Źródło: Przeciwprądy
[To jest rozszerzona wersja zeznań złożonych brytyjskiej Ogólnopartyjnej Grupie Parlamentarnej ds. Wykorzystywania Seksualnego w Komercji, 2 listopada 2021 r.]
Moja teza: Przemysł pornograficzny robi kobietom to, co najgorsze, i wydobywa to, co najgorsze, z mężczyzn. Pozwólcie, że wyjaśnię to twierdzenie.
Jestem emerytowanym profesorem Uniwersytetu w Teksasie, który rozpoczął studia nad branżą pornograficzną w 1988 r., co doprowadziło do napisania rozprawy doktorskiej, artykułów naukowych i trzech książek na ten temat. Wnioski, jakie wyciągnęłam w swojej pracy akademickiej na temat szkodliwości pornografii, skłoniły mnie do włączenia się w feministyczny ruch antypornograficzny, koncentrując się na organizowaniu publicznych wydarzeń edukacyjnych i pisaniu dla szerokiego grona odbiorców. Te działania akademickie i aktywistyczne są ze sobą powiązane: każdego roku publikowanych jest coraz więcej badań naukowych z zakresu psychologii i socjologii, które potwierdzają wnioski płynące z tej analizy feministycznej, która czyni ruch społeczny ważniejszym niż kiedykolwiek.
Dziś chcę mówić o centralnym znaczeniu krytyki feministycznej dla zrozumienia pornografii w kontekście szerszej feministycznej krytyki wykorzystywania seksualnego i przemocy mężczyzn. Podkreślam to z trzech powodów.
Po pierwsze, istnieją feministki, które bronią, a nawet celebrują przemysł pornograficzny. Zamiast stawić czoła seksualnemu wykorzystywaniu kobiet, które stanowi sedno tej branży, feministki te twierdzą, że bronią „pracowników seksualnych” lub wspierają „ekspresję seksualną”. Przemysł pornograficzny nie traktuje występujących kobiet nawet przy minimalnej ochronie, jaka powinna być przyznawana pracownikom, ponieważ wyzysk stanowi sedno zarówno produkowanej przez nie „rozrywki”, jak i procesu, w ramach którego jest ona wytwarzana. Model biznesowy tej branży nigdy nie będzie promował ekspresji zgodnej z rozwojem człowieka. Niezwykle istotne jest rzucenie wyzwanie feminizmowi propornograficznemu za pomocą krytyki opracowanej przez kobiety z feministycznego ruchu antypornograficznego, do którego należy wiele osób, które przeżyły branżę wykorzystywania seksualnego.
Po drugie, istnieją inni krytycy pornografii, którzy wywodzą się z ram konserwatywnych i religijnych. Chociaż krytyczki feministyczne i konserwatywne mają pewne wspólne wartości i podobne argumenty, analiza feministyczna jest częścią większego wyzwania i oporu wobec patriarchatu, systemu zinstytucjonalizowanej męskiej dominacji.
Po trzecie, ważne jest, aby mężczyźni wspierali krytykę pornografii opartą na feminizmie. Coraz większa liczba mężczyzn odrzuca pornografię ze względu na negatywny wpływ na ich wyobraźnię seksualną i życie seksualne, zwłaszcza gdy wpadają w pułapkę uzależnienia. Ta samoświadomość jest pozytywnym osiągnięciem, ale tylko pierwszym krokiem. Mężczyźni mają obowiązek przyłączyć się do ruchu feministycznego, który w centrum krytyki pornografii stawia krzywdę kobiet i dzieci.
Wyrażenie „Komercyjne wykorzystywanie seksualne” w tytule tego badania jest kluczowe, ponieważ skupia się na rzeczywistości doświadczeń kobiet. Termin „przemysł seksualny”, powszechnie używany przez zwolenników i apologetów porno, przesłania naturę tej wymiany. Pornografia – podobnie jak prostytucja, striptiz, salony masażu i usługi towarzyskie – skupia się głównie na mężczyznach kupujących i sprzedających uprzedmiotowione kobiece ciała dla przyjemności seksualnej. Dlatego używam terminu „branże wykorzystujące seksualnie”, aby trafnie nazwać model biznesowy. Moi koledzy w tym panelu—Gail Dines, Clare McGlynn, Laila Mickelwait—omówi szczegółowo szkody wynikające z tych gałęzi przemysłu i zaproponuje opcje polityczne, które dają największe nadzieje na sprawiedliwość.
Doszedłem do tego zrozumienia później w życiu. Jako młody człowiek miałem liberalne poglądy propornograficzne i szydziłem z feministycznej krytyki, której tak naprawdę nie rozumiałem. Ale kiedy korzystałem z materiałów pornograficznych, zawsze czułem się nieswojo. W pewnym sensie chyba zdawałam sobie sprawę, że wiązanie własnej przyjemności seksualnej z używaniem uprzedmiotowionych kobiecych ciał było sprzeczne z moją najlepszą wersją siebie. Następnie zetknęłam się z krytyką feministyczną, którą najdobitniej wyraziła Andrea Dworkin w swojej przełomowej książce Pornografia: mężczyźni posiadający kobiety. Dworkin i inne feministki nie tylko kwestionowały moją powierzchowną liberalną politykę, ale także mówiły o moim niepewnym stosunku do dominujących w tej kulturze norm męskości, które tak otwarcie wyrażają się w porno: obsesji kontroli i celu podboju.
W tamtym czasie krytyka feministyczna była fascynującą analizą świata pornograficznego przed pojawieniem się Internetu. Ponad cztery dekady później ciągłe nasilanie się seksizmu i rasizmu w pornografii sprawia, że ta analiza jest bardziej przekonująca niż kiedykolwiek. Jednak w tym samym okresie krytyka feministyczna była stale spychana na margines w instytucjach liberalnych, zwłaszcza na uniwersytetach.
Myślę, że to ideologiczne odrzucenie tak przekonującej analizy jest wynikiem strachu i zaprzeczenia. Strach jest zrozumiałą reakcją na to, jak niezwykle okrutna i oczerniająca stała się pornografia. Widok, jak wykorzystywanie kobiet stało się rutynową rozrywką seksualną, może być przerażający. Zaprzecza się temu, jak głęboko zakorzenione w życiu codziennym – w tym w życiu seksualnym – są seksistowskie normy patriarchatu. Zaprzeczanie brutalności branż wykorzystujących seksualnie ma swoje korzenie w strachu przed tym, co feministyczna krytyka odkrywa na temat całego naszego życia, od polityki globalnej po najbardziej intymne przestrzenie naszego życia.
Moja ostatnia uwaga: feministyczna krytyka branż wykorzystujących seksualnie jest dla mnie i feministek, z którymi współpracowałam, częścią ekspansywnej krytyki wszelkich form władzy, które są tak rutynowo nadużywane. Aktywiści ruchu sprzeciwiającego się komercyjnemu wykorzystywaniu seksualnemu również podkreślają nadużycia władzy we wszystkich formach wokół nas: rasizm, nierówności ekonomiczne i globalny wyzysk, militaryzm, degradację ekologiczną. Feministyczna krytyka pornografii nie jest odrębna od szerszej, postępowej/ekologicznej krytyki nielegalnej koncentracji władzy, ale stanowi jej część.
Aby zebrać to wszystko w jedną całość, zakończę cytatem z mojej książki Koniec patriarchatu. Sugeruję, abyśmy zadawali podstawowe pytanie za każdym razem, gdy spotykamy się z nowym pomysłem, projektem politycznym lub propozycją polityki: „Czy pomoże to ludziom w tworzeniu i utrzymywaniu stabilnych, przyzwoitych społeczności ludzkich, które mogą pozostać w trwałych relacjach z większym żywym światem? ”
Opierając się na ponad trzydziestu latach badań i aktywizmu, mogę bez wahania i zastrzeżeń stwierdzić, że pornografia i inne gałęzie przemysłu wykorzystujące seksualnie stanowią przeszkodę dla stabilnych, przyzwoitych społeczności ludzkich. Męska praktyka kupowania i sprzedawania uprzedmiotowionych kobiecych ciał dla przyjemności seksualnej jest niezgodna z ludzkim rozkwitem.
Obrońcy pornografii zazwyczaj odpowiadają: „No cóż, jeśli nie lubisz porno, to go nie oglądaj”. Rzeczywiście wiele osób decyduje się tego nie oglądać, ale nikt nie może uciec przed kulturą coraz bardziej pornograficzną. Decyzja o nieoglądaniu pornografii nie eliminuje szkód wyrządzonych przez branżę, która wyrządza kobietom to, co najgorsze, a wydobywa to, co najgorsze u mężczyzn.
Robert Jensen, emerytowany profesor Uniwersytetu im Szkoła Dziennikarstwa i Mediów na University of Texas w Austin, jest autorem Niespokojny i nieubłagany umysł Wesa Jacksona: w poszukiwaniu zrównoważonego rozwoju (University Press of Kansas, 2021). Inne jego książki to m.in Koniec patriarchatu: radykalny feminizm dla mężczyzn (2017); Zwykły radykalizm: życie, kochanie i nauka opuszczania planety z wdziękiem (2015); Argumentowanie o nasze życie: przewodnik użytkownika dotyczący konstruktywnego dialogu (2013); Trzęsą się wszystkie moje kości: w poszukiwaniu postępowej ścieżki do proroczego głosu, (2009); Ucieczka: pornografia i koniec męskości (2007); Serce bieli: konfrontacja z rasą, rasizmem i białymi przywilejami (2005); Obywatele Imperium: Walka o zdobycie naszego człowieczeństwa (2004); i Pisanie sprzeciwu: Tprzenoszenie radykalnych idei z marginesu do głównego nurtu (2001).
Jensen jest gospodarzem „Podcast z prerii” z Wesem Jacksonem i współproducentem nadchodzącego filmu dokumentalnego Proroctwo prerii: niespokojny i nieubłagany umysł Wesa Jacksona.
Do Jensen można dotrzeć pod adresem [email chroniony]. Aby dołączyć do listy e-mailowej i otrzymywać artykuły autorstwa Jensena, przejdź do http://www.thirdcoastactivist.org/jensenupdates-info.html. Śledź go na Twitterze: @jensenrobertw
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna