To dobra zasada: jeśli Amerykańska Izba Handlowa – stowarzyszenie branżowe dużych korporacji – jest czymś podekscytowana, prawdopodobnie istnieje dobry powód, aby opinia publiczna zdecydowanie poprzeła wszystko, co doprowadziło Izbę do szału.
Cóż, Izba wpadła w apopleksję z powodu zaproponowanego przez skromną administrację Obamy rozporządzenia wykonawczego, które wymagałoby od wykonawców rządowych ujawnienia wszystkich wydatków związanych z kampanią.
W tym przypadku sprawdza się praktyczna zasada. Proponowane zarządzenie wykonawcze zapewniłoby ważne informacje na temat wydatków na kampanie dużych korporacji i przyczyniłoby się do zmniejszenia prawdopodobieństwa dostarczenia kontraktów w ramach zwrotu wydatków na kampanię. Możesz nakłonić administrację do przeciwstawienia się Amerykańskiej Izbie Handlowej, podpisując petycję tutaj: www.citizen.org/disclosure-petition.
Izbie amerykańskiej nie jest oczywiście obce stosowanie przesadnej retoryki w celu promowania swojego stanowiska. Jednak jej sprzeciw wobec Rozporządzenia Wykonawczego jest zdumiewający nawet jak na standardy Izby.
Głównym celem rozporządzenia wykonawczego jest zapobieganie korupcji; Zjawisko polegające na preferencyjnym dostępie uczestników kampanii do zawierania kontraktów jest tak powszechnie znane, że zyskało slangową nazwę: „pay-to-play”. Stosując urzekającą logikę Alicji w Krainie Czarów, Izba argumentuje, że rozporządzenie wykonawcze w rzeczywistości umożliwi nadużycia związane z płatnością za grę!
Powiadomienie e-mailowe o akcji od Przyjaciół Izby Handlowej Stanów Zjednoczonych budzi widmo, że „twoje podatki trafią tylko do tych firm lub wykonawców, którzy wsparli konkretną partię polityczną” i zadaje pytanie: „Brzmi jak płatność za grę, prawda ?”
Z pewnością tak!
Dlaczego Izba tak twierdzi? Ponieważ następnie argumentuje, że „dokładnie to mogłoby się wydarzyć, gdyby Biały Dom, zgodnie z oczekiwaniami, wydał nowe rozporządzenie wykonawcze (EO) wymagające od amerykańskich pracodawców starających się o kontrakty z rządem federalnym ujawnienia swoich datków na cele polityczne przekraczających 5,000 dolarów”.
I tak Alicja wpada do króliczej nory.
Najlepszym sposobem zapobiegania nadużyciom związanym z płatnością za grę jest po prostu zakazanie wydatkowania środków na kampanie przez wykonawców rządowych. Ale poza tym ujawnianie wydatków na kampanię – zgodnie z nakazem wykonawczym Obamy – jest najlepszym możliwym sposobem ograniczenia potencjału nadużyć. Ujawnienie wydatków na kampanię rządowych wykonawców kontraktów pomoże rzucić światło na proces udzielania zamówień i zmniejszy prawdopodobieństwo nadużyć i marnowania pieniędzy podatników.
Izba stara się argumentować, że jeśli rząd będzie wiedział, które firmy ponoszą wydatki polityczne, to sprawująca władzę administracja nagrodzi tych, których lubi, i ukarze tych, których nie lubi. Oto problem związany z tą logiką: rząd już wie. Firmowe komitety ds. działań politycznych muszą ujawniać swoje wydatki. Ujawniono już bezpośrednie wkłady kierownictwa i pracowników firmy.
To, czego nie ujawnia się publicznie, to tajne datki, które korporacje przekazują za pośrednictwem stowarzyszeń branżowych i grup frontowych, aby wpłynąć na wybory. Dzięki decyzji Sądu Najwyższego w sprawie Citizens United przeciwko Federalnej Komisji Wyborczej w wyborach w 130 r. wydano ponad 2010 milionów dolarów z tajnych środków, a w 2012 r. liczba ta z pewnością gwałtownie wzrośnie. Te tajne darowizny to wydatki, które korporacje mogą wykorzystać do wydobycia specjalny dostęp i uwaga – nawet bez sprawdzania, czy opinia publiczna wie o dźwigni finansowej korporacji.
Można zapytać, jaki jest przykład stowarzyszenia branżowego przekazującego korporacyjne pieniądze.
Najlepszym przykładem jest Amerykańska Izba Handlowa.
Czy to możliwe, że pomaga to wyjaśnić głośność sprzeciwu Izby?
(Wskazówka: tak.)
Obecnie Izba Stanów Zjednoczonych przedstawia kilka innych skarg dotyczących projektu zarządzenia wykonawczego Prezydenta. Miałoby to zastosowanie tylko do korporacji, ale nie do „dużych związków zawodowych” – narzeka alert o akcji wydany przez Friends of the US Chamber. W rzeczywistości zarządzenie wykonawcze będzie miało zastosowanie do związków zawodowych, w przypadkach, gdy mogą one być wykonawcami rządowymi. Ale bardziej sedno: w zeszłym roku rozważano wprowadzenie przepisów prawnych, które wymagałyby ujawniania wszystkich datków związkowych na rzecz grup dokonujących wydatków związanych z kampaniami, czyli ustawy DISCLOSE. Ustawodawstwo to zostało odrzucone jednym głosem w Senacie… dzięki sprzeciwowi Izby Handlowej Stanów Zjednoczonych i jej sojuszników z Partii Republikańskiej.
„Ponieważ Ameryka stoi w obliczu poważnego kryzysu budżetowego, podatki powinny być ściśle chronione” – stwierdza alert dotyczący akcji Przyjaciół Izby Amerykańskiej. „W związku z tym kontrakty rządowe powinny być przyznawane na podstawie kwalifikacji i kosztów – tak samo jak ma to miejsce w sektorze prywatnym”.
Dokładnie tak.
Tyle że Izba wyciąga dokładnie błędne wnioski. Aby chronić nasze podatki, potrzebujemy – co najmniej – otwartości i ujawniania wydatków wykonawców na kampanie. Nie możemy sobie pozwolić i nie powinniśmy tolerować tajnych rachunków wydatków, które zachęcają rząd do korupcji.
Wezwać Prezydenta, aby dzisiaj przeciwstawił się Izbie: www.citizen.org/disclosure-petition.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna