Fabryka ceramiki Zanon, jedna z najbardziej znanych odzyskanych fabryk prowadzonych przez pracowników w Argentynie, została przejęta przez pracowników w 2001 roku i od tego czasu jako spółdzielnia odnosi sukcesy gospodarcze. Jednakże, jako główny symbol odzyskanego ruchu fabrycznego w Argentynie (w kraju istnieje ponad 200 takich spółdzielni), stała się celem prawicowej wrogości. Pracownikom fabryki grożono śmiercią i podczas protestów byli oni brutalnie represjonowani. Ostatnio to zastraszanie nasiliło się: kobieta pracująca w Zanon została porwana i torturowana przez grupę, która według pracowników jest powiązana z lokalnymi władzami.
4 marca po południu w Neuquen, mieście niedaleko Buenos Aires, kobieta (której nazwisko nie zostało ujawnione) opuszczała fabrykę, gdy grupa ludzi wepchnęła ją do zielonego samochodu Falcon, tego samego typu pojazdu, którego używano podczas Argentyny. dyktatury w latach siedemdziesiątych porywania i torturowania „lewicowców”. Grupa w samochodzie zaczęła ją obrażać, twierdząc, że wiedzą, gdzie mieszka, gdzie pracuje jej rodzina i gdzie jej córka bawi się po szkole. Potem zaczęli ciąć ją nożem, drwiąc z niej, mówiąc rzeczy w rodzaju „przetnij ją bardziej, żeby krew popłynęła w Zanon…”. Po przecięciu jej rąk i twarzy wyrzucili ją z samochodu i powiedzieli, że zamierzają następnym razem zajmij się jej córką.
Kobieta wezwała pracowników Zanon i policję. Policja otoczyła jej dom, aby chronić jej rodzinę przez całą noc. Jednak do rana na straży stał tylko jeden policjant. O 9 rano jeden z porywaczy wrócił tylnymi drzwiami i powtórzył to, co zrobił jej w samochodzie: obraził ją i zaciął nożem. Kiedy mężczyzna wyszedł, jedyny policjant pełniący wartę powiedział, że niczego nie słyszał ani nie widział.
„To jedna z wielu rzeczy, które przytrafiły się pracownikom Zanon. W zeszłym roku Pepe, pracownik Zanon, został poważnie ranny w oczy od policyjnych kulek podczas protestu” – powiedział Esteban Magnani, autor „El Cambio Silencioso” („Cicha zmiana”), książki o spółdzielniach pracowniczych w Argentynie. „W Neuquen jest Jorge Sobisch, prawicowy gubernator, który chce zostać nowym Carlosem Menemem (prezydentem Argentyny w latach dziewięćdziesiątych, który wprowadził liczne neoliberalne polityki, które zdaniem wielu w dużym stopniu przyczyniły się do kryzysu gospodarczego w kraju). Sobisch chce pokazać, jaki jest twardy, więc próbuje pozbyć się Zanona. Gubernator niedawno zadeklarował, że będzie kandydował na prezydenta w następnych wyborach.
„Policja jest z tym powiązana, ponieważ nie zapewniła kobiecie ochrony, aby porywacz mógł wrócić” – kontynuowała Maganani. „Nikt oficjalnie nie wie, kto przeprowadził porwanie, ale większość ludzi jest całkiem pewna, że osoby w to zaangażowane są powiązane z lokalnymi władzami… Zanon jest bardzo upolityczniony i sławny, co nie jest dobre dla gubernatora, który chce być postrzegany jako prawicowiec Zbawiciel. Sobisch czuje potrzebę rozprawienia się z tym, ponieważ im dłużej czeka, tym potężniejszy staje się Zanon.
Na konferencji prasowej zorganizowanej przez pracowników Zanon w sprawie porwania Alejandro Lopez, sekretarz generalny pracowników ceramiki w Neuquen, powiedział: „Policja nie pomogła Zanonowi… w Neuquen nic nie dzieje się bez zgody władz lokalnych”.
„Neuquen nie jest wyspą” – kontynuował Lopez. „To, co wydarzyło się tam, wydarzyło się gdzie indziej. Pracownikom metra (silnej grupy związkowej, która niedawno rozpoczęła strajk w całym mieście) grożono i są pod stałą obserwacją. Grożono także grupom studentów”.
W konferencji prasowej, która odbyła się w prowadzonym przez pracowników hotelu Bauen w Buenos Aires, wzięło udział kilkaset osób. Nastrój na konferencji był ponury. Wspomnienie zabójstw i tortur dokonanych przez dyktaturę nadal ciąży na sercach i umysłach Argentyńczyków. To porwanie było bolesnym przypomnieniem, że po latach walki z takimi okropnymi czynami nadal mają one miejsce.
Hebe Bonafini jest członkinią Mothers of the Plaza de Mayo, grupy kobiet, których synowie i córki „zaginęli” podczas dyktatury wojskowej. Kobiety od kilkudziesięciu lat walczą o sprawiedliwość społeczną, prawa człowieka i odpowiedzi na pytanie o miejsce pobytu swoich dzieci. „Nie możemy na to pozwolić” – powiedział Bonafini, odnosząc się do porwania. „Rząd musi teraz interweniować w tej sprawie. Zadzwoniłem do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i on o tym wie. On po prostu musi coś zrobić.
„Kirchner i Sobisch są wrogami” – powiedział Magnani. „Kirchner chce być przywódcą lewicy, a Sobisch chce być prawicowcem. Jedną ze sztandarów Kirchnera są prawa człowieka. Teraz, w obliczu porwania i ciągłych gróźb, Kirchner nie powinien mieć żadnej wymówki, aby nic z tym nie zrobić”.
W Neuquen i Buenos Aires miały miejsce protesty dotyczące porwań i zastraszania, a różne grupy polityczne, organizacje zajmujące się prawami człowieka, studenci i aktywiści zebrali się, by solidarnie walczyć o sprawiedliwość i zapobiegać powtórzeniu się takich brutalnych aktów.
Aby podpisać petycję w sprawie wsparcia pracowników Zanon, wejdź na stronę www.petitiononline.com/zanon/petition/html Więcej informacji o Zanonie znajdziesz na: www.labase.org .
Benjamin Dangl jest niezależnym pisarzem pracującym obecnie w Ameryce Łacińskiej. Jest redaktorem www.upsidedownworld.org , internetowy magazyn o aktywizmie i polityce.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna