Prawie dwa lata temu Justin Wedes był jednym z pierwszych organizatorów Occupy Wall Street, a także jeden z pierwszych aresztowanych w Zuccotti Park. Teraz jest świadkiem narodzin kolejnej okupacji przestrzeni publicznej w parku Gezi na placu Taksim w Stambule. Poświęcił trochę czasu poza tamtejszym światem stworzonym, aby odpowiedzieć na kilka pytań Waging Nonviolence.
Jak w tym tygodniu znalazłeś się na placu Taksim?
Byłem w zeszłym tygodniu w Paryżu na Forum OECD 2013 w sprawie zatrudnienia, równości i zaufania. Kiedy zalogowałem się do komputera, aby odprawić lot powrotny do JFK, zobaczyłem, że w Turcji rozpoczął się protest pod nazwą #OccupyGezi i że policja rozprawiła się z tymi pokojowymi, odważnymi młodymi ludźmi, którzy przybyli, aby chronić drzewa przed nadmiernym rozwojem i ambitną gentryfikacją miast. Zanim przeczytałem kilka raportów, zmieniałem bilet lotniczy do Stambułu. Będę tu przez tydzień i, jeśli to możliwe, będę tweetować na żywo i blogować na @justinwedes i dalej JustinWedes.com.
Jak myślisz, ku czemu zmierza to, co się tam dzieje? Co tamtejsi ludzie chcą osiągnąć?
Protest zaczął ratować park, ale szybko przerodził się w powszechne, powszechne referendum w sprawie legitymizacji administracji Erdogana, religijnie konserwatywnego i coraz bardziej autokratycznego rządu. Choć rząd cieszy się dużą popularnością ze względu na korzyści gospodarcze, jest coraz częściej obserwowany przez grupy, które uważają, że w coraz większym stopniu narusza świeckie prawa człowieka: niedawny dekret zabraniał picia w miejscach publicznych po godzinie 10:XNUMX, a prawa kobiet zostały ograniczone. Jednocześnie Erdogan forsuje bardzo ambitny program gentryfikacji miast, a Park Gezi – „centrum życia” Stambułu według właściciela kawiarni, którego tu wczoraj spotkałem – był dla wielu osób ostatnią kroplą w -program Rozwoju. Podobnie jak w wielu miastach na całym świecie, nadmierna gentryfikacja prowadzi do ucisku klasy robotniczej i coraz większej presji na rozwój miejsc pracy i podwyżki wynagrodzeń, co nie nadąża za tempem.
Teraz żądania protestujących wzrosły wraz ze wzrostem liczebności i wzywają oni do rezygnacji Erdogana. Wzywają także do bardziej demokratycznego rządu, bardziej sprawiedliwych mediów i całego szeregu innych żądań środowiskowych i społecznych. Protesty są niezwykle bezstronne, a młodzież w Gezi wymaga od ludzi, aby wchodząc do parku odkładali flagi partii politycznych. Jedyne flagi, które pozostały, to flagi tureckie, a wiele osób wzywa do „jednej zjednoczonej Turcji”.
Czy uważasz, że to realistyczne? Czy ich to obchodzi?
Szczerze mówiąc, nie wiem. Chyba nikt nie mówi teraz o realizmie. Nieprzewidywalność wydaje się być kluczową przewagą taktyczną protestujących. Wydaje się, że prezydent majstruje przy swoich oficjalnych odpowiedziach, atakując protestujących i nazywając ich „ekstremistami” i „radykałami”, mimo że poparcie społeczne na ulicach rośnie. Fakt, że policja wycofuje się z placu Taksim wokół Gezi – nasiliła represje w sąsiednich miastach i prowincjach – był wielkim zwycięstwem protestujących. Wczoraj wieczorem ponownie wzmocnili swoje barykady i okopują się, mimo że niektórzy z nich wracają dzisiaj do pracy. Następne 30 godzin będzie krytyczne.
Czy przypomina Ci to w ogóle początki Occupy Wall Street? Jakiej taktyki używają ludzie?
Absolutnie! Park Gezi naprawdę wygląda i sprawia wrażenie Zuccotti, z autonomiczną/samoorganizacyjną atmosferą przypominającą 15M/Indignados w Grecji, Tel Awiwie i wiele innych protestów Occupy z ostatniego czasu. Istnieją różne stacje medyczne, serwowane jest jedzenie, a sąsiedzi przekazują do parku wszelkiego rodzaju rzeczy. Jest jednak bardziej intensywny niż w przypadku Zuccottiego, ponieważ represje policyjne z zeszłego tygodnia naprawdę zradykalizowały wielu młodych ludzi, którzy przychodzą nocą i wzmacniają barykady. Zeszłej nocy, gdy usłyszeli o potyczkach w sąsiedniej Be?ikcie, młodzi mężczyźni udali się na wyżyny w parku, aby nawoływać innych, aby „wrócili do domu i przynieśli więcej materiału na barykady. Przebili się przez barykady 10 razy większe w Be?ikta?”. Prowizoryczne barykady wzniesiono głównie z drewna pochodzącego ze wstrzymanej budowy oraz ze spalonych pojazdów rządowych.
Jednocześnie zadziwiająca jest powściągliwość młodych ludzi. Jedyne rozbite okna na Istaklil – głównej arterii handlowej Taksim – to sklepy należące do zagranicznych właścicieli i nie widziałem absolutnie żadnych grabieży. Kiedy zamieściłem na Twitterze zdjęcie rozbitej witryny Burger Kinga, ludzie ze złością zareagowali, że błędnie scharakteryzowałem sytuację: włamano się do niej jako do punktu medycznego dla rannych protestujących uciekających przed gazem łzawiącym. Właściciel lokalnej piekarni powiedział mi, że udzielał schronienia uciekającym protestującym za swoimi oknami, które nie były nawet zamalowane graffiti, jak wiele innych. Kiedy zapytałem go, dlaczego nikt nie zdewastował jego sklepu: „Ta sama strona. Bez problemów!"
Czy widzisz, że dzieje się coś – taktycznie, strategicznie – co chciałbyś sprowadzić z powrotem do Stanów Zjednoczonych?
Model organizacji w Gezi jest bardzo interesujący. Nie ma „Zgromadzenia Ogólnego”, ale istnieje wiele małych skupisk ludzi, którzy organicznie współdziałają ze sobą. W tej chwili nie wydaje się, aby istniał mózg lub centralny organ decyzyjny, a na pewno istnieją partie polityczne, które organizują tę przestrzeń. To naprawdę surowa energia, którą wzbudzają liczne marsze i przyśpiewki w stylu piłkarskim, a zaangażowanie zwykłych ludzi jest szerokie i rośnie. Kiedy rozmawiam z „organizatorami” na miejscu – choć nie jestem pewien, czy by się tak nazywali – mówią o ścisłej koordynacji mediów i taktyki za pośrednictwem SMS-ów i Twittera, ale wszystko odbywa się w czasie rzeczywistym i jest dynamiczne. Myślę, że jest za wcześnie, aby ocenić, jak rośnie.
Coś jeszcze?
Będę tu do soboty. Śledź mnie na Twitterze, Facebooku i blogu! #Zajmują Gezi!
Nathana Schneidera jest redaktorem Waging Nonviolence. Jego dwie pierwsze książki, obie opublikowane w 2013 roku przez University of California Press, są Dziękuję, Anarchio: Notatki z Apokalipsy Okupacji i Bóg w dowodach: historia poszukiwań od starożytnych do Internetu. Pisał o religii, rozsądku i przemocy w publikacjach m.in.: Nation, The New York Times, Harfiarza, Commonweal, Przesyłki religijne, AlterNet i inni. Jest także redaktorem w Zabicie Buddy. Odwiedź jego stronę internetową TheRowBoat.com.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna