źródło: Prawda
Ogromna luka w podaży szczepionek na Covid-19 między krajami bogatymi i biednymi obnaża śmiertelny problem praw własności intelektualnej (IP) i niebezpieczną pozycję monopolistyczną Wielkiej Farmacji. Obnaża także w jaskrawy sposób niepowodzenia całego systemu zasad handlu światowego regulowanych przez Światową Organizację Handlu (WTO). W tym ekskluzywnym wywiadzie dla Truthout, Jayati Ghosh, jeden z czołowych ekonomistów zajmujących się rozwojem na świecie, analizuje kwestię praw własności intelektualnej związanych ze szczepionkami i argumentuje, że WTO jest narzędziem międzynarodowego imperializmu. Ghosh przez prawie 35 lat wykładała ekonomię na Uniwersytecie Jawaharlala Nehru w New Delhi, a od 2021 r. jest profesorem ekonomii na Uniwersytecie Massachusetts w Amherst. W tym roku Organizacja Narodów Zjednoczonych mianowała ją członkiem Rady Doradczej Wysokiego Szczebla ds. Ekonomia i Sprawy Społeczne.
CJ Polychroniou: Katastrofa zdrowotna wywołana przez Covid-19 wyciągnęła na powierzchnię wiele kwestii, problemów i usterek związanych z funkcjonowaniem świata kapitalistycznego, w tym między innymi zasady WTO dotyczące własność intelektualna praw związanych ze szczepionkami. Jakie są fakty i mity stojące za własnością intelektualną WTO zasady?
Jayati Ghosh: Własność intelektualna jest regulowana na poziomie globalnym przez traktat Światowej Organizacji Handlu zwany Porozumieniem w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej (TRIPS). Porozumienie to samo w sobie było wynikiem aktywnego lobbingu korporacyjnego: Susan Sell przedstawiła szczegółową i druzgocącą relację o tym, jak 12 wpływowych osobistości z branży farmaceutycznej, oprogramowania i rozrywki skutecznie lobbowało, aby rząd USA nalegał na włączenie tego porozumienia do zestawu porozumień negocjowanych podczas Rundy Urugwajskiej GATT (Układu Ogólnego w sprawie Taryf Celnych i Handlu), podpisanego w 1994 r. Porozumienie TRIPS ingerowało w systemy prawne wszystkich krajów członkowskich, przerzucając ciężar dowodu na oskarżonego, a nie na oskarżyciela, przyjmując znacznie luźniejszą definicję „wynalazku”, która pozwalała na znacznie bardziej prywatną kontrolę wiedzy, a następnie przepisy były znacznie bardziej rygorystyczne i rygorystyczne, w związku z czym znacznie łatwiej było dochodzić naruszenia. Daje to skutecznie monopol na wiedzę, którą przedsiębiorstwa mogą wykorzystać do ograniczenia produkcji i zwiększenia własnej siły rynkowej. W ciągu ostatnich dziesięcioleci stało się to głównym ograniczeniem w rozpowszechnianiu wiedzy i technologii dla wspólnego dobra i zasadniczo przyniosło korzyści dużym firmom, które obecnie posiadają większość praw własności intelektualnej na świecie.
Patenty i inne zasady własności intelektualnej są zwykle postrzegane jako zapewniające niezbędną nagrodę finansową za wynalazek/innowację, bez której zmiana technologiczna albo nie nastąpiłaby, albo byłaby bardziej ograniczona. Przemysł farmaceutyczny argumentuje, że koszty opracowywania nowych leków są bardzo wysokie i wiąże się z dużym ryzykiem, ponieważ leki mogą nie odnieść sukcesu nawet po latach wysiłków, dlatego należy przyznać im prawa własności do tej wiedzy i pozwolić na pobieranie wysokich cen odtąd.
Jednak w rzeczywistości firmy farmaceutyczne zazwyczaj przeprowadzają badania „ostatniej mili” w przypadku większości leków, szczepionek i środków terapeutycznych: większość badań – nie tylko w zakresie nauk podstawowych, ale także bardziej zaawansowanych odkryć, które umożliwiają przełomy – jest finansowana ze środków publicznych. Duże firmy coraz częściej pozyskują obiecujące związki i inną wiedzę od laboratoriów i mniejszych firm, które korzystają z inwestycji publicznych. Tak mają na przykład firmy farmaceutyczne w USA wydał stosunkowo niewiele na badania i rozwój — znacznie mniej niż wydają na reklamę i marketing oraz niewielką część tego, co wypłacają akcjonariuszom lub wydają na wykupy akcji mające na celu podniesienie cen akcji.
Poza tym w konkretnym przypadku szczepionek na Covid-19 nie tylko duże koncerny farmaceutyczne skorzystali z wcześniejszych badań finansowanych ze środków publicznych i obniżyli koszty badań klinicznych ze względu na większą liczbę nieopłacanych ochotników do badań, otrzymali ogromne dotacje od rządów, które w większości pokryły ich koszty badań i rozwoju. W samych Stanach Zjednoczonych sześć głównych firm zajmujących się szczepionkami otrzymało ponad 12 miliardów dolarów dotacji publicznych; rządy innych krajów bogatych również zapewniły tym firmom dotacje na opracowanie tych szczepionek. Jednak firmom przyznano wyłączne prawa do tej wiedzy, które wykorzystują obecnie do ograniczania podaży i utrzymywania wysokich cen nawet w obliczu szalejącej globalnej pandemii w krajach rozwijających się.
W samych Stanach Zjednoczonych sześć głównych producentów szczepionek otrzymało ponad 12 miliardów dolarów dotacji publicznych.
Weźmy pod uwagę szczepionkę AstraZeneca opracowaną przez laboratorium finansowane ze środków publicznych na Uniwersytecie Oksfordzkim. Pierwotny model dystrybucji obejmował platformę z otwartą licencją, zaprojektowaną tak, aby szczepionka była swobodnie dostępna dla każdego producenta. Jednak Fundacja Gatesów, która przekazała Oksfordowi 750 milionów dolarów na badania związane ze zdrowiem, przekonała uniwersytet do podpisania umowy ekskluzywną umowę na szczepionki z firmą AstraZeneca co dało gigantowi farmaceutycznemu wyłączne prawa. Firma obiecała, że w czasie pandemii nie będzie zarabiać na szczepionce, ale ze względu na konkurencję w zakresie dawek i nieprzejrzystość umów, zakres zgłaszanych cen szczepionek jest szerokiod 2.19 USD do aż 40 USD za dawkę. Największe firmy farmaceutyczne produkujące szczepionki na Covid-19 już szacują ogromne super-zyski w 2021 r. z powodu sztucznie wytworzonych niedoborów [skutkowych] kontrolą wiedzy.
W październiku 2020 r. Republika Południowej Afryki i Indie zaproponowały zrzeczenie się praw własności intelektualnej w odniesieniu do szczepionek przeciwko Covid-19. W nieoczekiwanym, ale mile widzianym posunięciu administracja Bidena również poparła zrzeczenie się prawa i zachęcała inne kraje, aby zrobiły to samo ze względu na pewne nadzwyczajne okoliczności. Posunięcie to uzyskało obecnie wsparcie z ponad 120 krajów, ale sprzeciwiły się mu firmy farmaceutyczne. Czy odstąpienie powinno mieć charakter tymczasowy, czy też obowiązywać na stałe w odniesieniu do wszystkich prywatnych patentów na technologie, wiedzę i szczepionki związane z Covid-19 oraz niezbędnymi lekami?
Indie i Republika Południowej Afryki zwróciły się do WTO o umożliwienie wszystkim krajom podjęcia decyzji o nieudzielaniu ani egzekwowaniu patentów i innych własności intelektualnej związanych z lekami, szczepionkami, diagnostyką i innymi technologiami na Covid-19 przez czas trwania pandemii do czasu osiągnięcia globalnej odporności stadnej. Odstąpienie to miałoby zastosowanie wyłącznie do szczepionek, leków i metod leczenia związanych z Covid-19; nie oznacza to zwolnienia ze wszystkich zobowiązań wynikających z TRIPS. Mogłyby także łatwiej współpracować w zakresie badań i rozwoju, transferu technologii, produkcji, zwiększania skali i dostarczania narzędzi związanych z COVID-19.
Oczywiste jest, że cały system innowacji związanych ze zdrowiem, który w rzeczywistości jest dotowany i finansowany przez społeczeństwo, musi zostać zrestrukturyzowany, aby zapewnić jego działanie z korzyścią dla społeczeństwa na całym świecie.
Jest to bardzo ograniczone żądanie, które rozwija już zawartą w porozumieniu TRIPS tezę, że od przepisów dotyczących własności intelektualnej można odstąpić „w wyjątkowych okolicznościach”. Jedyne, co robi, to chroni kraje przed mechanizmami sporów handlowych wnoszonych przeciwko nim przez rządy krajów bogatych w WTO — nie zapewnia transferu wymaganej wiedzy, do której potrzebne są dalsze środki: na przykład przez rządy zmuszające przedsiębiorstwa do które korzystały z dotacji publicznych, aby dzielić się swoją technologią z innymi producentami.
Niektórzy twierdzą, że porozumienie TRIPS zawiera już klauzulę dotyczącą przymusowego udzielania licencji przez kraje posiadające zdolności produkcyjne, która zapewnia elastyczność w zakresie patentów. Ma to jednak zbyt ograniczony zakres i jest czasochłonne, ponieważ musi być realizowane indywidualnie pomiędzy przedsiębiorstwami, a następnie może być przedmiotem sporów w WTO.
Nawet z tym bardzo ograniczonym popytem zawzięcie walczą firmy farmaceutyczne (a w konsekwencji rządy niektórych bogatych krajów). To dobra wiadomość, że prezydent Biden wycofał sprzeciw Stanów Zjednoczonych wobec tego zrzeczenia się, ale kilka rządów europejskich wraz z dużymi firmami farmaceutycznymi nadal się temu sprzeciwia. Jest to zaskakujące, ponieważ takie zawieszenie przyniosłoby korzyści również ich własnym populacjom, gdyby szybko udostępniło więcej szczepionek, a większa podaż obniżyłaby koszty dodatkowych szczepionek, czyniąc je tańszymi dla rządów i podatników na całym świecie, z nadzieją na ostateczne złagodzenie pandemii kontrola.
Jest to system, który jest zepsuty i wymaga pilnej naprawy. Jedynymi beneficjentami są duże firmy farmaceutyczne – cierpią ludzie na całym świecie, podobnie jak inne przedsiębiorstwa, ponieważ działalność gospodarcza nie może się ożywić, dopóki wirus będzie się rozprzestrzeniał i niszczył życie i źródła utrzymania. Obecne żądanie odstępstwa dotyczy tylko tej pandemii, ale jasne jest, że cały system innowacji związanych ze zdrowiem, który w rzeczywistości jest dotowany i finansowany przez społeczeństwo, musi zostać zrestrukturyzowany, aby mieć pewność, że będzie działał z pożytkiem publicznym w całym kraju świat. W przeciwnym razie trudno będzie wspólnie zwalczać przyszłe zagrożenia dla zdrowia. Nawet niedawny raport Sekretarza Generalnego ONZ Panel Wysokiego Szczebla ds. Dostępu do Leków zalecił, aby rządy zwiększyły własne inwestycje w innowacje związane ze zdrowiem i zapewniły szerszy dostęp do wyników, zapobiegając prywatyzacji wiedzy.
A co z tajemnicami handlowymi jako klasą praw chronionych przysługującą posiadaczom praw własności intelektualnej? Czy ich także należy zawiesić?
Obecny wniosek WTO słusznie wzywa do zwolnienia z wszelkiej własności intelektualnej związanej z narzędziami zapobiegawczymi, diagnostycznymi i leczniczymi, ponieważ wiele ograniczeń w dostawach wynika z innych praw własności intelektualnej, takich jak prawa własności intelektualnej dotyczące wzorów przemysłowych i tajemnic handlowych.
Porozumienie TRIPS jest szczególnie skrajnym przykładem wpływu zasad WTO na przestrzeń polityczną krajów rozwijających się, ale w żadnym wypadku nie jest jedynym.
Na przykład oszacowano, że istnieje około 64 różnych praw własności intelektualnej związanych z produkcją szczepionek mRNA, na które udzielono licencji firmom Moderna i Pfizer, ale nowi producenci musieliby wówczas również ubiegać się o wszystkie te licencje. Zrzeczenie się rozwiązałoby ten problem. Powtarzam jednak, że zrzeczenie się porozumienia TRIPS to dopiero pierwszy krok. Nie gwarantuje wymiany wymaganej wiedzy – w tym celu rządy muszą wywrzeć dalszą presję na zainteresowane przedsiębiorstwa.
Argumentowano, że zasady WTO ograniczają przestrzeń polityczną w szczególności krajów rozwijających się. Jak tak i czy światowy handel naprawdę potrzebuje Światowej Organizacji Handlu?
Porozumienie TRIPS jest szczególnie skrajnym przykładem wpływu zasad WTO na przestrzeń polityczną krajów rozwijających się, ale w żadnym wypadku nie jest jedynym. Wiele porozumień WTO ma na celu ograniczenie polityk rozwojowych krajów, w tym wiele strategii przyjętych przez kraje bogate na wcześniejszych etapach rozwoju. Większość krajów uprzemysłowionych chroniła swój „rodzimy przemysł” – od Wielkiej Brytanii w XVI i XVII wieku, Stanów Zjednoczonych w XVIII i XIX wieku i Niemiec w XIX wieku, po Japonię, Koreę Południową i ostatnio Chiny w XX wieku. wiek. Jednak większość przyjętej przez nich polityki nie jest już dozwolona przez WTO i jej różne porozumienia.
Sposób funkcjonowania WTO zagraża nawet pożądanym na całym świecie celom środowiskowym.
Zagrożone są nawet takie kwestie, jak zapobieganie głodowi i zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego biednej ludności. Kiedy Indie próbowały wdrożyć ustawę o krajowym bezpieczeństwie żywnościowym, która zapewniłaby biednej ludności dostęp do minimalnej ilości zbóż spożywczych poprzez pozyskiwanie ich od rolników i sprzedawanie biednym gospodarstwom domowym po nieco niższych cenach, natychmiast stanęły w obliczu sporu przeciwko nim w ramach WTO przez rząd USA. Spór ten opierał się na szczegółowych sformułowaniach Porozumienia WTO w sprawie rolnictwa, które temu zapobiega, mimo że pozwala Stanom Zjednoczonym na wydawanie wielokrotnie większej kwoty na dostarczanie bonów żywnościowych własnej biednej ludności. Indie musiały walczyć o uzyskanie „klauzuli pokoju”, która umożliwiłaby im kontynuowanie programu publicznej dystrybucji żywności, ale spór w tej sprawie nadal wisi.
Podobnie kraje rozwinięte stale żądają, aby kraje rozwijające się również zmniejszyły emisję dwutlenku węgla (mimo że ich emisje na mieszkańca są niewielkie w porównaniu z emisją Globalnej Północy). Kiedy jednak próbują promować energię odnawialną poprzez zapewnianie dotacji, po raz kolejny spotykają się ze sprawami w WTO. Zarówno Chiny, jak i Indie musiały stawić czoła sporom wniesionym przez WTO w związku z dotacjami, które zapewniły producentom energii słonecznej i wiatrowej. Zatem nawet pożądane na całym świecie cele środowiskowe są zagrożone przez sposób funkcjonowania WTO.
Prawdą jest, że w nierównym świecie, w którym władza gospodarcza i geopolityczna jest tak nierównomiernie rozłożona, multilateralizm jest zawsze lepszy niż sytuacja, w której potężni gracze mogą indywidualnie atakować słabsze kraje. Jednak sposób funkcjonowania WTO rodzi poważne pytania co do jej zdolności do skorygowania tej nierównowagi sił. Zamiast tego często był to jeden z różnych sposobów, w jaki międzynarodowa architektura prawna działa w celu wspierania imperializmu.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna