Od miesięcy media głównego nurtu i politycy waszyngtońscy rozpowszechniają metaforę, że gospodarka amerykańska jest samolotem w ostatniej fazie zbliżania się do „miękkiego lądowania”. Miękkie lądowanie definiuje się jako inflację stale spadającą do docelowego poziomu cen Rezerwy Federalnej wynoszącego 2% ORAZ dzieje się to bez wywoływania recesji.
Jednakże, jak wykazały statystyki dotyczące inflacji zawarte w najnowszym indeksie cen towarów i usług konsumenckich (CPI) Departamentu Pracy Stanów Zjednoczonych, samolot „miękkiego lądowania” wyraźnie utknął nad lotniskiem!
Opublikowany właśnie przez rząd raport dotyczący indeksu cen towarów i usług konsumenckich za styczeń 2024 r. pokazuje nie tylko, że ceny utrzymują się na poziomie (tj. „krążą”?), na którym znajdowały się od lata ubiegłego roku 2023 r., ale styczniowy raport CPI pokazuje oznaki, że ceny nawet zaczną rosnąć, gdy raz Ponownie.
Co więcej, jeśli odrzucić część wątpliwych założeń i metodologii szacowania inflacji w CPI, inflacja może być nawet wyższa niż oficjalnie podana. W samolocie do miękkiego lądowania, krążącym nieustannie przez wiele miesięcy, może nawet kończyć się paliwo.
CPI jest jednym z kilku rządowych wskaźników cen. Pozostałe dwa to indeks osobistych wydatków konsumpcyjnych (PCE) i indeks deflatora PKB. Te ostatnie są produkowane przez Departament Handlu. PCE zazwyczaj szacuje inflację na jedynie dwie trzecie do trzech czwartych poziomu cen podanego przez CPI, stosując inne założenia i metodologie niż CPI.
Powiedziawszy to, spójrzmy na styczniowy raport CPI (po którym część 2 tego artykułu pokaże, dlaczego nawet CPI jest poniżej inflacji i dlaczego PCE i Deflator PKB są jeszcze mniejsze).
Indeks cen towarów i usług konsumenckich ze stycznia 2024 r
CPI tnie inflację na wiele sposobów. Jego łączna liczba nazywa się Wszystkie przedmioty CPI-U. Jest to podsumowanie zmian cen wszystkich towarów i usług szacowanych przez wskaźnik CPI. Wszystkie kategorie oznacza około 450 najczęściej kupowanych przez gospodarstwa domowe. W gospodarce amerykańskiej znajdują się dosłownie miliony towarów i usług, ale budżety gospodarstw domowych są prawie w całości wydawane na „koszyk towarów i usług” wynoszący około 450 CPI, które są w większości kupowane przez gospodarstwa domowe.
Połączenia Wszystkie przedmioty Kategoria ta jest następnie dzielona na tak zwaną inflację „zasadniczą” i „inflację bazową”. Ponieważ żywność i energia (tj. benzyna, gaz ziemny, prąd, olej opałowy, artykuły spożywcze, żywność w domu, żywność poza domem itp.) to dobra, które często podlegają dużym wahaniom, odjęcie żywności i energii od opcji Wszystkie pozycje skutkuje tzw. Inflacja „bazowa”. Dodaj ponownie żywność i towary energetyczne, a otrzymasz inflację zasadniczą.
Innym ważnym podziałem „Wszystkich pozycji” jest inflacja towarów i usług. The Towary sektor gospodarki stanowi około 20% PKB (budownictwo – mieszkaniowe i komercyjne – stanowi około 8% PKB, a towary przemysłowe około 12%). Cała reszta (80%) amerykańskiej gospodarki Usługi. Zatem usługi mają większy udział w ogólnym CPI i inflacji.
Co zatem pokazuje nam najnowszy raport CPI ze stycznia 2024 r. „Wszystkie przedmioty'"Nagłówek'"Rdzeń' oraz ważne podkategorie Towary vs Usługi inflacja?
Najważniejszym wnioskiem ze styczniowego wskaźnika CPI jest:Wszystkie przedmioty' stopa inflacji w zeszłym miesiącu jest na tym samym poziomie, co siedem miesięcy temu, w czerwcu 2023 r., co oznacza, że inflacja w styczniu 3 r. nadal rosła przy tym samym 2023% rocznym tempie zmian, co w czerwcu 2023 r.!
Kontynuując metaforę „miękkiego lądowania”, oznacza to, że płaszczyzna inflacji wkroczyła w „fazę spadkową” od stycznia 2022 r. do stycznia 2023 r., spowalniając z 7.5% rocznego wzrostu stopy na początku 2022 r. do 6.4% rok później Styczeń 2023 r. Następnie w kolejnych sześciu miesiącach od stycznia 2023 r. do czerwca 2023 r. nastąpiło dalsze spowolnienie, z 6.4% do 3%.
Następnie, od czerwca 2023 r., osiągnął plateau na poziomie 5,000 stóp nad lotniskiem ekonomicznym w USA i od tego czasu krąży.
Obieranie cebuli ze zbiorczego wskaźnika „Wszystkie pozycje” i uwzględnienie tylko „Rdzeń' inflacja – tj. „wszystkie pozycje” minus ceny energii i żywności – to podobny obraz: inflacja bazowa również utknęła na poziomie około 3.9–4% od października 2023 r.
W jeszcze inny sposób dzieląc „wszystkie pozycje” na inflację towarów i usług, najnowsze styczniowe statystyki CPI dodatkowo ujawniają, że od października 2023 r. inflacja w usługach również utknęła, w tym przypadku w przybliżeniu w przedziale 5%.
Innymi słowy, z wyjątkiem cen benzyny i części żywności, wskaźnik CPI nie spadł w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy. Samolot nie wylądował, tylko krąży!
Może też kończyć się gaz. Najnowsze statystyki CPI, oparte na zmianach z miesiąca na miesiąc, sugerują, że stopa inflacji mogła zacząć ponownie rosnąć w zeszłym miesiącu. Nieskorygowane o sezonowość (tj. faktyczne zmiany cen), styczniowe statystyki CPI pokazują miesięczny trend wzrostowy CPI w następujący sposób:
Październik 2023: 0.0%
Listopad 2023: -0.2%
Grudzień 2023: -.0.1%
Styczeń 2024: +0.5%
W danych styczniowych można było dostrzec pewne niepokojące tendencje: inflacja w sektorze usług wzrosła w styczniu prawie dwukrotnie w porównaniu z grudniem (0.7% w porównaniu z 0.4%); ceny żywności podwoiły się (0.4% vs 0.2%), a ceny artykułów spożywczych rosły najszybciej od dwunastu miesięcy. Tymczasem koszty schronisk wzrosły w styczniu z 0.4% do 0.6%, a ich największy składnik, czynsz, rósł najszybciej od dziewięciu miesięcy. Natomiast inne usługi, takie jak szpitale i linie lotnicze, których ceny spadły w 2023 r., w styczniu ponownie wzrosły.
Pojawiają się także siły wskazujące na wyższą inflację cen benzyn i energii w nadchodzących miesiącach. Media biznesowe w USA i za granicą donoszą, że problemy z dostawami ropy naftowej na świecie nasilają się – w czasie, gdy zazwyczaj wiosną rafinerie ropy naftowej również są zamykane z powodu prac konserwacyjnych, a konsumenci zaczynają więcej jeździć.
Zagadka inflacji towarów i usług
Podsumowując: jeśli raporty CPI za ostatnie siedem miesięcy pokazują, że ceny usług utrzymują się na poziomie 5%, ceny podstawowe na poziomie około 4%, a wszystkie pozycje na poziomie 3%. Liczby te sugerują, że ceny towarów – benzyny i niektórych cen żywności – rzeczywiście spadły. Styczniowy raport CPI pokazuje, że ceny towarów przez ostatnie dwanaście miesięcy utrzymywały się na stałym poziomie lub nieznacznie ujemne.
Jednak inflacja w sektorze usług utrzymuje się od miesięcy na poziomie około 5%. Głównymi winowajcami utrzymującej się inflacji w usługach są usługi czynszowe, które niezmiennie odpowiadają za ponad połowę wszystkich podwyżek cen usług CPI od kilku miesięcy; Usługi opieki dziennej; Ceny imprez sportowych i rozrywkowych; Naprawy samochodowe; i ubezpieczenia komunikacyjne, które wzrosły o 20.6% w ciągu ostatniego roku. Ponadto koszty usług szpitalnych ponownie rosną i rosną w najszybszym tempie od 2015 r.
Dlaczego więc inflacja towarów (zwłaszcza gazu i żywności) znacząco spadła w ciągu ostatniego roku, podczas gdy poziom cen usług ledwo to zrobił?
Istnieje kilka wyjaśnień. Oto kilka:
Stopy procentowe Fed są coraz bardziej nieefektywne
Podwyżki stóp procentowych Rezerwy Federalnej od 2022 r. wyraźnie miały wpływ na inflację towarów – tj. energii, żywności i niektórych innych towarów. Ale podobnie mogą działać inne siły gospodarcze.
Gospodarka amerykańska spowolniła z powodu podwyżek stóp procentowych. Ale tak samo spowolniła gospodarka światowa. Co miało większy wpływ na zmniejszenie popytu na ropę i towary, a tym samym ogólne ceny towarów związanych z energią w USA? Podwyżki stóp procentowych w USA czy spowolnienie światowej gospodarki? A co z cenami żywności/artykułów spożywczych? Ceny mleka i jaj wzrosły w latach 2021–22, ale od tego czasu spadły. Jednak przetworzona żywność, taka jak pieczywo i inne przetworzone produkty, takie jak soki i napoje, nie. Nadal rosną w tempie ponad 20% rocznie? Różnica prawdopodobnie polega na tym, że mleko i jaja są produkowane lokalnie i nie mają charakteru monopolistycznego; przetworzona żywność jest monopolistyczna i zdominowana przez kilka firm. To zdecydowanie sugeruje, że w sektorze żywności przetworzonej ma miejsce zawyżanie cen żywności przez przedsiębiorstwa. Ostatnio media i rząd mówią obecnie także o „skurczeniu się cen” (ukrytej podwyżce cen w wyniku obniżenia zawartości), co również sugeruje dowody na zawyżanie cen przez korporacje produkujące przetworzoną żywność.
2021–22: Inflacja napędzana podażą
Dużym problemem związanym z inflacją towarów, który pojawił się po raz pierwszy w 2021 r., były krajowe „łańcuchy dostaw” w USA i na świecie. Jak omawiał wówczas ten pisarz (zobacz moje „Anatomia inflacji” Counterpunch z 23 czerwca 2022 r.), co doprowadziło inflację do najwyższego poziomu 9.1%, to głównie siły podażowe – tj. łańcuchy dostaw zaostrzone przez zawyżanie cen przez monopolistyczne amerykańskie korporacje podnoszące ceny wraz z ponownym otwarciem gospodarki amerykańskiej latem 2021 r. z powodu Covida. przestoje. To temat, któremu ekonomiści i politycy głównego nurtu poświęcają ostatnio zbyt mało uwagi.
Wydajność również spadła w latach 2021–22, osiągając najgorszy poziom od 1947 r., co z kolei podniosło jednostkowe koszty pracy, które wiele firm po prostu przerzuciło na konsumentów po wyższych cenach. Podobnie jak łańcuchy dostaw i zawyżanie cen, również i to było zasadniczo kwestią podaży.
Innymi słowy, inflacja w latach 2021–22 była zatem w dużej mierze napędzana podażą, a nie popytem.
Zamknięcie Covid w latach 2020–21 było poważnym szokiem dla dużej części amerykańskiej gospodarki, zwłaszcza dla podaży. Zwolnieni pracownicy nie wrócili od razu. Niektóre firmy, np. koleje, uznały za wygodne i opłacalne nie odsyłanie wszystkich swoich pracowników, ale zatrudnianie bardziej dochodowych szkieletowych załóg. Inne przedsiębiorstwa nie zwiększyły natychmiastowo ani w pełni produkcji po rozpoczęciu ponownego otwierania gospodarki latem 2021 r. Początkowo czekały, czy ponowne otwarcie będzie możliwe do utrzymania. Jednak gdy późnym latem 2021 r. gospodarka zaczęła się pomyślnie otwierać, wiele firm usługowych próbowało odzyskać utracone przychody poprzez szybkie podnoszenie cen (typowym przykładem były linie lotnicze i hotele, które wyraźnie zawyżały ceny konsumentów, ustanawiając rekordowe ceny podróży w latach 2021–22.
Zamknięcia związane z Covid zrestrukturyzowały rynki pracy, produktów i finansowe w sposób wciąż nie w pełni zrozumiały dla ekonomistów i decydentów. W szczególności fiskalne i monetarne środki stymulacyjne nie sprawdziły się zbyt dobrze i skutecznie (temat na inny artykuł). Dana ilość bodźców monetarnych i fiskalnych po prostu nie zapewniła oczekiwanej skali realnego ożywienia gospodarczego.
Dramatycznym faktem obserwowanym w ciągu ostatnich dwóch lat ożywienie gospodarcze w USA było powolne tempo wzrostu. W latach 2020–21 Rezerwa Federalna wpompowała 5 bilionów dolarów w amerykański system bankowy i bezpośrednio wśród inwestorów za pośrednictwem programu QE. Kongres zapewnił dodatkowe 4 biliony dolarów na wydatki rządowe i obniżki podatków. To 9 bilionów dolarów w połączonych bodźcach! Około dwukrotnie więcej niż w latach 2008–10 W rezultacie w pierwszych dwóch latach 2022–23 po ponownym otwarciu gospodarki w 2021 r. stopa wzrostu PKB wyniosła zaledwie 2.1% w 2022 r. i imponujące 2.5% w 2023 r..
Krótko mówiąc, góra bodźców fiskalno-monetarnych o wartości 9 miliardów dolarów spowodowała gwałtowne ożywienie PKB!
Na problemy z dostawami, które pojawiły się w 2021 r. i które utrzymały się w 2022 r., nałożył się gwałtowny wzrost światowych cen towarów w latach 2022–23 w wyniku wojny na Ukrainie oraz polityki sankcji USA – Rosji (i w mniejszym stopniu Chin) oraz wojny na Ukrainie.
Wszystkie te czynniki przyczyniły się do inflacji w latach 2021–22, napędzanej głównie przez podaż. Te siły podażowe zostały jedynie częściowo osłabione przez politykę Rezerwy Federalnej obniżającą popyt, po tym jak zaczęła ona podnosić stopy procentowe.
A teraz, od połowy 2023 r., podwyżki stóp procentowych Fed ustały. A wraz z nim spada także inflacja w usługach. Wydaje się, że podwyżki stóp procentowych Fed do 5.5% mają niewielki wpływ na inflację w sektorze usług. Jak wysokie muszą więc być stopy procentowe, aby odniosły skutek? Poniższa krótka historia może dać pewne wyobrażenie.
Rozwiązanie Volckera z lat 1980–82 kontra rozwiązanie Powella z lat 2022–23
Pomimo że inflacja w USA ma głównie charakter podażowy, w 2022 r. amerykańscy politycy i Rezerwa Federalna zdecydowali, że strategią walki z inflacją po stronie podaży będzie obniżenie popytu konsumpcyjnego w amerykańskiej gospodarce. Rezerwa Federalna postanowiła zaatakować popyt konsumencki, aby stłumić inflację. Jej głównym narzędziem było podnoszenie stóp procentowych, a Fed w 2022 roku rozpoczął podwyżki stóp w najszybszym tempie od dziesięcioleci. Pomysł polegał na stworzeniu wystarczającego bezrobocia, które zmniejszyłoby dochody z wynagrodzeń, a tym samym wydatki konsumpcyjne, co z kolei obniżyłoby popyt i teoretycznie ceny. Innymi słowy: nawet jeśli głównymi czynnikami napędzającymi była podaż (na co Fed nie może nic zrobić), strategia polegała na nałożeniu na gospodarstwa domowe ceny za zmniejszenie inflacji poprzez obniżenie dochodów płac gospodarstw domowych i popytu konsumpcyjnego. W związku z tym Fed podniósł stopy procentowe do 5.5% w latach 2022–2023.
Przecież ta sama podwyżka stóp procentowych w celu ograniczenia popytu sprawdziła się za rządów Reagana w latach 1981–83, kiedy prezesem Fed był Paul Volcker. Inflacja CPI przekraczająca wówczas 10% roczna inflacja została obniżona poprzez podwyżki stóp procentowych Fed, które zaatakowały sektor towarów, podniosły bezrobocie, a następnie obniżyły dochody płacowe i konsumpcję. Było to podejście do obniżki cen od strony popytowej – stosowane wówczas również w celu rozwiązania problemu inflacji po stronie podaży. Niemniej jednak zadziałało. Ceny spadły, ale dopiero po podniesieniu stóp procentowych przez Fed do ponad 15%! Po podwyżkach stóp procentowych Fed w 1982 r. nastąpiła głęboka recesja w latach 83-1980. Ale to było wtedy. Od tego czasu gospodarka USA zmieniła się radykalnie. To już w ten sposób nie działa. Rzeczywiście, polityka pieniężna prawie w ogóle nie działa.
Podobnie jak w latach 1980–82, podwyżki stóp procentowych Fed Powella w latach 2022–23 skutecznie obniżyły ceny towarów, ale tym razem NIE udało się znacząco obniżyć cen usług, jak wyraźnie pokazują dane CPI za ostatnie siedem miesięcy. Inflacja towarów rzeczywiście spadła, ale ceny usług od miesięcy utrzymują się na poziomie z lata ubiegłego roku 2023 i mogą ponownie wzrosnąć. Dlaczego więc cztery dekady później polityka pieniężna (podwyżki stóp procentowych) nie odniosła takiego sukcesu jak w latach 1980-82, jeśli chodzi o znaczne obniżenie poziomu cen?
Na konferencji prasowej w grudniu 2022 r. po rozpoczęciu przez Fed podwyżek stóp procentowych prezes Fed Jerome Powell wskazał, że strategia Fed na 2023 r. zakłada dalsze podnoszenie stóp. W szczególności przytoczył swój główny cel, jakim jest obniżenie cen usług, dodając, że w tym celu potrzebne jest większe bezrobocie w usługach, aby zmniejszyć konsumpcję usług. Taka była strategia inflacyjna Fed na rok 2023. Jednak ta strategia – i niższe ceny usług – nie została zrealizowana.
Sprzeczności polityki pieniężnej Fed
W połowie 2023 r. Powell przestał podnosić stopy procentowe. Ale dlaczego? Dlaczego nie kontynuował podwyżek stóp i zatrzymał się w połowie 2023 roku? Istnieje kilka możliwych odpowiedzi, ale jak już wcześniej argumentował ten autor, być może główną przyczyną był kryzys, który pojawił się jednocześnie w regionalnym systemie bankowym USA w marcu 2023 r. Jeszcze wyższe podniesienie stóp procentowych zaostrzyłoby ten regionalny kryzys bankowy. Zatem Powell po raz ostatni podniósł stopy procentowe w maju i czerwcu 2023 r., po wybuchu kryzysu w bankach regionalnych w marcu 2023 r.
W ten sposób Fed zdecydował się zrezygnować z dalszego obniżania inflacji usług i inflacji bazowej w 2023 r., aby zapobiec dalszemu pogłębianiu się niestabilności banków regionalnych. Powell najwyraźniej postawił na założenie, że już 5.5% poziom stóp procentowych z czasem okaże się wystarczający, aby ostatecznie, choć powoli, obniżyć poziom usług. Jak dotąd tak się nie stało. Bezrobocie w sektorze usług i konsumpcja usług nie zmniejszyły się. Powell przegrał zakład. Ceny usług „utknęły” na poziomie 5%, a ceny rdzeni na poziomie około 4%.
Scenariusz ten sugeruje, że od początku lat 1980. XX w. gospodarka amerykańska i światowa uległy zasadniczym zmianom. Gospodarka Stanów Zjednoczonych jest dziś znacznie bardziej skoncentrowana na usługach w porównaniu do czterdziestu lat temu. Usługi nie reagują tak skutecznie na podwyżki stawek. W istocie, jak się wydaje, nie dotyczy to też całej gospodarki. Mówiąc żargonem ekonomistów: inflacja usług stała się „nieelastyczna stóp procentowych”.
Ten brak reakcji gospodarki realnej na stopy procentowe (tj. nieelastyczność) może częściowo wynikać z faktu, że gospodarka amerykańska staje się obecnie bardziej „sfinansowana” w porównaniu z latami 1981–83. Oznacza to, że okresowe zastrzyki płynności (czyli pieniędzy) Fed do gospodarki są przekierowywane z inwestycji realnych i napływają stosunkowo częściej na rynki aktywów finansowych zamiast do gospodarki realnej. To sprawia, że polityka stóp procentowych Fed jest „nieefektywna” – tj. aby uzyskać równoważny efekt stymulacyjny, potrzebny jest większy zastrzyk gotówki.
Dzieje się tak również na odwrót: podwyżki stóp procentowych Fed w mniejszym stopniu wpływają na tłumienie inflacji i spowolnienie gospodarki realnej, ponieważ stała się ona bardziej finansjeryjna. Podwyżki stóp po prostu nie odbierają gospodarce tak dużej płynności (pieniędzy), jak kiedyś. A nawet gdyby tak było, nie miałoby to znaczenia. Przedsiębiorstwa (i konsumenci) dziś, wiele lat później, mają dostęp do alternatywnych źródeł finansowania poza kredytami bankowymi, w USA i na całym świecie. A może przedsiębiorstwa i inwestorzy najpierw ograniczą inwestycje w gospodarkę realną, zanim rozważą ograniczenie inwestycji na rynkach finansowych. Przecież czy w czasie Covida rynki finansowe i zyski nie rosły, podczas gdy możliwości inwestowania w realną gospodarkę nie załamały się?
Powyższy akapit sugeruje, że globalizacja może również skutkować mniej skuteczną polityką stóp procentowych Rezerwy Federalnej, jeśli chodzi o podwyżki stóp tłumiące inflację. Tutaj finansjalizacja i globalizacja 21st stulecia gospodarki kapitalistycznej nakładają się na siebie.
Zwłaszcza międzynarodowe korporacje nie są ograniczone podwyżkami lub poziomami stóp procentowych Fed, gdy potrzebują kapitału pieniężnego do inwestycji. Mogą pojechać w dowolne miejsce na świecie po niższych stawkach. Zakładając, że w ogóle nie zawracają sobie głowy pożyczaniem w bankach. Międzynarodowe korporacje pozyskują znacznie więcej pieniędzy, emitując własne obligacje korporacyjne. Zaangażowali się także w emisję obligacji w latach, w których stopy Fed były bliskie zera w latach 2009–2018, a następnie w latach 2020–21, kiedy Fed wstrzyknął bankom i bezpośrednio inwestorom w ramach QE o 5 2022 dolarów więcej praktycznie darmowych pieniędzy. Korporacje właśnie wyemitowały góry obligacji w postaci obligacji przed Covidem, których nawet nie potrzebowały, a potem po prostu gromadziły gotówkę przez całą pandemię. Albo redystrybuował praktycznie darmowe pieniądze Fed wśród swoich akcjonariuszy w postaci wykupów własnych i dywidend oraz gromadził własne zyski gotówkowe. Kiedy Fed zaczął podnosić stopy procentowe w XNUMX r., dla wielu dużych przedsiębiorstw podwyżki te stały się nieistotne. Byli spłukani niewydanymi środkami pieniężnymi z emisji obligacji lub nowych akcji. Podwyżki stóp procentowych lub obniżki stóp Fed nie mają już wpływu na najmniejsze firmy.
Niektóre wnioski
Podsumowując, jeśli chodzi o inflację, oznacza to, że prezes Fed Powell będzie musiał podnieść stopy procentowe znacznie powyżej 5.5%, jeśli chce jeszcze bardziej znacząco obniżyć inflację usług i bazową. Może nie tak wysokie, jak 15% Paula Volckera w 1981 r., ale na pewno wyższe niż obecne 5.5%.
Jednak Powell nie zrobi żadnego z nich, dopóki inflacja w sektorze usług pozostanie na obecnym poziomie. Zdecydował, że może żyć przy takim poziomie inflacji usług, obstawiając jednocześnie, że być może stopy utrzymane na obecnym poziomie mogą jeszcze bardziej obniżyć inflację w dłuższej perspektywie.
Powell nie zaryzykuje wyższych stóp procentowych, które z pewnością ponownie zaostrzą regionalny kryzys bankowy, który, nawiasem mówiąc, nadal powoli się pogłębia i który obecnie stoi przed zagrożeniem niewypłacalnością nieruchomości komercyjnych w latach 2025–26, na co i tak już niestabilne banki regionalne pozostają w dużym stopniu narażone .
Nie podniesie też stóp procentowych, bo amerykańska gospodarka już balansuje na krawędzi recesji. Według Indeksu Menedżerów Zakupów (PMI), sektor budowlany w USA spadł o jedną trzecią i wydaje się, że utknął na tym poziomie, podczas gdy sektor produkcyjny kurczy się od dziewięciu miesięcy. Głębsza recesja w 2024 roku z pewnością nie pomoże politykom. I niezależnie od tego, co mówią apologeci Fed, polityka Fed jest politycznie dostosowana w latach wyborczych.
Należy zatem oczekiwać, że CPI i inflacja pozostaną na poziomach w dużej mierze podobnych do tych z ostatniego półrocza. Inflacja towarów prawdopodobnie pozostanie niska (pod warunkiem niepewnych cen ropy). Firmy, które mogą, będą nadal zawyżać ceny. Czynsze i ceny domów, usług ubezpieczeniowych, przetworzonych artykułów spożywczych i wybranych usług pozostaną na obecnym poziomie lub nawet wzrosną. Podobnie będzie z CPI, który z miesiąca na miesiąc oscyluje być może nieznacznie wokół poziomu ze stycznia.
Jednakże, jak zostanie wyjaśnione w drugiej części tego artykułu, nawet raportowany wskaźnik CPI jest szacunkiem poziomu cen na niskim poziomie ze względu na wiele wątpliwych założeń i metodologii stosowanych przy szacowaniu inflacji.
Jeśli więc amerykański samolot ekonomiczny w końcu zdecyduje się na lądowanie, jego lądowanie może nie być „miękkie”.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna