W kopalni Crandall Canyon w stanie Utah zginęły trzy osoby. Ekstrawagancki, pilnujący kamer właściciel kopalni, Bob Murray, nazwał ten wypadek „pierwszy w życiu”, jak samochód zmiażdżony przez nagle przemieszczony głaz. Takie okropności się zdarzają.
Tak, ale kiedy dodamy jeden plus jeden plus jeden, nie nazwiemy trzech wypadkiem. Nazywamy to produktem, sumą, wynikiem. A katastrofa w Utah nie była przypadkowa; jest to produkt warunków, które tylko czekają na dodanie.
Murray, milioner, który dorobił się majątku, jest właścicielem firm produkujących ponad 20 milionów ton węgla rocznie. Dał się poznać jako pracowity dyrektor, który w swoich kopalniach przesuwa granice, starając się wydobyć z węgla ostatnie grosze.
W kanionie Crandall górnicy pracowali na głębokościach przekraczających granice bezpieczeństwa. Chociaż Murray temu zaprzecza, urzędnicy federalni twierdzą, że praktykowano wydobycie odwrotne. Wydobywanie odwrotne to niebezpieczna technika, w której filary węgla podtrzymują fragmenty dachu, a gdy obszar jest eksploatowany, filary są rozbierane, wychwytując użyteczny węgiel i zawalając strop.
Nawet ciężko jeżdżący właściciele kopalń nie mogą wpadać w amok. Istnieją federalne i stanowe przepisy i regulacje, które pomagają chronić bezpieczeństwo pracowników w kopalniach. Ale federalna Administracja Bezpieczeństwa i Zdrowia w Kopalniach nie jest dokładnie buldogiem. Car ds. bezpieczeństwa w kopalniach, Richard Stickler, były dyrektor spółki węglowej o kiepskiej historii bezpieczeństwa, został uznany przez senatorów Partii Republikańskiej i Demokratycznej za tak nieodpowiedniego na to stanowisko, że go nie zatwierdzili. Dlatego Bush mianował go w październiku 2006 roku, kiedy Kongres miał przerwę.
Natomiast Murray, właściciel kopalni w Utah, słynie z rutynowego sprzeciwiania się przepisom bezpieczeństwa. „Wszystko, co będzie kosztować Boba Murraya dodatkowe pieniądze, znajdzie powód, aby to zarzucić” – powiedział Phil Smith, dyrektor ds. komunikacji stowarzyszenia United Mine Workers, które nie reprezentuje pracowników w Utah.
Murray wie również, jak kupić wpływy. Jest wielkim darczyńcą Partii Republikańskiej, osobiście przekazał kandydatowi Republikanów ponad 115,000 724,500 dolarów w ciągu ostatnich trzech cykli wyborczych i kolejne 10 2003 dolarów na rzecz Partii Republikańskiej w ciągu 2006 lat za pośrednictwem komitetów działań politycznych powiązanych z jego przedsiębiorstwami. Wymachiwał tą siłą w XNUMX roku, grożąc posadą menadżera okręgowego MSHA Tima Thompsona, który nakazał mu zamknięcie jednego ze swoich oddziałów w Ohio. „Będę miał waszą pracę” – powiedział. W rzeczywistości Thompson został przeniesiony do innego biura i w XNUMX roku przeszedł na emeryturę.
Być może więc nie jest zaskakujące, że federalne organy regulacyjne zgodziły się na „wydobycie odwrotne” w Crandall, które jeden z ekspertów określił jako „cholernie niebezpieczne” na obszarze znanym z niestabilności.
Pogarda Murraya dla bezpieczeństwa doprowadziła do tego, że MSHA wymieniła jego kopalnie jako tysiące naruszeń bezpieczeństwa i wezwała go do zapłacenia wielomilionowych kar finansowych. Według „New York Times” urzędnicy federalni otrzymali 324 cytaty z Crandall Canyon, z czego 107 uznano za „znaczące i istotne” lub mogące wyrządzić szkodę.
Gdyby jednak warunki były niebezpieczne, robotnicy z pewnością zjednoczyliby się, aby uniknąć narażania życia. CNN.com donosi, że pracownicy byli zaniepokojeni, ale obawiali się represji, jeśli zabiorą głos. Nie mieli związku. Co dziwniejsze, kilka dni po uwięzieniu górników Murray wygłosił dziką tyradę przeciwko United Mine Workers, sugerując, że wykorzystują oni tragedię do prób zorganizowania kopalni. Ale niestety dla pracowników, UMWA nie stanęła w ich obronie.
Tę katastrofę należy postrzegać jako logiczny produkt konserwatywnej polityki, sumę wykastrowanej agencji regulacyjnej, niezorganizowanej i bezbronnej siły roboczej oraz nieskrępowanego dyrektora generalnego przekraczającego granice. Te warunki doprowadziły do katastrofy. Nie nazywaj tego wypadkiem. Stracone życia są produktem, sumą, wynikiem wdrożonej w praktyce konserwatywnej ideologii.
Robert L. Borosage jest współdyrektorem Kampanii na rzecz Przyszłości Ameryki.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna