Wzrost cen ropy wywołał protesty, które przeniosły się na centralną scenę indyjskiej polityki, wypierając protesty przeciwko rezerwacjom na uczelniach medycznych i inżynieryjnych.
Wzrost cen ropy przekłada się na wzrost cen wszystkich surowców. Jak donosi Hindustan Times, podwyżka cen ropy naftowej zamienia się w zabójcę zbóż (Hindustan Times, środa, 14 czerwca 2006, s. 2, tabela). Jednak wzrost cen ropy na rynkach światowych jest nieunikniony, ponieważ zasoby się kurczą, a dostawy osiągnęły szczyt, a szczyt cen ropy oznacza koniec taniej ropy i koniec gospodarek zorganizowanych wokół rosnącej dostępności taniej ropy.
Ropa naftowa jest zasobem nieodnawialnym. Zawsze o tym wiedzieliśmy, a mimo to świat zachowuje się tak, jakby zasoby ropy były nieograniczone. A my, Hindusi, żyjący w czasach gospodarki opartej na różnorodności biologicznej i energii z biomasy, popadamy w uzależnienie od ropy dokładnie wtedy, gdy światowe dostawy ropy naftowej się wyczerpują, a ceny są wysokie.
Stowarzyszenie Badań nad Szczytem Ropy Naftowej (ASPO), organizacja zrzeszająca ropę naftową, oczekuje, że głównie geolodzy, którzy pomogli w znalezieniu pól naftowych, ostrzegają nas obecnie, że pozostał jedynie bilion baryłek lub mniej ropy, a podaż osiągnie szczyt w tym okresie dekada. „Peak Oil”, czyli górny punkt, to najwyższa ilość, jaką można kiedykolwiek przepompować. Poza „szczytem ropy” nastąpi ogólny spadek produkcji i wzrost cen ropy. Ropa, której wydobycie kosztuje 5 dolarów za baryłkę, może wzrosnąć do 100 dolarów za baryłkę, gdy zaufanie do podaży spadnie, a popyt wzrośnie, a zostanie uznane, że żyjemy w świecie kurczących się dostaw ropy, a nie rosnących.
Dlaczego jako kraj wiążemy naszą przyszłość z zasobem, który musi się kurczyć i stać się droższy? Budując coraz więcej autostrad i megamiast, niszcząc zdecentralizowaną tkankę naszej organizacji społeczno-gospodarczej, musimy zadać sobie pytanie, jak długo to potrwa?
Jest jeszcze jeden powód, aby położyć kres temu szaleństwu uzależnienia od ropy, a mianowicie zmiany klimatyczne, a dokładniej chaos klimatyczny. Zmiana klimatu jest spowodowana emisją paliw kopalnych, a stabilizacja emisji dwutlenku węgla jest koniecznością ekologiczną. Dlatego podpisano Protokół z Kioto do Konwencji klimatycznej. Branża ubezpieczeniowa, która przejmuje ponad 2 biliony dolarów rocznych składek i jest większa niż przemysł naftowy, jest obecnie głównym graczem w walce ze zmianami klimatycznymi, ponieważ musi płacić miliardowe ubezpieczenia w związku z powodziami miast i cyklonami takimi jak Katrina, które wyrywają całe społeczności i fale upałów zabijają.
Koszty zmian klimatycznych dla mieszkańców Indii są niezwykle wysokie. Supercyklon w Orissa w 1999 r. i powodzie w Bombaju w lipcu 2006 r. to tylko dwa bardziej znane ekstremalne zdarzenia powiązane ze zmieniającym się klimatem.
Tej zimy nie mieliśmy opadów w sezonie pszenicznym, a podczas żniw pszenicy wystąpiły obfite ulewy. Ulewne deszcze przed monsunem w zlewniach Gangesu i Jamuny zniszczyły plony, tak że rolnicy nie mieli nawet nasion do zasiewu. Z kolei w Sikkimie ulewne deszcze doprowadziły do osunięcia się ziemi, co przerwało dostawy wody do Gangtoku. Byłem w Sikkimie w czasie kryzysu i żyliśmy za jedno wiadro dziennie.
Gospodarka oparta na paliwach kopalnych opiera się na dwóch złudzeniach – jednym, że możemy utrzymać uzależnienie od ropy, i drugim, że zastąpienie energii odnawialnej paliwami kopalnymi przynosi same korzyści, a nie koszty. Zmiany klimatyczne to bardzo wysoki koszt gospodarki opartej na ropie. Zaczynamy jeść i pić olej. Ropa naftowa stanowi serce przemysłowej produkcji i przetwarzania żywności oraz transportu żywności na duże odległości. Pszenica importowana przez Indie nie tylko przynosi chwasty, szkodniki i pestycydy. Przewozi także tysiące „mili żywnościowych”. Wyobraźcie sobie tsunami lub cyklon, jeśli nasze dostawy żywności staną się zależne od pszenicy z USA i Australii. I wyobraźcie sobie koszt pszenicy, gdy ceny ropy wzrosną, a pszenica zawiera więcej ropy niż pożywienia.
Pijemy także olej, a nie wodę. Kiedy Coca Cola i Pepsi pompują 1.5 do 2 milionów dziennie, aby napełnić butelki z napojami bezalkoholowymi i wodą i przetransportować je do najodleglejszych części Indii, woda ucieleśnia ropę zarówno podczas jej wydobycia, jak i transportu. Znalezienie czystej wody w naszych studniach i źródłach staje się coraz bardziej niemożliwe. Ale Aqua Fina i Kinley dotarli do każdej wioski, sprzedając wodę, która stała się olejem, zapakowaną w plastikową butelkę wykonaną z oleju.
Podczas gdy partie polityczne protestują przeciwko podwyżce cen ropy, społeczeństwo musi także zacząć patrzeć długoterminowo na koszty ekologiczne, gospodarcze i społeczne rosnącego dodatku ropy. Musimy zacząć zajmować się strategicznymi kwestiami rzeczywistego i zrównoważonego bezpieczeństwa energetycznego w kontekście szczytu cen ropy, końca taniej ropy i chaosu klimatycznego, jaki era taniej ropy pozostawiła jako obciążenie dla środowiska na planecie.