Wydaje się, że dla Abu Mazena rozmowa z Georgem Bushem jest jak próba przybicia galarety do drzewa. Prawdziwy dialog z pewnością nie nastąpi i nikt się go nie spodziewa ani w tym tygodniu w Waszyngtonie, ani gdziekolwiek indziej. Dlaczego Bush, fundator izraelskich okrucieństw, moralne wsparcie Sharon i międzynarodowy podżegacz wojenny, miałby nagle stać się uczciwym pośrednikiem, za jakiego chciałby, żeby świat go uważał?
Premier Abbas został wybrany do sprzedania Palestyny podczas rozmów dotyczących mapy drogowej, tak jak wymagano tego od Arafata podczas Oslo. Bush nie zawahał się pozwolić Sharon interpretować Mapę drogową według własnego uznania. Obserwowaliśmy usuwanie pięciu niezamieszkanych placówek, w tym walki pomiędzy wściekłymi osadnikami a izraelskimi żołnierzami, które w tym tygodniu według „Londyńskiego Financial Times” miały miejsce.
Mapa drogowa, mówiąc prostym językiem, wymaga usunięcia wszystkich osiedli zbudowanych od marca 2001 roku. I nie uwzględnia to faktu, że wszystkie osiedla są nielegalne w świetle prawa międzynarodowego. To mocno zaaranżowane i bardzo przygnębiające przedstawienie sceniczne.
Podczas tego „zawieszenia broni” izraelskie siły okupacyjne otworzyły ogień z czołgu do palestyńskiej rodziny zatrzymanej w samochodzie przy blokadzie drogowej w czwartek. IOF zabiła w samochodzie małego chłopca i zraniła jego dwie siostry, ale twierdzi, że był to wypadek.
Wczesnym rankiem w środę izraelska policja i straż graniczna wtargnęły do obozu uchodźców Sha'fat w północnej Jerozolimie. Zabrali 200 Palestyńczyków i otrzymali trzydzieści rozkazów rozbiórki domów. Palestyńczycy przebywający w obozie mówią, że Izraelczycy chcą więcej miejsca na pobliską osadę.
IOF w dalszym ciągu burzy domy i strzela do Khan Younis, Deir Belah i Rafah, a wszystko to w południowej części Strefy Gazy. Po mocno nagłośnionym wycofaniu się Izraela z Beit Hanoun w północnej Strefie Gazy, niewiele uwagi międzynarodowej poświęca się izraelskiemu postępowaniu w Strefie Gazy. Rzeczywiście tak było w przypadku, gdy IOF spędziła kilka miesięcy na niszczeniu obszaru Beit Hanoun poza zasięgiem wzroku opinii publicznej, zanim wyruszyli.
Przez cały ten czas IOF niszczy setki dunam gruntów rolnych. Strefa Gazy była żyznym obszarem, na którym palestyńscy rolnicy uprawiali produkty do spożycia wewnętrznego i dla mieszkańców Jerycha na południowym Zachodnim Brzegu. Jednak po zniszczeniu w zeszłym roku większości pól uprawnych i skonfiskowaniu ich na potrzeby izraelskich osiedli, w ciągu ostatniego miesiąca w Strefie Gazy znaleziono niewiele produktów rolnych, a to, na czym muszą teraz polegać mieszkańcy Jerycha, pochodzi ze źródeł izraelskich w 1948 roku. granice. Jest to część procesu czystek etnicznych. Pogłębia się zależność, jaką siły okupacyjne narzucają Palestyńczykom.
Kobieta, której mąż został zesłany do Gazy, opisuje sprzedawane obecnie ziemniaki. Mówi: „To okropne, grudkowate małe rzeczy. Nie są one przez nas uprawiane. Teraz muszą zdobyć wszystkie warzywa, wszystko z Izraela”. Mówi także o Zachodnim Brzegu: „Idź poszukaj w sklepach. Prawie wszystko jest teraz izraelskie”.
Odmawianie narodowi zdolności do produkcji jest formą czystek etnicznych, która często jest pomijana, ponieważ ograniczone wiadomości w mediach skupiają się zazwyczaj na liczbie ofiar śmiertelnych. Dwa miesiące temu IOF zniszczyła fabrykę w Gazie, która produkowała herbatniki, jedną z kurczącej się liczby rzeczy, które Palestyńczycy wciąż byli w stanie wyprodukować. Ta sama kobieta mówi: „Wiesz, że nie możemy mieć niczego. Nie pozwolą nam niczego mieć.
Kiedy obserwujemy, jak IOF w dalszym ciągu wkracza do Dżeninu, Nablusu, Hebronu i Strefy Gazy, kontynuuje osadnictwo i budowę muru apartheidu, można się zastanawiać, jak Bush może dziś spojrzeć Abu Mazenowi w oczy i powiedzieć mu, że musi, rozprawić się z terror. Kto pisze ten scenariusz?
Szef palestyńskiej organizacji promującej pokojowy opór złożył wniosek o wyjazd na konferencję. Izraelski zastępca gubernatora wojskowego przesłuchiwał go przez pięć godzin na temat swojej pracy. Prosi, aby szczegóły pozostały niejasne w obawie przed odwetem. Pod koniec przesłuchania izraelski urzędnik, jakby chciał pomóc i powiedzieć mężczyźnie prawdę, powiedział mu szczerze:
„Słuchaj, możesz zapomnieć o niestosowaniu przemocy. Możesz powiedzieć swoim przyjaciołom, żeby zapomnieli o przemocy. Zapomnij o Mapie Drogowej i zapomnij o Oslo. Izrael chce tej ziemi, a my nie chcemy was na niej”.
Kristen Ess jest niezależną dziennikarką pracującą na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna