Głosy autoryzacyjne BIG STRIKE ze strony związków zawodowych w trudnych bitwach kontraktowych nie są niczym niezwykłym. Jednak niedawne 90-procentowe głosy członków Chicago Teachers Union (CTU) za ewentualnym strajkiem były inne i przygotowały grunt pod rozgrywkę kontraktową, która ukształtuje bitwę o obronę edukacji publicznej w całych Stanach Zjednoczonych
Prawie 90 procent członków głosowało za upoważnieniem przywódców związkowych do ogłoszenia strajku– spośród nauczycieli, którzy wzięli udział w głosowaniu, niesamowite 98 procent odpowiedziało „tak”. Zaledwie 482 nauczycieli – 1.82 procent członków – głosowało przeciwko zezwoleniu na strajk, ale ze względu na antyzwiązkowe prawo członkowie związku, którzy nie oddali głosu, byli liczeni jako głosujący przeciwko strajkowi. Spośród 26,502 23,780 członków uprawnionych do głosowania XNUMX XNUMX głosowało na „tak”.
W obliczu 20-procentowego wydłużenia dnia pracy i proponowanej 2-procentowej podwyżki płac nauczyciele, pracownicy biurowi i inni członkowie CTU przesłali możliwie najjaśniejszy sygnał determinacji w walce o to, na co zasługują. Przytłaczająca większość głosów daje negocjatorom CTU przewagę przy stole negocjacyjnym, umożliwiając urzędnikom związkowym wezwanie strajku, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Głosowanie odbyło się na początku czerwca po masowym wiecu pod napięciem, który odbył się 23 maja, podczas którego ponad 4,000 nauczycieli zablokowało audytorium w centrum miasta, a 2,000 kolejnych członków i zwolenników związku zebrało się w pobliskim parku.
Członkowie CTU – do których zaliczają się nie tylko nauczyciele, ale także pracownicy biurowi i pomocnicy – są doskonale świadomi, że zajmują stanowisko w rodzinnym mieście prezydenta Baracka Obamy w przeddzień bliskich wyborów. Zamiast dać się zastraszyć, są zdeterminowani, a wiec dał wyraz tym samym uczuciom złości i buntu, jakie towarzyszyły zeszłorocznemu powstaniu robotniczemu w Wisconsin i apogeum ruchu Occupy Wall Street.
„Było wspaniale, bardzo inspirujące” – powiedziała o wiecu Mayra Almarez, nauczycielka historii w Taft High School w północnej części miasta. „Czasami naprawdę trudno jest kontynuować, gdy w mediach słyszy się, że jesteśmy agresywni, jesteśmy tym, jesteśmy tamtym, nie jesteśmy w tym z właściwych powodów – podczas gdy w rzeczywistości tak jest. wspaniale było widzieć, że wspierają nas inni ludzie, rodzice”.
Zapytana, czy nauczyciele w Taft są gotowi w razie potrzeby przejść przez linię pikiet, odpowiedziała: „Absolutnie. Jesteśmy gotowi”.
- - - - - - - - - - - - - - - -
WIEC i głosowanie w sprawie zezwolenia na strajk były uwieńczeniem dwuletnich wysiłków kierownictwa CTU na rzecz ożywienia tego, co było wcześniej dysfunkcyjnym i podupadającym związkiem zawodowym.
Pierwszym działaniem nowego kierownictwa po objęciu urzędu w 2010 roku było obniżenie wynagrodzeń funkcjonariuszy związkowych i przeznaczenie pieniędzy na organizację wewnętrzną – wprowadzenie organizatorów do szkół i wzmocnienie organizacji na terenie szkoły. Pod koniec 2010 roku, kiedy Rahm Emanuel, do niedawna szef sztabu Obamy, rozpoczął kampanię wyborczą na burmistrza Chicago, krytykując nauczycieli, związek już działał.
Walka nauczycieli z Chicago o sprawiedliwość ma także znaczenie ogólnokrajowe, gdyż miasto jest poligonem doświadczalnym dla „reformy szkół” od 1995 r., kiedy legislatura stanowa przekazała ówczesnemu burmistrzowi Richardowi M. Daleyowi bezpośrednią kontrolę nad szkołami i pozbawiła CTU jej uprawnień. prawo do strajku przez 18 miesięcy.
Dyrektor generalny drugiej szkoły Daley, Arne Duncan, nadzorował zamykanie szkół o słabych wynikach i rozpowszechnianie statutów, co pchnęło go na stanowisko sekretarza edukacji Obamy. Na tym stanowisku ściśle współpracował z Emanuelem, aby rozpowszechnić agendę Chicago w całych Stanach Zjednoczonych. Ich narzędziem było: Inicjatywa Wyścig na szczyt, pulę dotacji federalnych o wartości 4.3 miliarda dolarów wypłacanych stanom, jeśli przyjmą one przepisy otwierające drzwi dla szkół społecznych i zagrażające bezpieczeństwu pracy nauczycieli poprzez ograniczenie stażu pracy i nałożenie wynagrodzenia za zasługi.
To był pierwszy punkt przewodniczącej CTU Karen Lewis w jej przemówieniu na hałaśliwym wiecu związkowym 23 maja:
Niektórzy mi nie wierzą, ale to jest walka narodowa. W całym kraju nauczyciele, klinicyści i paraprofesjonaliści walczą z nieudanymi reformami status quo. Okręgi szkolne nabrały śmiałości – i co zrobiły? Ośmielili się, bo bogaci ludzie piszą teraz prawa. Tę politykę tworzą bogaci ludzie, którzy nigdy nie posyłają swoich dzieci do szkół publicznych. W całym kraju wszyscy – wszyscy – stoją w obliczu utraty praw do rokowań zbiorowych. Spójrz na Wisconsin. Spójrz na Indianę. Jesteśmy tym otoczeni, bracia i siostry. Dlaczego więc tu jesteśmy?
Mężczyzna na widowni odpowiedział okrzykiem: „Str-iii-ke!” Nauczyciele zaczęli skandować: „Uderz! Uderz! Uderz!” gdy ktoś zadął wuwuzelą, hałaser zasłynął podczas turnieju piłki nożnej Pucharu Świata w Republice Południowej Afryki w 2010 roku.
Jeśli Rahm Emanuel chce rozpocząć walkę, CTU jest gotowe. W wywiadzie udzielonym po wiecu Lewis powiedział, że Emanuel nie zastrasza nauczycieli i innych członków CTU i nawiązał do ogólnokrajowych wysiłków na rzecz podniesienia świadomości na temat groźnych zachowań w szkołach: „Zobacz prześladowcę, powstrzymaj prześladowcę. To kampania , Prawidłowy?"
- - - - - - - - - - - - - - - -
WYRAŹNIE EMANUEL postrzega konfrontację z CTU jako krytyczną dla swoich ambicji politycznych. Uczynił szkoły charakterystycznym elementem swojej kampanii na burmistrza i tak się stałocentralny dla jego narodowego profilu politycznego przed tym.
W ten sposób sojusznicy Emanuela zareagowali na zezwolenie na strajk nauczycieli za pomocą reklam radiowych, które próbowały przedstawić głosowanie jako przykład chciwych nauczycieli kontra potrzebujące dzieci. W rzeczywistości jest odwrotnie. CTU połączyło swoje żądania dotyczące godziwego wynagrodzenia dla nauczycieli z walką o w pełni finansowaną i wzbogaconą edukację publiczną – poprzez walkę z zamykaniem szkół i cięciami budżetowymi w ścisłej współpracy z organizacjami sąsiedzkimi i grupami rodziców. To umieściło związek w centrum rodzącego się ruchu społecznego mającego na celu uratowanie szkół w Chicago i powstrzymanie rozprzestrzeniania się niezwiązkowych szkół społecznych.
Wraz z CTU ten ruch na rzecz edukacji publicznej musi teraz stawić czoła antynauczycielskiej reakcji zorganizowanej przez Emanuela, machinę Partii Demokratycznej, miejski establishment biznesowy i antyzwiązkowe grupy „reformy szkół”.
Emanuel i spółka doskonale zdają sobie sprawę z potencjalnej siły sojuszu pomiędzy CTU a społecznością i obawiają się, że mógłby on zgromadzić szersze poparcie klasy robotniczej przeciwko planowi burmistrza polegającemu na cięciu usług socjalnych, prywatyzacji funkcji miejskich i przyznawaniu ulg podatkowych dla mieszkańców. duży biznes. Dlatego jeszcze przed objęciem urzędu Emanuel spotkał się z kluczowym ustawodawcą stanu Illinois nalegać na przyjęcie ustawy znanej jako SB 7, która poważnie ogranicza prawo CTU do strajku.
Zgodnie z SB 7, które ma zastosowanie tylko do Chicago, co najmniej 75 procent wszystkich członków CTU musi oddać głos na „tak”, aby legalnie zezwolić na strajk. Jako zabójca „reformy” szkół kierowany przez korporacje, Jonah Edelman z Stand for Children: pochwalił się na nagraniuustawa miała skutecznie blokować strajk nauczycieli w Chicago. „W efekcie nie mieliby możliwości strajku, mimo że prawo zostałoby zachowane” – oświadczył Edelman. „Związki nie mogą strajkować w Chicago. Nigdy nie będą w stanie zgromadzić 75 procent”.
Ze swojej strony urzędnicy szkół publicznych w Chicago (CPS) byli najwyraźniej tak przekonani, że strajk nauczycieli jest niemożliwy, że zgodzili się na harmonogram negocjacji z CTU, który umożliwi strajk we wrześniu, zamiast wykorzystywać inne postanowienia w SB7 mogłoby to opóźnić legalny strajk. Byli zadowoleni, ponieważ wierzyli, że nowe kierownictwo CTU – nauczyciele w klasach, którzy zostali wepchnięci do urzędów w maju 2010 r. w wyborach do bojowego Klubu Edukatorów Szeregowych (CORE) – nie będzie w stanie zjednoczyć stojącego za nim związku.
Jak napisał prezenter telewizyjny z Chicago, Walter Jacobson w przededniu wyborów do CTU „Szefowie w centrum miasta kibicują nowicjuszom, aby zasiedli do stołu negocjacyjnego i zjedli ich żywcem”.
Na pewno tak nie wyszło. Emanuel i jego starannie wybrana rada szkoły, w skład której wchodzą dyrektorzy biznesowi i wariaci polityczni, w tym miliarderka Penny Pritzker, zantagonizowali nauczycieli odstąpienia od wcześniej wynegocjowanej 4-procentowej podwyżki. W następstwie tego dyrektor generalny Emanuel i Chicago Schools Jean-Claude Brizard naruszył umowę związkową, przekupując nauczycieli w kilku szkołach, aby wydłużyli dzień zajęć w zamian za premie i dodatkowe środki pieniężne na programy szkolne. Następnie Brizard ogłosił listę trafień 17 szkół, które mają zostać zamknięte lub „przywrócone” – i pomimo protestów, okupacji szkół i serdecznych apeli rodziców, uczniów i nauczycieli, rada szkoły przypieczętowała decyzję Brizarda.
Mimo to wysiłki na rzecz utrzymania szkół otwartych połączyły CTU z sieciami aktywistów, takimi jak Nauczyciele na rzecz Sprawiedliwości Społecznej i grupy społeczne, takie jak Organizacja społeczna Kenwood-Oakland i Zajmij Chicago. Aktywiści KOCO i Occupy wspólnie zorganizowali „kontrolę mikrofonu”, która zakończyła się zamknięciem posiedzenia Rady Oświaty. Zamknięcie szkół, które było rutynową sprawą, biorąc pod uwagę pobieżne zainteresowanie mediów, stało się poważnym problemem.
- - - - - - - - - - - - - - - -
TYMCZASEM, Naciskając na wydłużenie 5-godzinnego i 45-minutowego dnia szkolnego w Chicago do siedmiu i pół godziny, Emanuel wyobcowane grupy rodziców z klasy średniej, takie jak Raise Your Handże próbował grać przeciwko CTU. Częściowe wycofanie się burmistrza – wydłużenie dnia nauki w szkole podstawowej do siedmiu godzin – również nie wypadło dobrze, ponieważ towarzyszą mu cięcia budżetowe mające na celu zamknięcie CPS twierdzi, że deficyt wynosi 700 milionów dolarów.
Połączenie dłuższego dnia szkolnego i mniejszego budżetu doprowadziło do utworzenia nowego sojuszu rodziców i grup społecznych, Chicago Parents for Quality Education. Pomimo zajmowania różnych stanowisk w dłuższym dniu szkolnym, organizacje jednoczą się w żądaniu zwiększenia finansowania szkół.
Jedna grupa w sojuszu, Rodzice 4 Nauczyciele (P4T), została utworzona z wyraźnym celem wspierania CTU. Jak podaje P4T na swojej stronie internetowej, obwinianie nauczycieli „odwraca uwagę od rzeczywistych problemów w edukacji, takich jak niedofinansowane szkoły, duża liczebność klas i egzaminy wymagające wysokiej stawki”.
Jednakże zgodnie z prawem stanowym z 1995 r. regulującym szkoły w Chicago, CTU nie może negocjować niczego innego niż wynagrodzenie i świadczenia. Oznacza to, że związek nie może negocjować w kluczowych kwestiach, takich jak wielkość klasy i potrzeba ulepszonych usług socjalnych dla dzieci, chyba że CPS zgodzi się włączyć te kwestie do negocjacji.
Dlatego CTU skupiło się na żądaniach podwyżki – zastąpienia ubiegłorocznej 4-procentowej podwyżki anulowanej przez CPS i dodatkowej podwyżki mającej zrekompensować nauczycielom dłuższy dzień w szkole. W odpowiedzi CPS i Emanuel zaatakowali CTU za żądanie większych pieniędzy w czasie, gdy wielu pracowników doświadcza obniżek wynagrodzeń. Jednak tylko żądając sprawiedliwego odszkodowania CTU może bronić członków związku i zmusić CPS i Emanuela do poszerzenia zakresu rokowań.
Chociaż CTU nie może poruszać w negocjacjach kluczowych kwestii klasowych i społecznych, związek w swoim dokumencie opowiada się za zwiększeniem finansowania szkół i postępową polityką, „Szkoły, na jakie zasługują nasi uczniowie”.
Tam, gdzie stara gwardia związkowa przeważnie milczała na takie tematy, publikacja CTU uzasadniała wezwania nowego kierownictwa do zmniejszenia liczebności klas; wzbogacony program nauczania o sztukę i muzykę we wszystkich szkołach, a nie tylko w szkołach przyciągających i selektywnych; i ulepszonych usług społecznych. W publikacji bez ogródek opisano segregację w szkołach w Chicago jako „edukacyjny apartheid” –termin przyjęty przez wielebnego Jessego Jacksona.
W ten sposób CTU okazuje swoje zaangażowanie w organizowanie takich kwestii w ramach szerszego ruchu robotniczego. Na przykład CTU wspiera wznowione wysiłkiwalczyć o wybraną radę szkoły.
Broniąc edukacji publicznej, CTU uzyskało niewielkie wsparcie nawet od tradycyjnych liberałów w Radzie Miasta Chicago.
Kiedy Emanuel zaproponował swój budżet polegający na cięciu i spalaniu, wszystkich 50 radnych głosowało na „tak” w wyrazie strachu przed legislacją i żądzy przychylności, co wywołałoby rumieniec Hosniego Mubaraka. Od tego czasu garstka radnych i legislatury stanowej poparła CTU w niektórych kwestiach, ale jeśli dojdzie do strajku, nawet najbardziej liberalni działacze Partii Demokratycznej z Chicago prawdopodobnie zażądają wycofania się z tego związku. W rzeczywistości, był to radny, którego popierało CTU którzy przedstawili uchwałę Rady Miejskiej wzywającą do wcześniejszego przyjęcia dłuższego dnia szkolnego.
- - - - - - - - - - - - - - - -
Z POLITYKAMI ustawionymi w kolejce za Emanuelem, CTU będzie musiało rozszerzyć swoje rosnące więzi z rodzicami i grupami społecznymi, aby budować szersze wysiłki solidarnościowe. Jednak budowanie solidarności pracowniczej w czasie potencjalnego strajku może okazać się bardziej skomplikowane, zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym. Jeśli pojawi się nacisk na wsparcie CTU, znaczna część inicjatywy będzie musiała wyjść od szeregowych członków związku zawodowego.
Dzieje się tak dlatego, że dwa inne związki zawodowe mające umowy z CPS – UNITE Here, lokal 1 i Międzynarodowy Związek Pracowników Usług (SEIU), lokal 73 – zawarły już umowy, zamiast negocjować równolegle z CTU. W rezultacie członkowie tych związków, w tym pracownicy gastronomii, opiekunowie i pomocnicy szkolni, są zobowiązani umową do przekraczania linii pikiet CTU w przypadku strajku.
Te odrębne porozumienia były zaskakujące dla wielu działaczy związkowych w Chicago, ponieważ oba związki zawodowe cieszą się postępową reputacją i współpracowały z CTU. W zeszłym roku członkowie CTU poparli pracowników UNITE Here podczas krótkich strajków w hotelach Hyatt w mieście w ramach kampanii kontraktowej.
Ale kiedy CPS wycofał się z planów zastąpienia gotowanych posiłków wstępnie mrożonymi posiłkami, prezes komórki nr 1 UNITE Here, Henry Tamarin, chętnie zgodził się na pięcioletnią umowę zaoferowaną przez miasto, zamiast czekać na negocjacje z CTU.
Decyzja liderów komórki 73 SEIU o wcześniejszym porozumieniu się z CPS była bardziej kontrowersyjna. Przewodnicząca komórki 73, Christine Boardman, starała się zapewnić ratyfikację na spotkaniu członków, ukrywając szczegóły wstępnego porozumienia do głosowania, które odbędzie się 9 czerwca.
Szeregowi działacze byli wściekli zarówno z powodu braku dostępu do informacji, jak i faktu, że osiedlając się oddzielnie od CTU, podcinali pracę nauczycieli. Przywódcy związkowi sprzeciwili się temu, że klauzule dotyczące bezpieczeństwa pracy w umowie uzasadniają wcześniejsze porozumienie. Głosowanie końcowe: 163 do 108 w przypadku zamówienia obejmującego ponad 5,000 pracowników.
Oprócz odłączenia tych dwóch miejscowych pracowników od CTU, Emanuel starał się także umocnić więzi ze związkami zawodowymi, które są podstawą Chicagowskiej Federacji Pracy (CFL).
Kandydując na burmistrza, Emanuel zyskał poparcie Kierowców obiecując, że sprywatyzowane stanowiska sanitarne trafią do firm zorganizowanych przez Teamster. Ostatnio, uzyskał poparcie związków zawodowych dla Chicago Infrastructure Trust, proponowany fundusz o wartości 7 miliardów dolarów, który będzie finansował projekty robót publicznych narzucając miejskim podatnikom zobowiązania wobec banków z nieokreślonymi stopami procentowymi.
Ratusz będzie wykorzystywał miejsca pracy przy nadchodzących projektach infrastrukturalnych, aby kupić lojalność przywódców związkowych i trzymać ich z dala od obozu CTU. Warto zauważyć, że Emanuel ogłosił serię projektów, które mają być finansowane przez trust w szkole robotniczej.
Ullico, prowadzona przez związek firma zajmująca się ubezpieczeniami i finansami, była wczesnym zwolennikiem planu infrastrukturalnego. A kiedy Emanuel powołał urzędnika związkowego do zarządu Infrastructure Trust, prezes CFL Jorge Ramirez oświadczył: „To mądre i stanowi wezwanie do współpracy, którego szukaliśmy”.
Związkom sektora publicznego, które Emanuel zabiegał o koncesje, nie zaproponowano jednak współpracy z ratuszem.
Niektórzy próbowali uniknąć konfrontacji i po prostu przyjęli cios. Inne, jak Amerykańska Federacja Pracowników Stanowych, Okręgowych i Komunalnych, zorganizowały serię różnych protestów wokół poszczególnych cięć budżetowych:w bibliotekach np.
Dwa związki zawodowe wyróżniają się poziomem aktywizmu. Jednym z nich jest lokal 241 Amalgamated Transit Union (ATU), który reprezentuje kierowców autobusów miejskich. Ostatni upadek, Lokalny numer 241 sprzymierzony z Occupy Chicago do walki z atakami na ich związek.
Drugą organizacją jest Krajowy Komitet Organizacyjny Pielęgniarek (NNU), który reprezentuje pielęgniarki w szpitalu Stroger, głównej publicznej placówce opieki zdrowotnej w hrabstwie Cook, która również współpracuje z Occupy. Kiedy członkowie NNU zgłosili się na ochotnika do zapewnienia pomocy medycznej Occupy Chicago, Emanuel dał ich przykład, aresztując ich i więziąc dłużej niż innych działaczy. Co istotne, działacze związków zawodowych ATU, NNU i CTU zorganizowali kolację solidarnościową, aby zacieśnić więzi na potrzeby nadchodzących bitew.
Innym kluczowym związkiem zawodowym sektora publicznego wyróżniającym się swoją aktywnością jest chicagowski oddział Krajowego Stowarzyszenia Przewoźników Listów, który nawiązał współpracę z Occupy i działaczami związkowymi w walce z masowymi zamykaniami placówek pocztowych i utratą miejsc pracy. Kluczowa koalicja społeczności robotniczej Stand Up Chicago, zainicjowana przez SEIU, ściśle współpracował z CTU i Occupy – podobnie jak to miało miejsce Praca w Chicago ze sprawiedliwością, wieloletnia koalicja, która odegrała kluczową rolę w lokalnych wysiłkach na rzecz solidarności pracowniczej. POWSTANIE Chicago, koalicja religijna zaangażowana w prawa pracownicze, będzie kluczem do dotarcia do kościołów.
Wszystko to przygotowuje grunt dla wysiłków na rzecz solidarności pracowniczej z CTU. Potencjał takiego wysiłku został ukazany w styczniu podczas prac Grupy Roboczej Occupy Chicago Labour był gospodarzem konferencji solidarności robotniczej „Siła robotnicza”. w którym wzięło udział 250 przywódców i szeregowych działaczy z różnych związków. Już wtedy było wiadomo, że CTU zmierza w stronę zderzenia z Emanuelem, a głównym tematem wydarzenia było wsparcie dla związku nauczycielskiego.
Jest więc jasne, że jeśli główni przywódcy związkowi w Chicago wahają się, czy wystąpić przeciwko burmistrzowi w imieniu CTU, aktywiści są gotowi sami przejąć inicjatywę.
- - - - - - - - - - - - - - - -
Potrzebna będzie także SOLIDARNOŚĆ ze strony macierzystego związku zawodowego CTU, Amerykańskiej Federacji Nauczycieli (AFT). Przewodnicząca związku Randi Weingarten była obecna, aby przemawiać na wiecu solidarności CTU, który odbył się 23 maja, i poparła kluczowe przesłania CTU. „Jeśli ten 1 procent może otrzymać pomoc, jeśli wszyscy ze srebrnymi łyżkami w ustach mogą otrzymać pomoc, co z dziećmi w tym mieście i ludźmi, którzy je uczą?” Weingarten powiedział do dzikich wiwatów.
Jednak przywódczyni AFT dała również jasno do zrozumienia, że woli partnerstwo od konfrontacji, zauważając, że przybyła na wiec z Cincinnati, gdzie uczestniczyła w Konferencja Departamentu Edukacji Stanów Zjednoczonych dotycząca współpracy w zakresie zarządzania pracą i zarządzaniem. Weingarten powiedział, że podczas tego spotkania „ponad 100 okręgów mówi o współpracy, a tutaj, w drugim [sic!] mieście w Stanach Zjednoczonych, musimy się zebrać, żeby nas usłyszano”.
W rzeczywistości starcie w Chicago jest przykładem niepowodzenia strategii współpracy Weingartena. Na konwencji AFT w Seattle w 2010 r. Weingarten zaprosił jako gościa przewodniczącego firmy Microsoft Billa Gatesa, który finansuje szeroki zakres działań reformatorskich. AFT, powiedziała, muszą „przewodzić i proponować” kwestie dotyczące reformy szkół.
Najlepszym przykładem reformy szkół według AFT jest umowa została rozliczona w New Haven w stanie Connecticut. w 2010 r., co Weingarten nazwał „modelem lub szablonem” przyszłych układów zbiorowych AFT. Porozumienie to ostro ogranicza tradycyjną ochronę pracy nauczycieli i daje administratorom większą swobodę w zamykaniu szkół.
Ze swojej strony większe Stowarzyszenie Edukacji Narodowej (NEA), choć formalnie bardziej krytyczne wobec programu reformy szkół, niewiele różni się w praktyce od AFT.
Jednakże grupy zajmujące się reformą szkolnictwa uznały chęć związków zawodowych za oznakę słabości, jak pokazuje osławiony film Edelmana na temat CTU.
Na przykład w Detroit – gdzie w lipcu odbędzie się następna konwencja AFT – niewybrane władze szkolne przeprowadzają ogromne cięcia budżetowe, radykalne zamykanie szkół i plan prywatyzacji. Federacja Nauczycieli w Detroit odnotowała gwałtowny spadek liczby członków, a szkoły pełniły funkcję awaryjnego kierownika finansowego w ubiegłym roku nałożyć 10-procentową obniżkę wynagrodzeń.
W Filadelfii władze idą jeszcze dalej, dzieląc system szkół publicznych na „sieci”, którymi zarządzają grupy non-profit, organizacje zarządzające statutami i uniwersytety, skutecznie niszcząc jednostkę przetargową Filadelfijskiej Federacji Nauczycieli.
Siedziba Weingartena, Zjednoczona Federacja Nauczycieli (UFT) w Nowym Jorku, również jest w defensywie. Współpraca, która kiedyś doprowadziła Weingartena do zawarcia umowy z burmistrzem-miliarderem Michaelem Bloombergiem na meczu Yankesów ustąpiło miejsca totalnej wojnie z nauczycielami. W te dni, Bloomberg próbuje pozbyć się wysiedlonych nauczycieli nauczyciel, który nadal znajduje się na liście płac, zamknąć szkoły, które osiągają słabe wyniki i jednostronnie narzucić system karnej oceny, który może doprowadzić do zwolnienia nauczycieli po dwóch latach niezadowalających ocen.
Wściekli nauczyciele próbowali wywołać dyskusję na temat strajku na spotkaniach delegatów UFT, mimo że strajki w sektorze publicznym są nielegalne w świetle antyzwiązkowego prawa Taylora stanu Nowy Jork. Kiedy Weingarten kierował UFT, związek rozesłał karty do głosowania korespondencyjnego, aby wyrazić zgodę na strajk, ale osiągnął porozumienie przed podliczeniem głosów. Obecnie Michael Mulgrew, twardo mówiący prezydent UFT, nie pozwala nawet delegatom na poruszanie dyskusji na temat strajku na sali obrad, aby związek nie naruszył prawa.
Pomimo jej defensywnego podejścia, Weingarten wydał oświadczenie wspieranie CTU po ogłoszeniu głosowania w sprawie zezwolenia na strajk. „To reprezentuje nie tylko złość i frustrację, ale także prawdziwe zaangażowanie na rzecz uczniów z Chicago i chęć aktywnego uczestniczenia w budowaniu silnych szkół publicznych, które pomagają wszystkim dzieciom w Chicago rozwijać się” – powiedziała. To oświadczenie otwiera drogę do zorganizowania uchwał solidarnościowych i wsparcia finansowego od każdego mieszkańca AFT w kraju.
Jednak Weingarten dała później jasno do zrozumienia, że znacznie swobodniej czuje się, zawierając układy z okręgami szkolnymi i politykami Partii Demokratycznej, niż konfrontując się z nimi – nawet wtedy, gdy nauczyciele ponoszą straty.
Kiedy członkowie United Teachers Los Angeles (UTLA) głosowali za przyjęciem najnowszego z serii ustępstw obniżających płace w celu ratowania miejsc pracy, Weingarten wydał kolejne oświadczenie, w którym pochwalił ich decyzję . „To porozumienie pokazuje, jak stawić czoła wyzwaniom budżetowym bez dokonywania cięć, które szkodzą dzieciom, uciszają głosy nauczycieli i innych pracowników szkół oraz podważają nasze szkoły publiczne” – powiedziała o UTLA, która jest stowarzyszona zarówno z AFT, jak i NEA .
- - - - - - - - - - - - - - - -
WCIĄŻ oficjalne poparcie ruchu robotniczego dla CTU może być nierówne, w całym mieście widać wyraźny wzrost poparcia dla nauczycieli.
Niedawna ankieta w Chicago Tribune wykazało, że ponad dwukrotnie więcej osób ufało CTU w sprawach szkolnych niż Emanuel. Zadanie polega teraz na przekształceniu tego pozytywnego nastroju w aktywne wsparcie.
„Wszyscy mówili o nauczycielach w pracy” – powiedział Don Schraffenberger, członek komórki Teamsters Local 705, który pracuje w ogromnej placówce UPS na obrzeżach Chicago. Sfrustrowani powolnością własnego związku zawodowego w rozwiązywaniu problemów bezpieczeństwa w miejscu pracy, pracownicy byli podekscytowani głośnym wiecem CTU i głosowaniem dotyczącym strajku” – powiedział. „Widzą związek, który faktycznie stawia opór” – powiedział Schraffenberger. „Myślę, że widzą to tak, jak ludzie widzieli strajk kierowców kierowców w UPS w 1997 roku”.
W przypadku związków kroki mające na celu wsparcie CTU mogą zaczynać się od uchwał w sprawie poparcia, obietnic pomocy finansowej i zobowiązania do chodzenia po liniach pikiet. W Chicago członkowie CTU mogą przemawiać na zebraniach związków zawodowych, a w innych miejscach mogą także umawiać się na spotkania przez telefon lub przez Skype.
Takie wsparcie pracownicze dla CTU ma znacznie więcej niż znaczenie symboliczne. W przypadku strajku możliwe, a nawet prawdopodobne, że sędzia wyda tymczasowy zakaz zbliżania się, odsyłając nauczycieli do pracy i grożąc im grzywnami, a jeśli tego nie zrobią, grozi im kara więzienia. To właśnie się stało, kiedy UTLA zaplanowała jednodniowy strajk w 2009 roku i kiedy pracownicy autobusów i metra w nowojorskim związku pracowników transportu, nr 100, strajkowali przez trzy dni w 2005 r. W przypadku zajęcia majątku CTU lub nałożenia wysokich kar finansowych członkowie i zwolennicy związku na całym świecie muszą być gotowi do przesłania funduszy na utrzymanie związku zawodowego i obronę prawa nauczycieli do strajku.
Jednocześnie grupy rodziców i społeczności powiązane z CTU mają do odegrania kluczową rolę – nie tylko oferując nauczycielom wsparcie polityczne, ale także przygotowując się do prowadzenia szkół wolnościowych, które zapewniają uczniom bezpieczne miejsce do odwiedzenia podczas strajku. Takie wysiłki były kluczem do udanych strajków CTU w przeszłości i będą miały kluczowe znaczenie w przeciwdziałaniu atakom na nauczycieli ze strony Emanuela i sieć płatnych kaznodziejów i „grup społecznych” które w rzeczywistości są dodatkami lokalnej machiny Demokratów.
Ale tam, gdzie Emanuel będzie próbował połączyć swoje siły, rozprowadzając pieniądze, CTU i jej sojusznicy mogą liczyć na organizacje i osoby, które są gotowe przeprowadzić niezbędną organizację jeden na jednego, od roznoszenia ulotek w dzielnicach i na letnich festiwalach po odwiedzanie kościołów i grup społecznych.
Takie wysiłki organizacyjne są już zaawansowane wśród członków CTU i ich sojuszników. Związek wykorzysta przerwę wakacyjną nauczycieli, aby wysłać ich do społeczności w celu zorganizowania i przygotowania działań związkowych do totalnej walki.
Ze swojej strony zwolennicy nauczycieli dążą do posiadania powiązań w każdej dzielnicy miasta, z aktywistami gotowymi odpowiedzieć na kłamstwa i wypaczenia Urzędu Miasta poprzez jasną i pryncypialną obronę edukacji publicznej przed obcinaczami budżetu, elitami biznesu i operatorami szkół społecznych .
W Chicago zarysowują się linie bitwy o edukację publiczną. Jest to jednak walka o konsekwencjach ogólnokrajowych i każdy, kto popiera w pełni finansowaną edukację publiczną i prawa nauczycieli, powinien stanąć po stronie Związku Nauczycieli w Chicago.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna