Nieco ponad dwa wieki temu, a dokładnie w 1795 r., Immanuel Kant opublikował broszurę polityczną Do wiecznego pokoju (Do wiecznego pokoju). Była to praktyczna alternatywa dla wojny i podejście do rozwiązywania konfliktów, ale natura ludzka pozostaje nieskrępowana. Przypomina mi się to, gdy w wielu częściach naszej planety trwa rzeź; kierowani w niektórych przypadkach zwykłą nienawiścią, a w innych filozofiami elitarnymi, takimi jak „wojna sprawiedliwa”. Kant uznał daremność swoich wysiłków i doszedł do wniosku, że jedynym pokojem człowieka będzie pokój w grobie. Churchill powiedział: „Szczęka, szczęka jest lepsza niż wojna, wojna”. Odwróciliśmy jego aforyzm. Czy prawo międzynarodowe powinno zapewniać ochronę małym i dużym, biednym i bogatym, słabym i potężnym?
Mamy najbardziej nierówne społeczeństwo w krajach rozwiniętych (indeks Giniego 40.8) i tylko 6.9% naszej siły roboczej należy do związków zawodowych, a 93.1% nie. Porównajmy to z Niemcami (Indeks Giniego 28.3), które są prawie całkowicie uzwiązkowione, gdzie płace należą do najwyższych na świecie, a mimo to pozostają drugim co do wielkości eksporterem na świecie. Przedstawiciele pracowników zasiadają w zarządach korporacji i mają głos w procesie decyzyjnym. Pracownicy mają poczucie własności, a ich interesy, poglądy i rady we wszystkich kwestiach, od kierunku strategicznego po doskonalenie procesów, są traktowane z należytą wagą. Eksportowanie zadań nie jest tutaj łatwą opcją. Moglibyśmy się także uczyć z ich programów zawodowych, w których szkoły i firmy poprzez praktyki zawodowe odgrywają wspólną rolę w szkoleniu wysoko wykwalifikowanej siły roboczej.
Obecnie krąży dowcip, który wygląda mniej więcej tak: Kiedyś mieliśmy Johnny'ego Casha, Steve'a Jobsa i Boba Hope'a; teraz… bez gotówki, bez pracy i bez nadziei. To ostatnie może być przyczyną anemicznej reakcji zwykłych ludzi na kampanię reelekcyjną Prezydenta. Jej e-mail po raz pierwszy oferował możliwość (poprzez losowanie) kolacji z prezydentem w zamian za darowiznę w wysokości 75 dolarów. Cena ta stale spada do 3 dolarów — to trochę trudne dla pierwszych autorów! Ostatnim razem ludzie poparli kampanię nie dlatego, że chcieli w zamian przysługi, ale dlatego, że mieli nadzieję, że wreszcie mają kandydata, który wymknie się mackom ośmiornicy z Wall Street. Teraz stracili nadzieję.
Weźmy na przykład Elizabeth Warren. Jako wiodąca orędowniczka interesów zwykłych ludzi została powołana na przewodniczącą Panelu Nadzoru Kongresu, aby nadzorować ratowanie banków w ramach programu TARP. No i dobrze. Wszyscy wiwatowali. Kiedy jednak zapytała sekretarza Geithnera, co stało się z 700 miliardami dolarów przekazanymi dużym bankom, usłyszała niemal słyszalne poruszenie i brak jasnej odpowiedzi. Z biegiem czasu Republikanie zaczęli ją badać; w Białym Domu panowała tylko cisza.
Wieloletnia działaczka Biura Ochrony Finansów Konsumentów, pełniła funkcję Specjalnego Doradcy przy jego utworzeniu na mocy przepisów Dodda-Franka, ale potem została zwolniona i nie została nominowana na stanowisko dyrektora. Obecnie kandyduje na senatora z Massachusetts.
Książka profesora Warrena z 2003 r. (napisana wspólnie z córką Amelią Tyagi) Dwa dochody Pułapka: Dlaczego matki i ojcowie z klasy średniej bankrutują byłaby przydatna jako lektura obowiązkowa dla naszych dzisiejszych przywódców. Jak zauważa, amerykańskiej rodzinie z dwoma dochodami „pozostało dziś mniej dochodów niż w podobnej rodzinie z jednym dochodem 30 lat temu”. Teraz, osiem lat później, sytuacja jest znacznie gorsza i wcale się nie poprawia. Z najnowszego raportu wynika, że liczba zawiadomień o zaległościach w spłatach kredytów hipotecznych ponownie rośnie. Często zwiastują one przejęcie nieruchomości.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna