Nowy Jork, Nowy Jork: W 2008 roku, tuż po ogłoszeniu przez Baracka Obamę swojej kandydatury na prezydenta, poszedł poćwiczyć w hotelowej siłowni. Pocił się u jego boku młody prawnik, absolwent Stanforda obok absolwenta Harvardu. Obaj byli czarni i obaj kierowali się względami politycznymi.
Słyszeliście o jednym, ale być może było tak, że drugi miał o wiele więcej wspólnego z utrzymaniem administracji na powierzchni.
Nazywa się Tony West. Właśnie ogłosił, że ustąpi ze stanowiska #3 człowiek w Departamencie Sprawiedliwości. Jest szwagrem prokuratora generalnego Kalifornii.
„The New York Times” nazywa Westa „największym nemezisem dużych banków” ze względu na rolę, jaką odegrał w wywłaszczeniu miliardów dolarów z grzywien za różne przestępstwa i wykroczenia popełnione przez instytucje finansowe w celu wywołania kryzysu finansowego.
Większość tych pieniędzy trafiła bezpośrednio do Departamentu Sprawiedliwości i pomogła utrzymać rząd w czasie, gdy republikański obstrukcjonizm blokował wydatki stymulacyjne na gospodarkę i próbował trzymać rząd jako zakładnika w obietnicach niewydawania wydatków.
Prokurator generalny Holder nie miał nic poza pochwałami dla strategii negocjacyjnych Westa, które zmusiły banki do przeniesienia wszystkich pieniędzy ze swoich kas na rachunki rządowe. Dlaczego banki to zrobiły? Alternatywa była gorsza!
Już po ogłoszeniu jego odejścia przez „New York Times” pojawiło się wiele komentarzy na ich temat OfertaRezerwuj fabuła. Jeden z nich zabrzmiał entuzjastycznie i powiedział: „Musimy znaleźć KILKADZIESIĘCIU Tony’ego Westa i wysłać ich wszystkich do dużych banków i instytucji finansowych”.
Oliver Buddle, który określa siebie jako byłego długoletniego pracownika Wall Street, był znacznie bardziej sceptyczny.” „Wall Street nie nienawidzi Tony’ego, wręcz go kocha. Po prostu nie jest jeszcze w stanie przekazać tego na płycie. Zapamiętajcie moje słowa: West, Holder, Breuer, Caldwell, Bharara i Reisner przejdą do historii jako najbardziej schwytany i skorumpowany zespół wymiaru sprawiedliwości, jaki kiedykolwiek znała Ameryka. Najważniejszym wnioskiem jest to, że nie wszczęto żadnych postępowań karnych wobec żadnego z członków kadry kierowniczej wyższego szczebla z Wall Street, pomimo tego, że zrujnowali życie milionów osób i wyrządzili szkody o wartości bilionów dolarów”.
Pomiędzy tymi dwoma komentarzami konieczna jest analiza tego, dlaczego banki zapłaciły tak rekordowe kary i dlaczego większość osób, które stały się ofiarami subprime oszustwa hipoteczne otrzymały tak niskie odszkodowania, podczas gdy niewielu urzędników bankowych poszło do więzienia.
Prasa biznesowa zwróciła uwagę na szerszy problem, ale konsekwencje tak dużego transferu majątku zostały bagatelizowane.
Patrząc z ukosa na te manewry, z wysokiego konia redakcyjnego w Londynie, The Economist zapytał: „Kto prowadzi najbardziej dochodową operację próbną na świecie? Mafia sycylijska? Armia Ludowo-Wyzwoleńcza w Chinach? Kletokracja na Kremlu? Jeśli prowadzisz dużą firmę, wszystkie te kwestie są mniej zrozumiałe niż amerykański system regulacyjny. Formuła jest prosta: znajdź dużą firmę, która mogła (lub nie) zrobiła coś złego; grozić swoim menadżerom ruiną handlową, najlepiej zarzutami karnymi; zmusić ich do wykorzystania pieniędzy akcjonariuszy na zapłatę ogromnej kary w celu wycofania zarzutów w drodze tajnej ugody (aby nikt nie mógł sprawdzić szczegółów). Następnie powtórz z inną dużą firmą.
Kwoty przyprawiają o zawrót głowy. Jak dotąd w tym roku Bank of America, JPMorgan Chase, Citigroup, Goldman Sachs i inne banki wydały prawie 50 miliardów dolarów za rzekome wprowadzanie w błąd inwestorów w obligacje zabezpieczone hipoteką. BNP Paribas płaci 9 miliardów dolarów za naruszenie amerykańskich sankcji wobec Sudanu i Iranu. Credit Suisse, UBS, Barclays i inne firmy zgodziły się na dodatkowe miliardy w związku z różnymi oskarżeniami. A to tylko instytucje finansowe. Dodaj do tego ugodę BP na kwotę 13 miliardów dolarów od wycieku ropy w Deepwater Horizon, ugodę Toyoty na kwotę 1.2 miliarda dolarów w związku z rzekomymi usterkami niektórych samochodów i wiele innych.
W wielu przypadkach firmy zasługiwały na jakąś formę kary: BNP Paribas w obrzydliwy sposób nawoływał do ludobójstwa, amerykańskie banki okradały klientów toksycznymi inwestycjami, a BP splądrowało Zatokę Meksykańską. Ale sprawiedliwość nie powinna opierać się na wymuszeniach za zamkniętymi drzwiami. Rosnąca kryminalizacja zachowań korporacji w Ameryce jest szkodliwa dla praworządności i kapitalizmu”.
Można zrozumieć, dlaczego zwolennik kapitalizmu jest niezadowolony, ale nie zadał sobie trudu, aby przyjrzeć się zbyt uważnie temu, kto ostatecznie na tym skorzystał. W zasadzie kto, jeśli nie banki, nie poprze karania oszustw finansowych i przestępstw z nimi związanych?
Jednocześnie w tej historii jest więcej, niż mogłoby się wydawać. Jeśli prawica jest zła, lewica jest wrogo nastawiona, ale z innych powodów.
Freelancer David Dayen pisze na temat Naked Capitalism: „Znamy surowe liczby, które widzisz w nagłówkach gazet – 36.65 miliarda dolarów rozłożonych na trzy osady. My też to wiemy te liczby są błędne. Ugoda JPMorgan obejmuje umowę o wartości 4 miliardów dolarów z FHFA, mimo że została zawarta na kilka tygodni przed ogłoszeniem Departamentu Sprawiedliwości. Yves (Smith, redaktor Naked Capitalism) całkiem trafnie ukuł wyrażenie „stosunek bzdur do gotówki”, aby opisać, w jaki sposób części ugody stanowiące pomoc dla konsumentów – w ramach których banki mogą korzystać z pieniędzy innych osób, uzyskać kredyt na rutynowe operacje, takie jak oddawanie domów, a nawet przedsiębiorstwa zarabiające pieniądze, takie jak udzielanie pożyczek, i wypełniać swoje zobowiązania za pośrednictwem pożyczek HAMP, które pozwalają im zbierać płatności motywacyjne – w niczym nie przypominają jakiejkolwiek kary, którą można zobaczyć w jakiejkolwiek innej formie. Żadnemu rabusiowi nie powiedziano, że może odbyć karę, otwierając stoisko z lemoniadą.
Kiedy wyeliminujesz bzdury, otrzymasz 5 miliardów dolarów od JPMorgan, 4.5 miliarda dolarów od Citi i 9.65 miliarda dolarów od BofA…
Zróbmy matematykę!
5 miliardów dolarów + 4.5 miliarda dolarów + 9.65 miliarda dolarów = 19.15 miliarda dolarów
19.15 miliarda dolarów – 7.66 miliarda dolarów = 11.49 miliarda dolarów.
Zaokrąglimy dla wygody. Oznacza to kary w wysokości 11.5 miliarda dolarów – prawie w całości dla samego Departamentu Sprawiedliwości i żadna dla faktycznych inwestorów w papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką, którzy zostali oszukani. Oto efekty prawie trzech lat pracy…”
Jeśli inwestorzy dali się nabrać, to samo stało się z właścicielami domów, którzy celowo padli ofiarą oszustw hipotecznych, które były przede wszystkim podstawą działań Departamentu Sprawiedliwości.
Zapytałem Martina Andelmana, który pisze obszernie na temat przejęć nieruchomości i oszustw mieszkaniowych Mandelmana, o tym. Uważa to za oszustwo, ale zauważa, że stosunkowo niewielu ofiarom coś się udało:
„Można argumentować, że część pieniędzy z rozliczenia jest przeznaczona na pomoc pożyczkobiorcom w takiej czy innej formie. Problem polega na tym, że – jak wyjaśnił Paul Leonard, założyciel Centrum Odpowiedzialnego Kredytowania – „To, kto faktycznie otrzyma tę pomoc, zależy od BoA. „Ostateczne decyzje podejmuje Bank of America” – wyjaśnia Leonard.
Innym problemem jest to, że kwoty… na przykład 2.15 miliarda dolarów obniżek kapitału w przypadku ugody z Bank of America nie są tak duże, jak się wydaje. Na przykład obniżki kapitału o wartości 2.15 miliarda dolarów mogą mieć wpływ na 20,000 XNUMX pożyczek, co po prostu nie wystarczy, aby w jakikolwiek sposób zmienić świat.
Wreszcie, wiele z tych głównych obniżek i tak by miało miejsce… są też takie rzeczy, jak spisywanie sekund (drugich kredytów hipotecznych), które są pod wodą i dlatego nie mają od początku żadnej wartości, oraz eliminacja „innych długów”. Do tego dochodzą zasługi za niszczenie zarazy i udzielanie pożyczek ludziom w złych obszarach, którzy nadal mają wysokie wyniki FICO… Nie mogę nawet o tym rozmawiać, żeby nie mieć ochoty żuć szkła.
Jego wniosek: „Większość pieniędzy nie trafia do właścicieli domów, co ma miejsce, odkąd Krajowa Ugoda Hipoteczna zaczęła być piracka przez różne stanowe ciała ustawodawcze”.
Lynn Parramore pisząca w Alternet potwierdziła moje podejrzenia. Trudno jej było nawet uzyskać zwrot telefonów do agencji federalnych. Jej pytanie. „Gdzie idą pieniądze?”
„To pytanie warte miliardy dolarów” – pisze. „Organy regulacyjne uwielbiają przechwalać się wszystkimi pieniędzmi, które wyciągają od przestępców finansowych, co przybiera formę różnych grzywien i „odpłat” (zwrotów nienależnych zysków) w celu uregulowania opłat.
Ale czy pieniądze trafiają do ofiar? Czy trafi do skarbu państwa? Czy organy regulacyjne wykorzystują je do finansowania większej liczby dochodzeń? Kup nowe, odlotowe meble do biura? Odpowiedzi nie zawsze są łatwe do znalezienia.”
I niezbyt pocieszające, kiedy je dostaniesz. Donosi: „Zadośćuczynienie ofiarom jest rzadkie i stanowi niewielką kwotę w stosunku do tego, co wnosi Departament Sprawiedliwości. W 2011 r. Departament Sprawiedliwości przyjął 2 miliardy dolarów z tytułu wyroków i ugody, a tylko 116 milionów dolarów trafiło do restytucji.
W SEC skontaktowałem się z rzecznikiem, który zwięźle poinformował mnie, że pieniądze zebrane z kar finansowych nigdy nie wracają do agencji, lecz trafiają do ogólnego funduszu skarbu”.
Ostatecznie więc wszystkie te żałosne ugody stają się po prostu alternatywnym programem generującym dochody, a nie aktem sprawiedliwości. Najbardziej haniebne jest to, że administracja reklamuje te kary jako dowód, że przestrzegała prawa i walczyła o prawa ofiar!
Jedna aktualizacja: odchodzący specjalista ds. strategii prawnej Tony West zatrudnił informatora z Waszyngtonu, prawnika Roberta Barnetta, który pracował dla Billa Clintona i wielu osobistości mediów jako klientów, aby znaleźć mu nową, prestiżową posadę ze względu na lata pracy w służbie publicznej.
Wiadomości Dysektor Danny Schechter bloguje w News Dissector.net i edytuje mediachannel.org. Napisał trzy książki i nakręcił dwa filmy, m.in Plądrowanie: zbrodnia naszych czasów w sprawie kryzysu finansowego. Komentarze do [email chroniony].
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna