Howard Zinn
Ostatnio,
spotykając się z grupą licealistów, jeden z nich zapytał mnie:
„Czytałem w Twojej książce A LUDOWA HISTORIA STANÓW ZJEDNOCZONYCH o
masakry Indian, długa historia rasizmu, utrzymująca się bieda w
najbogatszym krajem na świecie, bezsensowne wojny. Jak mogę powstrzymać się od bycia
całkowicie wyobcowany i przygnębiony?
Że
to samo pytanie zadawano mi wiele razy, w różnych formach, a jedna z nich
będąc: „Jak to się dzieje, że nie masz depresji?
Kto
mówi, że nie? Przynajmniej na krótko. Przez ułamek sekundy takie pytania
pogarszają mój nastrój, dopóki nie pomyślę: osoba, która zadała to pytanie, żyje
dowód na istnienie wszędzie dobrych ludzi, o których się głęboko troszczy
inni. Myślę o tym, ile razy, kiedy przemawiam gdzieś w tym kraju,
ktoś na widowni pyta z niepocieszeniem: gdzie jest ruch ludowy
Dzisiaj? A publiczność otaczająca pytającego, nawet w małym miasteczku
Arkansas, New Hampshire czy Kalifornia składa się z tysiąca mieszkańców!
Inne
pytanie często zadawane mi przez studentów: likwidujecie wszystkie nasze narodowe
bohaterowie – Ojcowie Założyciele, Andrew Jackson, Abraham Lincoln, Theodore
Roosevelta, Woodrowa Wilsona, Johna F. Kennedy’ego. Czy nie potrzebujemy naszych narodowych idoli?
Zgoda,
dobrze jest mieć postacie historyczne, które możemy podziwiać i naśladować. Ale po co się zatrzymywać
jako modele pięćdziesięciu pięciu bogatych białych mężczyzn, którzy w ten sposób napisali konstytucję
utworzenie rządu, który chroniłby interesy ich klasy —
posiadacze niewolników, kupcy, posiadacze obligacji, spekulanci ziemią? Dlaczego nie przypomnieć
humanitaryzm Williama Penna, wczesnego kolonisty, który zawarł pokój z
Indianie Delaware, zamiast toczyć z nimi wojny, jak robili to inni przywódcy kolonialni
czyn? Dlaczego nie John Woolman, który w latach przed rewolucją odmówił
płacić podatki, aby wesprzeć wojny brytyjskie i wypowiadał się przeciwko niewolnictwu. Dlaczego nie
Kapitan Daniel Shays, weteran wojny o niepodległość, który przewodził buntowi biednych
rolnicy z zachodniego Massachusetts przeciwko uciążliwym podatkom nakładanym przez bogatych
kto kontrolował legislaturę Massachusetts? Po co iść z
kult bohaterów, tak powszechny w naszych podręcznikach historii, Andrew Jacksona,
właściciel niewolników, zabójca Indian? Jackson był architektem Trail of
Łzy, gdy 4000 z 16,000 XNUMX Czirokezów zginęło podczas przymusowego wysiedlenia ze swoich
wylądować w Gruzji i wygnać w Oklahomie? Dlaczego nie zastąpić go ikoną narodową
John Ross, wódz Czirokezów, który sprzeciwiał się usunięciu swojego ludu, którego żona
zginął na Szlaku Łez? Albo przywódca Seminoli Osceola, uwięziony i
ostatecznie zabity za prowadzenie kampanii partyzanckiej przeciwko wysiedleniu? Powinien
do pomnika Lincolna dołączył pomnik Fredericka Douglassa, który
lepiej reprezentował walkę z niewolnictwem? To była ta krucjata, czarnych
i białych abolicjonistów, wyrastając na wielki ruch narodowy, który pchnął a
niechętny Lincolnowi do ostatecznego wydania połowicznej Proklamacji Wyzwolenia,
i przekonał Kongres do przyjęcia 13., 14. i 15. poprawki. Brać
kolejny prezydencki bohater, Theodore Roosevelt, który zawsze znajduje się w czołówce
męczące listy Naszych Największych Prezydentów. I tam jest na Mount Rushmore, as
trwałe przypomnienie naszej historycznej amnezji – zapomnienia o jego rasizmie, jego
militaryzm, jego miłość do wojny. Dlaczego nie zastąpić go bohaterem – zgadza się, usunąć go
z Mount Rushmore będzie wymagało trochę pracy – z Markiem Twainem? Roosevelt miał
pogratulował amerykańskiemu generałowi, który w 1906 roku zarządził masakrę 600 ludzi,
kobiety i dzieci na filipińskiej wyspie. I Twain potępił to, tak jak on
w dalszym ciągu wskazywał na okrucieństwa popełnione podczas wojny filipińskiej pod rządami filipińskiego imperium
hasło „Mój kraj, dobry czy zły”.
As
dla Woodrowa Wilsona, również zajmujących ważne miejsce w panteonie
Amerykański liberalizm, czy nie powinniśmy przypomnieć jego wielbicielom, że upierał się przy rasizmie
segregacji w budynkach federalnych, że zbombardował wybrzeże Meksyku, wysłał
armia okupacyjna na Haiti i Dominikanę, wciągnęła w to nasz kraj
piekło I wojny światowej i wsadził do więzienia protestujących przeciwko wojnie. Czy nie powinniśmy
przedstawić jako bohaterkę narodową Emmę Goldman, jedną z tych, do których wysłał Wilson
więzieniu, czy Helen Keller, która nieustraszenie wypowiadała się przeciwko wojnie? I wystarczy
kult Johna Kennedy’ego, zimnego wojownika, który rozpoczął tajną wojnę w Indochinach,
zgodził się z planowaną inwazją na Kubę i nie spieszył się z działaniami przeciwko rasizmowi
segregacja na południu. Dopiero Czarni na Południu zaczęli działać
ulicach, stawił czoła szeryfom z Południa, znosił bicia i zabójstwa oraz podniecał
sumienie narodu, że w końcu administracje Kennedy'ego i Johnsona
wstydzili się uchwalić Ustawę o prawach obywatelskich i Ustawę o prawach wyborczych.
Powinien
nie zastępujemy portretów naszych Prezydentów, które zbyt często zajmują wszystkie
przestrzeń na ścianach naszych klas, z podobiznami lokalnych bohaterów
Fannie Lou Hamer, dzierżawczyni z Mississippi? Pani Hamer została z niej eksmitowana
gospodarstwo rolne i torturowana w więzieniu po tym, jak dołączyła do ruchu na rzecz praw obywatelskich, ale
stał się wymownym głosem wolności. Albo Ella Baker, której mądre rady i
wsparcie kierowało młodymi czarnymi ludźmi w Studenckim Koordynatorze ds. Pokoju
Komitetu, bojowego krańca Ruchu na głębokim Południu?
In
rok 1992, pięćsetna rocznica przybycia Kolumba na tę półkulę,
w całym kraju odbywały się spotkania z okazji uczczenia Kolumba, ale także
po raz pierwszy, aby rzucić wyzwanie zwyczajowej egzaltacji Wielkiego Odkrywcy. I
byłem na sympozjum w New Jersey, gdzie wskazałem na straszliwe zbrodnie przeciwko
rdzennej ludności Hispanioli popełnionej przez Kolumba i jego towarzyszy
Hiszpanie. Potem drugi mężczyzna na platformie, który był
przewodniczący obchodów Dnia Kolumba w New Jersey powiedział mi: „Nie
rozumiem – my, Amerykanie pochodzenia włoskiego, potrzebujemy naszych bohaterów.” Odpowiedziałem, że tak, I
rozumiał pragnienie bohaterów, ale po co wybierać mordercę i porywacza
taki zaszczyt. Dlaczego nie Joe DiMaggio, Toscanini lub Fiorello LaGuardia lub
Sacco i Vanzettiego? Mężczyzna nie dał się przekonać. Nie rób tego samego w błąd
wartości, które uczyniły z właścicieli niewolników, zabójców Indian i militarystów bohaterów
naszych podręczników do historii funkcjonują dzisiaj. Słyszeliśmy senatora Johna McCaina,
zwłaszcza gdy został kandydatem na prezydenta, stale nazywanym
"bohater wojenny". Tak, musimy współczuć próbie McCaina jako wojnie
więźnia, znosząc okrucieństwa, które nieuchronnie towarzyszą uwięzieniu. Ale
czy musimy nazywać bohaterem kogoś, kto brał udział w inwazji na dalekie strony
kraju i zrzucił bomby na mężczyzn, kobiety i dzieci, których zbrodnia opierała się
amerykańscy najeźdźcy?
I
w prasie głównego nurtu spotkałem się tylko z jednym głosem sprzeciwu wobec
powszechny podziw dla McCaina – poety, powieściopisarza i BOSTON GLOBE
felietonista James Carroll. Carroll przeciwstawił się „bohaterstwu” McCaina,
wojownika, po Philipa Berrigana, który dziesiątki razy trafiał do więzienia
za protestowanie, najpierw przeciwko wojnie, podczas której McCain zrzucił bomby, a potem
niebezpiecznego arsenału nuklearnego utrzymywanego przez nasz rząd. Jim Carroll napisał:
„Berrigan w więzieniu jest naprawdę wolnym człowiekiem, podczas gdy McCain pozostaje w więzieniu
w niezbadanym poczuciu honoru wojskowego…”
Autonomiczne
kraj jest pełen bohaterskich ludzi, którzy nie są prezydentami ani dowódcami wojskowymi
Czarodzieje z Wall Street, ale którzy robią coś, aby utrzymać przy życiu ducha
sprzeciw wobec niesprawiedliwości i wojny. Myślę o Kathy Kelly i wszystkich innych
ludzie z Voices in the Wilderness, którzy wbrew prawu federalnemu to zrobili
kilkanaście razy podróżował do Iraku, aby dostarczać ludziom żywność i lekarstwa
cierpi z powodu sankcji nałożonych przez USA.
I
pomyśl także o tysiącach studentów na ponad stu kampusach uniwersyteckich
w całym kraju, którzy protestują przeciwko połączeniu swoich uniwersytetów z
odzież produkowana przez sweatshop. Niedawno na Uniwersytecie Wesleyan studenci siedzieli w
biurze prezydenta przez trzydzieści godzin, dopóki administracja nie zgodziła się na wszystko
ich wymagania.
In
W Minneapolis są cztery siostry McDonald, wszystkie zakonnice, które tam pojechały
wielokrotne więzienie za protesty przeciwko produkcji Alliant Corporations
miny lądowe. Myślę także o tysiącach ludzi, którzy przybyli do Fort
Benning w stanie Georgia, żądając zamknięcia morderczej Szkoły dla...
Ameryki. Oraz dokerzy z zachodniego wybrzeża, którzy uczestniczyli w ośmiogodzinnej pracy
przerwa w proteście przeciwko wyrokowi śmierci nałożonemu na Mumię Abu-jamala. A więc
wiele więcej.
We
wszyscy znają osoby – większość z nich jest nieznana, nierozpoznana, a którzy często w
najskromniejszy sposób, wyrażali lub urzeczywistniali swoją wiarę w bardziej egalitarny,
bardziej sprawiedliwe, miłujące pokój społeczeństwo. Jest to jedyne rozwiązanie, które pozwala odeprzeć wyobcowanie i mrok
trzeba pamiętać o zapomnianych bohaterach z przeszłości i rozglądać się wokół siebie
dla niezauważonych bohaterów teraźniejszości.