Źródło: The Guardian
Zdjęcie: Matteo Roma/Shutterstock.com
Pośród smogu kłamstw i sprzeczności pojawia się jedno pytanie, którego nigdy nie powinniśmy przestać zadawać: dlaczego rząd Wielkiej Brytanii tak spektakularnie zawiódł w obronie życia ludzi? Dlaczego „ta forteca zbudowana przez naturę dla siebie przed infekcją”, jak opisał nasze wyspy Szekspir, uległa przewidywalnej i możliwej do powstrzymania pandemii w większym stopniu niż jakikolwiek inny naród europejski?
Część odpowiedzi, jako moja kolumna zbadane w zeszłym tygodniu, jest to, że rząd świadomie i celowo wyłączył kluczowe elementy swojego systemu reagowania kryzysowego. Inną kwestią jest to, że kiedy w końcu próbowała uruchomić system, natychmiast odpadły istotne elementy maszyny. Istnieje stały powód licznych niepowodzeń systemowych, które ujawniła pandemia: ingerencja władzy korporacji w porządek publiczny. Prywatyzacja, komercjalizacja, outsourcing i offshoring poważnie osłabiły zdolność Wielkiej Brytanii do reagowania na kryzys.
Weźmy na przykład śmiertelne niedostarczenie pracownikom służby zdrowia odzieży ochronnej, masek i innego sprzętu (ŚOI). A raport grupy kampanii We Own It wyjaśnia, dlaczego tak wielu lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników szpitali niepotrzebnie zmarło na Covid-19. Ukazuje system zbudowany wokół potrzeb nie pracowników służby zdrowia czy pacjentów, ale korporacji i kontraktów handlowych: system, który nie może być lepiej zaprojektowany pod kątem niepowodzenia.
Cztery warstwy wykonawców komercyjnych, z których każdy oferuje możliwości generowania zysków, stoją pomiędzy lekarzami i pielęgniarkami a niezbędnym im sprzętem. Warstwy te są następnie dzielone na 11 chwiejnych, nieskoordynowanych łańcuchów dostaw, tworząc niemal idealną formułę chaosu. Wśród wielu słabych ogniw tych łańcuchów znajdują się firmy konsultingowe, takie jak Deloitte, których farsowe próby zapewnienia awaryjnych dostaw środków ochrony indywidualnej spotkały się z ostrą krytyką zarówno przez producentów, jak i pracowników służby zdrowia. Na końcu łańcucha znajdują się firmy produkcyjne, z których część w tajemniczy sposób uzyskała monopole na dostawę niezbędnego sprzętu. Te prywatne monopole wielokrotnie upadały, albo nie wywiązując się ze swoich umów, albo dostarczając wadliwy sprzęt całej służbie zdrowia NHS, np. 15 milionów gogli ochronnych i obciążenie płaszczyzny bezużyteczne fartuchy chirurgiczne trzeba było o tym przypomnieć.
Zamiast gromadzić zapasy, zgodnie z wymogami gotowości na wypadek sytuacji kryzysowych, firmy w tych łańcuchach korzystają z systemów produkcji just-in-time, których celem jest obniżenie kosztów poprzez minimalizację zapasów. Ich zminimalizowanych systemów nie można było skalować wystarczająco szybko, aby pokryć niedobory. Tam, gdzie powinien istnieć sprawny, skoordynowany i odpowiedzialny program, panuje nieprzejrzystość, bizantyjska złożoność i całkowity chaos. To tyle, jeśli chodzi o efektywność prywatyzacji.
Pandemia ujawniła również, że sprywatyzowany system opieki zdrowotnej jest katastrofalnie niezdolny i źle przygotowany. W 1993 r. 95% opieki odbywało się w domu udostępniane publicznie przez władze lokalne. Obecnie prawie całość – i prawie cała opieka w ośrodku stacjonarnym – zapewniają firmy prywatne. Jeszcze przed pandemią system się rozpadał, gdyż wiele firm opiekuńczych, niezdolnych do pogodzenia potrzeb swoich pacjentów z żądaniami akcjonariuszy, upadało, często z katastrofalnymi skutkami. Teraz odkrywamy jak niebezpieczne stały się ich imperatywy handlowe, gdyż dążenie do zapewnienia rentowności opieki stworzyło fragmentaryczny, niespójny system, odpowiedzialny wyłącznie przed właścicielami offshore, niespełniającymi podstawowych standardów i zatrudniającymi prześladowanych pracowników na umowach o zerową godzinę pracy. Jeśli mamy czegoś się nauczyć z tej pandemii, to jest to potrzeba stworzenia publicznej, zarządzanej przez Narodowa Służba Opieki – odpowiednik opieki NHS.
Wszystko może się znacznie pogorszyć z powodu innego rezultatu władzy korporacji. A raport Corporate Europe Observatory pokazuje, jak firmy prawnicze badają możliwość pozywania rządów za środki podjęte w celu powstrzymania pandemii. Wiele traktatów handlowych zawiera postanowienie zwane „rozstrzyganiem sporów między inwestorem a państwem”. Umożliwia to korporacjom pozywanie rządów przed nieprzejrzystymi trybunałami offshore w związku z polityką, która może mieć wpływ na ich „przyszłe przewidywane zyski”.
Zatem gdy rządy w odpowiedzi na koronawirus nałożą ograniczenia w podróżowaniu lub zarekwirują hotele lub poinstruują firmy, aby produkowały sprzęt medyczny lub ograniczyły ceny leków, firmy mogą je pozwać za utratę pieniędzy, które mogłyby im zapewnić. inaczej to zrobiłem. Kiedy rząd Wielkiej Brytanii przejmuje prywatne szpitale lub gdy rząd hiszpański uniemożliwia właścicielom eksmisje i zatrzymuje przedsiębiorstwa wodociągowe i energetyczne od odcięcia klientów pozbawionych środków do życiamogłyby być otwarte na międzynarodowe wyzwania prawne. Te środki, które zastępują demokrację, już to zrobiły nieudane próby wielu rządów, zwłaszcza biedniejszych narodów, aby chronić swój lud przed klęskami żywiołowymi. Należy je pilnie uchylić.
Skuteczność naszego systemu opieki zdrowotnej też jest zagrożone traktatem handlowym rząd Wielkiej Brytanii ma nadzieję podpisać umowę z USA. Konserwatyści obiecali w swoim manifeście że „NHS nie jest przedmiotem rozmów handlowych” w rozmowach handlowych. Ale już złamali towarzyszącą im obietnicę: „nie pójdziemy na kompromis w sprawie naszych wysokich standardów ochrony środowiska, dobrostanu zwierząt i żywności”. Na początku tego miesiąca głosowali za tym rozwiązaniem z ustawy rolnej. Amerykańskie firmy agresywnie domagają się dostępu do NHS. Rozmowy będą niezwykle skomplikowane i niezrozumiałe dla niemal wszystkich. Będzie mnóstwo okazji, aby dać im to, czego chcą, jednocześnie oszukując wyborców.
Główną misją Borisa Johnsona, nadzorowaną przez Dominica Cummingsa, jest przełamanie wszelkich barier między rządem a potęgą pieniądza. Ma pozwolić prywatnym interesom wtargnąć w samo serce rządu, marginalizując jednocześnie służbę cywilną. To pomaga wyjaśnić, dlaczego Johnson tak niechętnie wypuszcza Cummingsa. Katastrofy ostatnich kilku tygodni wskazują na prawdopodobne skutki.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna