Lutego 10, 2016, Akcja pokój— największa organizacja pokojowa w Stanach Zjednoczonych — ogłosiła swoje poparcie Berniego Sandersa o nominację Demokratów na prezydenta.
Akcja pokój jest potomkiem dwóch innych masowych amerykańskich organizacji pokojowych: Krajowego Komitetu na rzecz Rozsądnej Polityki Nuklearnej (SANE) i Kampanii Zamrażania Broni Jądrowej (Zamrożenie). SANE zostało założone w 1957 roku w celu zakończenia testów broni nuklearnej. Wkrótce jednak rozszerzyła swój program o sprzeciwianie się wojnie w Wietnamie i innym zagranicznym interwencjom wojskowym, ograniczanie wydatków wojskowych i wspieranie traktatów o rozbrojeniu nuklearnym, a także wspieranie konwersji gospodarczej z produkcji wojskowej na produkcję cywilną. Do pierwszych zwolenników SANE należeli Eleanor Roosevelt, Martin Luther King Jr., Walter Reuther i dr Benjamin Spock. Zamrożenie, zainicjowane przez Randy’ego Forsberga, pojawiło się pod koniec lat siedemdziesiątych i osiągnęło szczyt w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych, kiedy to doprowadziło do szeroko zakrojonej kampanii mającej na celu powstrzymanie dramatycznego gromadzenia się broni nuklearnej przez administrację Reagana i niebezpiecznego zmierzania w stronę wojny nuklearnej. Mając wiele wspólnego, SANE i Freeze połączyły się w 1970 roku, tworząc Akcję Pokojową. Podobnie jak jej poprzednicy, Akcja Pokoju poświęciła swoje wysiłki budowaniu bardziej pokojowego świata.
Chociaż te trzy organizacje pokojowe rzadko popierały kandydatów na prezydenta, czasami to robiły. Przerażony wojną w Wietnamie, SANE wspierał kampanie pokojowe Eugene'a McCarthy'ego w 1968 r. i George'a McGoverna w 1972 r. W 1984 r., kwestionując wojownicze podejście administracji Reagana do spraw międzynarodowych, SANE i Freeze poparli Waltera Mondale'a. Następnie, w 1992 r., mając dość dwunastu lat republikańskiej jastrzębiości, nowo utworzona organizacja udzieliła poparcia Billowi Clintonowi.
In jego oświadczenie Popierając Berniego Sandersa, Akcja Pokoju pochwaliła jego sprzeciw wobec obu wojen w Iraku, wsparcie legislacyjne do zmniejszyć wydatki na broń nuklearną, silne wsparcie porozumienia z Iranem, głosuje za ograniczyć wydatki na wojskoi wspieranie dyplomacja nad wojną. Według Kevina Martina, dyrektora wykonawczego organizacji pokojowej, Sanders „najlepiej reprezentuje wartości, które wyznaje Akcja Pokojowa i 200,000 85 jej zwolenników”. I tak naprawdę, zanim zarząd Peace Action przeważającą większością głosów zagłosował za poparciem kampanii Sandersa przez Peace PAC tej organizacji, internetowa ankieta przeprowadzona wśród członków Peace Action ujawniła poparcie dla XNUMX procent respondentów.
Entuzjazm, jaki darzył Sandersa wśród działaczy pokojowych, odzwierciedla także inne aspekty jego osiągnięć. Amerykański senator z Vermont tak sprzeciwiał się rozszerzeniu NATO do Europy Wschodniej, preferowane normalizacja stosunków z Iranem, potępił izraelskie ataki na Gazę w 2014 r. jako „nieproporcjonalne” i „całkowicie nie do przyjęcia”. Jeśli chodzi o wojnę w Syrii, sprzeciwiał się utworzeniu tzw "strefa zakazu lotów" oraz użycia amerykańskich wojsk lądowych. W Wywiad z 2015 lipcaSanders wyjaśnił, że chociaż nie jest pacyfistą, wierzy, że „wojna jest bardzo, bardzo, bardzo ostatnią opcją”.
Przedstawianie Sandersa jako kandydata do pokoju wywołało pewne narzekania. Podczas wyścigu prezydenckiego stronił od kwestii związanych z polityką zagraniczną i wojskową i rzeczywiście tak się stało rozczarował niektórych działaczy pokojowych. Szczególnie krytyczni byli twardogłowi lewicowcy, już zirytowani jego łagodną odmianą socjalizmu. A pisarz Pracownik socjalistyczny potępił „poparcie Sandersa dla imperializmu Stanów Zjednoczonych”, podczas gdy innew jakobin, oskarżono go, że „świadomie był ślepy na ścisłe powiązanie kapitalizmu z militaryzmem”.
Mimo to, jeśli chodzi o główny nurt polityki wyborczej, Sanders jest logicznym wyborem dla działaczy pokojowych. Chociaż prawdą jest, że skupił swoją kampanię na nierównościach ekonomicznych w Stanach Zjednoczonych, nie zawahał się zaatakować „kompleks wojskowo-przemysłowy”, a także politykę „zmiany reżimu” prowadzoną przez poprzednie administracje USA. Poza tym ataki na niego ze strony lewicowych purystów często odbiegają od rzeczywistości. Prowadzony przez A sekciarski sposób myślenia i zaciekłą nienawiść do Partii Demokratycznej, te podżegacze zniekształcają lub ignorują większość jego pokojowych osiągnięć. Co więcej, przeoczają nieprzyjemne alternatywy dla prezydentury Sandersa: a jastrzębiej Hillary Clinton lub wściekle militarystyczny republikanin w Białym Domu.
Poważniejszym pytaniem jest, czy amerykańscy wyborcy w 2016 roku pozytywnie zareagują na pokojowego kandydata. Chociaż odpowiedź pozostaje niejasna, istnieją pewne przesłanki, że tak się stanie. Z sondaży wynika, że większość Amerykanów nie obsługuję zwiększenie budżetu wojskowego USA, są ostrożny wysłania amerykańskich wojsk lądowych na kolejną wojnę na Bliskim Wschodzie i poprzeć niedawne porozumienia łagodzące napięcia z „wrogimi” krajami, takimi jak Iran i Cuba. Dlatego prowadzenie kampanii jako kandydat pokojowy może zakończyć się korzyściami dla Berniego Sandersa przy urnie wyborczej.
Lawrence Wittner (http://www.lawrenceswittner.com) jest emerytowanym profesorem historii na SUNY/Albany. Jego najnowsza książka to satyryczna powieść o korporacjonizacji uniwersytetów i buncie, Co się dzieje w UAardvark?
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna