Dwa wielkie wyzwania ekologiczne naszych czasów to erozja różnorodności biologicznej i zmiany klimatyczne. Obydwa są ze sobą powiązane, jeśli chodzi o przyczyny i rozwiązania.
Rolnictwo przemysłowe w największym stopniu przyczynia się do erozji różnorodności biologicznej i zmiany klimatu. Stosownie Według Organizacji Narodów Zjednoczonych w ciągu ostatnich 93 lat zniknęło 80% wszystkich odmian roślin.
Monokultury oparte na środkach chemicznych nie tylko niszczą różnorodność biologiczną roślin, ale zniszczyły także różnorodność biologiczną gleby, co prowadzi do pojawienia się patogenów, nowych chorób i większego stosowania środków chemicznych.
Autonomiczne badanie gleb w regionach Vidharba, uprawiających bawełnę Bt, wykazały dramatyczny spadek liczebności pożytecznych organizmów glebowych. W wielu regionach o intensywnym stosowaniu pestycydów i GMO znikają pszczoły i motyle. Na roślinach bawełny Bt nie ma zapylaczy, natomiast populacja zapylaczy w Nawdanjagospodarstw zajmujących się ochroną różnorodności biologicznej w Doon Valley jest sześć razy więcej niż w sąsiednim lesie. UNEP obliczył, że wkład zapylaczy wynosi 200 miliardów dolarów rocznie. Rolnictwo przemysłowe zabija również organizmy wodne i morskie, tworząc martwe strefy w wyniku spływu nawozów. Pestycydy zabijają lub niszczą także organizmy wodne.
Oprócz szkód dla różnorodności biologicznej i klimatu rolnictwo przemysłowe w rzeczywistości zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu i żywieniowemu. Po pierwsze, rolnictwo przemysłowe uprawia towary dla zysku korporacji agrochemicznych (obecnie także Biotech) i agrobiznesu. Tylko 10 procent rocznych upraw kukurydzy i soi GMO przeznacza się na wyżywienie ludzi. Reszta trafia na paszę dla zwierząt i biopaliwo. To zdecydowanie nie jest system żywnościowy, który wyżywi świat.
Po drugie, monokultury podważają odżywianie, wypierając różnorodność biologiczną zapewniającą pożywienie i różnorodność składników odżywczych, których potrzebuje nasz organizm. Herbicydy takie jak Roundup nie tylko zabijają mlecz, którym żerują larwy motyla monarchy, ale zabijają źródła pożywienia dla ludzi – amarantus, „bathua” i uprawy mieszane, które dają więcej „wartości odżywczej na akr” niż monokultury przemysłowe (patrz Raport Navdanyi na temat zdrowia na akr).
Po zniszczeniu naszych źródeł pożywienia poprzez zniszczenie różnorodności biologicznej i spowodowaniu niedoborów witaminy A, żelaza i innych, te same firmy, które wywołały kryzys, obiecują cudowne rozwiązanie: GMO. Genetycznie modyfikowany złoty ryż i GMO banany są proponowane przez korporacje ukrywające się za płaszczem środowiska akademickiego jako rozwiązanie problemu głodu i niedożywienia na Globalnym Południu. Ale to są fałszywe cuda.
Rodzime, różnorodne biologicznie odmiany żywności uprawianej przez kobiety zapewniają znacznie więcej składników odżywczych niż produkty produkowane w rolnictwie przemysłowym. Od 1985 roku w ofercie znajduje się fałszywy cud Złotego Ryżu jako lekarstwa na niedobory witaminy A. Ale złoty ryż jest wciąż w fazie rozwoju. Miliardy dolarów zostały zmarnowane na oszustwo.
20 kwietnia Biały Dom przyznał nagrodę firmie Syngenta, która próbowała przywłaszczyć sobie piracką różnorodność ryżu w Indiach i jest właścicielem większości z 80 patentów związanych ze Złotym Ryżem. Przypomina to cesarza, który nie miał ubrania. Złoty Ryż jest o 350% mniej skuteczny w dostarczaniu witaminy A niż alternatywne produkty zapewniające różnorodność biologiczną, które uprawiają kobiety. Banany GMO „bogate w żelazo” zawierają 3000% mniej żelaza niż kurkuma i 2000% mniej żelaza niż amchur (proszek z mango). Oprócz tego, że są puste pod względem odżywczym, GMO są częścią przemysłowego systemu rolnictwa, który niszczy planetę, wyczerpując nasze źródła wody, zwiększając emisję gazów cieplarnianych i wpędzając rolników w długi i samobójstwa poprzez większą zależność od środków chemicznych. Co więcej, te monokultury przemysłowe kierowane przez korporacje niszczą różnorodność biologiczną, a my tracimy dostęp do systemów żywnościowych, które utrzymywały nas przez wieki. Bioróżnorodne rolnictwo ekologiczne w rękach kobiet to rozwiązanie nie tylko kryzysu niedożywienia, ale także kryzysu klimatycznego.
Przez całą historię kobiety były głównymi producentami żywności i żywienia, ale dziś żywność jest odbierana nam z rąk i zastępowana toksycznymi towarami kontrolowanymi przez globalne korporacje. Monokulturowe rolnictwo przemysłowe pozbawiło naszą żywność jakości, smaku i wartości odżywczych.
Oprócz niszczenia różnorodności biologicznej rolnictwo przemysłowe jest największym źródłem gazów cieplarnianych (GHG), które prowadzą do zmiany klimatu i chaosu klimatycznego. Jak napisałem w swojej książce, Gleba nie ropa: sprawiedliwość środowiskowa w dobie kryzysu klimatycznego40% wszystkich gazów cieplarnianych – w tym dwutlenek węgla, tlenek azotu i metan – pochodzi z uprzemysłowionego, zglobalizowanego rolnictwa. Monokultury chemiczne są również bardziej podatne na zmiany klimatyczne, czego byliśmy świadkami podczas nietypowych deszczów w czasie żniw w 2015 roku.
Z drugiej strony rolnictwo organiczne zmniejsza emisję gazów cieplarnianych, a także czyni rolnictwo bardziej odpornym na zmiany klimatyczne. Ponieważ rolnictwo ekologiczne opiera się na zawracaniu materii organicznej do gleby, jest najskuteczniejszym sposobem na usunięcie nadmiaru węgla z powietrza, gdzie nie powinien, i umieszczenie go w glebie tam, gdzie powinno. Badania Navdanyi wykazały, że rolnictwo organiczne zwiększyło absorpcję dwutlenku węgla o 55%. Międzynarodowe badania pokazują, że przy 2 tonach materii organicznej gleby (SOM) na hektar możemy usunąć z atmosfery 10 gigaton dwutlenku węgla, co może zmniejszyć stężenie węgla w atmosferze z powrotem do poziomu przedindustrialnego wynoszącego 350 ppm.
Ponadto materia organiczna w glebie zwiększa również zdolność gleby do zatrzymywania wody, zmniejszając skutki powodzi i susz. Już 1% wzrost zawartości materii organicznej w glebie może zwiększyć zdolność gleby do zatrzymywania wody o 100,000 5 litrów na hektar. A wzrost o 800,000% może podnieść go do 2013 2014 litrów. To nasze zabezpieczenie przed zmianami klimatycznymi, zarówno w przypadku suszy i zbyt małej ilości opadów, jak i w przypadku powodzi i nadmiernych opadów. Z drugiej strony cement i beton zwiększają odpływ wody, pogłębiając powodzie i susze. Byliśmy tego świadkami podczas katastrofy w Uttarakhand w XNUMX r. i katastrofy w Kaszmirze w XNUMX r.
Wiosną 2015 r. w Indiach wystąpiły nietypowe deszcze, które zniszczyły plony. Ponad 100 rolników popełniło samobójstwo. Niesezonowe deszcze spowodowane niestabilnością klimatyczną zwiększyły ciężar zadłużenia, które rolnicy już ponoszą ze względu na rosnące koszty produkcji i spadające ceny. Zarówno kryzys zadłużenia prowadzący do zmian klimatycznych, jak i kryzys klimatyczny mają wspólne rozwiązanie – przejście na bioróżnorodne rolnictwo ekologiczne, które jest wolne od kosztownych środków chemicznych i uzależnienia od nasion korporacyjnych, a tym samym długu, a także ma wbudowaną odporność na zmiany klimatyczne poprzez różnorodność biologiczną i gleby organiczne.
4000 lat temu prowadziły nas nasze starożytne Wedy, „Od tej garści ziemi zależy nasze przetrwanie. Dbaj o nie, a wyhoduje nasze pożywienie, paliwo, schronienie i otoczy nas pięknem. Nadużyj go, a gleba opadnie i umrze, zabierając ze sobą ludzkość.
Członek TRANSCEND Prof. Vandana Shiva jest fizykiem, ekofeministką, filozofką, aktywistką oraz autorką ponad 20 książek i 500 artykułów. Jest założycielką Fundacji Badawczej na rzecz Nauki, Technologii i Ekologii oraz prowadziła kampanię na rzecz różnorodności biologicznej, ochrony środowiska i praw rolników, zdobywając nagrodę Right Livelihood Award [alternatywną nagrodę Nobla] w 1993 r. Jest dyrektorem wykonawczym fundacji Navdanya Trust.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna
2 Komentarze
Zatem to agrobiznes generuje zyski (kompleks nakładów i wyników) kosztem rolników, rolników przemysłowych lub rolników prowadzących działalność agroekologiczną.
Niestety, choć porusza wiele trafnych kwestii, nie radzi sobie odpowiednio z poważnymi kwestiami gospodarczymi. Na przykład „uprawy towarowe” w „rolnictwie przemysłowym” nie są uprawiane w celu „zysku”. Rolnictwo przemysłowe rzadko przynosi rolnikom zysk (w porównaniu z pełnymi kosztami, zyskami z inwestycji). Dane na ten temat są jasne i przytłaczające (USDA-Economic Research Service, „Commodity Costs and Returns”, „Commodity Costs and Returns”, https://www.ers.usda.gov/data-products/commodity-costs-and-returns/ ) Zatem nawet rolnictwo amerykańskie jako całość traciło pieniądze przez dziesięciolecia, a to brak zysków jest przyczyną ogromnych problemów. Pomija potrzebę zysku dla ludzi, chociaż wielu innych to rozumie, w tym La Via Campesina (https://zcomm-staging.work/zblogs/via-campesina-with-nffc-support-for-fair-farm-prices-by-brad-wilson/ ) oraz Grupa Afrykańska WTO (https://zcomm-staging.work/zblogs/wto-africa-group-with-nffc-not-ewg-by-brad-wilson/ ). I powiedziała mi prywatnie, że wie o potrzebnych politykach, chociaż nigdy nie słyszałem, żeby wspomniała o nich w przemówieniu lub artykule (https://zcomm-staging.work/zblogs/primer-farm-justice-proposals-for-the-2012-farm-bill-by-brad-wilson/ ).