Departament Stanu odnotowuje potencjalnie historyczną liczbę wewnętrznych dezercji w związku z polityką administracji Bidena wobec Gazy – od października co najmniej dziewięć notatek wyrażających sprzeciw i dwie głośne rezygnacje.
Według raportu opublikowany w tym tygodniu przez Niezależnew ciągu zaledwie dwóch miesięcy ludobójczego ataku Izraela na Gazę pracownicy Departamentu Stanu przesłali co najmniej osiem notatek wyrażających sprzeciw, a kolejna została potwierdzona w publikacji przesłanej w zeszłym miesiącu.
Notatki sprzeciwu pozwalają pracownikom Departamentu Stanu wyrazić swoje niezadowolenie z polityki administracji bez obawy przed odwetem i są traktowane poważnie w departamencie, a notatki są przekazywane pracownikom wyższego szczebla.
Rzadko zdarza się, aby takie notatki wyciekały i pojawiała się tak duża liczba notatek odmiennych w jednym temacie, stwierdzili byli pracownicy, pokazując szeroką rozbieżność między podejściem prezydenta Joe Bidena do ludobójstwa a podejściem jego administracji. Co więcej, ponieważ przecieki są rzadkie, możliwe jest, że było znacznie więcej notatek wyrażających sprzeciw w sprawie Gazy, które nie zostały odkryte przez reporterów.
Kilka źródeł cytowanych przez Niezależne powiedzieć, że dziewięć notatek wyrażających sprzeciw ujawnionych w publikacji stanowi bezprecedensową liczbę w tak krótkim czasie.
„O ile mi wiadomo, jest to najwięcej informacji dotyczących dowolnej kwestii w takim okresie” – powiedział Josh Paul, były urzędnik wyższego szczebla nadzorujący transakcje dotyczące broni w Departamencie Stanu który podał się do dymisji w październiku po 11 latach dzięki wsparciu administracji Izraela.
Inny były najwyższy urzędnik, Charles Blaha, powiedział, że przez trzydzieści lat swojej pracy w tym wydziale nie widział tak dużego sprzeciwu. „Pracowałam w departamencie stanu przez 32 lata, w tym podczas wojny w Iraku, i nigdy nie widziałam takiego nieszczęścia” – powiedziała Blaha. „Jest jeszcze gorzej niż w Iraku”.
Były szef biura nadzorującego kanał wyrażania sprzeciwu w departamencie, Mitchell Reiss, powiedział, że przez pierwsze trzy lata wojny w Iraku nie widział ani jednej notatki wyrażającej sprzeciw. Ale Reiss ostrzegł, że ponieważ Niezależny nie widziałem treści notatek, być może nie wszystkie są przeciwne izraelskiemu atakowi.
Notatki sprzeciwu, których treść wyciekła, pokazały jednak, że istnieje silny spór z Bidenem w sprawie jego poparcia dla Izraela. O pięciostronicowej notatce wysłanej w listopadzie poinformował: Axios, powiedział, że Izrael popełnia „zbrodnie wojenne” oraz „ludobójstwo” w Gazie i błagał Bidena, aby położył kres swemu współudziałowi i wezwał do zawieszenia broni. Notatka ta miała 100 podpisów pracowników Departamentu Stanu i Amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego.
Kolejny listopad notatka zgłoszona przez Polityczny, z nieznaną liczbą podpisów, wezwał do zawieszenia broni i większej przejrzystości ze strony administracji w sprawie brutalności Izraela wobec Palestyńczyków.
Pomimo dużego sprzeciwu w sprawie Gazy ze strony pracowników Departamentu Stanu – z których wielu ma dostęp do większej ilości informacji na temat ludobójstwa Izraela, niż jest to znane opinii publicznej – Biały Dom niezachwianie wspiera Izrael, a sekretarz stanu Antony Blinken wpadł w kolejkę publicznie, w tym z przyjazną wizytę z izraelskimi urzędnikami w zeszłym miesiącu.
Wielu byłych urzędników Departamentu Stanu i osób zaznajomionych ze strukturami departamentu twierdzi, że zdecydowane poparcie Bidena dla ludobójstwa jest w rzeczywistości dławiąc zdolność wydziału do właściwej oceny napaści oraz czy dalsze wysyłanie pomocy wojskowej do Izraela jest zgodne z prawem amerykańskim i międzynarodowym. Eksperci twierdzą, że ze względu na stanowisko administracji pracownicy są w dużej mierze bezsilni, aby zmienić politykę.
„Z moich rozmów prowadzonych od października z pracownikami departamentu wynika, że istnieje prawdziwy rozdźwięk pomiędzy analizami i zaleceniami politycznymi personelu departamentu stanu odnoszącymi się ogólnie do Gazy i Izraela-Palestyny a decyzjami ostatecznie podejmowanymi przez Biały Dom” – Brian Finucane, – powiedział inny były pracownik Departamentu Stanu Niezależne. „Prezydent podejmuje ostateczne decyzje w sprawie Gazy i jest w dużej mierze odporny na fakty związane z tym katastrofalnym konfliktem, przynajmniej jeśli chodzi o rzeczywistą politykę USA, a nie o retorykę”.
Jeden urzędnik który niedawno złożył rezygnacjęUrzędniczka do spraw zagranicznych Annelle Sheline powiedziała, że zrobiła to, ponieważ „niemożliwe” stało się jakiekolwiek działania na rzecz praw człowieka ze względu na „ciągły dopływ broni do Izraela” Bidena. Powiedziała, że próbowała zabrać głos w formie notatek wyrażających sprzeciw, ale ostatecznie zostały one zignorowane.
„To naprawdę niedopuszczalne, aby ta administracja przedstawiała się jako lepsza od administracji Trumpa, biorąc pod uwagę jego rażące lekceważenie amerykańskiego prawa, a przecież mamy prawa, które są łamane” – stwierdziła Sheline. w wywiadzie w zeszłym miesiącu. „Ta administracja nie przestrzega prawa”.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna