Kongres głosował niedawno za przyjęciem kwoty 82 miliardów dolarów Awaryjne dodatkowe środki na obronę, globalną wojnę z terroryzmem i ustawę o pomocy ofiarom tsunami pomoc w pokryciu kosztów tych trzech przewrotnie powiązanych pozycji w bieżącym roku budżetowym (2005), który kończy się 30 września.
„Ustawa zapewnia fundusze na bieżące operacje wojskowe i wywiadowcze w Iraku i Afganistanie oraz na wybrane inne działania międzynarodowe” – oznajmił Prezydent i niezwłocznie podpisał ustawę (Maj 11) dzień po przyjęciu go przez Senat.
Władza wykonawcza będzie interpretować podsekcję 1025 lit. d) ustawy, która ma na celu określenie stosunków dowodzenia między niektórymi elementami sił Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, jako doradczą, ponieważ jakakolwiek inna konstrukcja byłaby sprzeczna z konstytucyjnymi uprawnieniami Prezydenta jako Naczelnego Wodza.
Postanowienia ustawy, takie jak sekcje 2104 i 6024, mają wymagać zgody komisji Kongresu przed podjęciem pewnych obowiązków lub wydatkowaniem środków przyznanych na mocy ustawy. Władza wykonawcza będzie interpretować takie postanowienia w taki sposób, aby wymagały jedynie uprzedniego powiadomienia komisji Kongresu, ponieważ jakakolwiek inna konstrukcja byłaby sprzeczna z zasadami konstytucyjnymi określonymi przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w 1983 r. w sprawie INS przeciwko Chadha.
Artykuł 6025 ma regulować treść corocznego przedkładania budżetu Prezydenta, będącego propozycją uchwalenia przepisów dotyczących odpowiednich funduszy. Ponadto art. 301 wzywa do przedkładania Kongresowi zaleceń legislacyjnych przez urzędnika władzy wykonawczej. Władza wykonawcza będzie interpretować te i wszelkie inne podobne postanowienia w sposób zgodny z zobowiązaniem Konstytucji do przyznania Prezydentowi wyłącznej władzy nadzorowania jednolitej władzy wykonawczej i zalecania do rozpatrzenia Kongresowi takich środków, jakie Prezydent uzna za konieczne i celowe .
Kilka przepisów ustawy, w tym sekcje 6041, 6042, 6043, 6052, 6053, 6069, 6070, 6071 i 6072, wprowadzają określone zmiany w oświadczeniach kierowników komisji konferencyjnych Senatu Izby, które towarzyszyły różnym ustawom zgłoszonym na konferencji, które ostatecznie stały się przepisami . Podobnie jak inne materiały komisji, oświadczenia menadżerów dołączone do sprawozdania z konferencji nie mają mocy prawnej. Tym samym, choć zmiany tych oświadczeń wynikają z przepisów Ustawy, same oświadczenia nie mają charakteru prawnie wiążącego.
GEORGE W. BUSH
Krótko mówiąc, zwięzłe stwierdzenie. Tłumaczenie słów Prezydenta na trochę bardziej znany język:
Spójrz prawdzie w oczy: w amerykańskim systemie rządów władza wykonawcza jest tyranią. I w tej tyranii ja, Naczelny Tyran, jestem Prawem. Władza Ustawodawcza może twierdzić, że nałożyła na mnie pewne ograniczenia i zażądała, abym zrobił takie a takie rzeczy. No i co z tego? Przyjmę wszystko, co powie władza ustawodawcza, jakkolwiek uznam to za stosowne, ponieważ przyjęcie tego w jakikolwiek inny sposób po prostu nie wystarczy. W omawianych przypadkach dam znać. Ale nie dzwoń do mnie. Zadzwonię do ciebie.
Pomimo już rozwlekłego tytułu, pełny tytuł kilku roboczych projektów ustawy podpisanej przez Prezydenta – który, jak wszystko wskazuje na to, został zredagowany we władzach wykonawczych, a dopiero potem przekazany przewodniczącemu Komisji ds. Środków Izby Reprezentantów na początku marca – był jeszcze dłuższy i zawierał odkrywcze sformułowanie „w innych celach”. Podobnie jak w celach innych niż „obrona”, w celach innych niż „globalna wojna z terroryzmem” i w celach innych niż pomoc ofiarom tsunami na Oceanie Indyjskim w grudniu ubiegłego roku. (Chociaż nawet te tak zwane środki na pomoc przed tsunami zasługują na dokładne zbadanie).
Do innych celów jest ostateczną kategorią uzupełniającą, jeśli się nad tym zastanowić. Podobnie jak „komunizm” był przez większą część XX wieku – szczególnie w latach od połowy lat czterdziestych do końca lat osiemdziesiątych. Podobnie jak „terroryzm” jest dzisiaj. I podobnie jak wszystkie inne otwarte, zeromorfemiczne kategorie Wroga, przeciwko którym Amerykanie muszą się zjednoczyć, aby bronić Dobrych Rzeczy na tym świecie, w tym Ojczyzny. Podobnie jak „wojna z narkotykami” (np. inwazja Stanów Zjednoczonych na Panamę; stałe rozmieszczenie sił zbrojnych USA w Kolumbii) i „interwencja humanitarna” (np. wojny bloków NATO pod przewodnictwem USA o byłą Jugosławię; stałe Ekspansja bloku NATO na Europę Środkowo-Wschodnią, a nawet okupacja Iraku pod przewodnictwem USA po tym, jak „wojna z bronią masowego rażenia” poszła z dymem) miały miejsce w latach pomiędzy globalną wojną z komunizmem a globalną Wojna z terroryzmem.
(Szybko na bok. Zamiast globalnej wojny z terroryzmem spróbuj wyobrazić sobie globalną wojnę z łamaniem praw człowieka. Albo, jeśli wolisz bardziej niuanse, co powiesz na globalną wojnę z czystkami etnicznymi, globalną wojnę z systematycznymi gwałtami, globalną wojnę ze zbrodniami przeciwko ludzkości, a nawet globalną wojnę z ludobójstwem? (Teraz gdybyśmy tylko w listopadzie ubiegłego roku mogli wybrać senatora Johna Kerry’ego, kandydata Demokratów na prezydenta, i wypędzić tych neokonserwatystów z powrotem w góry, skąd przybyli. Wraz z ich globalną wojną z terroryzmem.))
Przypuszczalnie do-innych-celów kategoria istnieje po to, aby strasznie zniekształcona i w istocie wypaczona kultura polityczna mogła w razie potrzeby dodać dodatkowe elementy – rzeczywiste lub wyimaginowane. Dodatkowy bomby „niszczące bunkry”. być może zrzuconych na irańskie obiekty nuklearne, wraz z większymi pieniędzmi dla biura „dyplomacji publicznej” Białego Domu, aby lepiej edukować Irańczyków o amerykańskim zaangażowaniu w zaprowadzenie demokracji na ich ziemi? A może jakieś czarne dolary budżetowe, aby kontynuować budowanie partnerstwa między amerykańskim „wywiadem” a reżimem w Chartumie, który obecnie uważany jest za „przyjaciela” reżimu w Waszyngtonie, jak Los Angeles Times donoszono pod koniec kwietnia, podczas gdy Kongres w dalszym ciągu wyraża swoje przekonanie, że reżim w Chartumie dopuszcza się „ludobójstwa” w zachodnich stanach Darfuru w Sudanie?
6 maja Izba Reprezentantów 368 głosowało za, przy 58 przeciw przyjęciu ustawy o innych celach. (Sześciu członków nie głosowało. I jeden odpowiedział „Obecnie” (Matsui).) Podobnie Senat. Jednak 10 maja w Senacie głosowało 100 głosów za, przy zero przeciw. Te dwa głosy potwierdziły po raz kolejny – jakby konieczne było dodatkowe potwierdzenie – że w kwestiach wojny i pokoju oraz potęgi Ameryki kultura polityczna nie jest totalitarna. Jeszcze nie całkiem. W każdym razie.
(Tak, moi drodzy mieszkańcy Illinois: obaj demokratyczni senatorowie naszego stanu, Richard Durbin i Barack Obama, oddali głosy YEA w sprawie ustawy o innych celach. A ponieważ Washington Post miał donieść: „Przytłaczająca większość głosów i chaotyczna debata na temat rosnących kosztów wojny w Iraku zaprzeczyły obawom, że wojna zbiera żniwo zarówno po stronie Departamentu Skarbu USA, jak i wysiłków wojska mających na celu przygotowanie się na przyszłość. Na rok budżetowy 2005 Pentagon otrzymał obecnie około 100 miliardów dolarów na koszty wojny, czyli o 45 procent więcej niż w roku ubiegłym. Suma ta stanowi prawie 30 procent deficytu wynoszącego 350 miliardów dolarów, jaki według prognoz rząd federalny będzie miał w tym roku. („Kongres zatwierdza 82 miliardy dolarów na wojny”, Jonathan Weisman i Shailagh Murray, 11 maja))
Według podział głosów dostarczonych przez sekretarza Izby Reprezentantów 3 Republikanów (Coble, Duncan i Paul) dołączyło do 54 Demokratów i jednego Niezależnego (Berniego Sandersa z Vermont) w głosowaniu przeciwko tym „nadzwyczajnym” dodatkowym środkom.
Neil Abercrombie (HI, Niemcy)
Tammy Baldwin (Wisconsin, Niemcy)
Xavier Becerra (Kalifornia, Niemcy)
Earl Blumenauer (OR, Demokraci)
Michael Capuano (MA, Niemcy)
Julia Carson (IN, Niemcy)
William Clay (MO, Niemcy)
Howard Coble (NC, reprezentant)
John Conyers (MI, Niemcy)
Danny Davis (IL, Niemcy)
William Delahunt (MA, Niemcy)
John Duncan (TN, Republika)
Sam Farr (Kalifornia, Niemcy)
Bob Filner (Kalifornia, Niemcy)
Barney Frank (MA, Niemcy)
Bart Gordon (TN, Niemcy)
Raúl Grijalva (AZ, Niemcy)
Luis Gutierrez (IL, Niemcy)
Maurice Hinchey (Nowy Jork, Niemcy)
Rush Holt (NJ, Niemcy)
Michael Honda (Kalifornia, Niemcy)
Sheila Jackson-Lee (Teksas, Niemcy)
Stephanie Tubbs Jones (OH, Niemcy)
Dennis Kucinich (OH, Niemcy)
Barbara Lee (Kalifornia, Niemcy)
John Lewis (GA, Niemcy)
Carolyn Maloney (Nowy Jork, Niemcy)
Edward Markey (MA, Niemcy)
Betty McCollum (MN, Niemcy)
Jim McDermott (Waszyngton, Niemcy)
James McGovern (MA, Niemcy)
Cynthia McKinney (GA, Niemcy)
Martin Meehan (MA, Niemcy)
Gregory Meeks (Nowy Jork, Niemcy)
Miller, George (Kalifornia, Niemcy)
Grace Napolitano (Kalifornia, Niemcy)
James Oberstar (MN, Niemcy)
John Olver (MA, Niemcy)
Major Owens (Nowy Jork, Niemcy)
Frank Pallone (NJ, Niemcy)
Ed Pastor (AZ, Niemcy)
Ron Paul (Teksas, Republika)
Donald Payne (NJ, Niemcy)
Charles Rangel (Nowy Jork, Niemcy)
Linda Sánchez (Kalifornia, Niemcy)
Bernie Sanders (VT, niezależny)
Jan Schakowsky (IL, Niemcy)
Jose Serrano (Nowy Jork, Niemcy)
Pete Stark (Kalifornia, Niemcy)
Mike Thompson (Kalifornia, Niemcy)
John Tierney (MA, Niemcy)
Miasta Edolphus (Nowy Jork, Niemcy)
Nydia Velázquez (Nowy Jork, Niemcy)
Maxine Waters (Kalifornia, Niemcy)
Melvin Watt (Karolina Północna, Niemcy)
Anthony Weiner (Nowy Jork, Niemcy)
Robert Wexler (FL, Niemcy)
Lynn Woolsey (Kalifornia, Niemcy)
Oznacza to, że spośród 535 członków 109. Kongresu tylko jeden na dziesięciu oddał swój głos, aby powiedzieć NIE globalnej wojnie ze wszystkim władzy wykonawczej i ustawie o innych celach – i żaden z nich nie był senatorem . Zamiast używać legendarnej „Władzy sakiewki” (lub „Żadne pieniądze nie będą pobierane ze Skarbu Państwa, chyba że w wyniku przywłaszczeń dokonanych na mocy prawa” (Art. I, ust. 9)), aby ograniczyć wysiłki wojenne Władzy Wykonawczej w obcych krajach, takich jak Afganistan i Irak, i kto wie, gdzie dalej, Władza Ustawodawcza głosowała za dalszym jej dokarmianiem. Zamiast walczyć o odzyskanie swoich jednoznacznych konstytucyjnych prerogatyw: „Wypowiedzenie wojny”, „Powstanie i wspieranie armii” oraz „Ustanowienie wszelkich praw, które będą konieczne i właściwe do wprowadzenia w życie powyższych uprawnień i wszystkich innych uprawnień nadanych przez niniejszą Konstytucję w rządzie Stanów Zjednoczonych lub w jakimkolwiek jego departamencie lub urzędniku” (Art. I, sekcja 8 – porównaj rozważania Naczelnego Tyrana cytowany na wstępie), 109. Kongres padł na kolana.
Jak zauważyła Marjorie Cohn w niedawnym komentarzu („Zamknąć więzienie w Guantanamo”, 23 maja), Senat 13 kwietnia również „odrzucił propozycję demokratycznego senatora Roberta Byrda dotyczącą usunięcia finansowania amerykańskiego więzienia w Guantanamo na Kubie”. Poprawka Byrda „pozbawiłaby HR 1268 kwoty 36 milionów dolarów przeznaczonych na budowę stałego więzienia wojskowego dla 220 osób w Guantanamo” – wyjaśnił Cohn. „Przeciwnicy poprawki twierdzili, że nowe więzienie zapobiegnie przenoszeniu więźniów do Stanów Zjednoczonych, gdzie terroryści mogliby próbować ich uwolnić”.
Cohn mówił dalej:
Wielu republikańskich przeciwników poprawki Byrda to ci, którzy dążą do zniszczenia odwiecznego obstrukcji, aby uspokoić swoją prawicową bazę chrześcijańską. Niektórzy, jak Pat Robertson, umieściliby niezależnych sędziów w tej samej kategorii, co terroryści. W wywiadzie dla George’a Stephanopoulosa Robertson potwierdził, że sędziowie, którzy nie podzielają jego chrześcijańskich wartości, stanowią dla nas poważniejsze zagrożenie niż Al-Kaida.
Nie tylko senatorzy republikańscy głosowali przeciwko pozbawieniu finansowania stałego więzienia w Zatoce Guantanamo. Siedemnastu Demokratów, w tym John Kerry, Hillary Clinton i Barack Obama, dołączyło do wszystkich senatorów Republikanów z wyjątkiem Arlena Spectera, wspierając budowę nowego więzienia.
Chociaż senatorowie Demokratów toczą obecnie mężną bitwę o zachowanie niezależności sądownictwa, wielu zwiędło w obliczu połączenia przez Busha wojny w Iraku z jego „wojną z terroryzmem”. Boją się mu przeciwstawić, żądać, abyśmy uratowali tysiące istnień ludzkich poprzez wycofanie się z Iraku i głosować za położeniem kresu hańbie, która, według słów Krajowej Gildii Prawników i Amerykańskiego Stowarzyszenia Prawników, jest istny „obóz koncentracyjny” w Zatoce Guantanamo.
Według Awaria strony internetowej Senatu z głosowania przeprowadzonego 13 kwietnia 27 senatorów, którzy głosowali za poprawką Byrda (tj. głosowali przeciwko finansowaniu budowy nowego obiektu więziennego w Guantanamo):
Daniel Akaka (D-HI)
Max Baucus (MT, Niemcy)
Joseph Biden (DE, Demokraci)
Barbara Boxer (Kalifornia, Niemcy)
Robert Byrd (WV, Niemcy)
Thomas Carper (DE, Niemcy)
Byron Dorgan (ND, Niemcy)
Russell Feingold (WI, Niemcy)
Dianne Feinstein (Kalifornia, Niemcy)
Tom Harkin (IA, Niemcy)
Daniel Inouye (HI, Niemcy)
James Jeffords (VT, niezależny)
Tim Johnson (SD, Niemcy)
Herb Kohl (Wisconsin, Niemcy)
Frank Lautenberg (NJ, Niemcy)
Patrick Leahy (wiceprezes, Niemcy)
Carl Levin (MI, Niemcy)
Blanche Lincoln (AR, Republika Demokratyczna)
Barbara Mikulski (lekarz, Dem)
Mark Pryor (AR, Niemcy)
Jack Reed (RI, Niemcy)
Harry Reid (Nowa Wirginia, Niemcy)
John Rockefeller (D-WV)
Paul Sarbanes (MD, Niemcy)
Arlen Spectre (PA, Republika)
Debbie Stabenow (MI, Niemcy)
Ron Wyden (OR, Demokraci)
(Tak, drodzy mieszkańcy Illinois: obaj demokratyczni senatorowie naszego stanu, Richard Durbin i Barack Obama, oddali głosy NIE w sprawie poprawki Byrda mającej na celu odcięcie finansowania nowego i ulepszonego ośrodka przetrzymywania i tortur w Guantanamo, a szanowny młodszy senator szczególnie zamierzał o zachowaniu swojego „prezydenckiego drewna” w nienaruszonym stanie.)
Odrzucając poprawkę Byrda 71 przeciw do 27 za (i 2 nie głosowało) siedmiu na dziesięciu senatorów opowiedziało się za tyranią, która bije w centrum amerykańskiego systemu politycznego, a zatem także w centrum świata.
Ale tylko część naszych wybranych przedstawicieli w Kongresie przeciwstawi się Tyranowi.
Listopad 2006 roku nie jest tak odległy, jak mogłoby się wydawać.
Ani też w listopadzie 2008 r.
Postscriptum (30 maja): Jeśli „globalna wojna z terroryzmem” kiedykolwiek straci swój propagandowy urok lub jeśli bałwochwalcy Koranu wśród ACLU i Amnesty International odniosą sukces w wysiłkach na rzecz osłabienia obronności naszej Ojczyzny, może zamiast tego reżim w Waszyngtonie mógłby rozpocząć globalną wojnę z drapieżnikami seksualnymi? (Mający uruchomiono już jeden w kraju, nie zapomnij. I zaciągając się do sprawy Kościół Amerykanów po traumie– który pod względem samych liczb jest obecnie największym pojedynczym nominałem w Stanach. I wciąż rośnie.)
A jeśli, być może, reżim w Waszyngtonie kiedykolwiek podejmie nową krucjatę przeciwko drapieżnikom seksualnym na całym świecie, jak sądzisz, jaki procent amerykańskiej lewicy zaciągnie się do niej? Czy bazując na wynikach amerykańskiej lewicy podczas wojen interwencji humanitarnej w latach 1990. 10 procent? Bliżej do 50 procent? Albo bliżej 90 procent?
I zanim cię pozwolę ci odejść, ostatnie pytanie: jak myślisz, ile czasu upłynie, zanim zaczniesz studiować na Harvardzie Centrum Carr ds. Polityki Praw Człowieka oferuje nowe studia podyplomowe w zakresie globalnej wojny z drapieżnikami seksualnymi m.in Obszary programowe?
Krajowy raport o drapieżnikach („Bądź świadomy. Bądź czujny. Bądź bezpieczny.”)
Przygotowane uwagi Prokuratora Generalnego Alberto R. Gonzalesa w National Press Club, Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, 20 maja 2005 r
"Departament Sprawiedliwości planuje utworzenie rejestru przestępców seksualnych”, Dan Eggen, Washington Post, Maj 21, 2005Dokumenty rządowe dotyczące tortur (Strona główna), Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich
"Stany Zjednoczone Ameryki" Raport Amnesty International 2005 (Strona główna)
Ustawa o nadzwyczajnych środkach uzupełniających na obronę, globalną wojnę z terroryzmem i pomoc w przypadku tsunami, 2005, Drukarnia Rządu USA, maj 2005
Oświadczenie Prezydenta w sprawie HR 1268, Biuro Sekretarza Prasowego Białego Domu, 11 maja 2005 r
Immigration and Naturalization Service przeciwko Chadha i in., Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, 23 czerwca 1983 (462 U.S. 919)
Poprawka Senatu 367 do HR 1268 (tj. odmawiając przekazania 36 milionów dolarów funduszy wojskowych na budowę ośrodka zatrzymań dla obozu 6 w Guantanamo na Kubie), senator Robert Byrd (sponsor), 13 kwietnia 2005 r. (odrzucony 13 kwietnia 2005 r.)
Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki (tekst plus komentarz), FindLaw.com
"Pentagon zgłasza izraelską prośbę o zakup bomb niszczących bunkry," Personel, Jerusalem Post, Kwiecień 28, 2005
"Oficjalny Sudan Pariah Cenny dla amerykańskiej wojny z terroryzmem„Kena Silversteina, Los Angeles Times, 29 kwietnia 2005 r. (dostęp za pośrednictwem Globalne forum polityczne)"Kongres zatwierdza finansowanie wojska i imigracji”, David D. Kirkpatrick, New York Times, 11 maja 2005 [patrz poniżej]
"Kongres przyjmuje ograniczenia dotyczące traktowania osób zatrzymanych”, Eric Lichtblau, New York Times, 11 maja 2005 [patrz także poniżej]
"Kongres zatwierdza 82 miliardy dolarów na wojny”, Jonathan Weisman i Shailagh Murray, Washington Post, 11 maja 2005 [patrz także poniżej]
"Bieg końcowy „awaryjny”.”, Redakcja, Washington Post, 13 maja 2005 [patrz także poniżej]
"Panel Senatu zatwierdził ustawę o wydatkach Pentagonu„Renae Merle, Washington Post, Maj 13, 2005
"Ustawa domowa zapewniłaby 45 miliardów dolarów więcej na wojnę„Liz Sidoti, Associated Press, 24 maja 2005 r"Zamknąć więzienie w Guantanamo”, Marjorie Cohn, Truthout, Maj 23, 2005
Postscriptum (29 listopada): Więcej informacji na temat tej pełzającej – a czasem galopującej – amerykańskiej tyranii można znaleźć w artykule:
"Pentagon rozszerza swoją działalność w zakresie nadzoru krajowegoWaltera Pincusa, Washington PostListopada 27, 2005
Aby przytoczyć jeden mały fragment tego ważnego raportu, etatyści Wielkiego Rządu w amerykańskim establishmentu chcą, aby rząd był wystarczająco duży i wystarczająco potężny, aby korzystać z „najnowocześniejszych technologii informacyjnych i gromadzenia danych”, co obejmuje „wykorzystywanie danych komercyjnych” zebranych za pomocą Corporate America, aby szpiegować ciebie i mnie w nadziei, że złapie kogoś na popełnianiu rzekomo zdradliwych czynów lub w przygotowaniu do nich – gdzie to, co jest zdradziecki należy rozumieć w tym samym otwartym znaczeniu, co, powiedzmy, „wojna z terroryzmem” z jej „nielegalnymi bojownikami wroga” i związanymi z nią stałymi zatrzymaniami bez konstytucyjnej ochrony Habeas Corpuspraw typu, na tej podstawie, że amerykański prezydent oświadczył, że Stany Zjednoczone są zaangażowane w a nowy rodzaj wojny, że Soandso jest nielegalny bojownik wroga w tej nowej wojnie, a co za tym idzie, tamto nie mają zastosowania żadne zabezpieczenia konstytucyjne ani międzynarodowe. Okres.
Dwie inne analizy amerykańskiej tyranii zob.:
"W sprawach o terroryzm administracja ustala własne zasady„Adam Liptak, New York TimesListopada 27, 2005
"Gra Busha na Padilli może przynieść odwrotny skutek”, Marjorie Cohn, TruthoutListopada 28, 2005
Jak relacjonował Adam Liptak:
„Termin „wrogi bojownik” – zgodnie z rozkazem Departamentu Obrony z zeszłego roku – obejmuje każdą osobę „będącą częścią sił talibów lub Al-Kaidy lub sił z nimi powiązanych lub je wspierającą”.
Podczas grudniowej rozprawy w sprawie wniesionej przez więźniów przetrzymywanych w ośrodku marynarki wojennej w Zatoce Guantanamo na Kubie sędzia zadał urzędnikowi Departamentu Sprawiedliwości pytania dotyczące granic tej definicji. Urzędnik Brian D. Boyle powiedział, że przedmiotowe działania wojenne mają charakter globalny i mogą trwać przez pokolenia.
Sędzia Joyce Hens Green z Federalnego Sądu Okręgowego w Waszyngtonie zadała serię hipotetycznych pytań dotyczących tego, kto zgodnie z definicją rządu może zostać przetrzymywany jako bojownik wroga.
A co z „małą starszą panią ze Szwajcarii, która wypisuje czeki na organizację charytatywną, jej zdaniem pomagającą sierotom w Afganistanie, ale w rzeczywistości stanowiącą przykrywkę do finansowania działalności Al-Kaidy?” zapytała.
A co z mieszkańcem Dublina, „który uczy angielskiego syna osoby, o której CIA wie, że jest członkiem Al-Kaidy?”
A „co z reporterką Wall Street Journal pracującą w Afganistanie, która zna dokładną lokalizację Osamy bin Ladena, ale nie ujawnia jej rządowi Stanów Zjednoczonych, aby chronić swoje źródło?”
Boyle powiedział, że wojsko ma władzę zatrzymać wszystkie trzy osoby jako bojowników wroga.
Zawsze pamiętaj o taktyce zastraszania towarzyszącej kampaniom represyjnym: połączonym poglądom, że działania wojenne mają charakter globalnyi że działania wojenne będą trwały przez pokolenia.
Dlatego musimy przyznać Tyranowi nieograniczoną władzę, której żąda od nas, aby chronić nas przed krzywdą.
"Naczelny tyran”, ZNet, 25 maja 2005
…musieli to zrobić naziści, Sowieci w gułagach lub jakiś szalony reżim…, ZNet, 19 czerwca 2005
"Sama definicja tyranii”, ZNet, 20 czerwca 2005
"Super drapieżnik”, ZNet, 7 października 2005 r
FYA („Dla Waszego archiwum”): Składam tutaj cztery sprawy związane z przyjęciem ustawy o innych celach z 2005 roku.
The New York Times
11 maja 2005 Środa, godz
Edycja późna – ostateczna
SEKCJA: Sekcja A; kolumna 5; Biuro Krajowe; str. 16
HEADLINE: Kongres zatwierdza finansowanie wojska i imigracji
BYLINE: DAVID D. KIRKPATRICK
DATA: WASZYNGTON, 10 maja
We wtorek Senat jednomyślnie zagłosował za przyjęciem ustawy obejmującej 82 miliardy dolarów na dodatkowe wydatki wojskowe, a także kilka środków w zakresie imigracji i bezpieczeństwa granic, które wywołały w Kongresie ostrą debatę, która prawdopodobnie będzie trwać przez wiele miesięcy.
Charakter ustawy, zapewniającej głównie wsparcie dla wojsk amerykańskich za granicą, o które prosił prezydent Bush, sprawił, że sprzeciw wobec jej ostatecznej formy był praktycznie niemożliwy z politycznego punktu widzenia.
„Nasi odważni mężczyźni i kobiety w mundurach nie ustąpią w walce z terroryzmem i nie możemy ustąpić w udzielaniu im wsparcia” – powiedział senator Bill Frist z Tennessee, przywódca większości. „Cieszę się, że Izba i Senat tak szybko mogły przystąpić do prac nad tym ustawodawstwem”.
Przed głosowaniem za przyjęciem tego środka Demokraci po raz ostatni narzekali na wykorzystanie „dodatkowego nadzwyczajnego projektu ustawy” w celu pokrycia potencjalnie przewidywalnych wydatków wojskowych i osiągnięcia szeregu innych celów, których chciał Kongres.
„Zamieszczenie tego dodatku, niestety pod wielkim tytułem stanu nadzwyczajnego, wydaje się być próbą przyspieszenia prac, aby uniknąć nadzoru i kontroli Kongresu” – powiedziała senator Hillary Rodham Clinton, demokratka z Nowego Jorku, podczas krótkiej debaty nad ustawą .
Najbardziej kontrowersyjnymi aspektami ustawy był zestaw środków imigracyjnych sponsorowanych przez przedstawiciela F. Jamesa Sensenbrennera Jr. i dołączonych przez Izbę, które jego zdaniem utrudnią zagranicznym terrorystom działanie w Stanach Zjednoczonych. Należą do nich przepisy znane jako ustawa o prawdziwym identyfikatorze, które będą wymagać od stanów sprawdzania obywatelstwa lub statusu prawnego pobytu każdej osoby ubiegającej się o prawo jazdy, nakładając nowe koszty na rządy stanowe i wymagając od kierowców większej liczby dokumentów.
Ustawa uchyla także przepisy dotyczące ochrony środowiska, które utrudniały budowę bariery mającej odstraszać nielegalnych imigrantów wzdłuż granicy z Meksykiem w pobliżu San Diego. Trzecie postanowienie utrudniłoby imigrantom uzyskanie amnestii poprzez zgłaszanie roszczeń dotyczących prześladowań lub łamania praw człowieka za granicą.
Przepis o amnestii spotkał się z ostrą krytyką ze strony grup religijnych i praw człowieka, które argumentowały, że może zaszkodzić prawdziwym ofiarom, które nie przedstawiły swoich racji wystarczająco skutecznie. Senatorowie Republikanów przekonali konferencję Izby i Senatu do rozluźnienia języka.
Doradcy zaangażowani w negocjacje stwierdzili, że projekt ustawy został zmodyfikowany, aby zapewnić osobom ubiegającym się o azyl prawo do odwołania się od decyzji imigracyjnych. Środek ten zmieniono również w ten sposób, że urzędnicy imigracyjni „powinni wziąć pod uwagę ogół czynników” przy ocenie wiarygodności wnioskodawcy, aby umożliwić składanie niespójnych oświadczeń przez osoby ubiegające się o azyl po traumie.
Jeden z Demokratów, przedstawiciel Robert Wexler z Florydy, zarzucił swojej partii, że nie walczy zaciekle, aby przeciwstawić się tym środkom.
„Jestem zdumiony, że tak wielu Demokratów uległo parlamentarnym sztuczkom przywództwa Republikanów” – powiedział Wexler.
Częściowo w odpowiedzi na to ustawodawstwo Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych rozpoczęła we wtorek kampanię na rzecz „sprawiedliwości dla imigrantów”.
„Biskupi są coraz bardziej zaniepokojeni obecnym dyskursem publicznym na temat imigrantów, w którym przybyszów określa się jako zagrożenie dla naszego narodu, a nie korzyść” – powiedział kardynał Theodore W. McCarrick, arcybiskup Waszyngtonu.
Oczekuje się, że debata na temat polityki imigracyjnej, rozpoczęta podczas rozpatrywania projektu ustawy o dodatkowych wydatkach, będzie kontynuowana, ponieważ Kongres rozważa szerszy pakiet polityki imigracyjnej, obejmujący jakąś formę programu dla zagranicznych pracowników-gości, który umożliwiłby obecnie nielegalnym imigrantom uzyskanie obywatelstwa.
Oczekuje się, że senator Edward M. Kennedy, demokrata z Massachusetts i senator John McCain, republikanin z Arizony, przedstawią tę propozycję w ciągu kilku dni.
The New York Times
11 maja 2005 Środa, godz
Edycja późna – ostateczna
SEKCJA: Sekcja A; kolumna 5; Biuro Krajowe; str. 16
HEADLINE: Kongres przyjmuje ograniczenia dotyczące traktowania osób zatrzymanych
BYLINE: ERIC LICHTBLAU
DATA: WASZYNGTON, 10 maja
Kongres zakazał we wtorek rządowi wykorzystywania jakichkolwiek pieniędzy w ramach nowo przyjętej ustawy o wydatkach nadzwyczajnych w celu poddawania osób przebywających w amerykańskim areszcie torturom lub „okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu”, które jest zabronione przez Konstytucję.
Zwolennicy stwierdzili, że mało zauważany zapis w ustawie o wartości 82 miliardów dolarów, przeznaczony głównie na finansowanie operacji wojskowych w Iraku i Afganistanie, oznacza znaczne wzmocnienie obecnej polityki i praktyk w zakresie traktowania więźniów.
Opracowany po ujawnieniu nadużyć w Afganistanie i Iraku oraz w Zatoce Guantanamo na Kubie, zawiera definicję nielegalnego leczenia, która według grup praw człowieka jest szersza niż obecna interpretacja administracji Busha i łączy zakaz bezpośrednio z wydatkami na cele wojskowe.
„To jasny sygnał dla naszego rządu, że pewne zachowania są po prostu niedopuszczalne” – powiedział w wywiadzie senator Richard J. Durbin, Demokrata ze stanu Illinois, który był sponsorem tego przepisu. „I przypomina światu, że to, co wydarzyło się w więzieniu w Abu Ghraib, nie jest polityką amerykańską i nie jest tolerowane”.
Administracja, która w zeszłym roku pomogła udaremnić wysiłki mające na celu włączenie do ustawodawstwa ograniczeń przeciwdziałających torturom, stwierdziła, że nie sprzeciwia się przepisom zawartym w nowej ustawie o operacjach wojskowych. Senat przyjął tę ustawę we wtorek większością 100 do 0, po zatwierdzeniu przez Izbę w zeszłym tygodniu, a administracja wskazała, że prezydent Bush podpisze ją.
„Jeśli Kongres chce wykorzystać proces wywłaszczania do narzucania rządowi działań, leży to w jego mocy i Departament Sprawiedliwości nie sprzeciwiał się temu” – powiedział Kevin Madden, rzecznik departamentu.
Trent Duffy, rzecznik Białego Domu, odmówił odniesienia się do zalet przepisu zakazującego stosowania tortur, ale powiedział, że Biały Dom jest tego świadomy i że Bush chce szybko podpisać ustawę.
„Prezydent dał jasno do zrozumienia, że ta administracja nie toleruje tortur” – powiedział Duffy. „Taka jest polityka administracji i ona nadal obowiązuje.”
W zeszłym roku sprzeciwiając się środkom przeciwdziałającym torturom Biały Dom stwierdził, że są one niepotrzebne i zapewniają rozszerzone prawa, do których nie są uprawnieni więźniowie-cudzoziemcy. Jeden z takich środków w szczególności naraziłby funkcjonariuszy amerykańskiego wywiadu w CIA na niebezpieczeństwo. i gdzie indziej na nowe ograniczenia, co będzie miało wpływ na przesłuchania przez agencję wyższych rangą przywódców Al-Kaidy za granicą.
Przyjęty we wtorek przepis nie zawiera żadnych konkretnych odniesień do funkcjonariuszy wywiadu. Zamiast tego stwierdza się, że żadne pieniądze przewidziane w ustawie nie mogą zostać wykorzystane „do poddawania jakiejkolwiek osoby przebywającej w areszcie lub pod fizyczną kontrolą Stanów Zjednoczonych torturom lub okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu, które jest zabronione przez Konstytucję, prawo lub traktatów Stanów Zjednoczonych.”
Obrońcy praw człowieka stwierdzili, że nie jest jasne, czy zakaz ograniczy możliwości CIA. lub innym agencjom rządowym do przeprowadzania tzw. wydawania, czyli wysyłania podejrzanych o terroryzm na przesłuchania w innych krajach, nawet tych, o których wiadomo, że dopuszczają się złego traktowania więźniów.
Przedstawiciel Edward J. Markey, Demokrata z Massachusetts, który był sponsorem wersji tego przepisu w Izbie Reprezentantów, powiedział, że jego zdaniem środek ten skutecznie zakazuje wydawania osób, jeśli w grę wchodzi finansowanie wojskowe przewidziane w ustawie. Inni urzędnicy stwierdzili, że kwestia nie jest tak jednoznaczna.
Elisa Massimino, dyrektorka Human Rights First w Waszyngtonie, dawniej Komisji Prawników ds. Praw Człowieka, stwierdziła, że zakaz Kongresu miał na celu usunięcie ważnego wyjątku, którego domagała się administracja w zakresie traktowania więźniów-obcokrajowców.
Podczas przesłuchań w związku z nominacją na prokuratora generalnego Alberto R. Gonzales powiedział, że administracja, wspierana przez sądy, uznała, że więźniowie zagraniczni „nie cieszą się żadnymi prawami materialnymi” na mocy Konstytucji lub Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur, będącej porozumieniem Narodów Zjednoczonych.
Jednak środek zatwierdzony we wtorek nie wprowadza rozróżnienia między obywatelami amerykańskimi a więźniami z zagranicy, zabraniając okrutnego, niezwykłego lub nieludzkiego traktowania, które jest zabronione na mocy 5., 8. i 14. poprawki do Konstytucji.
Pani Massimino stwierdziła, że zwolnienie, na które powoływał się pan Gonzales, stanowiło „dość dużą lukę prawną, a rozwiązanie to przyjęte w Kongresie stanowi krok w kierunku zaprowadzenia administracji z powrotem w stronę praworządności”.
Anthony Romero, dyrektor wykonawczy Amerykańskiej Unii Wolności Obywatelskich, powiedział, że przyjęcie przepisu przeciwdziałającego torturom „wyraźnie pokazuje, że w Kongresie rośnie zainteresowanie tą kwestią, podczas gdy nawet Republikanie są skłonni przełamać szeregi i wyrazić obawy” dotyczące traktowania więźniów .
„To” – powiedział pan Romero – „jest kula, której administracja nie była w stanie uniknąć”.
The Washington Post
11 maja 2005 Środa, godz
Wersja ostateczna
SEKCJA: Sekcja; A01
NAGŁÓWEK: Kongres zatwierdza 82 miliardy dolarów na wojny;
Koszt Iraku przekroczy 200 miliardów dolarów;
Armia prosi o więcej
BYLINE: Jonathan Weisman i Shailagh Murray, autorzy Washington Post
Wczoraj Senat ostatecznie uchwalił ustawę o nadzwyczajnych wydatkach wojennych w wysokości 82 miliardów dolarów, wysyłając prezydentowi Bushowi rozwiązanie, które podniesie koszty inwazji na Irak znacznie powyżej 200 miliardów dolarów.
Nawet przy tak dużych, nieprzewidzianych wydatkach urzędnicy armii i doradcy Kongresu twierdzą, że więcej pieniędzy będzie potrzebnych już w październiku. Dowództwo ds. materiałów wojskowych, główny oddział logistyczny armii, powiadomiło Kongres, że będzie potrzebować co najmniej dwóch dodatkowych „dodatkowych” rachunków w sytuacjach awaryjnych, aby sfinansować naprawę i wymianę sprzętu wojskowego. Według bezstronnych badaczy Kongresu do roku 2010 koszty wojny prawdopodobnie przekroczą pół biliona dolarów.
„Toczymy wojnę z suplementami i to świetny sposób na robienie interesów” – powiedział emerytowany generał broni John M. Riggs, który do zeszłego roku pracował nad planami modernizacji armii. „Podstawowy budżet armii amerykańskiej musi zostać dostosowany, aby móc prowadzić wojnę z terroryzmem i nie mam pojęcia, skąd wezmą się pieniądze”.
Koszt ostatecznego planu wydatków był niemal identyczny z wnioskiem Busha złożonym w lutym w wysokości 81.9 miliardów dolarów. Większość debaty w Kongresie nie dotyczyła pieniędzy, ale niepowiązanych ze sobą środków imigracyjnych. Projekt ustawy zawiera zapis, który utrudni nielegalnym imigrantom zdobycie prawa jazdy, które rząd federalny uznałby za dowód tożsamości. Rozszerzyłoby także listę działań związanych z terroryzmem, które powodują niedopuszczenie lub deportację imigranta, zaostrzyłoby zasady dotyczące azylu politycznego i dodałoby uprawnienia federalne w celu ułatwienia budowy barier granicznych.
Senat jednomyślnie zatwierdził plan wydatków. W zeszłym tygodniu Izba ostatecznie zatwierdziła projekt ustawy stosunkiem głosów 368 do 58. Ustawa zapewnia Departamentowi Obrony prawie 76 miliardów dolarów oprócz 25 miliardów dolarów przeznaczonych już głównie dla Iraku na rok budżetowy kończący się 30 września. Zawiera także 5 miliardów dolarów na wysiłki w zakresie polityki zagranicznej, w tym 1.28 miliarda dolarów na budowę i obsługę ambasady USA w Bagdadzie, która będzie jedną z największych na świecie, 660 milionów dolarów na pomoc przed tsunami, 200 milionów dolarów na pomoc dla Palestyńczyków i 370 milionów dolarów na pomoc w konfliktach w Sudanie.
Przytłaczająca większość głosów i chaotyczna debata na temat rosnących kosztów wojny w Iraku zaprzeczyły obawom, że wojna zbiera żniwo zarówno dla Departamentu Skarbu USA, jak i dla wysiłków armii mających na celu przygotowanie się na przyszłość. Na rok budżetowy 2005 Pentagon otrzymał obecnie około 100 miliardów dolarów na koszty wojny, czyli o 45 procent więcej niż w roku ubiegłym. Suma ta stanowi prawie 30 procent deficytu wynoszącego 350 miliardów dolarów, jaki według prognoz rząd federalny będzie miał w tym roku.
Wraz z podpisem prezydenta rząd przeznaczy 350.6 miliarda dolarów na wydatki związane z wojną od ataków z 11 września 2001 r., szacuje Congressional Research Service. Według CRS od 2003 r. Kongres przekazał Departamentowi Obrony 183 miliardy dolarów na rzecz Iraku, jednocześnie przekazując dodatkowe 25 miliardów dolarów innym agencjom rządowym działającym w Iraku, takim jak Departament Stanu, co daje łącznie 208 miliardów dolarów. Podczas zeszłorocznej kampanii prezydenckiej ekipa Busha skrytykowała pretendenta do Demokratów, Johna F. Kerry’ego, za twierdzenie, że wojna będzie kosztować 200 miliardów dolarów.
Dla Afganistanu przeznaczono dodatkowe 74 miliardy dolarów. Jeszcze więcej wydano na zwiększenie bezpieczeństwa i inne operacje wojskowe będące następstwem ataków z 2001 roku.
Niedawno przyjęta uchwała budżetowa zakłada, że w 50 roku wydane zostanie dodatkowe 2006 miliardów dolarów, ale niewielu doradców Kongresu uważało, że koszty wojny pozostaną tak niskie.
„To wasze pieniądze, państwo podatnicy” – kpił senator Robert C. Byrd (D-W.Va.).
Rzeczywiście niektórzy prawodawcy wywierają presję na administrację, aby powstrzymała się od dodatkowych wniosków, szczególnie w przypadku pozycji, których trudno uznać za nieprzewidziane sytuacje awaryjne. Najnowsza ustawa nadzwyczajna obejmuje 5 miliardów dolarów na pomoc w reorganizacji i wyposażeniu armii w mniejsze „modułowe” brygady, co ogłoszono w 2003 roku.
Członkowie Kongresu skarżą się, że proces nadzwyczajny pozbawia prawodawców uprawnień kontrolnych i utrzymuje koszty Iraku poza prognozami deficytu na przyszłe lata. „To niebezpiecznie nieodpowiedzialne” – ostrzegł w lutym senator Chuck Hagel (ze stanu Nebraska). Chociaż poparcie dla obecnego pakietu było przytłaczające, prawodawcy upierali się, że to już przesada.
„My podchodzimy poważniej” – powiedział senator John McCain (Ariz.). „Wszyscy wiemy, co się dzieje. Jest coraz większy opór.”
Urzędnicy Pentagonu starają się znacznie obniżyć te dodatkowe wydatki, powiedział Loren B. Thompson, analityk ds. obronności w Lexington Institute, zespole doradców w Arlington. Urzędnicy powiedzieli służbom wojskowym, że przyszłoroczna ustawa o wydatkach nadzwyczajnych powinna być ostatnią ustawą dotyczącą wydatków na operacje w Afganistanie i że wniosek z 2007 r. powinien położyć kres ustawom o nadzwyczajnych wydatkach dla Iraku. Następnie koszty mają zostać wliczone do zwykłego budżetu Pentagonu.
Jeden ze starszych doradców Kongresu Partii Republikańskiej zaangażowany w budżetowanie Pentagonu poszedł dalej. Próba wyciśnięcia długoterminowego finansowania z suplementów „jest strategią przegrywającą” – stwierdził. Ustawa o wartości 50 miliardów dolarów w budżecie na rok 2006 „będzie ostatnią” – powiedział doradca.
Jednak urzędnicy armii twierdzą, że wyeliminowanie środków nadzwyczajnych zagroziłoby wydatkom na modernizację wojska i zaawansowane systemy uzbrojenia, ponieważ programy te zostałyby kanibalizowane na potrzeby działań wojennych, powiedział Dov S. Zakheim, niedawno zmarły kontroler Pentagonu. Kongres okazał się skłonny do pełnego sfinansowania nadzwyczajnych wydatków, ale prawodawcy są mniej gotowi zaakceptować duże zwiększenie podstawowego budżetu Departamentu Obrony. „To bardzo uzasadnione obawy” – powiedział Zakheim. Komisja ds. Środków Izby Reprezentantów zdecydowała się już obciąć 3.3 miliarda dolarów z żądania prezydenta wynoszącego 367 miliardów dolarów.
Niektórzy analitycy budżetowi mieli nadzieję, że tak duża ustawa, zatwierdzona osiem miesięcy po rozpoczęciu roku budżetowego, zapewni wojsku dobry start w 2006 roku, ale urzędnicy armii stwierdzili, że jest to mało prawdopodobne. Już teraz Dowództwo Materiałowe Armii pobiera pieniądze z innych operacji na finansowanie napraw sprzętu, przy założeniu, że pieniądze zostaną spłacone z rachunku uzupełniającego, powiedział Gary Motsek, zastępca dyrektora dowództwa.
„Dodatkowe zobowiązanie jest w większości już podjęte lub zobowiązane” – stwierdził.
Motsek powiedział, że po zakończeniu wojny jego dowództwo będzie potrzebować jeszcze dwóch wniosków nadzwyczajnych, aby naprawić i odnowić sprzęt.
The Washington Post
13 maja 2005 piątek
Wersja ostateczna
DZIAŁ: Redakcyjny; A22
NAGŁÓWEK: „Awaryjny” bieg końcowy
„OCZAJNIE zachodzi potrzeba modyfikacji budżetu Prezydenta, aby uwzględnić szczególne okoliczności, których nie można było przewidzieć w momencie przekazywania budżetu Prezydenta Kongresowi”. Tak wyjaśnia witryna internetowa Biura Zarządzania i Budżetu w sekcji poświęconej dodatkowym wnioskom budżetowym. To prawda, że w świecie racjonalnego budżetowania chciałbyś zapewnić sposób na zaspokojenie pilnych i nieoczekiwanych potrzeb.
Jednak zatwierdzona właśnie przez Kongres ustawa o dodatkowych wydatkach na kwotę 82 miliardów dolarów nie mieści się w żadnej definicji uczciwego i rozsądnego budżetowania. Trzeci rok z rzędu administracja Busha zdecydowała się finansować operacje w Iraku i Afganistanie, wraz z zestawem innych programów, poza normalnym procesem przyznawania środków. Nazywanie tego wydatkami nadzwyczajnymi jest farsą. Chociaż dokładny koszt operacji wojskowych nie był znany, nie było powodu, zwłaszcza w miarę trwania wojny, aby nie planować budżetu na większość, jeśli nie całość, w ramach zwykłej działalności. Po jednym nadzwyczajnym uzupełnieniu wojna w Wietnamie była finansowana z regularnych środków.
Obecna wersja końcowa budżetu podważa nadzór Kongresu i ośmiesza twierdzenia o ograniczeniach wydatków. Ustawodawcy i administracja ustalają rygorystyczne limity wydatków, klepią się po plecach za rzekomą oszczędność, a następnie przystępują do przekraczania tych limitów, bez konieczności dokonywania ostrych kompromisów, jeśli chodzi o tak zwane wydatki nadzwyczajne. Nic dziwnego, że wojsku podoba się to podejście. Utrzymywanie kosztów wojny poza zwykłymi księgami budżetowymi chroni inne wydatki na obronę; daje także Pentagonowi drugą szansę na zdobycie funduszy na projekty, które być może raz zostały odrzucone, ale można je uznać za związane z wojną. Częściowo jednak z tych samych powodów system jest zły dla podatników: maskuje zakres wydatków deficytowych i pozwala uniknąć poważnej dyskusji na temat tego, co jest, a co nie, przystępne.
Co więcej, ponieważ wnioski o finansowanie wojny są traktowane jako środki obowiązkowe – i w dużej mierze tak jest – istnieje ograniczona możliwość kontrolowania i debatowania nad tym, co się w nich znajduje, lub wycinania najbardziej problematycznych elementów, czy to wieprzowiny, czy polityki. Zatem najnowszy dodatek zawiera zestaw nierozsądnych i w dużej mierze bezdyskusyjnych zmian w prawie imigracyjnym, wprowadzonych do ustawy podczas konferencji Izby Reprezentantów i Senatu. Ponieważ porozumień konferencyjnych nie można zmienić, prawodawcom, którzy sprzeciwili się tym postanowieniom, przedstawiono propozycję „bierz albo zostaw” i nie zamierzali pozostawiać żołnierzy bez środków finansowych.
Podobnie środki wydatkowania mogą stać się rajem dla świadczeń o szczególnym charakterze; choć dodatek ten mógł być bardziej powściągliwy niż poprzednie, zapewnił między innymi 35 milionów dolarów na oczyszczalnię ścieków w Mississippi, 2 miliony dolarów na rzecz Narodowego Centrum Nauk o Produkcji w Michigan i 4 miliony dolarów na Akademię Nauk o Ogniu w Elko, Nev. Przypomnij nam: gdzie jest nagły wypadek?
Nadużywanie procesu budżetowego w ten sposób nie jest nowym unikiem, ale w ciągu ostatnich kilku lat urosło do absurdalnych rozmiarów. Przyjęte właśnie rozwiązanie zawiera niewiążący wniosek Senatu, aby administracja uwzględniła koszty bieżących operacji w Iraku i Afganistanie w kolejnym zwykłym budżecie, którego termin płatności będzie przypadał na luty przyszłego roku. Administracja powinna, z opóźnieniem, wysłuchać.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna