Kim jest Zalmay Khalilzad i co jego nominacja na stanowisko ambasadora USA w Iraku w miejsce Johna Negroponte mówi nam o planach Busha wobec Iraku i świata?
Historia Khalilzada „od pomocy Paulowi Wolfowitzowi w latach 1980., przez teoretyka neokonserwatysty w latach 1990., aż do najwyższego urzędnika za rządów George'a W. Busha” to historia powstania grupy imperialistycznych strategów, z brudną historią przesiąkniętą krwią, zdeterminowaną za pomocą wszelkich niezbędnych środków umocnić, pogłębić i rozszerzyć globalną dominację Stanów Zjednoczonych. To ich spójna globalna strategia, która obecnie kieruje działaniami reżimu Busha II. Zrozumienie tego programu jest kluczem do zrozumienia prawdziwych przyczyn inwazji na Irak w 2003 r. (wskazówka „nie był to 11 września ani „terroryzm”) oraz szybko rozwijających się wydarzeń na Bliskim Wschodzie, w tym gróźb USA wobec Iranu i Syrii oraz żądań za „reformy” w Egipcie i Arabii Saudyjskiej, a także działania USA na całym świecie.
Nominacja Khalilzada (musi teraz zostać zatwierdzony przez Senat) podkreśla zarówno centralne miejsce Iraku w tym programie, jak i determinację amerykańskich imperialistów w kontynuowaniu swoich globalnych planów, pomimo ogromnych trudności w Iraku i potencjału jeszcze większych wstrząsów w przyszłości . Dla nich stawką jest miejsce ich systemu w świecie i jego długoterminowe przetrwanie.
Khalilzad jest uważany za protegowanego Wolfowitza i wiceprezydenta Dicka Cheneya. Urodził się w Afganistanie, wyemigrował do USA, kształcił się na Uniwersytecie w Chicago (wylęgarni teorii Straussa). W 1984 roku rozpoczął pracę w Departamencie Stanu za rządów Reagana, pod rządami obecnie zastępcy sekretarza obrony i notorycznego jastrzębia wojennego Wolfowitza. W tym okresie pomagał organizować uzbrojenie bojowników afgańskich, w tym Osamy bin Ladena, prowadzących wojnę ze Związkiem Radzieckim, wówczas głównym imperialistycznym rywalem Stanów Zjednoczonych, który najechał Afganistan w 1979 r. W wyniku inwazji sowieckiej i późniejszych W wojnie napędzanej przez USA zginęło ponad milion Afgańczyków, jedna trzecia ludności Afganistanu została zepędzona do obozów dla uchodźców, a Afganistan pozostawiono w ruinie.
Wizje globalnej hegemonii: wytyczne dotyczące planowania obronnego z 1992 r
Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. administracja Busha seniora zaczęła formułować globalną strategię utrzymania statusu Stanów Zjednoczonych jako jedynego imperialistycznego superpotęgi na świecie. Po raz pierwszy zostało to wyrażone w „Wytycznych dotyczących planowania obronności” z 1992 r., które zostały opracowane przez Khalilzada pod przewodnictwem Wolfowitza i ówczesnego Sekretarza Obrony Dicka Cheneya.
W wytycznych dotyczących obronności wezwano Stany Zjednoczone do zapewnienia, jak donosi „New York Times”, „że żadne konkurencyjne supermocarstwo nie może wyłonić się w Europie Zachodniej, Azji ani na terytorium byłego Związku Radzieckiego”. W Wytycznych dotyczących obronności nazwano to „dominującym czynnikiem leżącym u podstaw nowej regionalnej strategii obronnej i wymaga się, abyśmy starali się zapobiec zdominowaniu regionu przez jakiekolwiek wrogie mocarstwo, którego zasoby pod skonsolidowaną kontrolą byłyby wystarczające do wygenerowania światowej potęgi”. Regiony te obejmują Europę Zachodnią, Azję Wschodnią, terytorium byłego Związku Radzieckiego i Azję Południowo-Zachodnią. W dokumencie strategicznym szczególny nacisk położono także na Zatokę Perską: „Naszym ogólnym celem na Bliskim Wschodzie i w Azji Południowo-Zachodniej jest utrzymanie dominującej potęgi zewnętrznej w regionie oraz zachowanie dostępu Stanów Zjednoczonych i Zachodu do regionalnej ropy”. Wytyczne przewidywały osiągnięcie tych dalekosiężnych celów poprzez zapobiegawcze ataki na rywali lub państwa poszukujące broni masowego rażenia, wzmocnienie amerykańskiej kontroli nad ropą w Zatoce Perskiej oraz odmowę zezwolenia międzynarodowym koalicjom lub prawu na ograniczanie amerykańskiej wolności działania.
Książka Jamesa Manna pt. Historia gabinetu wojennego Busha, Historia gabinetu wojennego Busha, daje przedsmak tego rodzaju debatom, które toczyły się wówczas w kręgach klasy rządzącej. Według Manna Lewis Libby (wówczas inny urzędnik Departamentu Obrony, a obecnie główny asystent wiceprezydenta Cheneya) uważał, że projekt stanowiska Khalilzada nie był wystarczająco daleko idący. Zdaniem Lewisa zapobieganie powstaniu rywali nie wystarczyło, zamiast tego celem powinno być uczynienie Stanów Zjednoczonych tak potężnymi, aby nikt nawet nie rozważał rzucenia im wyzwania. (s. 208-215).
„Od powstrzymywania do globalnego przywództwa'
Kiedy Bill Clinton został prezydentem w 1992 r., Khalilzad i jego towarzysze zostali usunięci ze stanowiska, ale nie przestali prowadzić kampanii na rzecz bardziej agresywnej postawy Stanów Zjednoczonych na świecie (oraz działań wojskowych przeciwko Irakowi). Nazywani „neokonserwatystami” lub „neokonami” pracowali za pośrednictwem szeregu prawicowych ośrodków doradczo-rozwojowych i czołowych publikacji, takich jak Wall Street Journal i finansowany przez Ruperta Murdocha monopolista medialny Weekly Standard. W ciągu dekady opublikowali strumień komentarzy, dokumentów strategicznych, artykułów i książek oraz pomogli zorganizować wysiłki mające na celu obalenie Clintona.
W oczach Cheneya, Wolfowitza, Khalilzada i innych myślicieli imperialnych sprawy zmierzały w złym kierunku, a Clinton i jego zespół marnowali amerykańską prymat. Uważali, jak to ujął Bob Avakian, że Stany Zjednoczone „tak naprawdę nie wykorzystały zwycięstwa w zimnej wojnie”. „Nie „zwinęliśmy” całego świata w sposób, w jaki mogliśmy i powinniśmy.
W 1995 r. Khalilzad przedstawił to wszystko w swoim briefingu dotyczącym globalnej hegemonii Stanów Zjednoczonych „Od ograniczania do globalnego przywództwa”. W jego książce podkreślono, że po upadku Związku Radzieckiego Stany Zjednoczone stanęły w obliczu zarówno możliwości, jak i nowych niebezpieczeństw, i że musiały podjąć zdecydowane działania, aby umocnić i rozszerzyć swoje imperium „na cały świat”.
Wśród nowych niebezpieczeństw stojących przed imperialistami amerykańskimi Khalilzad wymienił potencjał „poważnych konfliktów regionalnych, prób regionalnej hegemonii i rozprzestrzeniania broni masowego rażenia”, jak również „chaos i fragmentację w państwach” oraz możliwości sięgające od „rosnącego liczbę małych wojen” do „rosyjskiej reimperializacji i chińskiego ekspansjonizmu”. Khalilzad zauważył, że „wzrost gospodarczy zachodzący w Azji… spowoduje istotne zmiany we względnej sile gospodarczej – z poważnymi potencjalnymi implikacjami geopolitycznymi i militarnymi” oraz „zintensyfikowaną międzynarodową konkurencję gospodarczą”. Khalilzad nazwał Chiny „najbardziej prawdopodobnym kandydatem” na światowego rywala. „W dłuższej perspektywie «najbliższych dwudziestu lat» istnieje realna możliwość podjęcia przez Chiny, Rosję lub koalicję państw wysiłków na rzecz zrównoważenia sił Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników”.
Khalilzad narzekał, że „Pomimo wysiłków administracji Busha [ja] i Clintona… żadna wielka strategia nie została jeszcze zarzucona i nie ma konsensusu w sprawie nadrzędnych celów bezpieczeństwa narodowego. Wygląda na to, że kraj w dalszym ciągu próbuje ustalić strategiczne położenie. W globalnej wizji Clintona, jak napisał Khalilzad, nie było „jednoczącej koncepcji”, a jej strategia „nie uwzględnia niektórych trudnych kwestii…. Nie zapewnia też jasnego poczucia priorytetów”.
Khalilzad argumentował, że Stany Zjednoczone powinny skoncentrować się na uniemożliwianiu innym „hegemonii nad krytycznymi regionami”, w tym nad Zatoką Perską. Doszedł do wniosku: „Stany Zjednoczone powinny również postanowić utrzymać swoją pozycję światowego przywództwa i zapobiec powstaniu kolejnego globalnego rywala w nieokreślonej przyszłości. To szansa, której naród może już nigdy nie zobaczyć”.
Celowanie w Irak wiele lat przed 11 września 2001 r. i praca dla UNOCAL
Domagając się bardziej agresywnych działań na całym świecie, Khalilzad i inni neokonserwatyści domagali się także bardziej zdecydowanych działań przeciwko Irakowi. Na przykład w 1998 r. w ramach Projektu Nowego Amerykańskiego Stulecia opublikowano list otwarty do Clintona, w którym ostrzegł, że „polityka„ powstrzymywania ”Saddama Husajna ulega ciągłej erozji” oraz „nie możemy już dłużej polegać na naszych partnerach w Zatoce Perskiej” Koalicja wojenna do dalszego utrzymywania sankcji”. Wydarzenia te zagrażają „naszym przyjaciołom i sojusznikom, takim jak Izrael i umiarkowane państwa arabskie, a także znacznej części światowych dostaw ropy”. W liście, który wzbudził widmo zdobycia przez Irak „broni masowego rażenia”, ale nie wspomniał o „terroryzmie”, stwierdzono, że „jedyną akceptowalną strategią” jest „odsunięcie Saddama Husajna i jego reżimu od władzy”. To musi teraz stać się celem amerykańskiej polityki zagranicznej. List został podpisany przez Khalilzada i innych prominentnych prawicowych strategów, z których wielu zostało najwyższymi urzędnikami w administracji Busha II.
W latach 1990. Khalilzad był także konsultantem UNOCAL „jednego z największych koncernów naftowych na świecie”, kiedy UNOCAL próbował negocjować z rządem talibów w sprawie praw do budowy rurociągu naftowego przez Afganistan. W tym okresie Khalilzad publicznie bronił reżimu talibów. UNOCAL jest znane ze wspierania brutalnie reakcyjnych reżimów i robienia interesów z nimi. Na przykład w 1997 r. uchodźcy z Birmy pozwali UNOCAL za łamanie praw człowieka przez birmańskie wojsko wynajęte przez UNOCAL w celu ochrony jej operacji.
Główny gracz w reżimie Busha II
Zaraz po objęciu urzędu w 2000 r. George Bush wypełnił swoją administrację strategami mającymi na celu osiągnięcie bardziej hegemonicznej światowej dominacji Stanów Zjednoczonych. Khalilzad został członkiem personelu Rady Bezpieczeństwa Narodowego Busha jako specjalny asystent prezydenta ds. Bliskiego Wschodu, Azji Południowo-Zachodniej i Afryki Północnej. Krótko przed inwazją w 2003 r. został emisariuszem irackiej opozycji – proamerykańskich sił na wygnaniu (takich jak Ahmad Chalabi), które Stany Zjednoczone miały nadzieję umieścić u władzy.
W 2003 r., po inwazji Stanów Zjednoczonych w październiku 2001 r., Khalilzad został mianowany ambasadorem w Afganistanie, gdzie przewodniczył wysiłkom Stanów Zjednoczonych zmierzającym do umocnienia kontroli nad tym strategicznie położonym krajem, co określił jako rozwój długoterminowego partnerstwa wojskowego i gospodarczego między obydwoma krajami. . (Co to oznacza, zostało niedawno zilustrowane przez przewodniczącego Połączonych Szefów Sztabów USA, generała Myersa, który ujawnił, że Stany Zjednoczone rozważają utworzenie długoterminowych baz wojskowych w Afganistanie).
Podczas kadencji Khalilzada w Afganistanie produkcja opium i heroiny gwałtownie wzrosła (w grudniu 2004 r. w tajnym raporcie wojskowym USA stwierdzono, że produkcja opium będzie w dalszym ciągu rosła, wzmacniając władzę watażków), a Stany Zjednoczone zorganizowały wybory, aby utrzymać swojego faworyta, Hamida Karzaj u władzy. Jednym z ostatnich posunięć Khalilzada było poparcie objęcia stanowiska rządowego osławionego watażki Abdula Rashida Dostuma. Milicja Dostoma była odpowiedzialna za uduszenie setek podejrzanych zwolenników talibów poprzez zamknięcie ich w metalowych kontenerach oraz za wypędzenie etnicznych Pasztunów, z których wielu wspierało talibów, z ich wiosek.
Wysłanie Khalilzada do Bagdadu – i planowanej największej ambasady USA na świecie – podkreśla ciągłe centralne miejsce podboju Iraku w globalnych planach USA. A jego nominacja, wraz z nominacjami twardogłowych neokonserwatystów, Johna Boltona (na ambasadora ONZ) i Paula Wolfowitza (na szefa Banku Światowego), podkreślają determinację władców, by kontynuować wojnę ze światem w celu uzyskania większego imperium. Prognoza:
więcej amerykańskich działań agresywnych na całym świecie „na wielu różnych frontach” i zwiększony potencjał zarówno masowych cierpień, jak i wielkich wstrząsów gospodarczych, społecznych i politycznych.
********
Larry Everest jest korespondentem Revolution (dawniej Revolutionary Worker) i autorem książki Oil, Power & Empire: Iraq and the US Global Agenda (Common Courage Press 2004) (z której zaczerpnięto większość powyższych informacji). Jego strona internetowa jest www.larryeverest.com
1. Bob Avakian, „Nowa sytuacja i wielkie wyzwania”, „Revolutionary Worker”, 17 marca 2002 r.
2. Zalmay M. Khalilzad, Od ograniczania do globalnego przywództwa (Santa Monica, Kalifornia: RAND, 1995), 7-8
3. Khalilzad, Od powstrzymywania do globalnego przywództwa, 30, 7
4. Khalilzad, Od powstrzymywania do globalnego przywództwa, 30, 7
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna