Wydarzenia, które mają miejsce obecnie na kampusach, są głęboko podnoszące na duchu, inspirujące etycznie i mądre strategicznie. W chwili, gdy to piszę, obozowiska znajdują się na trzydziestu ośmiu kampusach uczelni amerykańskich, z czego jeden we Francji i dwa w Australii. To inspirująca wiadomość dla Palestyny, ale także dla świata. Na terenie kampusu i poza nim wszyscy powinniśmy świętować budowę obozowisk, naśladować studentów, którzy je budowali, a także, w miarę naszych możliwości, starać się pomagać w ich różnicowaniu i rozprzestrzenianiu. Studenci uczą. Uczmy się od nich wszyscy.
Ale tuż za zakrętem, zaledwie ułamek cala w przyszłość, pojawia się Śmiały Huncwot, który co roku paraliżuje ruchy kampusu. Ten uczeń pożerający diabła ma na imię Summer. Powstaje zatem pytanie, jak przedłużyć dynamikę przez całe lato i powitalną jesień.
Spotkałem się z dwiema szerokimi kategoriami odpowiedzi na to strategiczne wyzwanie. Nie są tajemnicze. Być może są też inni. Po pierwsze, znałem i byłem wśród studentów, którzy opuścili kampus i wrócili do swoich rodzinnych miast, aby kontynuować. Po drugie, znałem i byłem wśród studentów, którzy pozostali na kampusie, aby uczynić go swoim rodzinnym miastem – i kontynuować. Mam nadzieję, że już niedługo rozpocznie się, jeśli jeszcze się nie zaczęła, dyskusja wśród studenckich działaczy na temat utrzymania dynamiki prowadzonej w czasie wolnym od wielu zadań obozowych. Być może nawet zbiorowo prowadzone jako zadanie obozowe.
W przypadku studentów opuszczających kampus, dominującym podejściem historycznym było włączenie się w wysiłki już podjęte w domu. Na przykład w tym roku będą to prawdopodobnie wysiłki mające na celu zawieszenie broni, wysiłki pomocy Palestynie, wysiłki blokowania faszyzmu (co logicznie rzecz biorąc musi obejmować wysiłki mające na celu wybranie Bidena (nie świętowanie, nie wspieranie, ale wybieranie), wysiłki na rzecz ekologicznej ochrony planety i/lub pomoc we wszystkim, od mieszkalnictwa, przez dochody, po walki o budowanie związków zawodowych, które mogą już toczyć się w rodzinnym mieście, a także organizowanie wśród kolegów z innych kampusów, którzy mieszkają w twoim rodzinnym mieście, a także wśród tamtejszych uczniów szkół średnich, aby przygotować się na jesień od wybrzeża do wybrzeża. Niezależnie jednak od tego, co pojawi się w domach studentów, chciałbym poświęcić minutę na skomentowanie opcji pozostania na terenie kampusu.
Poznałem dwa główne kierunki aktywizmu na terenie kampusu, które trwały przez całe lato i omówienie ich możliwych kierunków może okazać się przydatne. Pierwsze jest naprawdę proste. Chodzi po prostu o wykorzystanie możliwości miasta rodzinnego wymienionych powyżej, opracowanych i udoskonalonych według wyboru studentów, ale w tym przypadku oglądanie miasta uniwersyteckiego i kampusu uniwersyteckiego tak, jakbyś widział swoje rodzinne miasto, starych przyjaciół i dom, gdybyś tam pojechał. Istnieje jednak interesująca różnica.
Załóżmy, że wielu studentów uznałoby, że ich priorytetem będzie pozostanie na terenie kampusu lub w jego pobliżu, aby kontynuować swoją działalność przez nadchodzące lato. Odważny Huncwot został oswojony. Być może mieszkańcy spoza kampusu mogliby zaprosić tych, którzy chcą pozostać w mieście, ale potrzebują mieszkania, aby dzielić swoją przestrzeń. Rzeczywiście, być może ruchy mogłyby zażądać, aby administracje otwierały latem akademiki dla aktywistów. Lub, biorąc pod uwagę letnią pogodę w wielu miejscach, być może obozy mogłyby być kontynuowane przy dodatkowym wsparciu społeczności. Niektórzy ludzie mieszkający na świeżym powietrzu mogą wykorzystać upał Bold Marauder. Być może wówczas ci, którzy będą mogli spędzić lato w kampusie, mogliby zainicjować większy kontakt z otaczającymi społecznościami w celu podniesienia świadomości i wsparcia mobilizacji w rodzaju wspomnianym w poprzednim akapicie. Istnieje jeszcze jedna opcja letnia na terenie kampusu, która ma inny potencjał.
Obecne obozowiska dążą do położenia kresu powiązaniom z ludobójstwem. OK, program jednego z wakacji na terenie kampusu może mieć dwojaki charakter. Uznać, że wydatki wojskowe same w sobie są powiązane z ludobójstwem. Inwestowanie w paliwa kopalne samo w sobie jest powiązane z ludobójstwem. Nauczanie chciwości jest powiązaniem z ludobójstwem. I tak dalej. Być może zatem należy edukować i przygotowywać materiały, aby zwiększyć zakres zainteresowań jesienią. Można to podjąć nie tylko w celu zajęcia się dodatkowym złem, ale także w celu znacznego wzmocnienia siły skupienia się na Palestynie, co mogłoby spowodować ryzyko rozprzestrzenienia się w dodatkowy antysystemowy aktywizm, który obecne władze – w tym Rada Nadzorcza i darczyńcy waszej uczelni – rozważą dodatkowy koszt braku negocjacji lub tego, że sami nie zażądają zawieszenia broni.
Ale także, chcąc uzyskać „wycofanie się” uczelni z wojny Izraela z Palestyną i rzeczywiście zakończyć tę wojnę, w dalszym ciągu poszukuje się możliwości zmiany struktury kampusu, aby w ogóle nie dochodziło do takich straszliwych wyborów. A co powiesz na wykorzystanie czasu letniego nie na łatwe życie, ale na burzę mózgów, podczas której przeanalizujesz kwestię podejmowania decyzji na kampusie? A co z zaproponowaniem zestawu celów dla samej uczelni, na przykład tego, kto powinien tworzyć politykę i jaki poziom głosu? Jako jeden z możliwych przykładów tego, co może się pojawić, co powiesz na przemyślenie restrukturyzacji, która radykalnie ograniczyłaby uprawnienia administratorów do nie więcej niż głosu jakiegokolwiek innego pracownika kampusu, a jednocześnie radykalnie zwiększyłaby liczbę studentów i wykładowców w zakresie posiadania podobnego głosu.
A co z powitaniem wszystkich, którzy jesienią pojechali do domu na lato, gotowi z wizjami i planami, a nawet możliwymi żądaniami dotyczącymi ponownego przemyślenia koncepcji edukacji w college'u i podejmowania decyzji w college'u? A co z wprowadzeniem demokracji do kampusów lub nawet wprowadzeniem samozarządzania dla wszystkich do kampusów, a także przedstawieniem innowacyjnych propozycji programów nauczania, nauczania, oceniania, a nawet dzielenia się zasobami z mieszkańcami okolicznych społeczności? Być może jest to wiarygodny kierunek badań i planowania w college'u naprawdę produktywnego, rozwijającego się ruchu Lata Zawieszenia Broni, Lata Edukacji, Lata Wolności lub Lata Wyzwolenia. Pochowano Śmiałego Huncwota.
W każdym razie lato nadchodzi. Mam nadzieję, że sposób, w jaki można z niego skorzystać, a nie zostać przez niego zniszczony, będzie przedmiotem poważnego rozważenia. Może to nie zadziałać, ale może. I pomyśl o pozytywach, jeśli tak się stanie.
„ROZUMIEM pesymizm, ale w niego nie wierzę. Nie jest to po prostu kwestia wiary, ale DOWODÓW historycznych. Nie przytłaczające dowody, ale wystarczające, żeby dać NADZIEJĘ, bo do nadziei nie potrzeba pewności, tylko MOŻLIWOŚCI.”
—Howard Zinn
-
PS Odważny maruder to niesamowita, zapadająca w pamięć, hipnotyzująca piosenka z dawnych czasów, autorstwa Richarda i Mimi Fariny. Oto tekst… ale musisz Usłysz to, aby w pełni to docenić.
To cześć, ho, hej
Jestem odważnym rabusiem
I cześć, ho, hej
Jestem białym niszczycielem
Bo przyniosę wam srebro i złoto
I przyniosę ci skarb
I przyniosę flagę wdowieństwa
I będę twoim kochankiem
Pokażę ci grotę i jaskinię
I ołtarz ofiarny
I pokażę ci krew na kamieniu
A ja będę Twoim mentorem
A noc będzie naszą ukochaną
A strach będzie naszym imieniem
To cześć, ho, hej
Jestem odważnym rabusiem
I cześć, ho, hej
Jestem białym niszczycielem
Bo wyprowadzę cię za rękę
I poprowadzę cię do myśliwego
I pokażę ci grzmot i stal
A ja będę twoim nauczycielem
Wtedy ubierzemy się w hełm i miecz
I zanurzamy nasze języki w rzezi
I zaśpiewamy pieśń wojownika
I wznieś pochwałę morderstwa
A Chrystus będzie naszym ukochanym
A strach będzie naszym imieniem
To cześć, ho, hej
Jestem odważnym rabusiem
I cześć, ho, hej
Jestem białym niszczycielem
Bo Ja skażę wiatry na wysokościach
I zabrudzę rzekę
I spalę zboże na polu
I będę twoją matką
I pójdę pustoszyć i zabijać
I pójdę łupić
I wezmę Furię za żonę
I będę twoim ojcem
A śmierć będzie naszą ukochaną
A strach będzie naszym imieniem
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna