W piątek 8 grudnia ONZ Rada Bezpieczeństwa spotkały się na mocy art. 99 dopiero po raz czwarty w historii ONZ. Artykuł 99 to przepis nadzwyczajny, który umożliwia Sekretarzowi Generalnemu zwołanie Rady w odpowiedzi na kryzys, który „zagraża utrzymaniu międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa”. Poprzednie przypadki to inwazja Belgii na Kongo w 1960 r., kryzys związany z zakładnikami w ambasadzie USA w Iranie w 1979 r. i wojna domowa w Libanie w 1989 r.
Sekretarz Generalny Antonio Guterres powiedział Radzie Bezpieczeństwa, że powołał się na Artykuł 99, żądając „natychmiastowego zawieszenia broni” w Gazie, ponieważ „znaleźliśmy się w punkcie krytycznym” i „wysokie ryzyko całkowitego załamania się systemu pomocy humanitarnej w Gazie”. Zjednoczone Emiraty Arabskie przygotowały projekt rezolucji o zawieszeniu broni, która szybko zyskała 97 współsponsorów.
Światowy Program Żywnościowy doniósł, że Gaza jest na krawędzi masy głód, przy czym 9 na 10 osób spędza całe dnie bez jedzenia. W ciągu dwóch dni przed powołaniem się Guterresa na artykuł 99 Rafah była jedynym z pięciu okręgów Gazy, któremu ONZ mogła w ogóle udzielić jakiejkolwiek pomocy.
Sekretarz Generalny podkreślił, że „brutalność, jakiej dopuszcza się Hamas, nigdy nie może usprawiedliwiać zbiorowego karania narodu palestyńskiego… Międzynarodowe prawo humanitarne nie może być stosowane wybiórczo. Jest ona wiążąca dla wszystkich stron w równym stopniu przez cały czas, a obowiązek jej przestrzegania nie zależy od wzajemności”.
Guterres podsumował: „Mieszkańcy Gazy patrzą w otchłań… Oczy świata – i oczy historii – patrzą. Czas działać.”
Członkowie ONZ wygłosili wymowny i przekonujący apel o natychmiastowe humanitarne zawieszenie broni, do którego wzywano w rezolucji, a Rada głosowała trzynaście do jednego, przy wstrzymaniu się Wielkiej Brytanii od głosu, za przyjęciem rezolucji. Jednak jeden głos przeciw ze strony Stanów Zjednoczonych, jednego z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa dysponujących wetem, przekreślił uchwałę, pozostawiając Radę bezsilną do podjęcia działań zgodnie z ostrzeżeniami Sekretarza Generalnego, że musi to zrobić.
Było to szesnaste weto Rady Bezpieczeństwa USA od 2000 r. – a czternaście z nich weta miały chronić Izrael i/lub politykę Stanów Zjednoczonych wobec Izraela i Palestyny przed międzynarodowymi działaniami lub odpowiedzialnością. Chociaż Rosja i Chiny zawetowały uchwały w różnych kwestiach na całym świecie, od Birmy po Wenezuelę, nie ma odpowiednika w przypadku nadzwyczajnego wykorzystania tego weta przez Stany Zjednoczone przede wszystkim w celu zapewnienia wyjątkowej bezkarności na mocy prawa międzynarodowego innemu krajowi.
Konsekwencje tego weta nie mogą być poważniejsze. Jak powiedział Radzie ambasador Brazylii przy ONZ Sérgio França Danese, gdyby Stany Zjednoczone nie zawetowały poprzedniej rezolucji sporządzonej przez Brazylię 18 października, „uratowano by tysiące istnień ludzkich”. I jak zapytał przedstawiciel Indonezji: „Ilu jeszcze musi zginąć, zanim ten bezlitosny atak zostanie zatrzymany? 20,000 50,000? 100,000 XNUMX? XNUMX XNUMX?”
W następstwie poprzedniego weta USA wobec zawieszenia broni w Radzie Bezpieczeństwa Zgromadzenie Ogólne ONZ podjęło globalne wezwanie do zawieszenia broni, a rezolucja, sponsorowana przez Jordanię, minęło większością 120 do 14, przy 45 wstrzymujących się. 12 małych krajów, które głosowały razem ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem, reprezentowało mniej niż 1% światowej populacji.
Izolowana pozycja dyplomatyczna, w której znalazły się Stany Zjednoczone, powinna była pobudzić do działania, zwłaszcza tydzień po tym, jak sondaż Data For Progress wykazał, że 66% Amerykanów utrzymany zawieszenie broni, co wykazało sondaż Mariiv tylko 29% Izraelczyków poparło nieuchronną inwazję lądową na Gazę.
Po tym, jak 8 grudnia Stany Zjednoczone ponownie zatrzasnęły przed Palestyną drzwi Rady Bezpieczeństwa, 12 grudnia Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ powróciła desperacka potrzeba zakończenia masakry w Gazie. Identyczna uchwała z tą, którą Stany Zjednoczone zawetowały w Radzie Bezpieczeństwa, została przyjęta zatwierdzony większością 153 do 10, przy 33 głosach na „za” więcej niż w październiku. Chociaż rezolucje Zgromadzenia Ogólnego nie są wiążące, mają one wagę polityczną, a ta stanowi jasny sygnał, że społeczność międzynarodowa jest zniesmaczona rzezią w Gazie.
Innym potężnym instrumentem, którego świat może użyć, aby położyć kres tej masakrze, jest Konwencja o ludobójstwie, które ratyfikowały zarówno Izrael, jak i Stany Zjednoczone. Wystarczy jeden kraj, aby wnieść sprawę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS) na podstawie Konwencji i choć sprawy mogą ciągnąć się latami, MTS może w międzyczasie podjąć wstępne środki w celu ochrony ofiar.
23 stycznia 2020 r. Trybunał tak uczynił dokładnie to w sprawie wniesionej przez Gambię przeciwko Birmie, opartej na ludobójstwie wobec mniejszości Rohingya. Podczas brutalnej kampanii wojskowej pod koniec 2017 r. Birma dokonała masakry dziesiątek tysięcy Rohingjów i spaliła dziesiątki wiosek. 740,000 600,000 Rohingjów uciekło do Bangladeszu, a wspierana przez ONZ misja wyjaśniająca ustaliła, że XNUMX XNUMX, które pozostały w Birmie, „może stanąć w obliczu większego niż kiedykolwiek zagrożenia ludobójstwem”.
Chiny zawetowały skierowanie sprawy do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Radzie Bezpieczeństwa, w związku z czym Gambia, dochodząca do siebie po 20 latach represji pod brutalną dyktaturą, złożyła sprawę do MTS na podstawie Konwencji o ludobójstwie.
Otworzyło to drzwi do jednomyślnego orzeczenia 17 sędziów MTS, zgodnie z którym Birma musi zapobiegać ludobójstwu wobec Rohingjów, zgodnie z wymogami Konwencji o ludobójstwie. MTS wydał to orzeczenie jako środek zapobiegawczy, odpowiednik nakazu wstępnego wydanego przez sąd krajowy, mimo że ostateczne orzeczenie co do istoty sprawy może nastąpić za wiele lat. Nakazał także Birmie składanie co sześć miesięcy przed Trybunałem sprawozdania zawierającego szczegółowe informacje na temat sposobu, w jaki chroni Rohingjów, co sygnalizowało trwającą poważną kontrolę postępowania Birmy.
Który kraj zatem zintensyfikuje wniesienie sprawy do MTS przeciwko Izraelowi na podstawie Konwencji o ludobójstwie? Aktywiści omawiają już tę kwestię z wieloma krajami. Roots Action i World Beyond War stworzyły grę alert o działaniu za pomocą którego możesz wysłać wiadomości do 10 najbardziej prawdopodobnych kandydatów (RPA, Chile, Kolumbia, Jordania, Irlandia, Belize, Turkïye, Boliwia, Honduras i Brazylia).
Tak też było rosnące ciśnienie wzywa Międzynarodowy Trybunał Karny do zajęcia się sprawą przeciwko Izraelowi. MTK szybko wszczął śledztwo w sprawie Hamasu pod kątem zbrodni wojennych, ale zwlekał z dochodzeniem w sprawie Izraela. Po niedawnej wizycie w regionie prokurator MTK Karim Khan nie otrzymał od Izraela pozwolenia na wjazd do Gazy, a Palestyńczycy skrytykowali go za odwiedzanie obszarów zaatakowanych przez Hamas 7 października, ale nieodwiedzenie setek nielegalnych izraelskich osiedli, punktów kontrolnych i uchodźców obozów na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Jednakże dopóki świat będzie musiał stawić czoła tragicznemu i wyniszczającemu nadużywaniu przez Stany Zjednoczone instytucji, od których zależy egzekwowanie prawa międzynarodowego, działania gospodarcze i dyplomatyczne poszczególnych krajów mogą mieć większy wpływ niż ich przemówienia w Nowym Jorku .
Chociaż historycznie było około dwudziestu krajów, które nie uznały Izraela, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy Belize i Boliwia zerwały stosunki z Izraelem, podczas gdy inne – Bahrajn, Czad, Chile, Kolumbia, Honduras, Jordania i Turcja –ściągnął swoich ambasadorów.
Inne kraje starają się działać w obie strony – publicznie potępiając Izrael, ale zachowując swoje interesy gospodarcze. W Radzie Bezpieczeństwa ONZ w Egipcie wyraźnie oskarżył Izrael o ludobójstwo, a USA o utrudnianie zawieszenia broni.
A jednak długotrwałe partnerstwo Egiptu z Izraelem w blokadzie Gazy i jego utrzymująca się nawet dzisiaj rola w ograniczaniu napływu pomocy humanitarnej do Gazy przez własne przejścia graniczne sprawiają, że Egipt jest współwinny potępianego przez siebie ludobójstwa. Jeśli ma to oznaczać to, co mówi, musi otworzyć swoje przejścia graniczne dla wszelkiej potrzebnej pomocy humanitarnej, zakończyć współpracę z izraelską blokadą i ponownie ocenić swoje służalcze i skompromitowane stosunki z Izraelem i Stanami Zjednoczonymi.
Katar, który ciężko pracował, aby wynegocjować izraelskie zawieszenie broni w Gazie, wymownie potępił izraelskie ludobójstwo w Radzie Bezpieczeństwa. Katar przemawiał jednak w imieniu Rady Współpracy Zatoki Perskiej, w skład której wchodzą Arabia Saudyjska, Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA). Na mocy tak zwanych porozumień Abrahama szejkowie Bahrajnu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich odwrócili się od Palestyny, aby podpisać się pod toksycznym naparem egoistycznych stosunków handlowych i stu milionów dolarów transakcje zbrojeniowe z Izraelem.
W Nowym Jorku Zjednoczone Emiraty Arabskie były sponsorem ostatniej, nieudanej uchwały Rady Bezpieczeństwa, i jej przedstawiciela Deklarowana„System międzynarodowy balansuje na krawędzi. Ta wojna sygnalizuje bowiem, że siła czyni dobro, że przestrzeganie międzynarodowego prawa humanitarnego zależy od tożsamości ofiary i sprawcy”.
A jednak ani Zjednoczone Emiraty Arabskie, ani Bahrajn nie wyrzekły się układów Abrahama z Izraelem ani swojej roli w amerykańskiej polityce „potęgi czyni dobro”, która od dziesięcioleci sieje spustoszenie na Bliskim Wschodzie. Ponad tysiąc członków personelu Sił Powietrznych USA i dziesiątki amerykańskich samolotów bojowych nadal stacjonuje w bazie lotniczej Al-Dhafra w Abu Zabi, natomiast Manama w Bahrajnie, która Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych wykorzystuje jako bazę od 1941 r., pozostaje kwaterą główną Piątej Floty USA .
Wielu ekspertów porównuje Izrael apartheidu do apartheidu w Republice Południowej Afryki. Przemówienia w ONZ mogły pomóc w obaleniu reżimu apartheidu w Republice Południowej Afryki, ale zmiany nie nadeszły, dopóki kraje na całym świecie nie rozpoczęły globalnej kampanii na rzecz izolacji gospodarczej i politycznej.
Powodem, dla którego zagorzali zwolennicy Izraela w Stanach Zjednoczonych próbowali zakazać lub nawet uznać za przestępstwo kampanię na rzecz bojkotu, zbycia inwestycji i sankcji (BDS), nie jest to, że jest ona bezprawna lub antysemicka. Dzieje się tak właśnie dlatego, że bojkot, sankcje i wycofywanie się z Izraela mogą być skuteczną strategią pomagającą w obaleniu jego ludobójczego, ekspansjonistycznego i nieodpowiedzialnego reżimu.
Zastępca przedstawiciela USA przy ONZ Robert Wood powiedział Radzie Bezpieczeństwa, że istnieje „fundamentalny rozdźwięk pomiędzy dyskusjami, które prowadzimy w tej Izbie, a realiami na miejscu” w Gazie, co oznacza, że jedynie izraelskie i amerykańskie poglądy na konflikt zasługują na poważne traktowanie.
Jednak prawdziwy rozdźwięk u podstaw tego kryzysu leży pomiędzy odizolowanym, lustrzanym światem amerykańskiej i izraelskiej polityki a światem rzeczywistym, który woła o zawieszenie broni i sprawiedliwość dla Palestyńczyków.
Podczas gdy Izrael za pomocą amerykańskich bomb i pocisków haubic zabija i okalecza tysiące niewinnych ludzi, reszta świata jest tym zbulwersowana zbrodnie przeciwko ludzkości. Oddolne żądania zakończenia masakry wciąż narastają, ale światowi przywódcy muszą wyjść poza niewiążące głosowania i dochodzenia i przejść do bojkotu izraelskich produktów, nałożenia embargo na sprzedaż broni, zerwania stosunków dyplomatycznych i innych środków, które uczynią Izrael państwem pariasem na świecie scena.
Medea Benjamin i Nicolas JS Davies są autorami Wojna na Ukrainie: nadawanie sensu bezsensownemu konfliktowi, opublikowane przez OR Books w listopadzie 2022 r.
Medea Benjamin jest współzałożycielem CODEPINK dla pokoju, autor kilku książek, m.in Wewnątrz Iranu: prawdziwa historia i polityka Islamskiej Republiki Iranu.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna