Czy może być większe źródło niesprawiedliwości niż to, że jedni nie mają domu, a inni mają dwa? Jednak handel wampirami w drugich domach rośnie – o 3% rocznie – i nie jest hamowany ani przez rząd, ani przez sumienie kupujących. Każdy zakup drugiego domu pozbawia kogoś innego pierwszego. Ale wypowiadanie się przeciwko temu oznacza utożsamianie się z zabójcą i głupcem.
Jeśli pojedziecie do Worth Matravers – wioski pudełkowej czekoladek w Dorset, w której 60% domów należy do duchów(1) – nie spotkacie hord bezdomnych obozujących na chodnikach w kartonowych pudłach. Rynek tak nie działa. Młodzi ludzie ze wsi, nie mogąc kupować lokalnie, przenieśli się i przyczynili się do presji mieszkaniowej gdzie indziej. Wpływ rynku duchów może być niewidoczny dla kupujących, ale to nie znaczy, że nie jest rzeczywisty. Właściciele drugich domów to prawdopodobnie najbardziej samolubni ludzie w Wielkiej Brytanii.
W Anglii i Walii istnieje 250,000 2 drugich domów(221,000). W Anglii jest 24 3 osób sklasyfikowanych jako samotne bezdomne lub mieszkające w schroniskach lub miejscach zakwaterowania tymczasowego (te rozpaczliwe przypadki obejmują około XNUMX% osób potrzebujących mieszkań socjalnych)(XNUMX). Nie twierdzę, że gdyby każdy słabo użytkowany dom zamienił się z powrotem w dom, problem ostrej bezdomności zostałby rozwiązany. Twierdzę, że bezdomność pogłębiła się w wyniku zaniedbania przez rząd zapewnienia, że domy będą wykorzystywane do zamieszkania.
Kwestia ta była rzadko omawiana w prasie w zeszłym tygodniu, kiedy Komisja ds. niedrogiego mieszkalnictwa na obszarach wiejskich opublikowała swój raport(4). Sugerowało to, że właściciele drugich domów mogą w niektórych miejscach podlegać wyższym podatkom lub że do przekształcenia domu w dom widmo powinno być wymagane pozwolenie na budowę. Jego pomysły, choć łagodne i niepewne, zostały przyjęte z wściekłością.
„Jeśli rząd przyjmie te propozycje” – ryczał „The Telegraph”, „będzie to miało na celu dalsze karanie wyborców z klasy średniej i czerpanie korzyści z kultury skarg podsycanej zazdrością.”(5) W Guardianie Simon Jenkins zasugerował, że propozycje Komisji pozbawiłyby „obecnych właścicieli domów wartości ich majątku, a tym samym mobilności dla nich samych i ich dzieci. To szalony podatek od majątku nałożony na biednych mieszkańców wsi. […] Sugerowanie, że ci, którzy przynoszą nowe pieniądze i, w wielu przypadkach, nową działalność gospodarczą na wiejskie tereny Wielkiej Brytanii, są złem społecznym, jest lewicowym archaizmem”(6).
Jeśli troska o bezdomność czyni z Ciebie lewicowego dinozaura, to podnoszę pazur. Prawdą jest, że ograniczenie sprzedaży drugich domów spowodowałoby niewielki spadek cen domów na wsi. To część zagadnienia. Ale to nie jest tak, że właściciele domów na wsi cierpią z powodu niskich wartości. Dzień przed opublikowaniem felietonu Simona „Halifax” opublikował dane pokazujące, że przeciętny dom wiejski kosztuje 208,699 6.7 funtów (czyli 176,115 razy więcej niż średnie roczne zarobki), podczas gdy przeciętny dom w kamienicy kosztuje 7 XNUMX funtów(XNUMX).
Jenkins zdaje się nalegać, abyśmy bardziej dbali o zyski tych, którzy już są bogaci w kapitał, niż o ludzi, którzy nie mają nic poza lożem do spania. Prawdą jest też, że w weekendy i w okresie wakacyjnym właściciele drugich domów może wnieść nowy handel do lokalnych sklepów – zwłaszcza tych malowniczych butików, które wędzą własne ryby i sprzedają dżemy w papierowych kapeluszach. Ale przez resztę roku, bo wioska jest w połowie pusta, biznes umiera.
Wpływ na środowisko również musi być zdumiewający. Wystarczająco trudno jest pomieścić domy, których potrzebujemy na wsi, nie mówiąc już o fałszywych domach budowanych obecnie dla weekendowiczów. Otwórz strony dowolnego dodatku dotyczącego nieruchomości, a znajdziesz ogłoszenia o nowych „domkach wakacyjnych” w Kornwalii, Dorset, Pembrokeshire i Norfolk. Regionalne lotniska powstają (lub próbują powstać) wszędzie tam, gdzie maklerzy miejscy zaczynają wyceniać ceny miejscowych. (Osoby posiadające drugi dom za granicą powodują jeszcze większe szkody: jedno z badań sugeruje, że odbywają średnio sześć lotów w obie strony rocznie(8)). Nie mówiąc już o kosztach środowiskowych związanych z utrzymaniem dwóch domów i niewątpliwie pozostawieniem włączonych świateł bezpieczeństwa i urządzeń w trybie gotowości, podczas gdy ty będziesz kontynuować swoje życie gdzie indziej.
Z tych wszystkich powodów uważam, że propozycje Komisji nie idą wystarczająco daleko. Traktuje posiadanie drugiego domu jako problem lokalny, ograniczający się do najbardziej pożądanych części wsi. Nie uwzględnia szerszego wpływu, jaki posiadanie ich ma na bezdomność lub niszczenie środowiska. Nie ma też znaczenia – prawie zawsze pomijanego przez media – że większość drugich domów (155,000 250,000 z 9 XNUMX) znajduje się w miastach, gdzie biznesmeni w średnim wieku zamieniają mieszkania na start w pieds a terre. Zgadzam się, że jest to komisja ds. mieszkalnictwa na obszarach wiejskich, ale nie mogę powstrzymać się od zastanowienia się, czy to potwierdzenie mogło nie sprawić kłopotów Elinor Goodman – przewodniczącej komisji – która ma drugi dom w Westminster(XNUMX).
Chciałbym, aby posiadanie drugich domów stało się zbyt drogie, gdziekolwiek by się nie znajdowały. Posiadanie drugiego domu pozostaje tańsze niż posiadanie pierwszego. Rząd obniżył ulgę w podatku lokalnym dla domów duchów z 50% do 10%(10), ale nadal wydaje się oburzające, że powinna istnieć zniżka o dowolnej wielkości. Co gorsza, jak wskazano wczoraj w piśmie do Guardiana, ludzie wykupują domy weekendowe jako fałszywy wynajem wakacyjny i rozliczają te „biznesy przynoszące straty” od podatku(11). Najwyraźniej tę lukę należy załatać. Ale dlaczego nie 500-procentowy podatek lokalny od wszystkich drugich domów, który władze lokalne są zobowiązane założyć: przeznaczyć, innymi słowy, na nowe mieszkania socjalne? Nie powstrzyma to najbogatszych ludzi przed zakupem dodatkowych domów, ale przynajmniej ludzie na dole drabiny dostaną coś w zamian.
Często mówi się nam, że tego rodzaju podatki karne nie będą działać, ponieważ pary mogłyby zarejestrować swoje domy osobno. Ale z pewnością byłoby to możliwe tylko w przypadku osób, które nie są w związku małżeńskim ani nie pozostają w związku partnerskim. Nie powstrzymuje to rządu od nakładania podatku od zysków kapitałowych.
Prawdziwy problem polega na tym, że prawie każdy poseł z okręgu wyborczego poza Londynem ma dwa lub więcej domów i prawie nie ma starszego dziennikarza, który nie wysysa życia gdzieś z wioski, ani gazety, która nie jest zależna od reklam agentów nieruchomości .
Dwa tygodnie temu „Sunday Times” ujawnił, że posłanka Partii Pracy Barbara Follett, która jest właścicielką domu o wartości 2 milionów funtów w swoim okręgu wyborczym (w Stevenage), mieszkania w Soho i domów w Antigui i Cape Town, w ciągu ostatnich lat zażądała 76,357 12 funtów z wydatków Izby Gmin cztery lata dla swojej londyńskiej podkładki(XNUMX). Być może nietrudno zrozumieć, dlaczego parlamentarzyści nie domagają się, aby coś zrobić.
W piątek Peter Mandelson – człowiek, który mówi to, co myśli Blair – powiedział na konferencji, że głównym wyzwaniem Partii Pracy było znalezienie rozwiązań „niepokoju ciężko pracującej klasy średniej… To nie jest stare terytorium Partii Pracy, o którym zapomnieliśmy i które odrywa się samo, ale terytorium Nowej Partii Pracy, które okupujemy od 1997 r., jest zagrożone.”(13)
Innymi słowy, szanse na to, że rząd wymusi porzucenie drugich domów, są w przybliżeniu zerowe. Nie powinno to jednak powstrzymywać nas od wskazania, że niedopuszczalne jest pozwalanie bogatym pozbawiać biednych domów.
www.monbiot.com
Referencje:
1. Richard Savill, 18 maja 2006 r. Zaufanie wioski do budowy domów wyłącznie dla mieszkańców. Codzienny Telegraf.
2. Gabinet Wicepremiera, relacjonuje Faith Glasgow, 29 kwietnia 2006 r. Pokusa wiejskiej dziury lub miejskiej, jeśli to bardziej zależy od
smak. „Financial Times”.
3. Shelter, listopad 2005. Budowanie przyszłości – aktualizacja z 2005 roku. Tabela 4. Seria projektów inwestycyjnych w zakresie budownictwa schroniskowego.
4. Komisja ds. niedrogiego mieszkalnictwa wiejskiego, 2006. Raport końcowy. http://www.defra.gov.uk/rural/pdfs/housing/commission/affordable-housing.pdf
5. Lider, 18 maja 2006. Drugie domy i polityka zazdrości. Codzienny Telegraf.
6. Simon Jenkins, 19 maja 2006 r. Nie za okrągła, nie za precyzyjna: dlatego 11,000 XNUMX to magiczna liczba. Opiekun.
7. Stowarzyszenie Prasowe, 18 maja 2006 r. Domy na wsi kosztują więcej niż w miastach. http://www.guardian.co.uk/uklatest/story/0,,-5829622,00.html
8. HACAN/Clear Skies, 2005. Cytowane przez Transport 2000 w Fakty i liczby: lotnictwo. http://www.transport2000.org.uk/
9. Charles Clover, 18 maja 2006 r. Samorządy mogą uzyskać zgodę na wstrzymanie sprzedaży drugich domów. Codzienny Telegraf.
10. Komisja ds. niedrogiego mieszkalnictwa wiejskiego, ibid.
11. Peter Dunn, 22 maja 2006. Prawdziwe przyczyny wzrostu bezdomności w społecznościach wiejskich. Opiekun.
12. Steven Swinford, 7 maja 2006 r. Posłowie posiadający rezydencje dostają przywilej drugiego domu. „Niedzielny Times”.
13. Cytowane przez Bena Halla, 20 maja 2006 r. Mandelson mówi Partii Pracy, że istnieje ryzyko wsparcia na południu. „Financial Times”.