Dlaczego budżet Pentagonu jest tak wysoki?
13 marca administracja Bidena ujawniła swoje stanowisko $ 842 mld wniosek o budżet wojskowy na rok 2024, największy wniosek (w dzisiejszych dolarach) od szczytu wojen w Afganistanie i Iraku. I pamiętajcie, to zanim jastrzębie w Kongresie dostaną to w swoje ręce. W zeszłym roku dodali do wniosku administracji 35 miliardów dolarów, a w tym roku ich dodatek prawdopodobnie okaże się co najmniej tak duży. Biorąc pod uwagę, że siły amerykańskie nawet obecnie oficjalnie nie są w stanie wojny (jeśli tego nie liczyć zaangażowany w operacje antyterrorystyczne w Afryce i gdzie indziej), co wyjaśnia tak duże wydatki na cele wojskowe?
Odpowiedź udzielona przez wyższych urzędników Pentagonu i powtórzona w doniesieniach głównego nurtu waszyngtońskich mediów jest taka, że kraj ten stoi w obliczu rosnącego ryzyka wojny z Rosją lub Chinami (lub obydwoma naraz) i że wnioskiem płynącym z trwającego konfliktu na Ukrainie jest potrzeba gromadzić ogromne ilości bomb, rakiet i innej amunicji. „Pentagon, żonglując Rosją i Chinami, szuka miliardów na broń dalekiego zasięgu” był typowym nagłówek Washington Post w sprawie wniosku dotyczącego budżetu na rok 2024. Dowódcy wojskowi są w przeważającej mierze skupieni na potencjalnym przyszłym konflikcie z jednym lub obydwoma mocarstwami i są przekonani, że obecnie należy wydać o wiele więcej pieniędzy na przygotowanie się na taki wynik, co oznacza zakup dodatkowych czołgów, statków i samolotów wraz ze wszystkimi bomby, pociski i rakiety, które niosą.
Nawet szybkie spojrzenie na materiały informacyjne dotyczące przyszłego budżetu potwierdza taką ocenę. Wiele z zgromadzonych na nim miliardów dolarów ma na celu zakup dokładnie tych przedmiotów, których można by się spodziewać w wojnie z tymi mocarstwami pod koniec lat 2020. lub 2030. XX wieku. Oprócz kosztów personelu i kosztów operacyjnych, największy udział proponowanego budżetu – 170 miliardów dolarów, czyli 20% – przeznacza się na zakup właśnie takiego sprzętu.
Choć przygotowania do takich wojen w najbliższej przyszłości generują znaczną część tego wzrostu, zaskakująca jego część – 145 miliardów dolarów, czyli 17% – jest przeznaczona na możliwe konflikty w latach czterdziestych i pięćdziesiątych XXI wieku. Wierząc, że nasze „rywalizacja strategiczna” z Chinami prawdopodobnie będzie trwać przez nadchodzące dziesięciolecia i że konflikt z tym krajem może wybuchnąć w każdej chwili na tej przyszłej trajektorii, Pentagon żąda największej w historii alokacji na tak zwane „badania, rozwój, testy i ocenę” ( RDT&E), czyli proces przekształcania najnowszych odkryć naukowych w broń wojenną.
Dla porównania, jest to 145 miliardów dolarów ponad żadnego innego kraju, z wyjątkiem kwoty, jaką Chiny wydają ogółem na obronność i stanowi około połowę pełnego budżetu wojskowego Chin. Na co zatem przeznaczona jest ta oszałamiająca suma pieniędzy, stanowiąca jedynie skromną część budżetu wojskowego tego kraju?
Część z nich, szczególnie część „T&E”, przeznaczona jest do futurystycznych ulepszeń istniejących systemów uzbrojenia. Na przykład bombowiec B-52 – najstarszy wciąż latający model, ma 70 lat doposażyć do przenoszenia eksperymentalnej broni szybkiego reagowania AGM-183A wystrzeliwanej z powietrza (ARRW) lub zaawansowanych rakiet hipersonicznych. Jednak znaczna część tej kwoty, zwłaszcza część „Badania i rozwój”, przeznaczona jest na opracowanie broni, która może, jeśli w ogóle, pojawi się na polu bitwy dopiero za kilka dekad. Wydatki na takie systemy nadal pozostają tylko w milionach lub niskich miliardach, ale z pewnością w nadchodzących latach rozrośnie się do dziesiątek lub setek miliardów dolarów, co zapewni, że przyszłe budżety Pentagonu wzrosną do bilionów.
Uzbrojenie nowych technologii
Motywacją do zwiększonego skupienia się Pentagonu na przyszłym rozwoju broni jest założenie, że Chiny i Rosja pozostaną głównymi przeciwnikami przez nadchodzące dziesięciolecia i że przyszłe wojny z tymi lub innymi głównymi mocarstwami mogą w dużej mierze zostać rozstrzygnięte dzięki opanowaniu sztucznej inteligencji (AI) wraz z z innymi pojawiającymi się technologiami. Obejmowałyby one robotykę, hiperdźwięki (pociski latające z prędkością ponad pięciokrotnie większą od dźwięku) i obliczenia kwantowe. Jak ujęto we wniosku Pentagonu w sprawie budżetu na rok 2024:
„Rosnący wachlarz szybko rozwijających się technologii i innowacyjnych zastosowań istniejących technologii komplikuje zdolność Departamentu [Obrony] do utrzymania przewagi w zakresie wiarygodności bojowej i odstraszania. Nowsze możliwości, takie jak broń przeciwprzestrzenna, broń hipersoniczna, nowe i powstające systemy ładunku i przenoszenia… wszystko to tworzy zwiększony potencjał… w zakresie zmian w postrzeganym odstraszaniu amerykańskiej siły militarnej.
Aby mieć pewność, że kraj ten będzie w stanie pokonać siły chińskie i/lub rosyjskie w każdym możliwym starciu, jak twierdzą najwyżsi urzędnicy, Waszyngton musi skoncentrować się na znaczących inwestycjach w zaawansowane technologie, które mogą zdominować przyszłe pola bitew. W związku z tym 17.8 miliarda dolarów z budżetu na badania i rozwój wynoszącego 145 miliardów dolarów zostanie bezpośrednio przeznaczone na rozwój nauki i technologii związanych z wojskiem. Fundusze te, wyjaśnia Pentagon, zostaną wykorzystane do przyspieszenia zbrojenia sztucznej inteligencji i przyspieszenia rozwoju innych pojawiających się technologii, zwłaszcza robotyki, autonomicznych (lub „bezzałogowych”) systemów uzbrojenia i rakiet hipersonicznych.
Sztuczna inteligencja (AI) jest przedmiotem szczególnego zainteresowania Departamentu Obrony ze względu na jej szeroki zakres potencjalnych zastosowań wojskowych, w tym identyfikację i ocenę celów, ulepszone systemy nawigacji i namierzania broni oraz wspomagane komputerowo podejmowanie decyzji na polu bitwy. Chociaż w niesklasyfikowanej wersji budżetu na 2024 r. nie podano całkowitej kwoty na badania i rozwój sztucznej inteligencji, podkreślono niektóre poszczególne programy. Jednym z nich jest wspólny ogólnodomenowy system dowodzenia i kontroli (JADC2), matryca czujników, komputerów i urządzeń komunikacyjnych obsługująca sztuczną inteligencję, przeznaczona do gromadzenia i przetwarzania danych o ruchach wroga oraz błyskawicznego przekazywania tych informacji w celu zwalczania siły w każdej „dziedzinie” (powietrze, morze, ziemia i przestrzeń). Przy cenie 1.3 miliarda dolarów JADC2 może nie być „największą liczbą w budżecie” powiedziany podsekretarza obrony Michaela J. McCorda, ale stanowi „bardzo centralną koncepcję organizującą sposób, w jaki staramy się łączyć ze sobą informacje”.
Sztuczna inteligencja jest również niezbędna do rozwoju – i tak, wydaje się, że w dokumentach Pentagonu nic nie brakuje – autonomicznych systemów uzbrojenia, czyli bezzałogowych statków powietrznych (UAV), bezzałogowych pojazdów naziemnych (UGV) i bezzałogowych statków nawodnych (USV). Takie urządzenia – znacznie bardziej dosadnie zwane „zabójcze roboty” przez ich krytyków — zazwyczaj łączą pewnego rodzaju mobilną platformę (samolot, czołg lub statek), pokładowy „mechanizm zabijania” (broń lub rakieta) oraz zdolność identyfikowania i atakowania celów przy minimalnym nadzorze człowieka. Wierząc, że przyszłe pole bitwy stanie się coraz bardziej śmiercionośne, urzędnicy Pentagonu dążyć do wymiany jak najwięcej platform z załogą – na przykład statki, samoloty i artyleria – wyposażonych w zaawansowane UAV, UGV i USV.
Wniosek budżetowy na rok 2024 nie obejmuje całkowitej kwoty w dolarach przeznaczonej na badania nad przyszłymi bezzałogowymi systemami uzbrojenia, ale można liczyć na jedno: wyniesie ona wiele miliardów dolarów. Budżet faktycznie wskazuje, że na wczesne zamówienie bezzałogowych statków powietrznych MQ-2.2 i MQ-4 poszukiwane jest 25 miliarda dolarów, a kwoty te z pewnością wzrosną w miarę wchodzenia eksperymentalnych systemów robotycznych do produkcji na dużą skalę. Kolejne 200 milionów dolarów poproszono o zaprojektowanie dużego USV, zasadniczo bezzałogowej fregaty lub niszczyciela. Po zbudowaniu i przetestowaniu prototypowych statków tego typu Marynarka Wojenna planuje zamówić dziesiątki, a może setki takich jednostek, natychmiast tworząc rynek wart ponad 100 miliardów dolarów dla sił morskich pozbawionych zwykłej załogi ludzkiej.
Innym obszarem cieszącym się dużą uwagą Pentagonu jest hiperdźwięki, ponieważ takie pociski będą latać tak szybko i manewrować z taką umiejętnością (podczas przeskakiwania nad zewnętrzną warstwą atmosfery), że w zasadzie niemożliwe będzie ich wyśledzenie i przechwycenie. Zarówno Chiny, jak i Rosja posiadają już podstawową broń tego typu, wraz z Rosją podobno strzela w ostatnich miesiącach niektórych ze swoich hipersonicznych rakiet Kinzhal na Ukrainę.
Jak ujął to Pentagon w swoim wniosku budżetowym:
„Systemy hipersoniczne zwiększają naszą zdolność do utrzymywania odległych celów w zagrożeniu, radykalnie skracają czas uderzenia w cel, a ich zwrotność zwiększa przeżywalność i nieprzewidywalność. Departament przyspieszy wykorzystanie zdolności transformacyjnych, które umożliwiają powietrzne, lądowe i morskie systemy hipersonicznej broni uderzeniowej, aby stawić czoła wyzwaniom stojącym przed naszą przyszłą dominacją na polu bitwy”.
Kolejne 14% wniosków o badania RDT&E, czyli około 2.5 miliarda dolarów, przeznaczone jest na badania w jeszcze bardziej eksperymentalnych dziedzinach, takich jak obliczenia kwantowe i zaawansowana mikroelektronika. „Inwestycje Departamentu w naukę i technologię opierają się na badaniach podstawowych na wczesnym etapie” – wyjaśnia Pentagon. „Opłata za te badania może nie być widoczna przez lata, ale ma ona kluczowe znaczenie dla zapewnienia naszej trwałej przewagi technologicznej w nadchodzących dziesięcioleciach”. Podobnie jak w przypadku sztucznej inteligencji, broni autonomicznej i broni hipersonicznej, te stosunkowo niewielkie ilości (według standardów Pentagonu) wzrosną w nadchodzących latach, gdy wstępne odkrycia zostaną zastosowane w funkcjonujących systemach uzbrojenia i będą zamawiane w coraz większych ilościach.
Wykorzystanie amerykańskiego talentu technologicznego do długoterminowego planowania wojennego
Jest jedna konsekwencja takiej inwestycji w RDT&E, o której prawie nie sposób wspomnieć. Jeśli uważasz, że budżet Pentagonu jest teraz niebotyczny, po prostu poczekaj! Przyszłe wydatki, gdy dzisiejsze koncepcje laboratoryjne zostaną przekształcone w rzeczywiste systemy walki, prawdopodobnie poruszą wyobraźnię. A to tylko jedna z istotnych konsekwencji takiej drogi do trwałej przewagi militarnej. Aby zapewnić, że Stany Zjednoczone w dalszym ciągu będą dominować w badaniach nad nowymi technologiami, które najlepiej znajdą zastosowanie w przyszłej broni, Pentagon będzie starał się wykorzystać coraz większą część zasobów naukowych i technologicznych tego kraju do prac o charakterze wojskowym.
To z kolei będzie oznaczać przechwytywanie coraz większej części budżetu netto rządu na badania i rozwój kosztem innych priorytetów krajowych. Na przykład w 2022 r. fundusze federalne na pozamilitarne badania i rozwój (w tym Narodowa Fundacja Nauki, Narodowe Instytuty Zdrowia oraz Krajowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna) reprezentowały tylko o 33% wydatków na badania i rozwój. Jeżeli budżet wojskowy na rok 2024 zostanie zrealizowany na wymaganym poziomie (lub wyższym), kwota wydatków pozamilitarnych spadnie do 31%, a tendencja ta prawdopodobnie tylko się wzmocni w przyszłości, w miarę jak coraz więcej zasobów będzie przeznaczanych na przygotowania do wojny, pozostawiając stale malejącą część funduszy podatników na badania dotyczące kluczowych zagadnień, takich jak profilaktyka i leczenie raka, reakcja na pandemię i przystosowanie się do zmiany klimatu.
Nie mniej niepokojące będzie niewątpliwie coraz więcej naukowców i inżynierów zachęcać – żeby nie powiedzieć, namawiani – do poświęcenia swojej kariery badaniom wojskowym, zamiast pracować w bardziej pokojowych dziedzinach. Podczas gdy wielu naukowców walczy o granty na wsparcie swojej pracy, Departament Obrony (DoD) oferuje pakiety pieniędzy tym, którzy zdecydują się studiować tematy związane z wojskowością. Zazwyczaj wniosek na rok 2024 obejmuje 347 milionów dolarów na to, co wojsko nazywa obecnie Uniwersytecką Inicjatywą Badawczą, z czego większość zostanie wykorzystana na finansowanie tworzenia „zespołów badaczy reprezentujących różne dyscypliny i ponad granicami geograficznymi, aby skupić się na naukach ścisłych specyficznych dla Departamentu Obrony problemy.” Kolejne 200 milionów dolarów przydzielony do Wspólnego Uniwersyteckiego Programu Mikroelektroniki prowadzonego przez Agencję Badań nad Zaawansowanymi Projektami Obronnymi, jednostkę badawczo-rozwojową Pentagonu, podczas gdy $ 100 mln jest dostarczany Uniwersyteckiemu Konsorcjum ds. Hiperdźwięków Stosowanych przez Wspólne Biuro ds. Przejść w dziedzinie Hiperdźwięków Pentagonu. Przy tak dużych środkach pieniężnych napływających do takich programów i malejącym odsetku przeznaczanym na inne kierunki studiów, trudno się dziwić, że naukowcy i doktoranci z głównych uniwersytetów są przyciągani do sieci badawczych Pentagonu.
W rzeczywistości stara się także poszerzyć swoją pulę talentów, zapewniając dodatkowe fundusze historycznie czarnym szkołom wyższym i uniwersytetom (HBCU). Na przykład w styczniu Sekretarz Obrony Lloyd Austin ogłosił, że Uniwersytet Howarda w Waszyngtonie został wybrany jako pierwsza tego typu uczelnia pełniąca funkcję przyuniwersyteckiego ośrodka badawczego Departamentu Obrony, w którym to charakterze wkrótce będzie zaangażowana w prace nad autonomicznymi systemami uzbrojenia. Zapewni to oczywiście bardzo potrzebne środki naukowcom i inżynierom z tej szkoły oraz innym HBCU, którym w przeszłości mogło brakować takich funduszy. Ale nasuwa się również pytanie: dlaczego Howard nie miałby otrzymywać podobnych kwot na badanie problemów o większym znaczeniu dla społeczności Czarnych, takich jak anemia sierpowatokrwinkowa i endemiczne ubóstwo?
Niekończące się wyścigi zbrojeń a prawdziwe bezpieczeństwo
Poświęcając wszystkie te miliardy dolarów na badania nad bronią nowej generacji, uzasadnienie Pentagonu jest proste: wydać teraz, aby zapewnić amerykańską przewagę militarną w latach czterdziestych, pięćdziesiątych XXI wieku i później. Jednak niezależnie od tego, jak przekonująca może się wydawać ta koncepcja – nawet przy napływających gigantycznych sumach pieniędzy – sprawy rzadko układają się tak dobrze. Każda większa inwestycja tego rodzaju dokonana przez jeden kraj z pewnością wywoła kontratak ze strony jego rywali, zapewniając, że wszelka przewaga technologiczna na wczesnym etapie zostanie wkrótce w jakiś sposób przezwyciężona, nawet gdy planeta będzie coraz bardziej przekształcać się w obóz zbrojny.
Na przykład rozwój przez Pentagon amunicji precyzyjnie naprowadzanej zapewnił siłom amerykańskim ogromną przewagę militarną podczas wojen w Zatoce Perskiej w 1991 i 2003 r., ale także skłonił Chiny, Iran, Rosję i inne kraje do rozpoczęcia opracowywania podobnej broni, której liczebność szybko się zmniejszała. tę zaletę. Podobnie Chiny i Rosja jako pierwsze rozmieściły gotową do walki broń hipersoniczną, ale w odpowiedzi Stany Zjednoczone za kilka lat udostępnią jej znacznie większy asortyment.
Postępy Chin i Rosji we wdrażaniu technologii hipersonicznej skłoniły także Stany Zjednoczone do inwestycji w rozwój — tak, zgadłeś! — hiperdźwięki antyhipersoniczne, rozpoczynając jeszcze jeden wyścig zbrojeń na planecie Ziemia, zwiększając jednocześnie budżet Pentagonu o dodatkowe miliardy. Biorąc to wszystko pod uwagę, jestem pewien, że nie będzie dla Państwa zaskoczeniem, gdy dowiemy się, że wniosek dotyczący budżetu Pentagonu na rok 2024 obejmuje 209 milionów dolarów na opracowanie hipersonicznego przechwytywacza, co będzie stanowić dopiero pierwszą część kosztownych programów rozwoju i zamówień publicznych w nadchodzących latach w Waszyngtonie, Pekinie i Moskwie.
Jeśli chcesz postawić na cokolwiek, oto niezawodny sposób: dążenie Pentagonu do osiągnięcia dominacji w rozwoju i rozmieszczaniu zaawansowanej broni nie doprowadzi do supremacji, ale do kolejnego niekończącego się cyklu wyścigów zbrojeń w zakresie zaawansowanych technologii, które z kolei , pochłonie coraz większą część bogactwa i talentu naukowego tego kraju, zapewniając jednocześnie znikomą poprawę bezpieczeństwa narodowego. Zamiast wydawać tak dużo na przyszłą broń, wszyscy powinniśmy myśleć o wzmocnionych środkach kontroli zbrojeń, globalnej współpracy klimatycznej i większych inwestycjach w pozamilitarne badania i rozwój.
Gdyby tylko…
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna