Magna, Utah - Połączenia Donosi Salt Lake Tribune że firma Kennecott Utah Copper Corp. od 1988 r. ukrywała możliwość wystąpienia poważnej katastrofy związanej z odpadami poflotacyjnymi w Magna w stanie Utah na skutek trzęsienia ziemi. Składowisko odpadów poflotacyjnych znajduje się na północ od Magna i przechowuje szacunkowo 1 miliard ton drobnych odpadów kopalnianych. W 1993 r. firma przeprowadziła „ocenę ryzyka” w celu ustalenia, czy pełne złagodzenie skutków konfiskaty byłoby droższe niż koszty prawne związane ze szkodami majątkowymi i śmiercią obywateli.
„Trybuna” opublikowała m.in Tajna notatka z 1997 r., napisana przez Raya D. Gardnera, byłego dyrektora prawnego firmy Kennecott, zawierająca krytyczne uwagi dotyczące sposobu, w jaki firma podchodzi do potencjalnej katastrofy związanej z odpadami poflotacyjnymi: „Wcześniejsze decyzje kierownictwa o lekceważeniu i ukrywaniu porad prawnych, rezygnacji z publicznego ogłaszania, próbie potajemnego ustanowienia bufora mieszkaniowego, zmowie z Inżynierem Państwowym w celu utajnienia badań KL przed opinią publiczną i ograniczeniu dystrybucji Studium Redukcji, zbiorowo i indywidualnie, sprawiać wrażenie spisku mającego na celu zatuszowanie poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego”.
G. Frank Joklik był prezesem i dyrektorem generalnym Kennecott od 1980 do 1993. Joklik, obecnie konsultant ds. górnictwa, zasiada obecnie w zarządzie Prime Meridian Resources (PMR), firmy wydobywczej pragnącej zagospodarować kilka złóż minerałów metalicznych na Górnym Półwyspie. Przed Igrzyskami Olimpijskimi w 2002 roku skandal łapówkarski zmusił Joklika do rezygnacji z członkostwa w Komitecie Organizacyjnym Salt Lake, który był odpowiedzialny za próby zabezpieczenia igrzysk dla miasta Salt Lake. PMR ma kolejne połączenie Kennecott – tprezes firmy Michael Senn był geologiem w Kennecott od 1980 do 1996 r., a kiedy w 1995 r. Kennecott odkrył złoże Eagle, był kierownikiem regionalnym/głównym geologiem.
W stawie osadowym, otwartym w 1908 r., wystąpiły już dwie awarie (1941 i 1964), które według doniesień nie spowodowały ofiar śmiertelnych ani znacznych szkód materialnych i nie były spowodowane aktywnością sejsmiczną. W notatce z 1997 r. odnotowano, że zlecono raporty naukowe na temat składowania odpadów poflotacyjnych w latach 1957, 1966, 1974 i 1983. W raportach odnotowano zdolność składowania odpadów poflotacyjnych do awarii z powodu aktywności sejsmicznej. Obszar ten leży w Międzygórskim Pasie Sejsmicznym i w jego sąsiedztwie doszło do trzęsienia ziemi w 1962 r. o sile 5.2 w skali Richtera.
Według amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) w 2006 r. kopalnia i elektrownia miedzi w stanie Utah należąca do Kennecotta była drugim obiektem w kraju generującym 102.5 miliona funtów substancji zanieczyszczających środowisko. Należąca do tej firmy kopalnia Green's Creek Mine na Alasce (niedawno sprzedana firmie Hecla Mining Corp.) zajmuje 7. miejsce z 44.5 milionami funtów substancji zanieczyszczających.
W 1988 r. Joklik zlecił dodatkową ocenę geotechniczną tamy poflotacyjnej kanadyjskiej firmie inżynieryjnej Klohn-Leonoff Consultants Ltd. (KL) z Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Z raportu KL wynika, że trzęsienie ziemi może spowodować pęknięcie tamy, zalewając część miasta Magna, powodując ofiary w ludziach i szkody materialne. Według notatki Gardnera z 1997 r. w raporcie wskazano na potencjalne zagrożenie dla „obszarów zamieszkałych, obiektów przemysłowych, głównych linii kolejowych i dróg publicznych”. Ekspert branżowy, H. Bolton Seed, ocenił i potwierdził ustalenia, stwierdzając, że „roczne ryzyko awarii składowiska odpadów poflotacyjnych jest [100 razy większe] niż w przypadku konwencjonalnych zapór”.
Joklik odpowiedział na raport, bezskutecznie próbując ukryć wyniki, korzystając z ochrony tajemnicy pracy prawnika, i utworzył grupę zadaniową, która miała ocenić metody stabilizacji Zakątka Magmy i innych części składowania odpadów poflotacyjnych. „Badanie redukcji” zlecone przez KL w 1989 r. zalecało, że jedynym rozwiązaniem było zbudowanie zewnętrznego nasypu wokół całego składowiska odpadów poflotacyjnych. W odpowiedzi Kennecott rozpoczął odwadnianie Magma Corner, ale porzucił „kluczowe elementy programu modernizacji sejsmicznej” w 1993 r. ze względu na koszty ekonomiczne związane z przeniesieniem 2.75 km drogi stanowej 201, pola golfowego Magna Copper oraz wszystkich mediów Kennecott i stron trzecich w terenu oraz przebudowa i modyfikacja zakładowych obiektów wody technologicznej.
Notatka Gardnera z 1997 r. sugeruje, że „decyzja o porzuceniu elementów nasypu, bufora i grobli w ramach modernizacji sejsmicznej nie jest dobrze udokumentowana i wydaje się, że była motywowana względami ekonomicznymi, bez rzeczywistej troski o bezpieczeństwo publiczne”.
Joklik i Philip J. Bernhisel (starszy wiceprezes ds. finansów i prawa firmy Kennecott) również zwrócili się o opinię prawną do byłego głównego radcy prawnego, Earla Tingeya, który zlecił dochodzenie Bobowi Connery'emu z Holandii i Hart LLP w Denver. Jednak zgodnie z notatką Gardnera Joklik kontrolował recenzję Connery'ego i ograniczał rolę Tingeya do prostego przekazywania informacji od Connery'ego Joklikowi. Connery zalecił Kennecottowi ujawnienie mieszkańcom zagrożenia. Connery został zwolniony i powiedziano mu, że Joklikowi „nie podobają się” jego rady i ma przekazać Kennecottowi wszelkie istotne dokumenty oraz zniszczyć wszystkie kopie. Connery zlekceważył tę radę.
Joklik uzyskał drugą opinię prawną wydaną przez Parsons, Behle i Latimer (PB&L) z Salt Lake City, w której zalecono, aby Kennecott ujawnił zagrożenie społeczeństwu i zapewnił bezpieczeństwo składowania odpadów poflotacyjnych poprzez przeniesienie drogi stanowej 201 i utworzenie strefy buforowej wokół zatrzymanie. Konsultant poinformował Kennecotta, że skonfiskowanie było „nieracjonalnie niebezpieczne” i że firmie grożą pociągnięcia do odpowiedzialności karnej i karnej, jeśli nie ostrzeże opinii publicznej. Główny radca prawny firmy Kennecott poinstruował PB&L, że Joklik „rozwiąże reprezentację PB&L w przypadku otrzymania jego opinii, a także poinstruował PB&L, aby zniszczyła tę opinię”.
Po zakończeniu działań związanych z odwadnianiem firma Kennecott zleciła firmie Woodward i Clyde w 1993 r. kolejne badanie „oceny zagrożenia sejsmicznego” w celu ponownej oceny możliwości naruszenia składowiska odpadów poflotacyjnych w Zakątku Magmy składowiska. Ocena Woodwarda i Clyde'a wykazała jeszcze wyższy potencjał ryzyka niż badanie KL.
W notatce Gardnera z 1997 r. zauważono, że „Możliwość ustabilizowania Magna Corner wyłącznie poprzez odwadnianie wydaje się być próbą przedstawienia uzasadnienia po podjęciu decyzji, poprzez identyfikację realnej metody ochrony przed potencjalnie niszczycielskimi skutkami awarii sejsmicznej. Niestety, metoda odwadniania w dalszym ciągu nie została udowodniona”.
Urzędnicy Kennecott spotkali się z inżynierem stanu Utah, aby omówić pierwotną ocenę KL. Jak wynika z protokołu przygotowanego przez firmę, Inżynier Stanowy zatwierdził pełną modernizację sejsmiczną firmy Kennecott i zgodził się z ustaleniami raportu. Jednakże, zgodnie z notatką Gardnera z 1997 r.: „Protokoły wskazują ponadto, że badania KL zostały udostępnione Inżynierowi Stanowemu, ale nie zostały zachowane w aktach agencji z powodu obaw, że „przejdą one do domeny publicznej”. Inżynier Stanowy zapewnił nieformalnie, że „nie ma zamiaru… podawać informacji do wiadomości publicznej”. Kierownik projektu informuje, że Inżynier Stanowy nie zachował kopii żadnego z raportów geotechnicznych sporządzonych w imieniu Kennecott.
Zamiast przeprowadzić pełną modernizację sejsmiczną składowiska odpadów poflotacyjnych, Joklik upoważnił Dział ds. Gruntów firmy Kennecott do potajemnego zakupu 200 domów w Green Meadow Estates. Urzędnicy wydziału nie zostali poinformowani o dokładnych powodach zakupu. W latach 1991–1992 departament zakupił za pośrednictwem wciąż niezidentyfikowanego agenta 39 domów, które następnie zostały wynajęte. Nowi najemcy nigdy nie zostali poinformowani o ryzyku związanym z przerwą w składowaniu odpadów poflotacyjnych. W 1995 r. Kennecott zaczął szukać możliwości sprzedaży nieruchomości bez ujawniania kupującym zagrożeń związanych z odpadami poflotacyjnymi.
Co szokujące, w 1992 r. spółka matka Kennecotta, Rio Tinto, przeprowadziła „ocenę ryzyka” w celu określenia potencjalnej odpowiedzialności firmy w przypadku katastrofalnego uszkodzenia tamy. Firma zwróciła się do Departamentu Ziemi o zsumowanie „przybliżonej liczby zaangażowanych osób… przybliżonego rozkładu wieku populacji (normalni, młodzi, starsi) [sic!]… przybliżonej liczby dzieci i dorosłych obecnych w każdej szkole… przybliżona wartość przypisywana utracie życie według sądów w Utah, z różnicą w zależności od wieku.
W notatce Gardnera z 1997 r. stwierdza się, że „Szczególnie zagadkowy jest brak ogłoszenia opinii publicznej. Wbrew jednoznacznym radom dwóch wysoko cenionych kancelarii prawnych, kierownictwo firmy Kennecott nie udzieliło wymaganego ostrzeżenia, ponieważ pan Joklik uważał, że spowodowałoby to „panikę i procesy”… Kennecott ma prawny i moralny obowiązek ujawnić ryzyko i poinformować osoby, których to dotyczy działań firmy w zakresie działań łagodzących… Firma zdecydowała, że życie ludzkie nie jest warte kosztów ukończenia modernizacji sejsmicznej w sposób, który najprawdopodobniej zapewni akceptowalny margines bezpieczeństwa”.
Pomimo modyfikacji Kennecotta w ciągu ostatnich 20 lat Magna Corner w miejscu składowania nadal nie spełnia minimalnych standardów bezpieczeństwa stanu Utah w przypadku najgorszego trzęsienia ziemi o sile 7.2 w skali Richtera. Kennecott twierdzi, że ostateczne ulepszenia zostaną ukończone za dziesięć lat.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna