W piątek w drugim dniu procesu o ludobójstwo zespół izraelskich prawników i urzędników przedstawił swoją obronę w Hadze wniesiony przed Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości przez rząd Republiki Południowej Afryki. Prawnicy przedstawiali Izrael jako rzeczywistą ofiarę ludobójstwa, a nie Gazę, oskarżyli Republikę Południowej Afryki o wspieranie Hamasu i przedstawiali rząd Republiki Południowej Afryki jako legalne ramię palestyńskich bojowników, którzy przewodzili śmiercionośnym najazdom na Izrael 7 października.
Izrael odniósł ogromne korzyści z faktu, że w trakcie niniejszego postępowania nie było dozwolone przesłuchanie ani debata. Podjęła się śmiałej misji zrobienia przed sądem prawa międzynarodowego tego, co dzień i noc robili jej urzędnicy wojskowi i polityczni podczas wojny przeciwko Gazie: rozpętać zalew tego, co w administracji Trumpa nazywano „faktami alternatywnymi”. ”
Obrona Izraela była odwrotnością wczorajszej obrony Republiki Południowej Afryki i była równie słaba w przedstawianiu udokumentowanych faktów, jak obrona Republiki Południowej Afryki była potężna. Historia zaczęła się 7 października, jak zdawali się mówić Izraelczycy, Republika Południowej Afryki to Hamas, Republika Południowej Afryki nie dała Izraelowi szansy na spotkanie i pogawędkę o Gazie przed złożeniem pozwu o ludobójstwo, a właściwie Izraelskie Siły Obronne są najbardziej moralną jednostką na Ziemi . Jeśli chodzi o obszerne publiczne oświadczenia wyższych urzędników izraelskich wskazujące na ludobójcze zamiary, były to po prostu „przypadkowe twierdzenia” niektórych nieistotnych podwładnych. Wypowiedzi premiera Benjamina Netanjahu przywołujące morderczą historię z Biblii o zabijaniu kobiet, niemowląt i bydła swoich wrogów? Mieszkańcy Republiki Południowej Afryki po prostu nie rozumieją teologii i przedstawili słowa Netanjahu wyrwane z kontekstu.
Chociaż prawnicy Izraela przedstawiali argumenty prawne, że stawiane mu zarzuty o ludobójstwo są nieważne, ich podstawową strategią było zwrócenie się do sądu w kwestiach jurysdykcyjnych i proceduralnych, mając nadzieję, że mogą one stanowić podstawę dla panelu międzynarodowych sędziów do oddalenia sprawy Republiki Południowej Afryki. Świadomy publiczności na całym świecie, Izrael starał się także wzmocnić swoje twierdzenia o prawości i samoobronie w prowadzeniu wojny w Gazie.
Przedstawiciel Izraela Tal Becker rozpoczął obalanie swojego rządu, mówiąc sędziom MTS, że sprawa Republiki Południowej Afryki „głęboko zniekształciła obraz faktyczny i prawny”, twierdząc, że miała na celu wymazanie historii Żydów. Zarzucił, że argumenty prawne przedstawione przez zespół Republiki Południowej Afryki „ledwo można odróżnić” od retoryki Hamasu i oskarżył go o „uzbrojenie” terminu „ludobójstwo”.
Becker nazwał 7 października „największym skalkulowanym masowym morderstwem Żydów od czasu Holokaustu” i błagał sąd, aby uwzględnił „brutalność i bezprawie” wroga, o którym Izrael twierdzi, że walczy w Gazie. Izrael, powiedział, ma prawo użyć wszelkich dostępnych środków, aby odpowiedzieć „na rzeź z 7 października, którą Hamas przyrzekł powtórzyć”.
Wielokrotnie atakował rząd Republiki Południowej Afryki, oskarżając go o wykonywanie rozkazów Hamasu i twierdząc, że jego prawdziwym celem było „ukrzyżowanie” prawa Izraela do samoobrony. „Republika Południowej Afryki utrzymuje bliskie stosunki z Hamasem” – powiedział Becker. „Te stosunki nie osłabły nawet po okrucieństwach z 7 października”. Powiedział, że Republika Południowej Afryki, a nie Izrael, powinna zostać objęta środkami tymczasowymi przez MTS w związku z rzekomym wspieraniem Hamasu. Becker zapomniał wspomnieć o tym, że sam Netanjahu od dawna zalecany na rzecz Hamasu utrzymania władzy w Gazie i pracował nad zapewnieniem ciągłości przepływu pieniędzy do tego ugrupowania z Kataru przez lata, uważając, że jest to najlepsza strategia zapobiegająca utworzeniu państwa palestyńskiego.
Becker odrzucił przedstawioną przez Republikę Południowej Afryki charakterystykę historycznej skali zniszczeń cywilnych w Gazie – w wyniku których zginęło obecnie ponad 10,000 XNUMX dzieci – argumentując, że to, co w rzeczywistości jest „niezrównane i bezprecedensowe” w tej wojnie, to fakt, że Hamas „gęsto osadza swoje operacje wojskowe w Gazie w obrębie i pod” zaludnionych obszarach. Becker mówił tak, jak gdyby wiele najbardziej dziwacznych twierdzeń Izraela na temat podziemnych operacji Hamasu nie okazało się fałszywych lub mocno przesadzonych, jak np. izraelskie twierdzenie, że w zasadzie istniał Pentagon Hamasu pod szpitalem al-Shifa.
Becker zarzucił także, że prawnicy Republiki Południowej Afryki nie wspomnieli, ile budynków wysadzonych w powietrze i zniszczonych w Gazie w ciągu ostatnich trzech miesięcy ciągłych izraelskich bombardowań zostało w rzeczywistości „wstawionych w pułapkę” przez Hamas, a nie zniszczonych przez Izrael. Było to twierdzenie śmieszne, biorąc pod uwagę nie tylko skalę izraelskiego bombardowania całych dzielnic, ale także dlatego, że izraelscy żołnierze opublikowane filmy z siebie radośnie naciskając przycisk detonacji zniszczyć całe dzielnice. Odrzucił dane dotyczące ofiar śmiertelnych i obrażeń cywilów dostarczone przez władze odpowiedzialne za opiekę zdrowotną w Gazie, twierdząc, że prawnicy Republiki Południowej Afryki nie wspomnieli, ilu z zabitych Palestyńczyków było w rzeczywistości agentami Hamasu. Był to uderzający punkt, biorąc pod uwagę, że izraelscy urzędnicy otwarcie i wielokrotnie mówili, że w Gazie nie ma niewinnych oraz że pracownicy i dziennikarze Organizacji Narodów Zjednoczonych zabici przez Izrael są w rzeczywistości tajnymi agentami Hamasu.
„Koszmarne środowisko stworzone przez Hamas zostało ukryte przez” Republikę Południowej Afryki – oskarżył Becker. „Izrael zobowiązuje się do przestrzegania prawa, ale robi to w obliczu całkowitej pogardy Hamasu dla prawa”. Becker nie zadał sobie trudu, aby odnieść się do żadnego z nich kilkudziesięciu rezolucji ONZ przez dziesięciolecia potępiał nielegalność izraelskiego reżimu apartheidu i jego nielegalne okupacje, nie wspominając już o własnym, dobrze udokumentowanym wykorzystywaniu przez niego palestyńskich dzieci jako tarcze cywilne i zamierzone zabijanie i okaleczanie pokojowych demonstrantów.
Becker twierdził również, że Izrael przestrzega prawa międzynarodowego we wszystkich swoich operacjach w Gazie. „Izrael nie stara się zniszczyć narodu, ale chronić naród – [własny] naród” – powiedział, dodając, że Izrael jest zaangażowany w „wojnę w obronie przeciwko Hamasowi, a nie narodowi palestyńskiemu”. „Nie ma oskarżenia bardziej fałszywego i złowrogiego niż oskarżenie o ludobójstwo”. Oskarżył Republikę Południowej Afryki o nadużycie Trybunału Światowego i przekształcenie go w „kartę agresora”.
Malcolm Shaw, brytyjski prawnik reprezentujący Izrael, rozpoczął swoją argumentację, atakując czwartkowe odniesienie Republiki Południowej Afryki do czegoś, co określiła jako 75-letnią Nakbę Izraela przeciwko Palestyńczykom. Shaw nazwał tę charakterystykę „skandaliczną” i stwierdził, że jedynym istotnym „kontekstem historycznym” są wydarzenia z 7 października, które nazwał „prawdziwym ludobójstwem w tej sytuacji”. Biorąc pod uwagę liczbę ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej spowodowaną przez Izrael w Gazie – ponad 23,000 1,200 w tym tygodniu – było to oszałamiające stwierdzenie. Według oficjalnych obliczeń Izraela 7 października zginęło około 274 osób. W tym 764 żołnierzy, 57 cywilów, 38 izraelskiej policji i XNUMX lokalnych ochroniarzy. Nadal nie ustalono, ilu Izraelczyków zginęło w incydentach „przyjaznego ognia” dokonanych przez siły izraelskie, które tego dnia odpowiedziały na ataki Hamasu.
Shaw i inni prawnicy reprezentujący Izrael przyznali, że podczas izraelskich operacji wojskowych zginęli cywile, chociaż Shaw utrzymywał, że „konflikt zbrojny, nawet jeśli jest w pełni uzasadniony i prowadzony zgodnie z prawem, jest brutalny i kosztuje życie”. Powiedział jednak, że Izrael był zaangażowany w legalną i proporcjonalną kampanię wojskową i stwierdził, że MTS nie jest odpowiednim miejscem do rozpatrywania wojny w Gazie. „Jedyną kategorią rozpatrywaną przez ten sąd jest ludobójstwo. Nie każdy konflikt ma charakter ludobójczy” – stwierdził Shaw. „Gdyby twierdzenia o ludobójstwie stały się wspólną walutą naszego konfliktu… istota tej zbrodni zostałaby rozmyta i utracona”.
Shaw spędził większość czasu argumentując, że Republika Południowej Afryki nie zastosowała się do obowiązkowych procedur wnoszenia przed Trybunałem Światowym oskarżenia osoby trzeciej o ludobójstwo. Zarzucił rządowi Republiki Południowej Afryki, że nie podjął wystarczającej bezpośredniej komunikacji z Izraelem, aby poinformować go o konflikcie między obydwoma państwami. Republika Południowej Afryki „wydaje się wierzyć, że do tanga nie trzeba dwojga” – stwierdził. Republika Południowej Afryki „jednostronnie zdecydowała, że istnieje spór” między Izraelem a Republiką Południowej Afryki, pomimo – jak to określił Shaw – „pojednawczej i przyjaznej” oferty Izraela spotkania z Republiką Południowej Afryki w celu omówienia jej obaw związanych z wojną w Gazie. Jest to sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, biorąc pod uwagę, że w listopadzie Pretoria publicznie oskarżyła Izrael o ludobójstwo i wezwał do Międzynarodowy Trybunał Karny o wydanie nakazu aresztowania Netanjahu. Izrael odpowiedział wycofaniem swojego ambasadora.
Następnie Shaw odniósł się do obszernych oświadczeń izraelskich urzędników przedstawionych przed sądem przez Republikę Południowej Afryki jako dowód „ludobójczych zamiarów”. Shaw odrzucił te oświadczenia jako „przypadkowe twierdzenia”, które nie „wykazywały, że Izrael ma lub miał zamiar zniszczyć” naród palestyński. Utrzymywał, że żadne z tych oświadczeń nie stanowi oficjalnej polityki izraelskiego rządu i stwierdził, że jedynym istotnym czynnikiem do rozważenia przez sąd jest to, czy takie oświadczenia odzwierciedlają oficjalne decyzje lub wytyczne wydane przez izraelskich przywódców i jego Gabinet Wojenny. Shaw oświadczył, że tak nie jest, cytując kilka oficjalnych izraelskich oświadczeń nakazujących siłom zbrojnym przestrzeganie prawa międzynarodowego i podejmowanie wysiłków w celu ochrony ludności cywilnej przed krzywdą lub śmiercią. Zlekceważył bezpośrednie powiązania wyciągnięte, w tym dowody wideo, przez zespół prawny Republiki Południowej Afryki, pokazujące, jak siły izraelskie na miejscu powtarzały oświadczenia izraelskich urzędników o zniszczeniu Gazy podczas oblężenia pasa.
Brytyjski prawnik bezpośrednio odniósł się do powołania się przez Netanjahu na biblijną historię zagłady Amaleka, w której Bóg nakazał Izraelitom „zaatakować Amalekitów i całkowicie zniszczyć wszystko, co do nich należy. Nie oszczędzaj ich; zabijać mężczyzn i kobiety, dzieci i niemowlęta, bydło i owce, wielbłądy i osły”. Shaw argumentował, że „nie ma tu potrzeby prowadzenia dyskusji teologicznej”. Oskarżył, że Republika Południowej Afryki wyjęła słowa Netanjahu z kontekstu i nie zamieściła w swoim oświadczeniu części, w której podkreślał, że IDF jest „najbardziej moralną armią na świecie” i „robi wszystko, aby uniknąć krzywdzenia niezaangażowanych osób”. Konsekwencją argumentu Shawa jest to, że frazesy Netanjahu na temat szlachetności IDF w jakiś sposób zniweczyły znaczenie powoływania się na brutalny edykt biblijny w celu opisania operacji wojskowej przeciwko ludziom, których izraelski minister obrony Yoav Gallant określił jako „ludzkie zwierzęta”.
Po przedłożeniu litanii publicznych izraelskich oświadczeń na temat ochrony ludności cywilnej i udzielania pomocy humanitarnej Palestyńczykom Shaw zażartował: „Ludobójczy zamiar?” jakby te słowa i twierdzenia w jakiś sposób wymazały rzeczywiste działania, które cały świat obserwował codziennie przez ponad trzy miesiące. Bez poczucia wstydu Shaw scharakteryzował oświadczenia Izraela nakazujące Palestyńczykom w Gazie natychmiastową ewakuację swoich domów, uznając to za gest humanitarny. Wczoraj Republika Południowej Afryki nazwała nakaz ewakuacji ponad miliona ludzi w krótkim czasie aktem ludobójstwa samym w sobie.
W chwili największego zaskoczenia Shaw zakończył swoją prezentację oskarżeniem rządu Republiki Południowej Afryki o „współudział w ludobójstwie” i niedopełnienie jego „obowiązku zapobiegania ludobójstwu”. Zarzucił: „Afryka Południowa przynajmniej udzieliła Hamasowi pomocy i wsparcia”. Powiedział, że zarzuty wobec Izraela „ocierają się o oburzające” i argumentował, że postępowanie Hamasu, a nie Izraela, spełnia „ustawową definicję ludobójstwa”. W przeciwieństwie do Hamasu – kontynuował, Izrael poczynił „bezprecedensowe wysiłki na rzecz złagodzenia szkód wśród ludności cywilnej… a także łagodzenia trudności i cierpień” na własną szkodę.
Galit Rajuan, inny izraelski prawnik, argumentował, że Izrael podczas swoich ataków na Gazę działał zgodnie z przepisami prawa. Spędziła sporo czasu oskarżając Hamas o wykorzystywanie szpitali i innych obiektów cywilnych do prowadzenia działań wojskowych i przetrzymywania izraelskich zakładników. Powiedziała, że Republika Południowej Afryki udawała, że „tak jakby Izrael działał w Gazie przeciwko żadnemu uzbrojonemu przeciwnikowi” i stwierdziła, że śmierć cywilów i zniszczenia spowodowane operacjami Izraela to „pożądany rezultat”, jakiego pragnie Hamas. „Wiele ofiar śmiertelnych wśród cywilów jest spowodowanych przez Hamas” – stwierdziła.
Powtórzyła zdemaskowane twierdzenia o wykorzystywaniu przez Hamas szpitali do operacji wojskowych i przetrzymywaniu zakładników, twierdząc, że wszelkie szkody wyrządzone przez Izrael szpitalom w Gazie „zawsze były bezpośrednim skutkiem odrażającej metody prowadzenia wojny Hamasu”.
W odpowiedzi na twierdzenie Republiki Południowej Afryki, że Palestyńczycy mieli zaledwie 24 godziny na opuszczenie swoich domów i szpitali, Rajuan stwierdził, że Izrael przekazał ostrzeżenia z tygodniowym wyprzedzeniem za pośrednictwem ulotek, map internetowych i kont w mediach społecznościowych. Nie wspomniała, że Izrael często wyłączał internet na obszarach Gazy i wielokrotnie uderzał w obszary, do których kazał ludziom uciekać.
Po opisaniu tego, co określiła jako szeroko zakrojone wysiłki Izraela na rzecz niesienia pomocy ludności Gazy, Rajuan stwierdziła, że jest to dowód na to, że zarzut ludobójstwa jest „szczerze nie do utrzymania”. Powiedziała, że powiedziała sądowi jedynie o „zaledwie ułamku” wysiłków podjętych przez Izrael, aby ostrzec ludność cywilną, aby opuściła swoje domy i zapewniła pomoc, ale „wystarczy to wykazać… że zarzut zamiaru popełnienia ludobójstwa jest bezpodstawny." Jej portret Izraela jako dobroczynnego humanitarysty przenoszącego góry, aby ulżyć cierpiącym Palestyńczykom, byłby śmieszny, gdyby nie był tak zabójczy. Ale takie stwierdzenia są łatwe do przedstawienia, gdy wasza oficjalna polityka polega na przedstawianiu organizacji pomocowych i pracowników ONZ jako agentów Hamasu.
Przez miesiącemiędzynarodowe organizacje pomocowe potępiły Izrael, który sprawuje władzę nad tym, co wpływa do Gazy i z niej wychodzi, za utrudnianie dostaw pomocy humanitarnej do Gazy. Właśnie w tym tygodniu – powiedzieli urzędnicy ONZ że Izrael blokuje mu uzyskanie pomocy dla północnej Gazy, podczas gdy Światowa Organizacja Zdrowia powiedziała w zakresie dostarczania pomocy stoi przed „nie do pokonania” wyzwaniami. Niemniej jednak Omri Sender, inny prawnik Izraela, stwierdził, że Izrael codziennie dostarcza Gazie duże ilości pomocy, mimo że „Hamas nieustannie ją kradnie”. Powiedział sędziom, że „Izrael bez wątpienia spełnia prawny test konkretnych środków, których celem jest konkretnie… zapewnienie istnienia praw Palestyńczyków w Gazie”.
Christopher Staker zamknął argumenty prawne Izraela, zarzucając, że Republika Południowej Afryki próbowała wymusić na Izraelu jednostronne zawieszenie broni i że dałoby to Hamasowi „swobodę kontynuowania ataków, co ma zadeklarowany [zamiar] zrobić”. Powiedział, że rzeź i zniszczenia ludności cywilnej w Gazie, na które powoływała się Republika Południowej Afryki, nie stanowią z natury ludobójstwa i że „nie w kompetencji sądu” jest nakazanie wprowadzenia środków tymczasowych nakazujących Izraelowi zaprzestanie wszelkich działań wojskowych w ramach Konwencji o ludobójstwie. Utrzymywał, że Izrael ma uzasadnione prawo do angażowania się w działania wojskowe w Gazie, które Republika Południowej Afryki stara się powstrzymać, oraz że nakaz MTS o zaprzestaniu wszelkich operacji spowodowałby „nieodwracalne naruszenie” praw Izraela. Republika Południowej Afryki w swojej czwartkowej argumentacji utrzymywała, że odmawiając zaprzestania swoich działań, Izrael zapewnia, że stos zwłok Palestyńczyków będzie w dalszym ciągu rósł wraz z amputacjami kończyn bez znieczulenia i śmiercią dzieci z powodu uleczalnych chorób.
Staker wziął stronę ze zniszczonego podręcznika propagandy Netanjahu i porównał wojnę w Gazie do II wojny światowej, stwierdzając, że międzynarodowy sąd nakazujący Izraelowi zaprzestanie działań w Gazie byłby podobny do sądu z lat czterdziestych XX wieku zmuszającego aliantów do kapitulacji podczas II wojny światowej do państw Osi w Europie. Powiedział, że zawieszenie operacji wojskowych „pozbawi Izrael możliwości przeciwstawienia się zagrażającemu mu bezpieczeństwu” i umożliwi Hamasowi popełnianie dalszych okrucieństw. Twierdził, że takie środki zastosowane przez MTS pomogą Hamasowi. Powiedział także, że rozkazy żądane przez Republikę Południowej Afryki są sformułowane zbyt szeroko i jeśli zostaną wykonane przez Trybunał Światowy, uniemożliwią izraelskie operacje na terytoriach palestyńskich innych niż Gaza. Powiedział to tak, jakby Izrael chronił klub wiejski na Zachodnim Brzegu przed rabusiami i wandalami, zamiast przewodzić nielegalnemu reżimowi apartheidu, w którym Palestyńczycy poddani są warunkom przypominającym te, które panowały w Republice Południowej Afryki kilkadziesiąt lat temu.
Staker powiedział również, że wniosek Republiki Południowej Afryki, aby sąd nakazał Izraelowi zachowanie dowodów potencjalnych zbrodni, nie miał podstaw faktycznych i że nie przedstawiono żadnego dowodu na to, że Izrael niszczy dowody w Gazie. Powiedział, że taki nakaz byłby „bezzasadnym i niepotrzebnym zszarganiem reputacji [Izraela]”. Staker może chcieć przejrzeć listę palestyńskich bibliotek, archiwów, miejsc kultury, pomników, historycznych kościołów i meczetów, które Izrael zniszczył. Nie wspominając o naukowcach, poetach, gawędziarzach i historykach, których siły te wymazały z powierzchni ziemi.
Przedstawiciel Izraela Gilad Noam zakończył obronę swojego rządu, twierdząc, że Republika Południowej Afryki przedstawia Izrael jako „państwo bezprawia, które uważa się za osobę wykraczającą poza prawo”. … w którym całe społeczeństwo” „jest pochłonięte niszczeniem całej populacji”. Było to niezwykłe, ponieważ stanowiło dokładną charakterystykę tego, co Republika Południowej Afryki twierdziła w swojej prezentacji. Oczywiście Noam zapewnił sąd, że ta charakterystyka jest „w sposób oczywisty fałszywa”.
Republika Południowej Afryki, powiedział Noam, „zniesławia nie tylko izraelskich przywódców, ale także [izraelskie] społeczeństwo”. Wracając do oświadczeń izraelskich urzędników, które zdaniem prawników Republiki Południowej Afryki stanowią dowód ludobójczych zamiarów, Noam stwierdził, że niektóre z tych „ostrych” oświadczeń izraelskich przywódców były odpowiedzią na „zagładę Żydów i Izraelczyków”. Powiedział, że izraelskie sądy poważnie traktują podżeganie i obecnie badają takie sprawy.
Noam oskarżył Republikę Południowej Afryki o podjęcie „skoordynowanych i cynicznych wysiłków mających na celu wypaczenie samego terminu „ludobójstwo”. Zwrócił się do sędziów o odrzucenie wniosków o nakazanie wstrzymania izraelskich operacji wojskowych w Gazie i o całkowite oddalenie sprawy Republiki Południowej Afryki. Prezes sądu, amerykańska sędzia Joan Donoghue, odroczyła rozprawę, mówiąc, że sędziowie wyda orzeczenie tak szybko, jak to możliwe.
Podczas swojej prezentacji przed sądem Izrael nie przedstawił żadnych argumentów na obronę swojego postępowania w Gazie, których on – ani jego zwolennicy w administracji Bidena – nie przedstawiał wielokrotnie w mediach w ciągu ostatnich trzech miesięcy w ramach swojej kampanii propagandowej mającej na celu usprawiedliwiać to, co nieuzasadnione. Z każdym mijającym dniem coraz więcej Palestyńczyków będzie ginąć z rąk amerykańskiej amunicji wystrzelonej przez siły izraelskie, a i tak już tragiczna sytuacja humanitarna ulegnie dalszemu pogorszeniu. Jeżeli sąd stanie po stronie Izraela i odrzuci roszczenia Republiki Południowej Afryki, Izrael wskaże to jako dowód słuszności swojej sprawy. Jeśli sędziowie zatwierdzą wniosek Republiki Południowej Afryki o wydanie nakazu zaprzestania izraelskich ataków militarnych, pojawi się pytanie, czy Izrael i jego sponsorzy w Waszyngtonie będą przestrzegać prawa międzynarodowego. Jeśli historia oferuje jakikolwiek wgląd w tę kwestię, przyszłość Palestyńczyków w Gazie pozostaje ponura.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna