Jedno z najważniejszych oświadczeń w zakresie polityki zagranicznej roku wygłosił 16 maja Ehud Barak, izraelski minister obrony. Odpowiadając na pokojowe protesty na izraelskich granicach i na posterunkach wojskowych, powiedział: „Przejście Palestyńczyków od terroryzmu i samobójczych zamachów bombowych do celowo nieuzbrojonych masowych demonstracji to przejście, które postawi nas przed trudnymi wyzwaniami”.
Rzeczywiście tak jest, i to nie tylko wobec rządu izraelskiego, ale wobec każdego rządu, który stara się narzucić swoją wolę siłą i przemocą poddanej ludności. Arabska Wiosna zainspirowała ludzi spragnionych wolności i sprawiedliwości na całym świecie, a pokojowe protesty obaliły dyktatury w Egipcie i Tunezji – wydarzenia historyczne, które jeszcze niecały rok temu uznano by za niemożliwe.
W ostatnich latach przewaga komparatywna bogatych i potężnych nad pokojowym oporem znacznie się zmniejszyła. Choć w dalszym ciągu mają przewagę nad zdecydowaną większością światowych zasobów komunikacyjnych, ich monopol na przesyłanie wiadomości został zniszczony przez Internet, media społecznościowe i inne nowe formy konkurencji. Tak jak w przypadku dyktatur arabskich ich władza została w różnym stopniu osłabiona przez konkurencję nowych mediów, tak samo stało się z potężniejszymi rządami i ich korporacyjnymi sojusznikami. Ukrywanie i tuszowanie masakr oraz powstrzymywanie ludzi od współczucia ofiarom przemocy ze strony państwa stało się znacznie trudniejsze.
Teraz nadchodzi Flotylla Wolności, grupa 10 łodzi zmierzających do Strefy Gazy, która cierpi z powodu blokady ze strony izraelskiego rządu. Jego mieszkańcy popełnili błąd, głosując w 2006 roku „w niewłaściwy sposób” na rząd, którego Izrael i Stany Zjednoczone nie chciały. Poddawani są zatem karze zbiorowej, co stanowi naruszenie Czwartej Konwencji Genewskiej – taka jest opinia wyrażana przez szerokie grono społeczeństwa obywatelskiego, w tym Międzynarodowy Czerwony Krzyż, Oxfam i Amnesty International, które nie są znane z zajmowania stanowiska politycznego stanowiska w sporach międzynarodowych.
Z niedawnego raportu ONZ wynika, że w piątym roku izraelskiej blokady bezrobocie w Gazie wynosi 45.2 procent, co stanowi jeden z najwyższych wskaźników na świecie. „Trudno zrozumieć… politykę, która celowo zubaża tak wielu i skazuje setki tysięcy potencjalnie produktywnych ludzi na życie w nędzy” – powiedział urzędnik ONZ.
Najbardziej znaczące rozluźnienie blokady nastąpiło po wyruszeniu w podróż zeszłorocznej Flotylli Wolności. To pokazuje obietnicę pokojowego oporu, ale także związane z nim niebezpieczeństwa: izraelskie wojsko zabiło podczas tej podróży dziewięć osób.
Niestety Departament Stanu USA zwiększył ryzyko dla mężczyzn i kobiet na pokładzie amerykańskiego statku w tegorocznej flotylli – trafnie nazwanej „Audacity of Hope” – wydając im ostrzeżenie dotyczące podróży, zamiast ogłaszać jakiekolwiek obawy o ich bezpieczeństwo. Jest to bardzo niepokojące zrzeczenie się przez rząd USA odpowiedzialności za ochronę swoich obywateli za granicą. Oczywiście nie jest to bez precedensu: pierwszy sekretarz stanu za prezydentury Ronalda Reagana, Alexander Haig, w odpowiedzi na gwałt i morderstwo czterech amerykańskich duchownych w grudniu 1980 r., którego dopuścili się wspierani przez USA salwadorscy żołnierze, spekulował, że „zakonnice mogły przebiec przez blokadę drogową lub mogły przypadkowo zauważono, że to zrobił i mogła nastąpić wymiana ognia”. Przedstawiciel Ohio Dennis Kucinich i pięciu innych członków Kongresu napisali do sekretarz stanu Clinton, wzywając ją do podjęcia działań na rzecz ochrony bezpieczeństwa Amerykanów, ale jak dotąd nie otrzymano odpowiedzi.
Teraz grecki rząd się wytrzymuje Audacity of Hope, zadokowany od czwartku w Atenach – pod zarzutem, że „nie nadaje się do żeglugi” i musi zostać poddany inspekcji. Czy to wynik nacisków USA? Waszyngton ma obecnie ogromny wpływ na grecki rząd, ponieważ ma dominujące zdanie w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW). MFW wspólnie z Unią Europejską jeszcze przez jakiś czas będzie decydował, czy Grecja otrzyma pożyczki niezbędne do spłaty zadłużenia, czy też popadnie w niewypłacalność.
Grecja powinna wypuścić flotyllę i dostarczyć listy poparcia mieszkańcom Gazy, co jest całkowicie legalne i nigdzie nie zagraża żadnemu obywatelowi. Rząd USA powinien zadeklarować swoją troskę o bezpieczeństwo tych odważnych twórców pokoju, którzy podobnie jak Martin Luther King Jr. i jego koledzy działacze na rzecz praw obywatelskich wystawiają swoje ciała na ryzyko w imię sprawiedliwości i człowieczeństwa.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna