Wprowadzając rozporządzenie w sprawie ustawy o bezpieczeństwie żywnościowym, UPA-II z pewnością ominęła potrzebę uciążliwej i hałaśliwej debaty parlamentarnej. Jednak aby wymarzony program stał się rzeczywistością, wisi jeszcze większa przeszkoda, którą należy pokonać. W sytuacji, gdy Stany Zjednoczone zaostrzyły swoje stanowisko w sprawie propozycji G-33 dotyczącej wyłączenia programów publicznych zapasów i nie wyraziły chęci przedłużenia limitu dotacji na zaspokojenie potrzeb żywieniowych osób głodnych i niedożywionych, ustawa o krajowym bezpieczeństwie żywnościowym może napotkać poważne problemy.
Indie wprowadziły prawnie wiążący program dystrybucji taniej żywności, który obejmie 67 procent populacji i zapewni każdemu kwalifikującemu się biednemu pięć kilogramów pszenicy/ryżu/prosa co miesiąc.
Podczas gdy minister handlu Anand Sharma publicznie stwierdził, że nie może być kompromisu w sprawie wyżywienia biednych i głodnych, ambasador USA w WTO Michael Punke przypuścił zaciekły atak na propozycję krajów rozwijających się, podkreślając Indie jako „tworzące nową, ogromną lukę prawną dla potencjalnie nieograniczone subsydia zakłócające handel”. Nazywając to krokiem wstecz, stwierdził: „Co więcej, nowa luka będzie dostępna tylko dla kilku gospodarek wschodzących, dysponujących środkami finansowymi, aby z niej skorzystać. Inne kraje rozwijające się nie odniosą żadnych korzyści – a w rzeczywistości zapłacą za konsekwencje”.
Kontrowersyjna propozycja wysunięta przez kraje G-33, czyli grupę krajów obejmującą Chiny, Indie, Indonezję, Pakistan i inne, które zebrały się w celu ochrony bezpieczeństwa żywnościowego, źródeł utrzymania i rozwoju obszarów wiejskich w ramach Agendy Rozwoju z Doha, wymaga wprowadzenia poprawek w zmienionej dauhańskiej agendzie projekty rozwiązań dla rolnictwa. Wiedząc, że zamówienia na pszenicę i ryż w ramach ustawy o krajowym bezpieczeństwie żywnościowym wzrosną wielokrotnie, Indie chcą, aby zwiększone dotacje na zakupy żywności od drobnych rolników nie były postrzegane jako wsparcie dotacyjne zakłócające handel. Dotacje te, wymagane do zaspokojenia potrzeb głodującej ludności w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego, powinny przekraczać maksymalny limit „zagregowanego pomiaru wsparcia” (AMS), którego musi przestrzegać każdy kraj. Żywność, którą kraje rozwijające się kupują po minimalnej cenie wsparcia od „rolników o niskich dochodach i ubogich w zasoby”, nie powinna być wliczana do limitu AMS. Jednocześnie Indie chcą, aby wymóg „de minimis” w odniesieniu do publicznych zapasów – który obecnie wynosi 10 procent całkowitej produkcji pszenicy i ryżu, który można nabyć w celu zaspokojenia potrzeb żywieniowych ludności pozbawionej bezpieczeństwa żywnościowego – został również odpowiednio zmienione.
Innymi słowy, kraje G-33 chcą uwzględnić w toczących się negocjacjach postanowienia, które zapewnią „nieprzerwane bezpieczeństwo żywnościowe wszystkim swoim obywatelom”.
Pomimo zakulisowych rozmów Ananda Sharmy z ustępującym szefem WTO Pascalem Lamym i nowym desygnowanym na dyrektora generalnego Roberto Carvalho de Azevedo z Brazylii, Stany Zjednoczone w dalszym ciągu wzmacniają swoje stanowisko. Ostrzegł, że jeśli nowe przedstawione propozycje Indii nie zostaną odrzucone, „spowoduje to, że rozmowy WTO staną się nieistotne”.
Co ciekawe, propozycje Indii są ściśle powiązane z propozycją kraju rozwiniętego dotyczącą porozumienia o ułatwieniach w handlu. Ułatwienia w handlu w rzeczywistości oznaczają utworzenie wymaganej infrastruktury w portach oraz udostępnienie odpowiednich środków transportu i komunikacji, które ułatwiłyby prowadzenie handlu i przedsiębiorstw. Innymi słowy, kraje rozwinięte w rzeczywistości naciskają na kraje rozwijające się, aby inwestowały w ułatwianie interesów handlowych swoich korporacji i gigantów agrobiznesu. Porozumienie to, które zawiera około 600 kontrowersyjnych klauzul, czyli tak zwanych nawiasów w języku WTO, będzie miało poważne konsekwencje dla krajowego sektora rolnego w krajach rozwijających się. Niestety Anand Sharma jest skłonny zastosować się do umowy o ułatwieniach w handlu, nawet nie oceniając negatywnych skutków, jakie będzie ona miała w postaci zaostrzenia panującego kryzysu agrarnego i wymogów w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego.
Niemniej jednak ważne jest, aby zrozumieć, dlaczego propozycja G-33, która wzywa do podjęcia odpowiednich środków w celu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego i żywieniowego biednym i potrzebującym, jest tak ważna. Po pierwsze, powiedzmy sobie jasno, że
Z drugiej strony, w analizie przedstawionej przez Jacques’a Berthelota z Francji, gniewny wybuch ambasadora USA przy WTO wydaje się całkowicie nieuzasadniony. W związku z tym średnia pomoc żywnościowa udzielona w 2010 r. przez Indie 475 milionom ludzi (65 milionów rodzin poniżej progu ubóstwa plus 10 milionów powyżej progu ubóstwa) w celu zaspokojenia ich potrzeb w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego wyniosła 58 kg na osobę. Dla porównania, Stany Zjednoczone dostarczają 385 kg na osobę 65 milionom ludzi, którzy otrzymali pomoc żywnościową w ramach kilku programów, takich jak kupony żywnościowe, program dożywiania dzieci itp.
Co więcej, zakup przez Indie pszenicy i ryżu od rolników ubogich w zasoby nie oznacza, że zboża są wyrzucane na rynek międzynarodowy, zakłócając w ten sposób handel. W rzeczywistości Jacques Berthelot obliczył, że niskie światowe ceny pszenicy i ryżu w latach 1986–88 – okresie referencyjnym – były spowodowane masowym dumpingiem zarówno ze strony USA, jak i UE. Biorąc pod uwagę, że 53.2 procent światowego eksportu pszenicy pochodziło z USA/UE, rola dumpingu w obniżeniu cen światowych staje się całkiem oczywista. Okres referencyjny 1986–88, względem którego oceniane są ceny administrowane z lat 2012–13, staje się zatem bezsensowny i absurdalny.
Jednak w negocjacjach WTO to siła krajów rozwiniętych kontrolowała dotychczas kierunki i wynik negocjacji. Jeżeli USA/UE w dalszym ciągu będą sprzeciwiać się propozycji przedstawionej przez Indie za pośrednictwem krajów G-33, Indie będą miały trudności z wdrożeniem ustawy o krajowym bezpieczeństwie żywnościowym. I nie zapominajmy, że Indie nie mają żadnych przepisów pozwalających tym razem wprowadzić rozporządzenie z pominięciem WTO. #
Devinder Sharma bloguje w Ground Reality.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna