Dpodczas włączania panelu wyzwolenie zwierząt w ostatnim Targi Książki Anarchistycznej w Nowym Jorku, jeden z moich współprowadzących rozpoczął dyskusję na temat Światowej Organizacji Handlu (WTO). Poza wskazaniem kluczowe połączenia między takimi organizacjami/traktatami a światowym przemysłem mięsnym i mleczarskim, powtórzył także ważną rolę, jaką protesty przeciwko WTO odegrały w ostatecznie inspirującym Zajmują Wall Street(OWS).
Po tym wydarzeniu zadano mi dwa pytania, które sprowokowały ten artykuł. Pierwsza wypowiedź padła od kogoś ze słuchaczy: „Czym są WTO? W ogóle nie zrozumiałem tej części”.
Question #2 – powiedziała inna uczestniczka panelu, która wydawała się zdumiona moim szczerym poparciem dla OWS podczas całego wydarzenia: „Co tak bardzo podoba Ci się w Occupy?”
W imię odpowiedzi na te pytania proszę pozwolić mi omówić zbyt wiele w jednym artykule…
Połączenie WTO-OWS
Utworzony w 1995 WTO sama siebie tak opisuje:
Światowa Organizacja Handlu (WTO) jest jedyną globalną organizacją międzynarodową zajmującą się zasadami handlu między narodami. Jego sercem są porozumienia WTO, wynegocjowane i podpisane przez większość krajów handlowych na świecie oraz ratyfikowane w ich parlamentach. Celem jest pomoc producentom towarów i usług, eksporterom i importerom w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Inne spojrzenie na WTO z Global Exchange:
Światowa Organizacja Handlu (WTO) jest najpotężniejszym organem ustawodawczym i sądowniczym na świecie. Promując program wolnego handlu międzynarodowych korporacji ponad interesy społeczności lokalnych, rodzin pracujących i środowiska, WTO systematycznie podważa demokrację na całym świecie.
W 1994 roku Ralph Nader zaoferował 10,000 500 dolarów każdemu członkowi Kongresu, który przeczyta XNUMX-stronicowy traktat i odpowie na dziesięć pytań na jego temat. Senator Kolorado Hank Brown podjął wyzwanie. Zdał quiz i natychmiast ogłosił, że będzie głosował przeciwko WTO.
Głos Browna nie był wystarczający, ponieważ inni członkowie Kongresu głosowali ślepo za dominacją korporacji. Tak więc, kiedy prawda o WTO w końcu stała się szerzej znana, pozostało tylko rozpętać piekło.
Decyzja organizacji o zorganizowaniu dorocznego spotkania w Seattle pod koniec 1999 r. zapewniła aktywistom scenę, z której mogły ich usłyszeć miliony… a oni trafili na pierwsze strony gazet na całym świecie, zasadniczo zamykając spotkania.
Protesty nie były doskonałe, Oczywiście. Różne frakcje w ramach demonstracji kłóciły się o cele, problemy i taktykę. Nawet media głównego nurtu dostrzegły ten paradoks, a „Los Angeles Times” stwierdził:
„Przywódcy pokojowych demonstracji ostro zaatakowali anarchistów, oskarżając ich o podważanie ich antyglobalistycznego przesłania poprzez wybijanie okien i niszczenie mienia. Anarchiści z kolei oskarżyli protestujących w Seattle o ochronę tych samych interesów własności prywatnej, które reprezentuje WTO”.
Pomijając konflikty wewnętrzne, wydarzenia z listopada 1999 r. w Seattle włączyły amerykańskich dysydentów w ruch internacjonalistyczny. W ich książce 5 dni, które wstrząsnęły światem: Seattle i nie tylko, Jeffrey St. Clair i Alexander Cockburn oświadczyli, że „wojownicy uliczni”, „początkowo odrzucani i potępiani przez szanowanych„ wewnętrznych strategów ”, pogardzani przez prasę, gazowani i zakrwawiani przez gliniarzy i gwardię narodową” byli w stanie:
>> Przerwij ceremonię otwarcia.
>> Uniemożliwiaj prezydentowi Billowi Clintonowi zwracanie się do delegatów WTO.
>> Spraw, aby prasa korporacyjna rzeczywiście wspomniała o brutalności policji.
>> Wymuś odwołanie ceremonii zamknięcia.
Aktywista i autor Chuck Munson ze strony internetowej Infoshop wymienił niektóre z wielu osiągnięć ruchu po wydarzeniach w Seattle. Obejmują one:
>> Międzynarodowa sieć Indymedia.
>> Powrót akcji bezpośredniej, konfrontacyjnego stylu protestu.
>> Umieszczenie organizacji takich jak WTO, Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) pod lupą.
>> Ugruntowanie Internetu jako najcenniejszego narzędzia komunikacji aktywisty.
Brzmi znajomo? Podobnie jak w przypadku OWS, bitwa w Seattle nie była pojedyncza – nawet nie była bliska – i wiele swoich sukcesów zawdzięczała roli, jaką odegrali anarchiści w kultywowaniu niehierarchicznego podejścia mającego na celu raczej zmianę systemową niż stopniowe reformy.
„To ogólnoświatowa wojna partyzancka pełna rozgłosu, molestowania i obstrukcjonizmu” – napisali St, Clair i Cockburn. „To nie jest nic tak prostego, jak hasło „Stop wojnie” z lat 1960. XX wieku. Kapitalizm mógłby zakończyć tę wojnę i ruszyć dalej. Amerykański kapitalizm nie może zatrzymać handlu i przetrwać na dowolnych warunkach, na jakich mu zależy.”
Jako Michael Albert z ZNet dodał, celem jest globalizacja równości, a nie ubóstwa, solidarności, a nie antyspołeczności, różnorodności, a nie konformizmu, demokracji, a nie podporządkowania, równowagi ekologicznej, a nie samobójczej drapieżności.
Więc co trwało tak długo? Co wydarzyło się pomiędzy 1999 a 2011 rokiem?
Połączenie Obama-OWS
Niezgoda szerzy się powoli w silnie uwarunkowanym społeczeństwie, a Stany Zjednoczone są tak samo uwarunkowane, jak każde społeczeństwo w historii. Wymagałoby to pobudki – zdrady – na epickie rozmiary, aby więcej ludzi na ulicach utworzyło wytrwały ruch.
Wchodzi Pan Tak, możemy.
W 2008 roku kampania Baracka Obamy zahipnotyzowała zbyt wielu przedstawicieli ugruntowanej lewicy, ale – co ważniejsze – dodała energii i upolityczniła nowe pokolenie Amerykanów. Kiedy Papież Nadziei nieuchronnie ujawnił się jako po prostu kolejny zbrodniarz wojenny finansowany przez korporacje — kiedy „nadzieja i zmiana” stały się nie do odróżnienia od „szoku i zachwytu” — było to zarówno głębokie oszustwo, jak i potężna lekcja: „Zmiana, w którą możemy wierzyć” nigdy nie jest odgórna… Prawdziwa zmiana zaczyna się od 99%.
Wpisz Zajmij.
Stawiając poprzeczkę tak wysoko, Obama wzbudził w milionach błędne, ale szczere nadzieje. Zdradzając tak szybko te miliony, złamał kardynalną zasadę marketingu. Ujawnił wyborcom/konsumentom, że oferowane produkty różnią się nieznacznie lub nie różnią się wcale, i w ten sposób nieumyślnie pomógł zapoczątkować ruch, który uważam za naszą ostatnią, najlepszą szansę.
Co prowadzi mnie z powrotem do drugiego pytania, przed którym stanąłem pewnego wieczoru: „Co tak bardzo podoba Ci się w Occupy?” Nieodłącznym elementem sformułowania (i tonu głosu) była nieufność, jeśli nie pogarda dla OWS.
Nie mając wystarczająco dużo czasu, aby zaoferować coś więcej niż szybką odpowiedź, skupiłem się na tym, jak 99% parasol tworzy potężną koalicję zamiast aktywistów zajmujących się jedną sprawą – pierwszy raz widziałem to od Seattle w 1999 r., a jednocześnie o wiele trwalszego niż jakikolwiek inny pojedyncze wydarzenie.
Wybierz proces zamiast czystości
Nie jestem pewien, jak zabrzmiała moja krótka odpowiedź mojemu współdyskutantowi, ale jestem pewien, jak brzmiało dla mnie jego pytanie. Wróciłem do początków OWS, kiedy w kółko pisałem takie rzeczy:
Zawód to niedoskonałość. Niezależnie od tego, czy nazwiesz to anarchizmem, socjalizmem, demokracją czy utopią – nigdy nie będzie idealnie. Co ważniejsze, nawet jeśli początkowe wyniki nie usatysfakcjonują większości, rozważ następującą kwestię: wyniki nadal będą znacznie lepsze niż wszystko, co mamy obecnie.
Zawód się nie kończy. Nie traćmy czasu na wyobrażanie sobie potencjalnych zakończeń, skoro wszyscy wiemy, że udany ruch musi być trwałym procesem.
Powiedz nie dla purystów, Powiedz nie dla oportuniści, ale znajdź powody, aby powiedzieć „tak” okupacji.
Nigdy nie było lepszego czasu, aby zostać aktywistą…
Kiedy przyszłe pokolenia zapytają, co zrobiłeś, aby obronić całe życie na ziemi, czy powiesz, jak bez wysiłku zdekonstruowałeś nieczystą rewolucyjną teorię tych, którzy są na pierwszej linii frontu, czy też po prostu i szczerze odpowiesz: „Zrobiłem, co do mnie należało”?
Zatem uważajcie na bardziej radykalnych od siebie purystów i zachowajcie czujność w wypalaniu tych aktywistów, którzy szukają wymówek, by pozostać biernymi. Nikt nie wie, jak rozwinie się OWS, ale bez zaangażowanego wsparcia szerokiego grona sojuszników nie będzie mógł się rozwijać, ewoluować i wykorzystywać swojego potencjału.
Wybór należy do Ciebie: znajdź błąd lub znajdź wspólną płaszczyznę. Przyszłość czeka na Twoją decyzję.
Jesteśmy 99%. Spodziewaj się nas. Dołącz do nas…
#ZajmijImperfekcję. #ZajmijUczestnictwo.
***
Miki Z. jest autorem 11 książek, ostatnio powieści Ciemniejszy odcień zieleni. Do czasu zmiany prawa lub wyczerpania się prądu można go znaleźć na mało znanej stronie internetowej o nazwie Facebook.
© WorldNewsTrust.com — Udostępnij i opublikuj ponownie tę historię. Prosimy o dołączenie niniejszej informacji o prawach autorskich oraz link do World News Trust.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna