W wywróconym do góry nogami świecie korporacyjnych mediów donoszących o polityce zagranicznej Stanów Zjednoczonych wmówiono nam, że amerykańskie naloty na Jemen, Irak i Syrię stanowią uzasadnione i odpowiedzialne wysiłki mające na celu powstrzymanie rozszerzającej się wojny z powodu ludobójstwa Izraela w Gazie, podczas gdy działania te rządu Huti w Jemenie, Hezbollah w Libanie oraz Iran i jego sojusznicy w Iraku i Syrii – wszystko to stanowi niebezpieczną eskalację.
W rzeczywistości to działania Stanów Zjednoczonych i Izraela napędzają rozwój wojny, podczas gdy Iran i inne kraje rzeczywiście próbują znaleźć skuteczne sposoby przeciwdziałania i zakończenia izraelskiego ludobójstwa w Gazie, unikając jednocześnie wojny regionalnej na pełną skalę.
Zachęcają nas wysiłki Egiptu i Kataru pośredniczyć zawieszenie broni i uwolnienie zakładników i jeńców wojennych przez obie strony. Ważne jest jednak, aby rozpoznać, kim są agresorzy, kim są ofiary i w jaki sposób podmioty regionalne podejmują stopniowe, ale coraz bardziej zdecydowane działania w odpowiedzi na ludobójstwo.
Niemal całkowita izraelska przerwa w komunikacji w Gazie ograniczyła przepływ obrazów trwającej masakry na naszych telewizorach i ekranach komputerów, ale rzeź nie ustała. Izrael bombarduje i atakuje Khan Younis, największe miasto w południowej Strefie Gazy, równie bezwzględnie, jak to zrobił miasto Gaza na północy. Siły izraelskie i broń amerykańska tak zabity średnio 240 mieszkańców Gazy dziennie przez ponad trzy miesiące i 70% ofiar śmiertelnych są nadal kobiety i dzieci.
Izrael wielokrotnie twierdził, że podejmuje nowe kroki w celu ochrony ludności cywilnej, ale jest to jedynie ćwiczenie w zakresie public relations. Rząd izraelski nadal używa kwoty 2,000 funtów, a nawet 5,000 funta bomby „niszczące bunkry”, mające na celu wysiedlenie mieszkańców Gazy i zapędzenie ich w stronę granicy z Egiptem, podczas gdy w programie debatuje się, w jaki sposób zepchnąć ocalałych za granicę na wygnanie, co eufemistycznie określa jako „dobrowolną emigrację”.
Ludzie na całym Bliskim Wschodzie są przerażeni rzezi Izraela i planami czystek etnicznych w Gazie, ale większość ich rządów potępi Izrael jedynie werbalnie. Rząd Huti w Jemenie jest inny. Nie mogąc bezpośrednio wysłać sił do walki o Gazę, rozpoczęli egzekwowanie blokady Morza Czerwonego przeciwko statkom będącym własnością Izraela i innym statkom przewożącym towary do lub z Izraela. Od połowy listopada 2023 r. Houthi to robią przeprowadzono o Doszło do 30 ataków na statki międzynarodowe przepływające przez Morze Czerwone i Zatokę Adeńską, ale żaden z nich nie spowodował ofiar ani nie zatopił żadnych statków.
W odpowiedzi administracja Bidena bez zgody Kongresu przeprowadziła co najmniej sześć serii bombardowań, w tym ataki powietrzne na Sanę, stolicę Jemenu. Wielka Brytania dostarczyła kilka samolotów bojowych, podczas gdy Australia, Kanada, Holandia i Bahrajn również pełnią rolę cheerleaderek, zapewniając Stanom Zjednoczonym przykrywkę przewodzenia „koalicji międzynarodowej”.
Prezydent Biden ma Przyznał że amerykańskie bombardowania nie zmuszą Jemenu do zniesienia blokady, upiera się jednak, że Stany Zjednoczone i tak będą go atakować. Arabia Saudyjska spadła 70,000 głównie amerykańskie (i niektóre brytyjskie) bomby na Jemen podczas 7-letniej wojny, ale całkowicie nie udało im się pokonać rządu Houthi i sił zbrojnych.
Jemeńczycy w naturalny sposób identyfikują się z trudną sytuacją Palestyńczyków w Gazie oraz a milion Jemeńczycy wyszli na ulice, aby poprzeć stanowisko swojego kraju rzucające wyzwanie Izraelowi i Stanom Zjednoczonym. Jemen nie jest irańską marionetką, ale podobnie jak Hamas, Hezbollah oraz iraccy i syryjscy sojusznicy Iranu, Iran szkolił Jemeńczyków w zakresie budowy i rozmieszczania coraz potężniejszych rakiet przeciwokrętowych, manewrujących i balistycznych.
Huti dali jasno do zrozumienia, że zaprzestaną ataków, gdy Izrael zaprzestanie rzezi w Gazie. Aż trudno uwierzyć, że zamiast nalegać na zawieszenie broni w Gazie, Biden i jego nieświadomi doradcy wybierają zamiast tego pogłębienie zaangażowania wojskowego USA w regionalny konflikt na Bliskim Wschodzie.
Stany Zjednoczone i Izrael przeprowadziły obecnie naloty na stolice czterech sąsiadujących krajów: Liban, Irak, Syria i Jemen. Iran podejrzewa także amerykańskie i izraelskie agencje szpiegowskie o udział w dwóch eksplozjach bomb w Kerman w Iranie, w wyniku których zginęło około 90 osób, a setki innych zostało rannych podczas obchodów czwartej rocznicy zabójstwa przez USA irańskiego generała Qasema Soleimaniego w styczniu 2020 r.
W dniu 20 stycznia o Izraelskie bombardowania zabił 10 osób w Damaszku, w tym 5 irańskich urzędników. Po wielokrotnych izraelskich nalotach na Syrię, Rosja teraz to zrobiła wdrażane samolotów bojowych do patrolowania granicy w celu odstraszenia izraelskich ataków i ponownie zajął dwie opuszczone wcześniej placówki zbudowane w celu monitorowania naruszeń strefy zdemilitaryzowanej między Syrią a okupowanymi przez Izrael Wzgórzami Golan.
Iran odpowiedział na terrorystyczne zamachy bombowe w Kermanie i izraelskie zabójstwa irańskich urzędników atakami rakietowymi na cele w Iraku, Syrii i Pakistanie. Minister spraw zagranicznych Iranu Amir-Abdohallian zdecydowanie bronił twierdzenia Iranu, że uderza w Erbil w irackim Kurdystanie wzięli na cel agentów izraelskiej agencji szpiegowskiej Mossad.
Jedenaście irańskich rakiet balistycznych zniszczyło obiekt irackiego kurdyjskiego wywiadu oraz dom starszego oficera wywiadu, a także zabiło bogatego dewelopera i biznesmena Peshrawa Dizayee, który był oskarżony pracy dla Mosadu, a także przemytu irackiej ropy z Kurdystanu do Izraela przez Turcję.
Celem irańskich ataków rakietowych w północno-zachodniej Syrii była siedziba dwóch odrębnych grup powiązanych z ISIS w prowincji Idlib. Uderzenia celnie trafiły w oba budynki i rozebrany je, w odległości 800 mil, przy użyciu najnowszych irańskich rakiet balistycznych zwanych Kheybar Shakan lub Castle Blasters, a nazwa ta utożsamia dzisiejsze bazy amerykańskie na Bliskim Wschodzie z europejskimi zamkami krzyżowców z XII i XIII wieku, których ruiny wciąż widnieją w krajobrazie.
Iran wystrzelił swoje rakiety nie z północno-zachodniego Iranu, który byłby bliżej Idlib, ale z prowincji Chuzestan w południowo-zachodnim Iranie, która jest bliżej Tel Awiwu niż Idlib. Zatem te ataki rakietowe miały wyraźnie służyć jako ostrzeżenie dla Izraela i Stanów Zjednoczonych, że Iran może przeprowadzić precyzyjne ataki na Izrael i amerykańskie „zamki krzyżowców” na Bliskim Wschodzie, jeśli będą kontynuować agresję przeciwko Palestynie, Iranowi i ich sojusznikom.
Jednocześnie Stany Zjednoczone nasiliły ataki powietrzne na wspierane przez Iran irackie bojówki. Rząd iracki konsekwentnie protestuje przeciwko amerykańskim nalotom na bojówki jako naruszenie suwerenności Iraku. Wojsko premiera Sudanu rzecznik nazwał ostatnie amerykańskie naloty „aktami agresji” i stwierdził: „Ten niedopuszczalny akt podważa wieloletnią współpracę… w czasie, gdy region już zmaga się z niebezpieczeństwem rozszerzenia konfliktu i konsekwencjami agresji na Gazę”.
Po niepowodzeniach w Afganistanie i Iraku, w których zginęło tysiące żołnierzy amerykańskich, Stany Zjednoczone to zrobiły unikany dużą liczbę ofiar wojskowych USA przez dziesięć lat. Ostatni raz Stany Zjednoczone straciły w ciągu roku ponad stu żołnierzy poległych w akcji miał miejsce w 2013 r., kiedy w Afganistanie zginęło 128 Amerykanów.
Od tego czasu Stany Zjednoczone w swoich wojnach polegają na bombardowaniach i siłach zastępczych. Wydaje się, że jedyną lekcją, jaką amerykańscy przywódcy wyciągnęli z przegranych wojen, jest unikanie stawiania amerykańskich butów na ziemi. Stany Zjednoczone porzucone ponad 120,000 XNUMX bomb i rakiet na Irak i Syrię w wojnie z ISIS, podczas gdy Irakijczycy, Syryjczycy i Kurdowie prowadzili wszystkie zaciekłe walki w terenie.
Na Ukrainie Stany Zjednoczone i ich sojusznicy znaleźli chętnego pełnomocnika do walki z Rosją. Jednak po dwóch latach wojny straty na Ukrainie stały się nie do utrzymania i trudno jest znaleźć nowych rekrutów. Ukraiński parlament odrzucił projekt ustawy zezwalającej na przymusowy pobór do wojska i żadna ilość amerykańskiej broni nie jest w stanie przekonać większej liczby Ukraińców do poświęcenia życia dla Ukraińca nacjonalizm które traktuje dużą ich liczbę, zwłaszcza rosyjskojęzyczną, jako obywateli drugiej kategorii.
Teraz w Gazie, Jemenie i Iraku Stany Zjednoczone wkroczyły w wojnę, która, jak miały nadzieję, będzie kolejną wojną „bez ofiar amerykańskich”. Zamiast tego ludobójstwo amerykańsko-izraelskie w Gazie wywołuje kryzys, który wymyka się spod kontroli w całym regionie i może wkrótce bezpośrednio zaangażować wojska amerykańskie w walkę. To zniszczy iluzję pokoju, w jakim Amerykanie żyli przez ostatnie dziesięć lat amerykańskich bombardowań i wojen zastępczych, i ze zdwojoną siłą sprowadzi do domu rzeczywistość amerykańskiego militaryzmu i wywołania wojny.
Biden może w dalszym ciągu dawać Izraelowi carte-blanche na wytępienie ludności Gazy i patrzeć, jak region staje się coraz bardziej pogrążony w płomieniach, lub może wysłuchać opinii własnego personelu kampanii, który ostrzec że naleganie na zawieszenie broni jest „imperatywem moralnym i wyborczym”. Wybór nie mógł być bardziej oczywisty.
Medea Benjamin i Nicolas JS Davies są autorami Wojna na Ukrainie: nadawanie sensu bezsensownemu konfliktowi, opublikowane przez OR Books w listopadzie 2022 r.
Medea Benjamin jest współzałożycielem CODEPINK dla pokoju, autor kilku książek, m.in Wewnątrz Iranu: prawdziwa historia i polityka Islamskiej Republiki Iranu.
Nicolas JS Davies jest niezależnym dziennikarzem, badaczem dla CODEPINK i autorem Krew w naszych rękach: amerykańska inwazja i zniszczenie Iraku.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna