Perspektywa zobaczenia Larry'ego Summersa na stanowisku przewodniczącego nakarmiony rozgniewało wiele polityków w Waszyngtonie i całym kraju. Przedstawiono złożony akt oskarżenia, który obejmuje jego poparcie dla uchylenia ustawy Glass-Steagall, jego sprzeciw wobec regulacji instrumentów pochodnych, jego notoryczny komentarz na temat kobiet prawdopodobnie brak mu zdolności do wyrafinowanego rozumowania matematycznego i ochrony dużych banków przez lata pełnienia funkcji krajowego doradcy ekonomicznego prezydenta Obamy.
Są to uzasadnione kwestie do poruszenia, ponieważ Summers jest rozważany na stanowisko osoby zajmującej najpotężniejszą pozycję gospodarczą w kraju. Jednak najważniejszy zarzut na ogół pomijano na liście: Summers odegrał główną rolę w tworzeniu nierównowagi gospodarczej, która sprzyjała bańce na rynku nieruchomości mieszkaniowych i wyjaśniała dotychczasową słabość gospodarki. To jest problem ogromnego deficytu handlowego USA, którego przyczyną jest z kolei przewartościowanie dolara.
Aby zrozumieć, o co chodzi, musimy cofnąć się do kryzysu finansowego w Azji Wschodniej w 1997 r., kiedy Larry Summers pomógł w przeprowadzeniu akcji ratunkowej dla krajów regionu w ramach programu pomocy „Komitet Ratowania Świata„. Kryzys w tamtym czasie dotyczył szybko rosnących azjatyckich tygrysów, które nagle znalazły się w obliczu ataku na swoje banki i waluty.
Jeden kraj po drugim uznawał za konieczne porzucenie stałego kursu walutowego. Ponieważ znaczna część zadłużenia była denominowana w dolarach lub innych walutach obcych, wiele banków i dużych korporacji zostało zepchniętych na skraj bankructwa.
Summers i jego przyjaciele wkroczyli w tę sytuację, mając do dyspozycji pieniądze i władzę MFW. Opracowali pakiet ratunkowy, który zapewnił krajom pieniądze potrzebne do przetrwania kryzysu, ale wymagał od nich pełnej spłaty długów. Odwrotną stroną było to, że United States utrzymałoby otwarte drzwi dla eksportu z regionu.
Jednak nie tylko Azja Wschodnia zwiększyła swój eksport do Stanów Zjednoczonych. Doświadczenia krajów Azji Wschodniej sprawiły, że kraje rozwijające się na całym świecie zaczęły się gromadzić ogromną ilość zasobów dolarowychaby zapewnić, że nigdy nie znajdą się w takiej samej sytuacji, w jakiej kraje Azji Wschodniej są zmuszone zaakceptować wszelkie warunki wydane przez MFW.
Doprowadziło to do ogromnego wzrostu wartości dolara, co z kolei spowodowało gwałtowny wzrost deficytu handlowego USA. Wysoki dolar sprawia, że import jest tani dla ludzi mieszkających w Stanach Zjednoczonych, więc kupujemy więcej importu z zagranicy. Wysoki dolar sprawia również, że eksport z USA jest droższy dla osób mieszkających w innych krajach, przez co jesteśmy w stanie eksportować mniej. W wyniku polityki wysokiego dolara Larry'ego Summersa deficyt handlowy eksplodował z nieco ponad 1% PKB w 1996 r. do 4% PKB (640 miliardów dolarów w dzisiejszej gospodarce) w 2000 r. Deficyt handlowy w dalszym ciągu rósł w następnym dekadzie, osiągając szczyt na poziomie prawie 6% PKB (960 miliardów dolarów w dzisiejszej gospodarce) w 2006 roku.
Deficyt handlowy stworzył ogromną lukę w popycie, ponieważ duża część dochodu generowanego w Stanach Zjednoczonych była wydawana poza granicami kraju. Pod koniec lat 1990. lukę tę wypełnił popyt generowany przez bańkę giełdową. Rekordowo wysokie ceny akcji doprowadziły do boomu konsumpcyjnego, ponieważ ludzie wydawali więcej w oparciu o bogactwo wygenerowane przez bańkę cenową. Doprowadziło to również do gwałtownego wzrostu inwestycji, ponieważ każdy szalony start-up internetowy był w stanie zebrać setki milionów dolarów na Wall Street.
Bańka pękła w latach 2000-2002, co doprowadziło do recesji w 2001 roku. Choć recesja oficjalnie była krótka i łagodna, nie jest łatwo wyjść z recesji spowodowanej pęknięciem bańki spekulacyjnej. Miejsca pracy utracone w wyniku recesji udało nam się odzyskać dopiero w lutym 2005 roku. Był to wówczas najdłuższy okres bez wzrostu zatrudnienia od czasu Wielkiego Kryzysu.
Oczywiście, kiedy gospodarka ponownie zaczęła tworzyć miejsca pracy, stało się to za sprawą bańki na rynku nieruchomości mieszkaniowych. I wiemy, dokąd nas to zaprowadziło.
Jednak teraz, gdy bańka na rynku nieruchomości pękła, nadal pozostaje luka w popycie wynikająca z deficytu handlowego USA. Ponieważ dolar spadł w ciągu ostatniej dekady, różnica jest mniejsza, ale nadal wynosi blisko 4% PKB, czyli około 600 miliardów dolarów rocznie.
Prawdopodobnie w nadchodzących latach dolar będzie dalej spadał, co ostatecznie wyeliminuje deficyt handlowy jako drenaż popytu. Ale ta korekta nie nastąpi jutro. Tymczasem gospodarkę możemy przywrócić jedynie do stanu przypominającego pełne zatrudnienie przy bardzo dużych deficytach budżetowych (znacznie większych niż obecnie) lub kolejnej bańce.
Droga deficytu budżetowego nie wydaje się politycznie wykonalna, a droga bańki prawdopodobnie nie zakończy się lepiej po raz trzeci niż dwa razy. Oznacza to, że czeka nas długi okres wysokiego bezrobocia, a dziesiątki milionów ludzi jest bezrobotnych lub zatrudnionych w niepełnym wymiarze. To zrujnuje życie pracowników i ich dzieci.
Taki jest świat, który dał nam Larry Summers. Hej, dlaczego nie dać mu najważniejszego stanowiska gospodarczego w kraju? Powinien być naprawdę mądry.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna