źródło: NACLA
WZ chłopskim kapeluszem z szerokim rondem i dużym ołówkiem nauczyciela trzymanym wysoko Pedro Castillo z Peru podróżował po kraju przed wyborami zaplanowanymi na 6 czerwca, wzywając wyborców, aby poparli apel, który jest szczególnie pilny podczas tej wyniszczającej pandemii: „No más pobres en un país rico”- Nigdy więcej biednych ludzi w bogatym kraju. W trudnych wyborach, w których panuje ogromny podział między miastem a wsią i klasami, wydaje się, że wiejski nauczyciel, rolnik i przywódca związkowy wkrótce zapiszą się do historii, pokonując potężnego kandydata skrajnie prawicowego Keiko Fujimori, potomka politycznego „Fujimori” w kraju dynastia."
Po przeliczeniu 95 procent głosów Castillo prowadził z 50.3 procentami nad 49.7 procentami Fujimoriego. Ponieważ jej przeciwnik prowadzi z niewielką przewagą, Fujimori kwestionuje teraz wyniki, zarzucając powszechne oszustwa. Jej kampania przedstawiła jedynie dowody odosobnionych nieprawidłowości i jak dotąd nic nie wskazuje na sfałszowane głosowanie. Może jednak podważyć część głosów, aby opóźnić ostateczne wyniki i podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, nawet zarzut oszustwa ze strony przegrywającego kandydata spowoduje niepewność i wzrost napięcia.
Zwycięstwo Castillo będzie niezwykłe nie tylko dlatego, że jest on lewicowym nauczycielem, synem niepiśmiennych chłopów, którego kampania została rażąco przewyższona przez Fujimoriego. Ale miał też miejsce bezlitosny atak propagandowy przeciwko niemu, który odwoływał się do historycznych obaw związanych z peruwiańską klasą średnią i elitami. Ta kampania była podobny do tego, co przydarzyło się niedawno postępowemu kandydatowi Andrésowi Arauzowi, który o włos przegrał kwietniowe wybory prezydenckie w Ekwadorze, ale za to w jeszcze większym stopniu.
Grupo El Comercio, konglomerat medialny kontrolujący 80 procent peruwiańskich gazet, stanął na czele oskarżenia przeciwko Castillo.
Grupo El Comercio, konglomerat medialny kontrolujący 80 procent peruwiańskich gazet, stanął na czele oskarżenia przeciwko Castillo. Jej media oskarżyły go o bycie terrorystą powiązanym ze Świetlistą Ścieżką – grupą partyzancką, której konflikt z państwem w latach 1980–2002 doprowadził do śmierci dziesiątek tysięcy osób i pozostawił populację traumę. Link Castillo do łącza Świetlistej Ścieżki jest słaby: podczas gdy a lider Mówi się, że Castillo współpracuje ze związkiem zawodowym pracowników oświaty SUTEP i jest zaprzyjaźniony z Ruchem na rzecz Amnestii i Praw Podstawowych (Movadef), grupą rzekomo stanowiącą polityczne skrzydło Świetlistej Ścieżki. W rzeczywistości Castillo było rondero kiedy powstanie było najbardziej aktywne. Ronderos były chłopskimi grupami samoobrony, które chroniły swoje społeczności przed partyzantami i nadal zapewniają ochronę przed przestępczością i przemocą.
Dwa tygodnie przed wyborami, 23 maja, w peruwiańskim miasteczku San Miguel del Ene dokonano masakry 18 osób. Rząd natychmiast przypisane atak na pozostałości Świetlistego Szlaku zaangażowanych w handel narkotykami, chociaż żadna grupa nie wzięła jeszcze odpowiedzialności. Media powiązały atak z Castillo i jego kampanią, wzbudzając strach przed większą przemocą, gdyby wygrał prezydenturę. Castillo potępił atak i przypomniał Peruwiańczykom, że podobne masakry miały miejsce w okresie poprzedzającym Wybory w 2011 i 2016 r. Ze swojej strony Fujimori zasugerował Castillo był powiązany z zabójstwem.
Podczas kampanii peruwiańskie gazety szerzyły strach o Castillo.
Billboardy wzdłuż głównej autostrady Limy pytały: „Czy chciałbyś mieszkać na Kubie czy w Wenezueli?” nawiązując do zwycięstwa Castillo.
Na froncie gospodarczym Castillo oskarżano o bycie komunistą pragnącym znacjonalizowania kluczowych gałęzi przemysłu i przekształcenia Peru w „okrutna dyktatura„jak Wenezuela. Billboardy wzdłuż głównej autostrady Limy pytały: „Czy chciałbyś mieszkać na Kubie czy w Wenezueli?” nawiązując do zwycięstwa Castillo. Gazety powiązały kampanię Castillo z dewaluacją peruwiańskiej waluty i ostrzegały, że zwycięstwo Castillo najbardziej zaszkodzi Peruwiańczykom o niskich dochodach, ponieważ firmy będą zamykane lub przenoszone za granicę. Kampania Castillo wielokrotnie to potwierdzała wyjaśnione że nie jest komunistą i że jego celem nie jest nacjonalizacja przemysłu, ale renegocjacja kontraktów z wielonarodowymi koncernami, tak aby więcej zysków pozostało w społecznościach lokalnych.
Tymczasem w trakcie kampanii media traktowały Fujimori jak dziecko, a jedna z gazet twierdziła, że „Keiko gwarantuje pracę, żywność, zdrowie i natychmiastową reaktywację gospodarki”. Jej przeszłość jako pierwszej damy za rządów brutalnego ojca Alberto Fujimoriego jest w dużej mierze ignorowana przez korporacyjne media. Może twierdzić, że „fujimorismo pokonało terroryzm”, nie kwestionując okropności, jakie fujimorismo wyrządziło krajowi, w tym przymusowej sterylizacji ponad 270,000 22,000 kobiet i XNUMX XNUMX mężczyzn za co jej ojciec jest sądzony. Obecnie przebywa w więzieniu z powodu innych naruszeń praw człowieka i korupcji, chociaż Keiko obiecała, że go uwolni, jeśli wygra. Media zignorowały także fakt, że Keiko od zeszłego roku przebywa na wolności za kaucją i oczekuje na wyrok śledztwo w sprawie prania pieniędzy, a bez prezydenckiego immunitetu prawdopodobnie trafi do więzienia.
Międzynarodowe media nie różniły się pod względem niezrównoważonych relacji na temat Castillo i Fujimori. Bloomberg ostrzegł, że „elity drżą” na myśl o Castillo jako prezydentuI Financial Times nagłówek krzyczała: „Elita Peru w panice na myśl o zwycięstwie skrajnej lewicy w wyborach prezydenckich”.
Gospodarka Peru rozwinęła się imponująco w ciągu ostatnich 20 lat, ale wzrost ten nie podniósł wszystkich łodzi.
Gospodarka Peru rozwinęła się imponująco w ciągu ostatnich 20 lat, ale wzrost ten nie podniósł wszystkich łodzi. Państwo porzuciło miliony Peruwiańczyków na wsi. Co więcej, podobnie jak wielu sąsiadów – w tym Kolumbia, Chile i Ekwador – Peru niedoinwestowało w opiekę zdrowotną, edukację i inne programy społeczne. Takie wybory tak zdziesiątkowały system opieki zdrowotnej, że Peru może się teraz poszczycić haniebnym wyróżnieniem i przewodzić całemu światu pod względem liczby zgonów z powodu Covid-19 na mieszkańca.
Oprócz katastrofy związanej ze zdrowiem publicznym Peruwiańczycy przeżywają zawirowania polityczne, które charakteryzują się niezwykłą liczbą głośnych przypadków korupcji i czterema prezydentami w ciągu trzech lat. Pięciu z siedmiu ostatnich prezydentów zostało oskarżonych o korupcję. W 2020 roku Kongres postawił w stan oskarżenia i pozbawił mandatu prezydenta Martína Vizcarrę, również oskarżonego o korupcję, i zastąpił go Manuelem Merino. Wielu potępiło ten manewr jako parlamentarny zamach stanu, który doprowadził do kilkudniowych masowych protestów ulicznych. Zaledwie pięć dni po rozpoczęciu swojej kadencji Merino złożył rezygnację i został zastąpiony przez obecnego tymczasowego prezydenta Francisco Sagasti.
Napisana w 1993 r. za rządów Alberto Fujimoriego, obecna konstytucja wpisała w swoje ramy neoliberalizm.
Jedną z kluczowych obietnic wyborczych Castillo jest zwołanie referendum konstytucyjnego, które pozwoli obywatelom zdecydować, czy chcą nowej konstytucji, czy też utrzymania obecnej. Napisana w 1993 r. za rządów Alberto Fujimoriego, obecna konstytucja wpisała w swoje ramy neoliberalizm.
„Obecna konstytucja przedkłada interesy prywatne nad interesy publiczne, zysk nad życie i godność” – czytamy w Castillo Platforma. W jego kampanii proponuje, aby nowa konstytucja obejmowała: uznanie i gwarancje praw do zdrowia, edukacji, żywności, mieszkania i dostępu do Internetu; uznanie dla ludności tubylczej i różnorodności kulturowej Peru; uznanie praw natury; przeprojektowanie państwa w celu skupienia się na przejrzystości i udziale obywateli; oraz kluczową rolę państwa w planowaniu strategicznym zapewniającym pierwszeństwo interesu publicznego.
Na froncie polityki zagranicznej zwycięstwo Castillo będzie ogromnym ciosem dla interesów USA w regionie i ważnym krokiem w kierunku reaktywacji integracji latynoamerykańskiej. Obiecał wycofać Peru z Grupy Lima, doraźnego komitetu krajów, którego celem jest zmiana reżimu w Wenezueli.
Co więcej, ma to miejsce także partia Castillo Peru Libre wezwał do wydalenia USAID i zamknięcia amerykańskich baz wojskowych w kraju. Castillo wyraził także poparcie dla przeciwdziałania Organizacji Państw Amerykańskich i wzmacniając oba Wspólnota Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CELAC) oraz Unia Narodów Południowoamerykańskich (UNASUR). Zwycięstwo to także dobry prognostyk dla lewicy w Chile, Kolumbii i Brazylii, w których w ciągu najbliższego półtora roku odbędą się wybory prezydenckie.
Castillo stanie przed trudnym zadaniem z wrogim Kongresem, wrogą klasą biznesową, wrogą prasą i najprawdopodobniej wrogą administracją Bidena. Wsparcie milionów wściekłych i zmobilizowanych Peruwiańczyków żądających zmian, w połączeniu z międzynarodową solidarnością, będzie kluczem do spełnienia obietnicy złożonej w kampanii dotyczącej zaspokojenia potrzeb najbiedniejszych i najbardziej opuszczonych warstw społeczeństwa peruwiańskiego.
Medea Benjamin, współzałożycielka grupy pokojowej CODEPINK i autorka książek o Bliskim Wschodzie i Ameryce Łacińskiej, przebywa w Peru z delegacją obserwatorów wyborów zorganizowaną przez Progressive International.
Leonardo Flores jest ekspertem ds. polityki latynoamerykańskiej i działaczem w CODEPINK.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna