herbaty, oraz Alvina Greene’a, tajemniczego Demokraty i entuzjasty figurek, dołączają Tom Clements, działacz na rzecz pokoju i ochrony środowiska. Nowicjusz Clements jest kandydatem Partii Zielonych i wieloletnim działaczem zaangażowanym w istotne kwestie interesu publicznego dotyczące Karoliny Południowej, Stanów Zjednoczonych i świata. Clements specjalizuje się w badaniach politycznych i rzecznictwie.
DeMint, były sprzedawca gazet i dyrektor ds. reklamy, jest bohaterem skrajnej prawicy. Według Pew Research Center media przyciągają uwagę enigmatycznego Greene'a, co zapewnia mu większe zainteresowanie niż jakikolwiek inny kandydat w Ameryce. DeMint jest najbardziej ultrakonserwatywnym senatorem w Kongresie. Greene stymulowałby gospodarkę, sprzedając swoje figurki. Jednak osiągnięcia Clementsa w służbie publicznej i aktywizmie dają mu wiarygodność jako senatora w oczach wszystkich ludzi.
Nie znam osobiście Jima DeMinta ani Alvina Greene’a. Znam Toma Clementsa. Kandydaci powinni debatować na temat kluczowych kwestii, takich jak wojna i pokój, godziwa pensja, sprawiedliwość gospodarcza i społeczna, zmiany klimatyczne, czysta zielona energia, ochrona zasobów naturalnych, opieka zdrowotna, edukacja, reforma imigracyjna, regulacje sektora finansowego i dług publiczny. Media przekazały nam wiele informacji na temat DeMint i Greene. Mieszkańcy Karoliny Południowej muszą spotkać się z Tomem Clementsem w tych kwestiach i zrozumieć, dlaczego będzie on wspaniałym senatorem.
Państwo w Columbia, SC poinformowało, że Clements pracuje dla Greenpeace International od 13 lat. Rzucił wyzwanie przywódcom w kwestiach nuklearnych w Rosji, Japonii, Korei Południowej i Europie. W Karolinie Południowej Clements kierował działaniami organizacji ekologicznej ds. nadzoru nad bronią nuklearną podczas operacji w Savannah River Site (SRS).
Karolina Południowa ma największą aktywność przemysłu nuklearnego na mieszkańca ze wszystkich stanów. Obejmuje to produkcję broni nuklearnej i wytwarzanie energii elektrycznej. Clements kierował wysiłkami mającymi na celu oczyszczenie śmiercionośnych odpadów radioaktywnych w „zakładzie bombowym”, czyli SRS. Kierował tam organizacją naszych demonstracji, które spotkały się z pozytywnym oddźwiękiem w mediach. Tom sprzeciwia się sprowadzaniu większej ilości odpadów nuklearnych do Karoliny Południowej i opowiada się za utworzeniem w SRS parku czystej energii, który pomógłby w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, słonecznej, geotermalnej i innych technologii odnawialnych oraz stworzyłby nowe miejsca pracy w naszej gospodarce.
Clements przewodził walce w Południowej Karolinie przeciwko podwyżkom stawek dla przedsiębiorstw użyteczności publicznej, których plany dotyczące kosztownych projektów reaktorów jądrowych zmuszą konsumentów do płacenia z dziesięcioletnim wyprzedzeniem i odwrócą zasoby od rozwijania efektywności energetycznej i zrównoważonych, niezanieczyszczających alternatyw.
Clements został doceniony za swoją pracę jako koordynator południowo-wschodniej kampanii nuklearnej dla Przyjaciół Ziemi i otrzymał nagrodę Grassroots Activist of the Year od Alliance for Nuclear Accountability.
Współpracując z Greenpeace International i jako dyrektor Instytutu Kontroli Jądrowej, Clements współpracował z oficjalnymi przedstawicielami innych krajów, przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku i Genewie, a także w ambasadach w Waszyngtonie i za granicą. Był działaczem na rzecz praw człowieka w Ameryce Środkowej i Południowej, biegle włada językiem hiszpańskim i służył w Korpusie Pokoju w Kostaryce. Pracował także dla Peace Brigades International w Kolumbii, weryfikując łamanie praw człowieka przez armię, siły paramilitarne i partyzanckie.
Clements twierdzi, że DeMint działa na rzecz interesów korporacji, a nie mieszkańców Karoliny Południowej. „Jim DeMint jest oczywiście bardziej zainteresowany zbieraniem pieniędzy dla wątpliwych radykalnych kandydatów w innych stanach, niż słuchaniem mieszkańców Karoliny Południowej” – powiedział Clements. „DeMint jest nieobecny i musi wrócić do domu i przyłączyć się do dyskusji na temat tego, kogo ludzie wybiorą, aby go reprezentować”.
Clements twierdzi, że „wojskowe szaleństwo zabija naszych ludzi, podkopuje naszą gospodarkę i zagraża naszemu bezpieczeństwu. Kosztowne i błędne awanturnictwo wojskowe w Iraku i Afganistanie oraz drogie bazy wojskowe na całym świecie w dalszym ciągu poważnie osłabiają naszą gospodarkę i grożą bankructwem finansowym i duchowym”. „Budżet wojskowy Pentagonu i innych agencji wynosi blisko 900 miliardów dolarów. Uwzględniając koszty wydatków poniesionych w związku z przeszłymi wydatkami wojskowymi, kwota ta wynosi aż 1.4 biliona dolarów, czyli 48% budżetu. Obecnie obserwujemy najwyższe wydatki na wojsko od 60 lat – od 1 roku na wojny w Iraku i Afganistanie wydano ponad 2001 bilion dolarów.
Karolina Południowa może zrobić więcej niż Jim DeMint i jego radykalnie prawicowy program. Nadszedł czas, aby odwrócić się od naszego dziedzictwa militaryzmu, rasizmu i fundamentalizmu.
Mamy najwyższy ze wszystkich stanów stosunek personelu wojskowego i cywilów pracujących dla wojska do osób niezwiązanych z wojskiem. Wojsko wnosi duże pieniądze do naszej gospodarki. Wiele naszych mediów gloryfikuje i idealizuje wojnę nawet bardziej niż media krajowe. W Karolinie Południowej powstała Koalicja Chrześcijańska, a Lee Atwater sprowadził fundamentalistów z ich namiotów odrodzenia do „wielkiego namiotu” Partii Republikańskiej.
Trzy naklejki na zderzak mojego samochodu głoszą: „Wojna to terroryzm z większym budżetem” i „Pokój na ziemi” z napisem „Tom Clements dla Senatu USA” pośrodku.
Tom Clements chce zakończyć wojnę i zaprowadzić pokój. Dowiedz się o nim więcej. Popieram Toma, zielonego zwolennika, który działa na rzecz pokoju i sprawiedliwości społecznej.
Tom Turnipseed jest prawnikiem, pisarzem i działaczem pokojowym w Kolumbii, Karolina Południowa. Jego blogu is http://tomandjudyonablog.blogspot.com
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna