Źródło: Naród
Zdjęcie: Joseph Sohm/Shutterstock
Wielkie kłamstwo zostało zastąpione przez 50 małych kłamstw umiejscowionych w 50 różnych stanach. Wielkie kłamstwo polega oczywiście na tym, że gdyby tylko wybory prezydenckie nie zostały sfałszowane, Trump nadal sprawowałby urząd. To zjawisko ma obecnie miejsce w izbach stanowych w całym kraju, a ustawodawstwo ma na celu tłumienie przede wszystkim czarnych wyborców.
Nigdzie kłamstwo nie zostało przyjęte z większym entuzjazmem niż stan Gruzja, ten sam stan, który był badany przez każdego urzędnika GOP pod kątem oszustw po tym, jak partia dostała kopa w tyłek w ostatnich wyborach. Nic nie znaleźli, pomimo zbrodniczego nalegania Trumpa, aby urzędnicy republikańscy sfabrykowali dla niego część głosów.
Jednak w obliczu historycznej porażki swojej partii gubernator Brian Kemp oparł swoją polityczną przyszłość na fikcji, jakoby gruzińska GOP została pokonana tylko z powodu braku tej nieuchwytnej „integralności wyborczej”. Zatem stan przyjął zbiór praw Jima Crowa popartych kłamstwami Jima Crowa. To bezczelne jak cholera. Zamiast rywalizować o głosy, GOP przeszła w całkowicie biały autorytaryzm w sposób, który wywołałby rumieniec u Bulla Connora. Kemp serwuje te opresyjne prawa, solidnie dodając orwellowskiej dezinformacji: „To Orwell dla ludzi, którzy nie czytali”. Lub, jak napisał Kemp na Twitterze, prawdopodobnie spoglądając w niebo w poszukiwaniu piorunów, jego rasistowska ustawa o tłumieniu wyborców „rozszerza dostęp do urny wyborczej i zapewnia integralność naszych wyborów”.
W odpowiedzi Major League Baseball zdecydowała się zająć stanowisko i przenieść mecz All-Star 2021 poza przedmieścia Atlanty. To była naprawdę jedyna decyzja, jaką mogły podjąć ligi. Już teraz pojawiły się pogłoski ze strony graczy i menedżerów o bojkocie meczu. Już ich sponsorzy wywierali na nich presję, aby coś zrobili. Dysonans poznawczy towarzyszący roku, w którym świętowano legendę Atlanty, zmarłego Henry’ego Aarona, z Jimem Crowem Georgia w tle, okazał się nie do zniesienia.
Natychmiast otworzyły się wrota GOP jednym zbiorowym lamentem na temat „anulowania kultury” i „przebudzonego tłumu”. Nie ma potrzeby ich cytować. Teraz wrzeszczą do księżyca o baseballu, transpłciowych dzieciach, doktorze Seussa… właściwie o wszystkim, co może odwrócić ich uwagę od bezprecedensowego kryzysu humanitarnego, który miał miejsce na ich zmianie. Gdyby nie było tak wielu porozrzucanych trupów, najnowsze miauczenie o „anulowaniu kultury” byłoby wysoką komedią. Baseball jest mniej więcej tak liberalny jak George Will. To równie konserwatywna instytucja, jaką mamy poza oficjalnymi kręgami GOP. MLB jest dla radykalnej zmiany społecznej tym, czym koń i powóz był dla Modelu T. Wstręt do baseballu powinien przede wszystkim pobudzić do działania i uświadomić, jak toksyczne są dla korporacyjnej Ameryki te oczywiste, rasistowskie przepisy tłumiące głosy wyborców. Jeśli nawet baseball uzna, że jesteś zbyt szkodliwym towarzyszem łóżka, zdecydowanie powinno to być powodem do autorefleksji. Zamiast tego Republikanie wpadają w napady złości i męczeństwo, które zawstydziłyby nastolatka.
Bezwstydność to polityczny sęp, zawsze szukający pożywienia i rzeczywiście, jesteśmy świadkami powrotu Kelly Loeffler, którą ostatnio widziano, jak przegrała wyścig do Senatu Gruzji, a następnie została wyrzucona z WNBA za zbytnie rasizm. Miała czelność wydać oświadczenie, w którym powołała się na imię Aarona, powiedzenie„Liga MLB miała okazję uhonorować kultowego pioniera i legendę Braves, Hanka Aarona. Zamiast tego [y] ukłonili się przebudzonej kampanii dezinformacyjnej lewicy”.
Jeśli chodzi o to, co pomyślałby Henry Aaron, powołam się na jego przyjaciela Dusty’ego Bakera, kto powiedział„To było dość duże i odważne posunięcie ze strony baseballu. Jestem dumny z tego, że stanęli w obronie praw wyborczych obywateli. To właśnie podobałoby się Hankowi. Mimo, że jest w jego mieście. Prawa człowieka były dla niego najważniejsze w jego umyśle i sercu”.
Żeby było jasne, baseball nie poruszył się z powodu jakiegokolwiek zagrożenia strajkiem graczy lub wstrząsem z dołu. Gracze nie mieli okazji się spotkać i porozmawiać o swoim podejściu do gry. Chodzi o pragnienie Major League Baseball jako instytucji wprowadzenia tego sportu w XXI (a nawet XX) wiek. MLB chce uczcić Henry'ego Aarona i Jackie Robinsona. Chce objąć nowe twarze tworzące grę, takie jak Kim Ng, Tim Anderson i Fernando Tatis Jr. Byłoby to niemożliwe, gdyby w tle czaił się gubernator Kemp. W pudełkach różnych właścicieli ligi są co do tego wyraźnie mieszane uczucia. Zespół Atlanta Braves wydał raczej okropne oświadczenie, w którym nie chciał zrzucić winy za to tam, gdzie należy: na Kempa i jemu podobnych, którzy uchwalili te prawa. Następnie jest Baltimore Orioles, jeden z kilku zespołów, który wydaje o wiele lepsze wypowiedzi niż Braves. Właściciel franczyzy, John Angelos, w oświadczeniu podpisanym przez burmistrza Baltimore Brandona Scotta: napisał,
Jako miejsce narodzin ikony praw obywatelskich Thurgooda Marshalla jednoczymy się z komisarzem Manfredem w potępianiu tych złośliwych wysiłków legislacyjnych mających na celu tłumienie wyborców w Gruzji i innych stanowych organach ustawodawczych. Baseball to nasza narodowa rozrywka, a ochrona prawa do głosowania jest filarem naszej amerykańskiej demokracji. Władze miasta Baltimore i Stowarzyszenie Birds of Baltimore pochwalają patriotyzm ligi MLB we wspieraniu praw wyborczych i zachęcamy wszystkich, aby wykorzystali tę chwilę do walki o uczciwe wybory i zarejestrowania uprawnionych Amerykanów do głosowania i wyrażenia swojego głosu.
Tak, w Gruzji jest wielu polityków, takich jak Stacey Abrams, którzy nie chcą żadnej formy bojkotu gospodarczego swojego państwa. Ale jeśli liga MLB czuje, że jej marka ucierpi w wyniku pobytu w Gruzji, czyja to wina? Baseball musiał wykonać ten ruch. Trzeba było w końcu zrobić coś więcej niż tylko opowiadać o dobrej grze. Dziedzictwo ludzi takich jak Jackie Robinson i Henry Aaron, wraz z klimatem panującym w tym kraju stworzonym przez ruchy społeczne ostatniego roku, stawiają kraj w sytuacji, w której tak naprawdę mógł dokonać tylko jednego wyboru. Baseball od dawna mówił to, co właściwe, nie robiąc nic. Cóż, wreszcie jest Major League Baseball robi coś i to, co robi, jest, co zadziwiające, słuszne.
Dave Zirin jest redaktorem sportowym magazynu The Nation i autorem książki Game Over: How Politics Has Turned the Sports World Upside Down.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna