Źródło: Gospodarka dla wszystkich
Co za rok. Stany Zjednoczone stanęły w obliczu trzech bezprecedensowych kryzysów – pandemii Covid-XNUMX, ogólnokrajowych niepokojów na tle rasowym, a obecnie zawzięcie kwestionowanych wyborów prezydenckich. A pośrodku wszystkich trzech znajduje się Mroczna Trójca: Facebook, YouTube i Twitter.
Z prawie 3 miliardami użytkowników Facebook jest zdecydowanie największym wydawcą w świecie wiadomości i informacji. A raczej dezinformacja i dezinformacja. W ciągu ostatniego roku Crazytown na Facebooku rozrosło się wykładniczo do tego stopnia, że praktycznie przejęło całą platformę.
Jeden z raportów [1] na Facebooku wykazał, że 100 skrajnych dezinformacji na temat Covid-19 zostało udostępnionych 1.7 miliona razy i miało 117 milionów wyświetleń – czyli znacznie więcej widzów niż New York Times, Washington Post, ABC News, Fox News, CNN i MSNBC [ 2] _połączone_. Teorie spiskowe udostępniane na Facebooku twierdziły, że pandemia to mistyfikacja [3], a współzałożyciel Microsoftu, Bill Gates, jest pomysłodawcą złowrogiego planu śledzenia i kontrolowania światowej populacji za pomocą szczepionki przeciwko COVID. Globalny indeks dezinformacji wykazał, że Google zapewnił usługi reklamowe 86% witryn zawierających spiski związane z koronawirusem [4].
Po morderstwie George'a Floyda przez funkcjonariusza policji w Minneapolis machina dezinformacyjna ponownie wskoczyła na wysokie obroty. Zalew podejrzanych postów w mediach społecznościowych twierdził, że George Floyd tak naprawdę nie umarł i że George Soros finansował [5] szerzące się protesty. Facebook i Twitter okazały się skutecznymi narzędziami pomagającymi prawicowym bojówkom, takim jak Proud Boys i Boogaloo Bois [6], w odnalezieniu się, zorganizowaniu i opracowaniu strategii popełnienia morderstwa policji [7] i protestujących.
A teraz Ameryka stoi na krawędzi klifu przed dziwacznymi wyborami prezydenckimi, które mogą zakończyć się kryzysem konstytucyjnym. Nazwy Facebooka i Twittera powinny zostać przemianowane na „osobistą machinę agitacji Donalda Trumpa”, ponieważ nikt nie wykorzystywał tych portali w skuteczniejszy sposób do podsycania płomieni błędnych/dezinformacji na szereg tematów, od oszustw wyborczych, głosowania korespondencyjnego i środków ostrożności związanych z COVID do podziałów rasowych i protestów przeciwko maskom.
Wrażliwe na krytykę firmy mediów społecznościowych twierdzą, że podjęły kroki, aby stępić najgorsze ekscesy swoich produktów. Niezależnie od tego, czy wysiłki te były szczere, czy też oszczędzały twarz, w rzeczywistości nie zakończyły się sukcesem. Zwłaszcza, że wiele ludzkich monitorów znajduje się w domach, a automatyczne programy przesiewowe AI okazują się niewystarczające, bezpieczeństwo platformy stało się bezradną grą w walenie kreta.
Innymi słowy, jest tak dobrze, jak to tylko możliwe. Nawet jeśli firmy w dobrej wierze starają się wykorzystać swoją technologię w dobrym celu, ich maszyny cyfrowe to technologie Frankensteina, które wciąż niebezpiecznie wymknęły się spod kontroli.
TOKSYCZNY MODEL BIZNESOWY
Istnieją dwa wyraźne powody, dla których ich wysiłki zaradcze okazały się tak żałośnie kiepskie. Po pierwsze, w przypadku miliardów użytkowników po prostu nie jest możliwe, aby ich kuratorzy, czy to algorytmiczni, czy ludzcy, odrzucili wąż strażacki błędnych/dezinformacji tryskających z tych portali niczym powódź huraganu Katrina.
Po drugie, ekstrakcyjny model biznesowy platform polega na przyciąganiu użytkowników poprzez algorytmiczne kierowanie do nich sensacyjnych wiadomości i historii spiskowych. Im dłużej użytkownicy pozostają na ich stronach internetowych, tym więcej reklam oglądają i tym większy jest zysk firmy. Firmy zajmujące się mediami społecznościowymi nie mają nic wspólnego z tą grą, im bardziej szalone rzeczy dzieją się na ich platformach, tym więcej zarabiają. To kapitalizm inwigilacji w najgorszym wydaniu.
Jeszcze przed tymi grożącymi kryzysami platformy już przyczyniały się do szeregu skandali. Na przykład większość ludzi wierzy w pilne zajęcie się zmianami klimatycznymi, ale jak możemy zjednoczyć się, aby podjąć działania, skoro jedno z niedawnych badań wykazało, że większość filmów na YouTube poświęconych zmianom klimatycznym zaprzecza konsensusowi nauki [8] i ekspertów? YouTube ma [9]2 [9]miliardy [9] użytkowników, a 70% [9] tego, co ludzie oglądają, pochodzi z algorytmu rekomendacji. Ponadto niedawne badanie wykazało, że reklamy na Facebooku o wartości zaledwie 42,000 10 dolarów [8] promujące dezinformację na temat zmian klimatycznych dotarły do około XNUMX milionów ludzi, zwłaszcza skierowanych do starszych mężczyzn na obszarach wiejskich.
Ojej, jak zmienił się Internet. Jego wykorzystanie i rozprzestrzenianie się przyspieszyło 25 lat temu, co wiązało się z dużym optymizmem i idealizmem, a wiele osób początkowo miało nadzieję, że technologia nas połączy. Zamiast tego „Wall Street Journal” donosi, że z wewnętrznego raportu Facebooka wynika, że 64 procent osób [11], które dołączyły do ekstremistycznej grupy na Facebooku, zrobiło to, ponieważ algorytm firmy im to polecił.
Od początku ery mediów społecznościowych dramatycznie wzrosła liczba depresji wśród nastolatków [12], wskaźników samobójstw [13] i izolacji społecznej. Wiele osób pragnie mniejszej polaryzacji partyzanckiej, zwłaszcza w środku wyborów prezydenckich. Zamiast tego Facebook, Twitter i YouTube są wykorzystywane do kampanii dezinformacyjnych [14] w ponad 70 krajach w celu podważenia wyników wyborów [15], a nawet pomagają w wyborze quasi-dyktatora [16] na Filipinach. Firmy te bez tarcia wzmacniają ekstremizm [17], jak na przykład masowy morderca z Christchurch transmitujący na żywo swoją rzeź [18] na Facebooku, który następnie został przesłany na YouTube [19] i obejrzany przez miliony; oraz szerzenie propagandy nienawiści w zdominowanej przez buddyzm Birmie przeciwko muzułmańskiej mniejszości Rohingya.
Jest to rzekomo cena, jaką płacimy za możliwość publikowania zdjęć z wakacji i nowych szczeniąt naszym „przyjaciołom” oraz za możliwość złożenia życzeń urodzinowych naszemu dawno zaginionemu współlokatorowi ze studiów lub za możliwość, że nagranie tańca dziecka sąsiada zostanie przejść wirusowo. To wspaniałe rzeczy, ale w zamian imperatyw zysku firm mediów społecznościowych opiera się na dezinformacji, kontrowersjach, sensacjach i fałszywych wiadomościach. Umożliwiły podziały, odwracanie uwagi, oburzenie i polaryzację ludzi do tego stopnia, że społeczeństwo jest nękane popękaną podstawą wspólnych prawd i wspólnej płaszczyzny.
UŻYTKOWNOŚĆ PUBLICZNA DLA INFRASTRUKTURY PUBLICZNEJ
Ale to nie musi tak być. Kiedy firma Ford Motor Company produkowała samochody wyposażone w przełączniki tempomatu, które powodowały pożary [20], wycofano miliony takich przełączników. Albo pomyśl o tym, jak powstają urządzenia medyczne lub maszyny do głosowania: nie możesz wypuścić swojego nowego produktu do publicznej wiadomości, zanim nie zostanie on przetestowany przez niezależną agencję i certyfikowany jako bezpieczny do użytku. Jednak w tajemniczej kulturze Doliny Krzemowej i algorytmach nie istnieje nic takiego jak prywatna odpowiedzialność czy rygorystyczny nadzór.
Firmy te tworzą nową infrastrukturę publiczną ery cyfrowej. Wyszukiwarki, globalne portale informacyjne, informacyjne i sieciowe, filmy internetowe, muzykę i transmisje na żywo, aplikacje do nawigacji oparte na GPS i komercyjne platformy handlowe online – składają się na nowoczesną infrastrukturę, z której ludzie coraz częściej korzystają w życiu codziennym. Podobnie jak telefon, pociągi czy elektrownie w przeszłości. Musimy ustanowić poręcze dla nowej infrastruktury informacji publicznej, tak jak regulowaliśmy poprzednią infrastrukturę.
Nawet jeśli sekcja 230 ustawy o przyzwoitości komunikacyjnej stanowi, że firmy te nie ponoszą odpowiedzialności za treści generowane przez użytkowników, nie oznacza to, że nie możemy regulować tego, co platformy _robią _ z tymi treściami. Oto jak to może działać.
1) ZREFORMOWAĆ MODEL BIZNESOWY. Po pierwsze, Stany Zjednoczone powinny stworzyć nową klasyfikację firm – „przedsiębiorstwa użyteczności publicznej” lub SoComs – dla dużych, dominujących firm korzystających z platform mediów społecznościowych. Przedsiębiorstwa Socom, podobnie jak ich poprzednicy, przedsiębiorstwa telekomunikacyjne, powinny działać w interesie publicznym__zgodnie z licencjami cyfrowymi, które kierują ich modelem biznesowym będącym własnością inwestorów. Przez lata tradycyjne firmy, takie jak AT&T i Comcast, były zobowiązane do przestrzegania różnych zasad i licencji. Przedsiębiorstwa Socom powinny podlegać podobnym ograniczeniom, szczególnie w zakresie stosowania praktyk ekstrakcji niekontrolowanych danych, mikrotargetowania i wzmacniania, które napędzają polaryzację i przyczyniają się do szkód w Internecie. Rzeczywiście, niektórzy wzywali do zawieszenia wzmacniania algorytmicznego [21], ponieważ jest to katalizator tak dużej dezinformacji.
2) OCENY SKUTKÓW SPOŁECZNYCH. Narzędzia SoCom powinny również podlegać ocenom wpływu, takim jak ocena oddziaływania na środowisko rury wydechowej lub fabryki, lub protokoły bezpieczeństwa stosowane w przypadku wyrobów medycznych. Mogłyby one ocenić potencjalny wpływ i szkody dla zdrowia psychicznego, fałszywych wiadomości, polaryzacji i demokracji _przed wdrożeniem nowych funkcji produktu, a jeśli to konieczne, posłużyłyby do podjęcia decyzji o wycofaniu wadliwych produktów. Nałożony zostałby „obowiązek staranności” w imieniu interesu publicznego, aby zapewnić bezpieczne i przyjemne korzystanie z tych technologii oraz ułatwić rozwój technologii humanitarnej.
3) WYKONAJ NA nowo MODEL PRZYCHODÓW. Mitem jest, że platformy mediów społecznościowych oferują swoje produkty „za darmo”. Obecny model przychodów – przyciągający uwagę użytkowników sensacją, spiskami i treściami zwariowanymi, tak aby użytkownicy pozostali na stronie i oglądali więcej reklam – jest źródłem tego destrukcyjnego modelu biznesowego. Zamiast przychodów opartych na reklamie behawioralnej, która jest mikrokierunkowana na jednostki w oparciu o ich profile psychograficzne, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej SoCom powinny przejść na nowy model przychodów, który oddziela związek między zyskami a manipulowaniem uwagą użytkowników.
Istnieją dwie podstawowe opcje: albo użytkownicy płacą za to z własnych pieniędzy, poprzez miesięczny abonament (jak telewizja kablowa Netflixa) albo liczniki (płatność za czas korzystania, jak parkometr); lub 2) nowy, ograniczony model „reklamy kontekstowej”, stosowany przez gazety i nadawców telewizyjnych, w którym reklamy są kierowane do użytkowników na podstawie konkretnej przeglądanej strony internetowej, bez zatrzymywania danych. Lub kombinacja hybrydowa.
Według wewnętrznych źródeł Facebooka model subskrypcji prawdopodobnie doprowadziłby do spadku liczby użytkowników Facebooka o 90 procent, zmniejszając jego wielkość i wpływy oraz eliminując niektóre zagrożenia związane z Wielkim Monopolem. Jednak w dalszym ciągu Facebook byłby bardzo dużą firmą, posiadającą około 270 milionów użytkowników i przy założeniu subskrypcji na poziomie 40–100 dolarów rocznie, generującą przychody większe niż Fox News, CNN, MSNBC [22] i CNBC _łącznie_.
4) NOWA AGENCJA NADZORU. Wreszcie Stany Zjednoczone powinny utworzyć Departament Gospodarki Cyfrowej, który będzie regulować i nadzorować tę nową branżę, która ma coraz większe znaczenie w tak wielu aspektach naszego życia. Podobnie jak Agencja Ochrony Środowiska została utworzona w 1977 r. w celu nadzorowania środowiska, DDE miałaby uprawnienia wykonawcze, przeprowadzałaby testowanie technologii platformowych, identyfikowałaby kluczowe potrzeby badawcze i zarządzała licencjami cyfrowymi. Miałaby uprawnienia do wycofywania wadliwych technologii oraz nakładania wysokich kar finansowych i prowadzenia postępowań karnych wobec osób łamiących prawo. Ułatwiłoby to interoperacyjność i konkurencję platform.
DDE pomagałoby również innym agencjom rządowym w „audycie aktualizacji cyfrowych/szkod”, który miałby zastosowanie istniejące prawo do firm platformowych. Na przykład istnieją ograniczenia dotyczące przemocy i reklam w przypadku kreskówek i innych programów dla dzieci w sobotnie poranki, wynikające z przepisów takich jak ustawa o telewizji dla dzieci z 1990 r. Jednak serwis YouTube/YouTubeKids firmy Google naruszył te i inne zasady, co doprowadziło do bezprawia w Internecie. Federalna Komisja ds. Łączności powinna zbadać, w jaki sposób zastosować istniejące prawo do internetowych platform cyfrowych.
Podobnie Federalna Komisja Wyborcza powinna powstrzymać quasi-bezprawny świat internetowych reklam politycznych, w którym panuje znacznie mniej zasad i jest mniej przejrzysta niż reklamy w radiofonii i mediach tradycyjnych. DDE pomogłoby w ułatwieniu tego rodzaju ponownej oceny i aktualizacji agencjom federalnym. W USA istniała kiedyś taka agencja nadzorująca, Biuro Oceny Technologii, dopóki nie została ona wyeliminowana w 1995 roku.
Dzisiejszym wyzwaniem jest wspieranie bardziej zrównoważonego modelu biznesowego, który skutkuje lepszą obsługą, większą innowacyjnością i konkurencją oraz mniejszymi szkodami dla jednostek i społeczeństwa. Możemy tego dokonać, umieszczając odpowiednie bariery ochronne wokół tej nowej infrastruktury cyfrowej i aktualizując podejście regulacyjne. Przeklasyfikowanie ich na narzędzia komunikacji społecznej – podejście podobne do tego, co zaproponował sam Mark Zuckerberg w lutym ubiegłego roku [23] – lepiej zapewni, że nowa infrastruktura cyfrowa przyniesie szerokie korzyści społeczeństwu.
Artykuł powstał w ramach Economy for All, projektu Niezależnego Instytutu Mediów. Steven Hill jest byłym dyrektorem ds. polityki w Center for Humane Technology i autorem siedmiu książek, w tym _Raw Deal: How the Uber Economy and Runaway Capitalism Are Screwing American Workers [24]_ oraz _The Startup Illusion: How the Internet Economy Threatens Our Welfare [25].
Spinki do mankietów:
-
[1]
https://secure.avaaz.org/campaign/en/facebook_coronavirus_misinformatio…
[2]
https://abcnews.go.com/Business/wireStory/captive-audience-cable-news-b…
[3]
https://abcnews.go.com/US/wireStory/virus-fueled-conspiracy-theories-ai…
[4]
https://disinformationindex.org/2020/03/why-is-ad-tech-funding-these-ad…
[5]
https://www.nytimes.com/2020/06/01/technology/george-floyd-misinformati…
[6]
https://www.theguardian.com/world/2020/oct/23/texas-boogaloo-boi-minnea…
[7]
https://www.washingtonpost.com/nation/2020/06/17/boogaloo-steven-carril…
[8] https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fcomm.2019.00036/full
[9] https://blog.hootsuite.com/youtube-stats-marketers/#user
[10] https://www.eenews.net/stories/1063715769
[11]
https://www.wsj.com/articles/facebook-knows-it-encourages-division-top-…
[12]
https://www.psychologytoday.com/us/blog/nurturing-resilience/201911/doe…
[13]
https://www.nbcnews.com/health/health-news/suicides-teen-girls-hit-40-y…
[14]
https://www.nytimes.com/2019/09/26/technology/government-disinformation…
[15]
https://nymag.com/intelligencer/2018/09/how-facebooks-free-internet-hel…
[16]
https://www.bloomberg.com/news/features/2017-12-07/how-rodrigo-duterte-…
[17] https://arxiv.org/abs/1908.08313
[18]
https://www.cnn.com/2019/03/15/tech/facebook-new-zealand-content-modera…
[19]
https://www.washingtonpost.com/technology/2019/03/15/facebook-youtube-t…
[20] https://www.nytimes.com/2006/08/27/automobiles/27FORD.html
[21]
https://www.omidyar.com/blog/facebook-google-need-flatten-disinformatio…
[22] https://www.journalism.org/fact-sheet/cable-news/
[23]
https://www.cnet.com/news/zuckerberg-facebook-content-should-be-regulat…
[24]
http://www.amazon.com/gp/product/1250071585/ref=as_li_tl?ie=UTF8&ca…
[25] http://www.startup-illusion.com/
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna