Czasami narasta oburzenie społeczne, które zmusza Kongres do podjęcia działań mających na celu wspieranie interesu publicznego. Interesy Wielkiego Biznesu, które na co dzień liczą na to, że proces legislacyjny przebiega zgodnie z planem, tracą kontrolę. I wtedy naprawdę wzięli się do pracy.
I wtedy obrońcy interesu publicznego i samo społeczeństwo poddawane są próbie: czy mając impet po naszej stronie, mamy wystarczająco dużo czasu na skupienie uwagi i siłę organizacyjną, aby pokonać budzące się interesy korporacji?
Przykład: ustawa STOCK, której celem jest blokowanie niewłaściwego wykorzystania niepublicznych informacji rządowych w celu uzyskania przewagi na giełdzie. Przywódca większości w Izbie Reprezentantów Eric Cantor stara się zapewnić inwestorom z Wall Street możliwość kontynuowania tej formy wykorzystywania informacji poufnych.
Jest taki ciekawy fakt: członkowie Kongresu radzą sobie na giełdzie wyraźnie lepiej niż przeciętni inwestorzy. Nie ma przekonującego powodu, dla którego miałoby tak być, poza tym, że posłowie wykorzystują swoją wiedzę na temat rozpatrywanego ustawodawstwa do zawierania świadomych zakładów na giełdzie.
Reformatorzy, w tym Public Citizen, od dawna wzywali do podjęcia działań zaradczych, ale bezskutecznie. Ale sprawa nagle poruszyła opinię publiczną po wyemitowaniu artykułu w „60 minutach” w listopadzie zeszłego roku.
W miarę narastania gniewu opinii publicznej Kongres nie mógł nie podjąć działań.
W zeszłym tygodniu Senat przyjął ustawę o akcjach, która ma zapobiegać wykorzystywaniu poufnych informacji w Kongresie. W trakcie rozpatrywania projektu ustawy wprowadzono poprawki, które go wzmocniły. Warto zauważyć, że Senat ponownie wprowadził przepis nakładający na lobbystów, zarządzających funduszami hedgingowymi i handlowców z Wall Street uzyskiwanie i wykorzystywanie poufnych informacji rządowych. Przepis jest bardzo skromny i wymaga jedynie rejestracji konsultantów tzw. „wywiadu politycznego”.
„Specjaliści wywiadu politycznego nie są uważani za lobbystów, więc nie muszą ujawniać, że szukają informacji i że im za to płacą” podczas spotkań z wybranymi urzędnikami lub pracownikami, mówi senator Charles Grassley z R-IA, który przedstawił poprawka. „W rezultacie członkowie Kongresu i jego pracownicy nie mają możliwości dowiedzenia się, czy takie spotkania skutkują sprzedażą informacji firmom handlującym w oparciu o te informacje. Moja poprawka rzuciłaby światło na tego rodzaju gromadzenie wywiadu politycznego”.
Wall Street nienawidzi tego środka. Istnieje minibranża „wywiadu politycznego”, która pozyskuje informacje od osób znających się na polityce i wykorzystuje je lub sprzedaje na Wall Street. Można zobaczyć, jak świadomość, że przewodniczący komisji planuje dodanie niejasnego przepisu do aktu prawnego, może przełożyć się na znaczną, krótkoterminową przewagę na giełdach. Fundusze hedgingowe uwielbiają tego rodzaju rzeczy.
Integrity Research Associates szacuje wartość światowego rynku usług w zakresie badań politycznych i wywiadu politycznego na około 402 miliony dolarów w 2009 roku. Jako jedne z wiodących firm zajmujących się wywiadem politycznym identyfikuje główne firmy lobbystyczne, w tym Patton Boggs, Akin Gump Strauss Hauer & Feld oraz Cassidy & Współpracownicy.
Chcąc zachować nieuczciwą przewagę na podstawie informacji zawartych w Kongresie, lobbyści z Wall Street nalegali na usunięcie tego przepisu. Przywódca większości w Izbie Reprezentantów Eric Cantor zrobił dokładnie to samo, chociaż twierdzi, że zrobił to w odpowiedzi na prośby obu stron konfliktu, a nie lobbystów z Wall Street.
Było to dość bezczelne posunięcie Cantora. Wie, że Wall Street jest niepopularna. Wie, że Demokraci zaatakują go z tego powodu. Musi wiedzieć, że broni zdolności małej części traderów z Wall Street do zdobywania nieuczciwej przewagi na rynkach.
Teraz piłka wróciła na nasz kort. Wersje Izby i Senatu trafią do komisji konferencyjnej, aby można było wypracować różnice (lub alternatywnie, kierownictwo Kongresu mogłoby po prostu wynegocjować porozumienie). Naszym zadaniem jest wywołanie fali, która zmusi Kongres do ponownego umieszczenia tego przepisu w ustawodawstwie. Podpisz petycję w sprawie wyeliminowania luki w zakresie wykorzystywania informacji poufnych na Wall Street przez Erica Cantora tutaj: <http://action.citizen.org/p/dia/action/public/?action_KEY=9494>.
Robert Weissman jest prezesem Public Citizen, <www.citizen.org>.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna