Proszę o pomoc Znet
Źródło: Rozmowa
W naszej nowej książce pt.Baseball Rebelianci: gracze, ludzie i ruchy społeczne, które wstrząsnęły grą i zmieniły Amerykę” Rob Elias i ja przedstawiamy sylwetki wielu obrazoburców, dysydentów i indywidualistów, którzy przeciwstawili się establishmentowi baseballu i społeczeństwa.
Ale nikt nie podejmował tyle ryzyka – i nie miał tak dużego wpływu – jak Jackie Robinson. Chociaż Robinson był zaciekłym konkurentem, wybitnym sportowcem i głęboko wierzącym człowiek religijny, aspekt jego dziedzictwa, który często jest pomijany, polega na tym, że był także radykałem.
Oczyszczona wersja historii Jackie Robinsona wygląda mniej więcej tak: Był niezwykłym sportowcem, który: z jego niezwykłym poziomem samokontroli, był idealną osobą do przełamania linii kolorów baseballu. W obliczu szyderstw i drwin był w stanie spuścić głowę i pozwolić swojej grze przemówić, stając się symbolem obietnicy zintegrowanego rasowo społeczeństwa.
15 kwietnia przypada 75. rocznica przełamania przez Jackie Robinsona linii kolorów baseballu, Major League Baseball będzie uczcić tę okazję wielkimi fanfarami – komentarzami, filmy, Specjały telewizyjne, eksponaty muzealne i sympozja.
Zastanawiam się jednak, w jakim stopniu te uroczystości umniejszają jego aktywność w trakcie kariery piłkarskiej i po jej zakończeniu. Czy zagłębią się w siły skierowane przeciwko Robinsonowi – graczom, fanom, reporterom, politykom i dyrektorom baseballu, którzy pogardzali jego jawnymi poglądami na temat rasy? Czy jakiekolwiek wydarzenia z okazji Dnia Jackie Robinsona będą wspominać, że pod koniec życia napisał, że był tak rozczarowany postępem rasowym kraju, że nie mógł stanąć przed flagą i śpiewać hymnu narodowego?
Układanie podbudowy
Robinson był buntownikiem, zanim złamał kolorową linię baseballu.
Kiedy był żołnierzem podczas II wojny światowej, jego przełożeni starali się trzymać go z dala od szkoły oficerskiej. Nie dał za wygraną i został podporucznikiem. Jednak w 1944 roku, podczas obozu szkoleniowego w Fort Hood w Teksasie, odmówił przejścia na tył autobusu wojskowego kiedy biały kierowca mu to nakazał.
Robinsonowi postawiono zmyślone zarzuty niesubordynacji, zakłócania spokoju, pijaństwa, zachowania niegodnego oficera i odmowy wykonania poleceń przełożonego. W tajnym głosowaniu dziewięciu sędziów wojskowych – w tym tylko jeden Czarny – uznało Robinsona za niewinnego. W listopadzie został honorowo zwolniony ze służby wojskowej.
Opisując tę ciężką próbę, Robinson napisał później: „To było małe zwycięstwo, ponieważ dowiedziałem się, że brałem udział w dwóch wojnach, jednej przeciwko zagranicznemu wrogowi, drugiej przeciwko uprzedzeniom w kraju”.
Trzy lata później Robinson dołączył do Dodgersów.
Jego przybycie nie nastąpiło w próżni. Oznaczało to kulminację ponad dekadę protestów desegregację narodowej rozrywki. Było to zwycięstwo polityczne, które zapewnił wytrwały i postępowy ruch, który stawił czoła potężnym interesom biznesowym, które niechętnie – a nawet sprzeciwiały się – wprowadzaniu zmian.
Począwszy od lat trzydziestych ruch ten mobilizował szeroką koalicję organizacji – czarną prasę, grupy praw obywatelskich, partię komunistyczną, postępowych białych działaczy, lewicowe związki zawodowe i radykalnych polityków – które prowadziły kampanię trwała kampania zintegrować baseball.
Gryzie się w język i czeka na swój czas
Ten ruch protestacyjny przygotował grunt dla dyrektora wykonawczego Brooklyn Dodgers, Brancha Rickeya, do podpisania kontraktu z Robinsonem w 1945 r. Robinson spędził sezon 1946 w Montreal Royals, czołowym klubie rolniczym Dodgersów, gdzie poprowadził drużynę do mistrzostw mniejszej ligi. W następnym sezonie został powołany do ekstraklasy.
Robinson obiecał Rickeyowi że – przynajmniej w swoim debiutanckim roku – nie reagował na słowne zaczepki fanów, menadżerów i innych zawodników, z którymi spotykał się na co dzień.
Jego pierwszy test miał miejsce tydzień po dołączeniu do Dodgers, podczas meczu z Philadelphia Phillies. Menedżer Phillies Bena Chapmana nazwał Robinsona słowem na „n” i krzyknął: „Wracaj na pole bawełny, gdzie twoje miejsce”.
Chociaż Robinson kipiał ze złości, dotrzymał słowa złożonego Rickeyowi i zniósł znęcanie się bez odwetu.
Jednak po pierwszym roku coraz częściej wypowiadał się przeciwko niesprawiedliwości rasowej w przemówieniach, wywiadach i swoich regularnych felietonach dla The Pittsburgh Courier, New York Post i New York Amsterdam News.
Wielu dziennikarzy sportowych i większość innych graczy – w tym niektórzy z jego czarnoskórych graczy – sprzeciwiało się sposobowi, w jaki Robinson mówił o rasie. Myśleli, że był zbyt zły i zbyt głośny.
Felietonista sportowy Dick Young z New York Daily News ubolewał, że kiedy rozmawiał z kolegą z drużyny Robinsona Black, Royem Campanellą, pozostali przy baseballu. Ale kiedy rozmawiał z Robinsonem, „prędzej czy później zajmiemy się kwestiami społecznymi”.
Artykuł z 1953 roku w magazynie Sport zatytułowany „Why They Boo Jackie Robinson” opisał drugiego bazowego jako „wojowniczego”, „emocjonalnego” i „wyrachowanego”, a także „wyskakującego”, „jęczącego” i „popisowego”. i „sprawiający kłopoty”. Gazeta z Cleveland nazwała Robinsona „podżegaczem motłochu”, który siedział na „mydelniczce”. W „Sporting News” zatytułowano jeden artykuł: „Robinson powinien być graczem, a nie krzyżowcem”. Inni pisarze i gracze nazywali go „gadającym”, „bolesnym” i jeszcze gorszymi rzeczami.
Niemniej jednak nieustające poparcie Robinsona zwróciło uwagę przywódców praw obywatelskich w kraju.
W 1956 roku NAACP przyznał mu najwyższe odznaczenie, Medal Spingarna. Był pierwszym sportowcem, który otrzymał tę nagrodę. W swoim przemówieniu wyjaśniał, że chociaż wiele osób ostrzegało go, aby „nie zabierał głosu za każdym razem, gdy uważam, że doszło do niesprawiedliwości”, nadal będzie to robił.
„Jeździec wolności przed przejażdżkami wolności”
Kiedy w 1957 r. Robinson odwiesił buty na kołek, dotrzymał słowa i stale uczestniczył w pikietach oraz wiecach na rzecz praw obywatelskich.
W tym samym roku publicznie nawoływał prezydenta Dwighta Eisenhowera do wysłania żołnierzy do Little Rock w stanie Arkansas w celu ochrony czarnoskórych uczniów pragnących desegregacji szkół publicznych. W 1960 roku, będąc pod wrażeniem odporności i odwagi studentów biorących udział w protestach okupacyjnych przy ladach południowych, zgodził się zebrać pieniądze na kaucję dla studentów osadzonych w celach więziennych.
Robinson początkowo wspierał kampanię prezydencką w 1960 r. senatora Huberta Humphreya, demokraty z Minnesoty i zagorzałego sojusznika ruchu na rzecz praw obywatelskich. Ale kiedy John F. Kennedy zdobył nominację partii, Robinson – martwił się, że JFK będzie zobowiązany Południowi Demokraci, którzy sprzeciwiali się integracji – poparł republikanina Richarda Nixona. Szybko pożałował tej decyzji po tym, jak Nixon odmówił prowadzenia kampanii w Harlemie lub wypowiadania się przeciwko aresztowaniu Martina Luthera Kinga Jr. na wiejskich obszarach Gruzji. Trzy tygodnie przed dniem wyborów, Robinson tak powiedział „Nixon nie zasługuje na zwycięstwo”.
W lutym 1962 roku Robinson udał się do Jackson w stanie Mississippi, aby przemawiać na wiecu zorganizowanym przez przywódcę NAACP Medgara Eversa. Później tego samego roku, na prośbę Kinga, Robinson udał się do Albany w stanie Georgia, aby zwrócić uwagę mediów na trzy czarne kościoły, które zostały doszczętnie spalone przez segregacjonistów. Następnie prowadził akcję zbierania funduszy który zebrał 50,000 XNUMX dolarów odbudować kościoły.
W 1963 roku poświęcił dużo czasu i podróży, aby wesprzeć wysiłki Kinga w zakresie rejestracji wyborców na Południu. Udał się także do Birmingham w stanie Alabama w ramach kampanii Kinga mającej na celu likwidację segregacji w tym mieście.
„Jego obecność na Południu była dla nas bardzo ważna” wspomina Wyatt Tee Walker, szef sztabu King’s Southern Christian Leadership Conference. Król wezwał Robinsona „osoba siedząca przed sesjami okupacyjnymi, jeździec wolnościowy przed Freedom Rides”.
Robinson konsekwentnie krytykował także brutalność policji. W sierpniu 1968 roku trzy Czarne Pantery w Nowym Jorku zostały aresztowane i oskarżone o napaść na białego funkcjonariusza policji. Na ich przesłuchaniu dwa tygodnie później około 150 białych mężczyzn, w tym funkcjonariusze policji po służbie, wtargnął do gmachu sądu i zaatakował 10 Panter i dwóch białych kibiców. Kiedy dowiedział się, że policja nie aresztowała białych uczestników zamieszek, Robinson był oburzony.
„Czarne Pantery dążą do samostanowienia, ochrony czarnej społeczności, godnych warunków mieszkaniowych i zatrudnienia oraz wyrażają sprzeciw wobec nadużyć policji” powiedział Robinson podczas konferencji prasowej w siedzibie Czarnych Panter.
Rzucił wyzwanie bankom za dyskryminację czarnych dzielnic i potępił władców slumsów, którzy żerują na czarnych rodzinach.
Robinson nie skończył też pociągać do odpowiedzialności Major League Baseball. Odmówił udziału w meczu Old Timers z 1969 r., ponieważ nie widział „prawdziwego zainteresowania w przełamywaniu barier uniemożliwiających dostęp do stanowisk kierowniczych i front office”. Podczas swojego ostatniego publicznego wystąpienia, rzucając pierwszy narzut przed drugim meczem World Series w 2 r., Robinson zauważył„Będę o wiele bardziej zadowolony i dumny, kiedy pewnego dnia spojrzę na linię trenerską trzeciej bazy i zobaczę czarną twarz radzącą sobie w baseballu”.
Żadna drużyna z wyższej ligi nie miała czarnoskórego menadżera aż do Franka Robinsona został zatrudniony przez Indian Cleveland w 1975 roku, trzy lata po śmierci Jackie Robinsona. Problemem jest nieobecność czarnoskórych menedżerów i dyrektorów front-office MLB nadal boryka się z problemami dnia dzisiejszego.
Aktywizm sportowy kiedyś i dziś
Sportowcy wciąż spotykają się z ostrymi reakcjami za zabieranie głosu. Kiedy rozgrywający NFL Colin Kaepernick zaprotestował przeciwko rasizmowi, odmawiając stania podczas hymnu narodowego, ówczesny prezydent Donald Trump powiedział że sportowcy, którzy poszli za przykładem Kaepernicka, „nie powinni przebywać w kraju”.
W 2018 roku, po tym jak gwiazda NBA LeBron James wypowiedział się na temat rasistowskich obelg na jego domu i skrytykował Trumpa, Laura Ingraham z Fox News zasugerowała, że „zamknij się i drybluj".
Mimo to w ciągu ostatniej dekady sportowcy zaczęli bardziej otwarcie wypowiadać się na temat rasizmu, homofobii, seksizmu, amerykańskiego militaryzmu, praw imigrantów i innych kwestii. Wszyscy stoją na ramionach Robinsona.
To silny patriotyzm Robinsona skłonił go do rzucenia wyzwanie Ameryce, aby żyła zgodnie ze swoimi ideałami. Poczuł obowiązek wykorzystania swojej sławy do rzucenia wyzwania niesprawiedliwości rasowej w społeczeństwie. Jednakże w ciągu ostatnich kilku lat swojego życia – zanim zmarł na atak serca w 1972 roku w wieku 53 lat – był coraz bardziej rozczarowany tempem postępu rasowego.
W swoich wspomnieniach „I Never Had It Made” z 1972 roku napisał: „Nie mogę znieść i śpiewać hymnu. Nie mogę pozdrowić flagi; Wiem, że jestem czarnym człowiekiem w białym świecie.”
jest wybitnym profesorem nauk politycznych EP Clappa w Occidental College
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna