Pracował w nim Erik Fosse, norweski kardiolog
Doktor Fosse opisywał skutki:
DIMEd na śmierć
Ta konkretna broń nazywa się gęstym, obojętnym metalem wybuchowym (DIME). W 2000 roku Siły Powietrzne USA nawiązał współpracę z
Jednak w zasięgu tej broni jest ona niezwykle zabójcza. Zgodnie z Norweski lekarz Mad Gilbert, wybuch spowodował wielokrotne amputacje i „bardzo poważne złamania. Mięśnie są jakby oddzielone od kości i zwisają luźno, a ty masz także dość poważne oparzenia”. Większość tych, którzy przeżyją początkowy wybuch, szybko ulega posocznicy i zapadnięciu się narządów. „Początkowo wszystko wydaje się być w porządku, ale podczas operacji okazuje się, że we wszystkich narządach można znaleźć dziesiątki miniaturowych cząstek” – mówi dr Jam Brommundt, niemiecki lekarz pracujący w Kham Younis, mieście w południowej Gazie. „Wygląda na to, że jest to jakiś materiał wybuchowy lub powłoka, która rozprasza maleńkie cząstki, które przenikają do wszystkich narządów i powodują te miniaturowe obrażenia, których nie można zaatakować chirurgicznie”. Według Brommundtacząsteczki powodują niewydolność wielonarządową.
Jeśli jakimś cudem ofiary przeciwstawią się tym schorzeniom, prawie na pewno rozwinie się u nich mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy (RMS), szczególnie śmiertelny nowotwór, który głęboko wtapia się w tkanki i jest prawie niemożliwy do wyleczenia. Departament Zdrowia USA z 2005 r „The Puzzle of Monogamous Marriage” odkryli, że wolfram stymuluje raka RMS nawet w bardzo małych dawkach. U wszystkich 92 testowanych szczurów rozwinął się nowotwór.
Chociaż DIME zostały pierwotnie zaprojektowane, aby uniknąć „ubocznych” uszkodzeń generowanych przez standardowe bomby odłamkowo-burzące, śmiertelność tej broni i głęboka długoterminowa toksyczność nie wydają się być poprawą.
Wygląda na to, że podczas izraelskiej inwazji w 2006 roku mogła zostać użyta broń DIME
Doktor Gilbert powiedział dotychczasowy Oslo Gardermoen, „Istnieje poważne podejrzenie
DIME jest
Marc Garlasco, starszy doradca wojskowy Human Rights Watch, mówią „Okaże się, w jaki sposób Izrael zdobył tę technologię, czy zakupił broń od Stanów Zjednoczonych w ramach jakiejś umowy, czy też faktycznie udzielił licencji lub opracował własny rodzaj amunicji”.
Broń DIME nie jest zakazana na mocy Konwencji Genewskiej, ponieważ nigdy nie została oficjalnie przetestowana. Jednakże jakakolwiek broń zdolna do wyrządzenia tak straszliwych szkód jest zwykle zakazana, szczególnie w jednym z najgęściej zaludnionych regionów świata.
Po pierwsze, nikt nie wie, jak długo wolfram pozostaje w środowisku ani jak może wpłynąć na ludzi, którzy wracają do domów zaatakowanych przez DIME.
Poza DIME
DIME nie były jedyną kontrowersyjną bronią używaną w USA
Ale zeznają naoczni świadkowie
Trzy z tych pocisków trafiły 15 stycznia w kompleks Agencji ONZ ds. Robót i Pomocy, powodując pożar, który zniszczył setki ton zaopatrzenia humanitarnego. Pocisk fosforowy trafił także w szpital Al-Quds
Donatella Rovera z Amnesty International powiedziany: „Tak szerokie użycie tej broni w
Izrael jest także oskarżany o używanie amunicji ze zubożonego uranu (DUA), co podkomisja ONZ w 2002 r. uznała za naruszenie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Karty Narodów Zjednoczonych, Konwencji Genewskich, Międzynarodowej Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur, Konwencji o broni konwencjonalnej oraz Konwencje haskie przeciwko użyciu trującej broni.
DUA nie jest wysoce radioaktywny, ale po eksplozji jego część zamienia się w gaz, który można łatwo wdychać. Gęsty odłamek, który przetrwa, ma również tendencję do zakopywania się głęboko, wypłukując niskopoziomową radioaktywność do wód gruntowych.
Przestępstwa wojenne?
Inne grupy praw człowieka, w tym B’Tselem, Gisha i Physicians for Human Rights, oskarżają, że IDF celowo obrał za cel personel medyczny, zabijając kilkunastu osób, w tym ratowników medycznych i kierowców karetek.
Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka nazywa wzywa Radę Bezpieczeństwa ONZ do skierowania sprawy Izraela do Międzynarodowego Trybunału Karnego w związku z możliwymi zbrodniami wojennymi.
Chociaż Izraelczycy odrzucają zarzuty popełnienia zbrodni wojennych, fakt, że 25 stycznia izraelski rząd zwołał specjalne posiedzenie w celu omówienia tej kwestii, sugeruje, że obawiają się oskarżenia o „nieproporcjonalne” użycie siły. The Konwencje genewskie wymagają, aby strony wojujące „przez cały czas” rozróżniały walczących od ludności cywilnej i unikały „nieproporcjonalnej siły” w dążeniu do celów militarnych.
Użycie przez Hamas niekierowanych rakiet wystrzelonych w stronę Izraela również byłoby zbrodnią wojenną w rozumieniu Konwencji.
„Jednostronność danych dotyczących ofiar jest jedną z miar dysproporcji” – dodał. mówią Richard Falk, wysłannik ONZ ds. praw człowieka na terytoria okupowane. W walkach zginęło ogółem 14 Izraelczyków, trzech cywilów zginęło od rakiet, 11 żołnierzy, a czterech od „przyjaznego ognia”. Rannych zostało także około 50 żołnierzy IDF.
W przeciwieństwie, Zginęło 1,330 Palestyńczyków a 5,450 zostało rannych, przytłaczająca większość to cywile.
„Ten rodzaj walk stanowi rażące naruszenie prawa wojennego i prosimy, aby zbadała tę kwestię Komisja ds. Zbrodni Wojennych” – koalicja izraelskich organizacji praw człowieka i Amnesty International powiedziany we wspólnym oświadczeniu. „Odpowiedzialność państwa Izrael nie budzi wątpliwości”.
Wejść do Hagi?
Premier Izraela Ehud Olmert powiedział, że minister sprawiedliwości Daniel Friedmann będzie koordynował obronę każdego żołnierza lub dowódcy oskarżonego o zbrodnię wojenną. W każdym razie Stany Zjednoczone zawetowałyby wszelkie wysiłki Rady Bezpieczeństwa ONZ mające na celu skierowanie sprawy Izraelczyków do Międzynarodowego Trybunału w Hadze.
Ale jak Financial Times wskazuje,„wszystkie kraje mają obowiązek wyszukać osoby oskarżone o «poważne» naruszenie zasad wojennych i postawić ich przed sądem lub dokonać ich ekstradycji do kraju, który to uczyni”.
Na tej podstawie brytyjska policja aresztowała w 1998 roku chilijskiego dyktatora Augusto Pinocheta.
„Jesteśmy w fazie wstrząsającej zmiany w prawie międzynarodowym” – mówi doradca prawny Amnesty International, Christopher Hall powiedział dotychczasowy Financial Times, który twierdzi, że izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych już bada ryzyko, na jakie narażeni są Izraelczycy podróżujący za granicę.
„To jak przejście przez ulicę na czerwonym świetle” – mówi. „Ryzyko może być niskie, ale zanim popełnisz przestępstwo lub wyruszysz w podróż, jeśli je popełniłeś, pomyślisz dwa razy”.
Conn Hallinan jest Polityka zagraniczna w centrum uwagi felietonista.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna