Ostateczne wyginięcie ludzkości przebiega obecnie przez atomową spiralę śmierci.
Pojedynczy błędny pocisk w Zaporożu na Ukrainie, pojedynczy wstrząs sejsmiczny w kanionie Diablo w Kalifornii, może pogrzebać nas wszystkich w apokaliptycznym promieniowaniu.
Erupcje rozciągają się już od Kyshtym, Iron Mike, Castle Bravo, Windscale, SL-1, Chalk River, Santa Susanna, Fermi I, Perry, Davis-Besse, North Anna, Tokaimura, Three Mile Island, Church Rock, Surry, Czarnobyl, Vandellòs, Sosnovy Bor, WIPP, Fukushima, Fort Calhoun do południowego Teksasu i wiele innych.
Od 1945 roku było jasne, że bomby atomowe mogą wyginąć rasę ludzką. Reaktory komercyjne dostarczają im materiału rozszczepialnego i siły roboczej.
Płonąc wraz z tysiącami głowic nuklearnych, na całym świecie znajduje się ponad 400 reaktorów komercyjnych… zniszczonych, zniszczonych, drogich, niedostatecznie konserwowanych, niestabilnych i nieubezpieczonych (z wyjątkiem symbolicznych funduszy podatników). Sześć osób na Ukrainie obecnie drży w strefie działań wojennych.
Średni wiek 92 bomb nuklearnych w USA wynosi prawie 40 lat. Martwą strefę o powierzchni ponad 1000 mil kwadratowych wokół Czarnobyla można łatwo odtworzyć w dowolnej broni nuklearnej. Po prostu nałóż podobną śmiertelną ranę w dowolnym miejscu na mapie USA i oblicz obrażenia.
Ale to apokalipsa dwustronna.
Bomby i reaktory mogą zniszczyć gatunek ludzki zarówno wybuchowymi hukami, jak i bolesnymi jękami radioaktywnego morderstwa.
Jednak zastąpienie energii nuklearnej i paliw kopalnych energią słoneczną, wiatrową, bateriami i diodami LED oznacza równoległą apokalipsę w świecie władzy korporacyjnej – koniec scentralizowanej, międzynarodowej kontroli naszych globalnych dostaw energii.
Tańsza, czystsza, bezpieczniejsza, bardziej niezawodna i tworząca więcej miejsc pracy, zdemokratyzowana zielona energia ma na celu zniszczenie monetarnego i politycznego śmiercionośnego uścisku, jaki King CONG (węgiel, ropa, broń nuklearna, gaz) trzyma na gardle naszego gatunku.
Zdecentralizowana, kontrolowana przez społeczność zielona wizja jest tak samo przerażająca dla globalnych baronów energetycznych, jak biologiczne wymieranie dla reszty z nas. I w ten sposób handlarze atomami próbują nas w jakiś sposób przekonać, że ich apokaliptyczne reaktory są „czyste, ekologiczne i bezemisyjne”, jakkolwiek to nazwać.
Najostrzejsze oszustwo ma obecnie miejsce w Kalifornii, gdzie niedoszły prezydent Gavin Newson promuje energię jądrową, spiskując mający na celu zniszczenie odnawialnych źródeł energii.
W wirze Czasów Końca znajduje się Kanion Diablo.
Przez ponad pół wieku obywatele walczyli z dwoma reaktorami energii atomowej na środkowym wybrzeżu Kalifornii, osiem mil na zachód od San Luis Obispo.
Pierwsze komponenty Unit One przybyły na miejsce w przedcyfrowym roku 1967. W latach 1984–5, kiedy sprzęt był już przestarzały, aresztowano tam ponad 10,000 XNUMX obywateli (łącznie ze mną).
Ponieważ ekologiczna dzielnica Golden State Jerry’ego Browna przyjęła ponad 17,000 1.4 turbin wiatrowych, ponad XNUMX miliona instalacji fotowoltaicznych na dachach oraz ogromny postęp w technologiach akumulatorów i diod LED/wydajności, obecnie przyćmiewają produkcję jedynej pozostałej w stanie elektrowni jądrowej.
W Diablo pracuje obecnie około 1500 Kalifornijczyków; ponad 70,000 XNUMX osób zajmuje się odnawialnymi źródłami energii, bateriami i wydajnością. Zamknięcie Diablo i zastąpienie go prawdziwą zieloną energią dodałoby tysiące miejsc pracy do miksu energetycznego stanu.
Na początku spółka Pacific Gas & Electric stanowczo zaprzeczała, jakoby istniały jakiekolwiek aktywne uskoki związane z trzęsieniem ziemi zagrażające Diablo. Odmówili dopuszczenia ekspertów, którzy twierdzili inaczej, do składania zeznań podczas oficjalnych przesłuchań. Odmówili także wbudowania zabezpieczeń wymaganych do wytrzymania pewnego poziomu wstrząsów sejsmicznych.
Ale w 1973 roku firma przyznała, że wiedziała o aktywnym uskoku związanym z trzęsieniem ziemi – Hosgri – znajdującym się zaledwie trzy mile od rdzeni reaktorów. Zaledwie 45 km od San Andreas w pobliżu jądra splata się kilkanaście linii uskoków. Dr Michael Peck, który przez pięć lat był inspektorem na budowie Komisji Dozoru Jądrowego, ostrzegał w 2014 r. prawdopodobne trzęsienie ziemi może obrócić Diablo w gruzy.
NRC odmówiła jednak zmuszenia PG&E do fizycznej modernizacji obiektu. Zamiast tego seria „odstąpień” pozwoliła Diablo działać tam, gdzie dowolna liczba uskoków mogłaby go – i miliony z nas z wiatrem – doprowadzić do całkowitego zapomnienia.
NRC już dawno przyznało, że Jednostka Pierwsza jest poważnie krucha. W całej branży dobrze wiadomo, że stalowy cylinder zawierający supergorący rdzeń, w którym zachodzi reakcja, pęknie w wyniku stopienia. Wybuchowe, radioaktywne chmury śmierci wpłyną następnie do Los Angeles, Central Valley i/lub Bay Area… oraz do strumienia strumieniowego i na cały świat, wyrządzając śmiertelne szkody gatunkowi ludzkiemu.
Diablo nie było ostatnio – jeśli w ogóle – poddawane niezależnym inspekcjom. Nie posiada prywatnego ubezpieczenia. Nie ma planów publicznej ewakuacji głównych skupisk ludności Kalifornii.
W latach 2016–8 ówczesny gubernator Brown i obecny gubernator Newsom pomogli zaplanować zamknięcie Diablo. Lokalni obywatele, wybrani urzędnicy, związki zawodowe, organy regulacyjne, grupy ekologiczne i inne osoby opracowały plan uporządkowanego zamknięcia zakładów.
W rezultacie pracownicy otrzymują wynagrodzenie – niektórzy odchodzą na emeryturę, inni pozostają na czas likwidacji, a młodsi są przeszkoleni do pracy w dynamicznie rozwijającym się przemyśle odnawialnych źródeł energii.
W nagrodę za niespełnienie wymogów prawnych w zakresie bezpieczeństwa i ekologii, PG&E uchyliła się od szerokiego zakresu modernizacji i konserwacji. Zakład ma działać do czasu wygaśnięcia licencji NRC dla Jednostki Pierwszej w 2024 r., a następnie dla Jednostki Drugiej w 2025 r. Jej właściciel został wolno było ignorować rutynowe prace konserwacyjne, stając się z każdym dniem coraz bardziej niebezpiecznym.
Gorąca radioaktywna woda wciąż wlewa się do oceanu, zabijając miliardy stworzeń morskich. Na miejscu pozostaje ledwo wystarczająca ilość miejsca, aby pomieścić powstałe wypalone paliwo do lat 2024–5. Zarządzanie większą ilością paliwa to wielka niewiadoma, wymagająca co najmniej niezwykle niebezpiecznych manipulacji tym, co już znajduje się w basenach z paliwem, wraz z niemożliwą do utrzymania ekspansją suchych beczek i betonowych podkładek na budowie.
Czcigodne Matki Pokoju – i tysiące innych – chcą, aby Diablo zostało natychmiast zamknięte.
Moc 2400 megawatów nuklearnych już spada poniżej dobrze zaplanowanej, starannie wykonanej symfonii paneli słonecznych, farm wiatrowych, akumulatorów i diod LED/wydajności. Ogromne morskie turbiny wiatrowe wkrótce wyślą mega-sok do rozdzielni Diablo.
W drodze konsensusu społecznego plan wycofywania z reaktorów na rok 2016 stanowi najbardziej racjonalną i dobrze skalkulowaną zmianę, jaką gatunek ludzki mógł wymyślić… model zamknięcia pozostałych ponad 90 amerykańskich reaktorów, a może nawet ponad 400 na całym świecie. Oferuje zrównoważoną, ekologiczną ucieczkę od nieprzyzwoitych niepowodzeń finansowych i ekologicznych energii atomowej do sprawdzonej niezawodności przyszłości Solartopii.
Co wprawiło króla CONG (węgiel, ropa, broń nuklearna, gaz) w luddyjski stan śmiertelnej paniki atomowej.
Porozumienie Diablo wyraźnie stawia światowy przemysł paliw kopalnych i jądrowych na drodze do wyginięcia. Jeśli te dwa ogromne reaktory uda się płynnie zastąpić tańszą, czystszą i bezpieczniejszą energią odnawialną… co z resztą wymierającej floty paliw kopalnych/nuklearnych? Co to mówi o przyszłości scentralizowanej władzy korporacyjnej?
Kiedy ta gigantyczna dziura zostanie wbita w przestarzałą linię Maginota Luddytów, co stanie się z bilionami dolarów wciąż utopionymi w starych sposobach wypalania Ziemi? Co biliony kilowatów energii elektrycznej Solartopian wlewanej do sieci zrobią z przyszłością paliw kopalnych/jądrowych?
Branża nie chce wiedzieć – i nie chce, żebyś wiedział.
Wiatr, energia słoneczna, baterie i wydajność już zasilają większość sieci kalifornijskiej i krajowej, obecnie powszechnie zapewniając elastyczną, niezawodną, tanią energię niezbędną do uniknięcia przerw w dostawie prądu, niezrównoważonych podwyżek stawek i śmiertelnego chaosu klimatycznego.
Przede wszystkim antyzielony blitzkrieg prowadzony przez King CONG zakłóca łańcuchy dostaw i atakuje energię słoneczną na dachach za pomocą podatków i przepisów mających ją zabić. Atakowi towarzyszą niekończące się klękania przed martwym ptakiem, który co roku zabija każda wielka turbina. Podobnie jak uzasadnione obawy związane z wydobyciem litu i kobaltu, głównych substancji zanieczyszczających w regionach, w których obowiązują złe praktyki w zakresie pracy.
Są to jednak problemy możliwe do rozwiązania i nie związane z plutonem, w porównaniu z wydobyciem, mieleniem i wzbogacaniem uranu bez zagospodarowania jego odpadów.
Żaden wiatrak nigdy nie zabił ryby, ale broń nuklearna zabija miliardy stworzeń morskich każdego dnia.
Każdy reaktor pali się w temperaturze około 570 stopni Fahrenheita, wyrzucając do ekosfery promieniowanie, węgiel 14 i śmiercionośne zanieczyszczenia. Ogromne ilości węgla powstają w wyniku wydobycia, mielenia, wzbogacania i usuwania. Wszystkie reaktory i zbiorniki paliwa mogą eksplodować w dowolnym momencie.
Wielkie kłamstwo Trumpa polega na tym, że te starożytne, nieubezpieczone instrumenty masowego wymierania są w jakiś sposób „wolne od emisji i emisji dwutlenku węgla”.
Dlatego Newsom zmusił kalifornijskiego legislaturę do zniweczenia umowy o zamknięciu Diablo i przekazania PG&E 1.4 miliarda dolarów na działalność do czasu, aż następne trzęsienie ziemi rozwali to miasto na kawałki.
Mając pieniądze na media i paliwa kopalne/nuklearne w swojej prezydenckiej skrzyni wojennej, Newsom jest gotowy ścigać Biały Dom przeciwko skrajnie prawicowemu Ronowi DeSantisowi, który w rzeczywistości zawetował podatki od energii słonecznej, takie jak te, które forsuje Newsom.
Sondaże na Florydzie i w Kalifornii pokazują 80% poparcia dla odnawialnych źródeł energii. Zaciekłe kampanie są teraz wściekłe przeciwko rozbudowie Diablo i próbie Newsoma zabicia energii słonecznej na dachu.
Gubernator ma teraz radioaktywne wiatry na plecach.
Ale kiedy paliwa kopalne/nuklearne spalają planetę, a ich apokaliptyczne chmury zalewają nasze największe miasta, a ich przesadna nieefektywność doprowadza do bankructwa naszej gospodarki, co pozostanie do rządzenia jego skorumpowanym, cynicznym podobieństwem?
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna