-> Twoja książka o Iraku z 1999 roku nosiła tytuł „Koniec gry: rozwiązanie problemu Iraku raz na zawsze”. A co z grą, czy już się skończyła?
Osobiście nigdy nie grałem w żadną grę. Gra Endgame to termin używany przez politologów, gdy mówią o sytuacji, w której gracze prowadzą konflikt do samego końca. Nadałem tej książce taki tytuł, ponieważ zajmowałem się zaangażowaniem Stanów Zjednoczonych i ONZ w Iraku i próbowałem dowiedzieć się, w jaki sposób obaj gracze zamierzają uwolnić się od tej sytuacji.
Opcja końcowa to wybór rządu amerykańskiego, który jest w stanie wojny z Irakiem. Uważam to za niedopuszczalne – wybór, który nie ma oparcia w prawie międzynarodowym i którego nie można uzasadnić faktami w terenie, biorąc pod uwagę zakres programu rozbrojenia realizowanego w Iraku. Mówienie o strategii gry końcowej nie oznacza, że jestem tutaj, aby grać w grę, nie gram w żadne gry.
-> Irakijczycy wcześnie odkryli naturę gry UNSCOM – amerykańskiej gry rozgrywanej pod patronatem ONZ. Naturalnym jest teraz pytanie, jaki będzie następny ruch?
Zezwolenie inspektorom na powrót do Iraku bez żadnych warunków. W ten sposób można zakończyć kwestię iracką i znieść sankcje gospodarcze. Jeśli to zrobicie, Irak odzyska normalne stosunki ze światem i będzie cieszyć się lepszymi warunkami gospodarczymi.
-> Ale skąd Irak może mieć pewność, że nowi inspektorzy nie będą angażować się w działalność szpiegowską w imieniu USA?
Nie ma sposobu, aby to zapewnić. Z rozmów z urzędnikami z różnych krajów wynika, że inspektorzy ONZ muszą być uczciwymi pośrednikami. Ich mandat polega na niezależnym i obiektywnym monitorowaniu. Nie można zapewnić, że żaden z obserwatorów nie jest szpiegiem, ale można się upewnić, że nie przekroczy on mandatu Rady Bezpieczeństwa.
-> Czy mógłby Pan wyjaśnić, w jaki sposób UNSCOM przekroczył ten mandat w przeszłości?
UNSCOM był manipulowany przez Stany Zjednoczone, zwłaszcza pod przewodnictwem Richarda Butlera, drugiego dyrektora wykonawczego UNSCOM. W latach 1997-1998 Butler przestał być człowiekiem obiektywnie realizującym wolę Rady Bezpieczeństwa i został szefem kontrolowanej przez USA UNSCOM, realizując wolę USA i Wielkiej Brytanii. Kiedy wchodzisz w tego rodzaju relację kumpel-kumpel, kiedy stajesz się takim kumplem, dajesz mu zielone światło do niewłaściwego wykorzystywania i nadużywania tej relacji.
-> Jak można uniknąć inspektorów takich jak Butler?
Skoncentrujmy się najpierw na podstawach. Jeśli Irak bezwarunkowo nie pozwoli inspektorom z powrotem, wybuchnie wojna i Irak zostanie zniszczony.
Zagrajmy w grę semantyczną, w której zrozumiemy, że inspektorzy muszą wrócić, bo inaczej będzie wojna. Niektóre rządy twierdzą, że jeśli Irak zezwoli inspektorom na powrót, dopilnują, aby inspektorzy ci nie przekroczyli swoich uprawnień.
To jedyny sposób. Czy ktoś może zagwarantować sukces? NIE.
-> Ale Rumsfeld powiedział, że nie chodzi już o powrót inspektorów. ..
Donald Rumsfeld nie wypowiada się w imieniu Rady Bezpieczeństwa, ani nawet całej administracji USA. Wypowiada się w imieniu Donalda Rumsfelda. To, co powiedział, obnaża hipokryzję administracji Busha w odniesieniu do obecnej sytuacji w Iraku.
Administracja Busha z jednej strony twierdzi, że uderzenie na Irak jest konieczne ze względu na broń masowego rażenia (BMR), a z drugiej strony stwierdza, że kwestia inspektorów nie ma już znaczenia. Sugeruje to, że problemem nie jest broń masowego rażenia. O co w takim razie chodzi? Dlaczego opowiadają się za wojną? Mówią amerykańskiej opinii publicznej, że wojna z Irakiem jest konieczna, ponieważ Irak ze swoją bronią masowego rażenia stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa USA.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest zezwolenie inspektorom na powrót, aby mogli powiedzieć światu, że Irak nie ma broni masowego rażenia. Dopiero gdy tak powiedzą, amerykańska opinia publiczna może odkryć, że wojna z Irakiem nie jest wojną w obronie interesów Amerykanów, ale wojną prowadzoną w celu wspierania interesów administracji Busha.
-> Jeśli inspektorzy zostaną pozwoleni z powrotem, jak myślisz, ile czasu będą potrzebować?
Hans Blix, dyrektor UNMOVIC, powiedział, że jego zespół będzie w stanie w ciągu sześciu miesięcy ponownie ustalić podstawowe fakty dotyczące irackiej broni masowego rażenia. Następnie przedstawi nierozstrzygnięte kwestie wymagające rozwiązania. Jeśli masz uczciwych brokerów nadzorujących tę pracę, inspektorzy skupią się na aspektach naukowych i technicznych. Proces ten nie pozwoli na powrót do dotychczasowej gry politycznej z USA.
Ja osobiście uważam, że jeśli inspektorzy dostaną pozwolenie na powrót, w ciągu sześciu miesięcy zaczną Państwo widzieć pozytywne rezultaty. Za rok zniesione zostaną sankcje gospodarcze.
-> Naprawdę w to wierzysz?
Nie ma innej drogi niż nadzieja. Inaczej w ciągu sześciu miesięcy Irak zostanie zniszczony.
W wywiadzie dla szwedzkiego radia Rulf Ekeus powiedział, że nowi inspektorzy będą inaczej wyposażeni. Co on miał na myśli? Czy zamierzają się uzbroić?
Wraz z utworzeniem UNSCOM w 1991 r. ONZ zaproponowała, aby uzbrojeni żołnierze eskortowali inspektorów, ale propozycja ta została odrzucona. Inspektorzy muszą otrzymać wszelkie udogodnienia i muszą cieszyć się współpracą rządu irackiego. Jeżeli rząd iracki zdecyduje się nie współpracować, inspektorzy powinni zostać wycofani, a Rada Bezpieczeństwa powinna zaproponować inne rozwiązania, w tym użycie siły militarnej.
Ale inspektorzy z bronią to recepta, która nigdy się nie sprawdzi.
-> Byłeś jednym z najtwardszych inspektorów UNSCOM. Co zmieniło Twoje stanowisko?
Zawsze pracowałem na rzecz pokoju, nawet gdy służyłem w piechocie morskiej i podczas wojny [Drugiej Zatoki Perskiej]. Myślę, że to wspaniale, gdy prowadzi się sprawiedliwą wojnę. Jako inspektor pracowałem w ramach mandatu określonego w rezolucjach Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Wywiad przeprowadził Nermin Al-Mufti
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna