Iran wszedł w moment gwałtownych, ale sprzecznych wydarzeń, a ludzie zdali sobie sprawę z zerwania z normalnym życiem. Są to cechy charakterystyczne erupcji rewolucyjnej. Społeczeństwo szybko gromadzi swoje siły do ostatecznego starcia z systemem, który łączy szczególnie ekstremalną formę bandyckiej akumulacji kapitału pod administracją niezwykle autorytarnego i skorumpowanego reżimu z reakcyjną ideologią. System w obecnym kształcie jest bytem należącym do przeszłości i cokolwiek go zastąpi, będzie stanowić rdzeń najbardziej doniosłego rozwoju współczesności.
Mimo że teoretyczna osłona rewolucji 1979 r. została rozerwana pod miażdżącymi ciosami zadanymi przez szeroką część społeczeństwa, począwszy od kobiet, przez uciskane narodowości, aż po pracowników fizycznych i umysłowych, i chociaż rzeczywiste doświadczenie ujawniło jej najbardziej inwazyjną ekonomiczną , polityczne i kulturowe oblicze, jednak żadne z nich nie jest wystarczające, aby zapewnić jasny obraz przyszłości. Ostatnie wydarzenia nie gwarantują, że możemy przewidzieć kierunek, w którym zostanie uwolniona energia rewolucyjna, ani nie dają nam możliwości sprawdzenia, w jakim stopniu proces rewolucyjny jest chroniony przed machinacjami zwycięskich lub pokonanych sił reakcyjnych.
Narodziny i kształtowanie się nowego systemu nabierają kształtu wraz z upadkiem rządzącego reżimu, a dzisiejsza bitwa jest jednocześnie bitwą o jutro. Kierunki i perspektywy tych jednoczesnych procesów to istotne pytanie, na które odpowiedzi musimy szukać z jednej strony w procesie urzeczywistniania się i wewnętrznego rozwoju podmiotu rewolucyjnego, a z drugiej strony w odpowiedzi przeciwstawnych sił. w kontekście jego historycznego łoża – przeczytaj porządek rządzący w kraju i światowe mocarstwa na zewnątrz.
Spojrzenie na bieżące wydarzenia pokazuje trzy oczywiste fakty:
Po pierwsze, rozwój sytuacji jest tak szybki, że utrudnia przewidywanie przyszłej trajektorii. Jest zbyt wiele niewiadomych. Nawet żądania ludu są nieco niejasne i nie uzyskały jasnego wyrazu politycznego i klasowego. Hegemonia średnich warstw społecznych wśród niejasnych i ogólnych haseł jest otwarta na różne interpretacje. Hasło „Kobiety. Życie, Wolność”, przy całej swojej zdolności do przełamywania fundamentów panującego porządku i wyjścia poza reakcyjną ideologię kultury paternalistycznej i zdominowanej przez mężczyzn, niekoniecznie ma zdolność do nakreślenia jasnego obrazu przyszłego porządku polityczno-społecznego . Hasło to daje pole do szerokiej interpretacji, pozwalając na schronienie się pod nim tendencjom od lewicy, przez liberalno-demokratyczny, populistyczny, ultraprawicowy i reakcyjny nacjonalistyczny, a nawet skłaniającym się ku zagranicznej interwencji.
Po drugie, uporczywość powstania rewolucyjnego doprowadziła do kryzysu w klasie rządzącej do niespotykanego dotąd stopnia. Rozłamy strukturalne szybko się pogłębiają i rozprzestrzeniają się nawet na główne ośrodki władzy. Wszystkie poprzednie polityki i działania są kwestionowane jak nigdy dotąd, a przeciwnicy są zajęci rekrutacją osób, które chcą sprzeciwić się tym strategiom lub je zrewidować. Tak zwani reformiści wciąż mają nadzieję, że mogą się one przydać jako sposób na wyjście z upadku systemu. Jednak zamknięcie wszystkich legalnych dróg prowadzących do reform wewnętrznych w ramach reżimu z każdym dniem zmniejsza ich szanse na ponowne odzyskanie jakichkolwiek wpływów. W takich warunkach uciekanie się do przemocy i próby zamachu stanu w celu przekazania władzy w celu ratowania całości systemu nie są bezsensownym przypuszczeniem. Istnieją dowody na to, że pogłębia się utrata społecznej bazy reżimu, aż do samego jego rdzenia. Utrzymanie zdolności do stłumienia powstania staje się wówczas istotną kwestią dla rządzących. Władcy uciekają się do coraz większej przemocy i krwawych represji, obawiając się stopniowego wyczerpywania się machiny represji w przypadku kontynuowania procesu rewolucyjnego. Właśnie z tego powodu tak ważnym wyzwaniem w najbliższej przyszłości jest utrzymanie zdolności do kontynuowania walki rewolucyjnej i przeciwstawienia się represjom.
Po trzecie, obecne powstanie rewolucyjne jest w większości spontaniczne i obejmuje masę protestujących bez twarzy, bez dającej się określić tożsamości lub jakiejkolwiek powiązanej i powiązanej struktury organizacyjnej. Dotychczasowy opór tego powstania przeciwko machinie represji wynika z nagromadzonego w nim przez lata wybuchowego niezadowolenia oraz niespójnej struktury, której elementy, połączone poziomymi sieciami, tworzą jedną całość. W ramach takiej struktury wybuchowe powstania, choć mogą skutecznie manewrować przeciwko machinom tłumienia, stwarzają realne niebezpieczeństwo, że staną się ofiarą przyjęcia tożsamości „pożyczonej” z zewnątrz i wchłonięcia przez projekty, które rodzą się nad ich głowami , chyba że uda im się pokonać swoje ograniczenia.
Obecnemu procesowi rewolucyjnemu zagraża potężna siła z zewnątrz i z góry. W cieniu rozwijających się wydarzeń prawicowa i reakcyjna opozycja aktywnie organizuje zastępstwo reżimu według własnych upodobań, subtelnie i ostrożnie korzystając z komentarzy i interpretacji. pod przykrywką „wszystkich razem”, „jedności” i „solidarności” prawica próbuje rozpuścić różne trendy w ruchu w amorficzną całość. Opierając się na hegemonii średnich warstw społeczeństwa i chowając się za prymatem obalenia istniejącego reżimu, próbuje zamknąć wszystkie drogi dla niechcianych alternatyw, ułatwiając jednocześnie drogę do alternatyw według własnych upodobań. Ich celem jest utrudnianie wszelkich dróg prowadzących do powstania bloków społeczno-politycznych o jasno określonych i spójnych podstawach, które mogłyby umożliwić ludziom postęp na drodze przemian strukturalnych obiecujących zarówno wolność, jak i równość. Ich celem jest niedopuszczenie do zjednoczenia się dzisiejszej siły roboczej z siłą roboczą jutra – uczniami szkół i uniwersytetów – oraz uciskanymi i pozbawionymi środków do życia w wyzwoleńczym sojuszu klasy historycznej.
Bez wątpienia postęp rewolucji zależy od przeciwstawienia się represyjnej potędze państwa przy jednoczesnej walce z reakcyjną prawicową opozycją i jej imperialistycznymi sojusznikami oraz od uzyskania przez masy pracujące decydującej roli w ruchu. Należy podkreślić, że im większy opór wobec ciosów organów represji, tym większa zdolność przeciwstawienia się przyszłym burzom, jakie kapitał i jego polityczni przedstawiciele stworzą w celu ochrony swoich interesów.
Dla tych, którzy znajdują się dziś na dnie społeczeństwa, biorąc pod uwagę ograniczone zasoby, którymi dysponują oraz ograniczenia i zagrożenia dla ich skromnych środków do życia, stoi przed nimi pytanie, jak objąć przywództwo rewolucji i ustanowić system, który im się podoba. Jak zapobiec powtórzeniu się doświadczenia rewolucji z 1979 r., choć w innej formie? A dokładniej, w jaki sposób przeciwdziałają zewnętrznym graczom dysponującym ogromnymi zasobami finansowymi, powszechnym posiadaniem i kontrolą środków komunikacji oraz wsparciem dominujących mocarstw światowych przed przejęciem kierunku powstania i utworzeniem własnego systemu zastępczego, który niezależnie od sposobu różni się od istniejącego porządku politycznego, będzie równie represyjny, wyzyskowy i nierówny? Reżim, który uciskani chcą obalić, pojawi się ponownie w innej postaci, dodając kolejny rozdział do listy porażek tych, którzy żyją ze swojej pracy.
Jednak żywa istota i faktyczna praktyka obecnego powstania pokazuje, że pomimo wysiłków z zewnątrz i od góry, wyraźnie widoczna jest tendencja ludowa i postępowa, która od dołu i od wewnątrz stara się rozbić istniejące struktury polityczne, społeczne i gospodarcze oraz otworzyć otwierają nowe horyzonty dla ruchu ludowego. Wywłaszczeni, którzy włączyli się do walki, znajdują strukturę organizacyjną, która jest horyzontalna, autonomiczna i samorozwijająca się, o strukturze niehierarchicznej i ogromnym potencjale.
Dziś, w drodze do transformacji politycznej kraju i określenia treści nowego ustroju, te dwie odmienne strategie toczą walkę o hegemonię. Dwie strategie próbujące w ramach tego samego ruchu przedstawić dwa sprzeczne i rywalizujące ze sobą polityczne i społeczne modele zastąpienia. Jedna ze strategii chce stworzyć jutro, które będzie reprodukcją wczoraj w nowej odsłonie i przy różnych formach uległości. Drugi to poszukiwanie jutra wolnego od wyzysku, ucisku i despotyzmu oraz opartego na wolności, równości i rządach ludu.
Jest oczywiste, że na pytania dotyczące sposobów i zasobów, których Iran będzie do tego jutro potrzebował, istnieje więcej niż jedna odpowiedź. Obejmują one mobilizację, zdolności organizacyjne, żądania, taktykę, hegemonię klasową i tożsamość zbiorową. Jeśli chodzi o kwestię alternatywy politycznej i społecznej, punktem wyjścia dla wielu przesłanek stają się metody mobilizacji i zdolność organizacyjna istniejącego powstania.
Odpowiedź prawicowej i reakcyjnej opozycji na kwestię organizacji była od dawna jasna: płynąć na fali powszechnego gniewu i niezadowolenia, koncentrować się na negatywnych hasłach i zmobilizować masę zniechęconych w bezkształtną masę wokół charyzmatycznego charakteru . Oznacza to skierowanie energii rewolucyjnej do struktur skupionych na przywódcach jako odpowiedniego podłoża dla pojawienia się i rozwoju modeli politycznych opartych na indywidualnej władzy oraz skrajnym nacjonalistycznym i populistycznym konserwatyzmie. Zasobów jest mnóstwo: skomplikowana sieć mediów tradycyjnych i społecznościowych, dostęp do ogromnych funduszy, think tanków, specjalistyczna wiedza w tworzeniu iluzji i oszustw, a wszystko to przy całkowitym bezpieczeństwie funkcjonowania z dala od policji i służb bezpieczeństwa reżimu.
Jednak dla aktywistów, którzy chcą stworzyć podmiot zbiorowy i wyjść poza niewolę kapitału, wyzwania stojące przed ruchem rewolucyjnym są liczne. Jednym z wyzwań jest struktura organizacyjna, która może nie tylko przeciwstawić się machinie represji, ale także być w stanie stworzyć alternatywną, samorządną jednostkę polityczną i niezależny reżim narodowy.
Z tej perspektywy planowana jest dwutorowa mobilizacja: po pierwsze, wyniszczenie sił represji, zmiana układu sił wobec władzy rządzącej, w taki sposób, aby obniżyć koszty przyłączenia się do ruchu i utorowania drogi do udziału coraz większej części niezadowolenia. Po drugie, zmiana składu klasowego powstania i położenie kresu hegemonii klasy średniej. Obydwa te cele wymagają zdolności do mobilizacji w głąb bardziej biernej, niezadowolonej populacji, zmobilizowania najniższych warstw społeczeństwa, które nie były jeszcze aktywne, oraz wprowadzenia na scenę pracowników i półpracowników zepchniętych na margines . Oto morze urazy, które po przeniesieniu stworzy potrzebne, bezpieczne środowisko dla osób pracujących w każdej oficjalnej i półoficjalnej instytucji, aby mogły aktywnie uczestniczyć w ruchu.
Sposób przeciwstawienia się machinie represji, a nie kwestia teoretyczna, należy do sfery działania. Oczywiście głęboka wiedza o machinie represji, jej możliwościach i ograniczeniach ma ogromną wartość. Istnieje długa lista przetestowanych już metod i taktyk, takich jak zamykanie szczelin uniemożliwiających infiltrację i gromadzenie danych wywiadowczych przez wroga, mobilizację wewnętrznego potencjału ruchu do cyberataków, dostarczanie fałszywych informacji oraz, tam gdzie to możliwe, infiltrowanie i zakłócanie jego wywiadu banki.
Aby jednak przeciwstawić się fizycznym i ideologicznym machinom represji, ruch ludowy potrzebuje znacznie więcej niż tylko możliwości technicznych i wywiadowczych. Ostatecznie ruch oporu musi obalić równowagę sił pomiędzy siłami represji a ruchem rewolucyjnym, jeśli ma odnieść sukces. Jest to proces dwutorowy, w którym osłabienie machiny represji idzie w parze z mobilizacją ogromnych rezerw energii ukrytych w pozbawionych twarzy i dokumentów masach w głębi społeczeństwa, które jeszcze nie powstają.
Zmobilizowanie tego potencjału i przekształcenie ich indywidualnych zmagań w akcję masową nie zależy jedynie od tego, w jakim stopniu obwiniają swoje osobiste doświadczenia za niesprawiedliwe i okrutne i są zdecydowani to zmienić. Nie musi to też koniecznie zależeć od tego, jak bardzo są pewni, że ich wspólne działania zakończą się sukcesem. Zależy ona także od zdolności mobilizacyjnej ruchu rewolucyjnego i efektywności jego środków.
Nie ma wątpliwości, że rewolucyjna atmosfera panująca w Iranie przeniknęła pewne części tej masy i obudziła ducha działania, ruchu i nadziei, szczególnie wśród młodzieży. Jednak główna część tego sektora nie wkroczyła jeszcze na arenę rewolucyjną. Powodzenie tego będzie zależeć od wymagań i możliwości organizacyjnych ruchu.
Im głębiej zagłębiasz się w biedę, tym większy jest ciężar żądań ekonomicznych. Pokrzywdzone masy, nawet gdy już przezwyciężą swoje wątpliwości i niedowierzanie, zmobilizują się jedynie i wyruszą do ataku pod hasłami skierowanymi przeciwko bardziej konkretnym żądaniom: pod hasłami odzwierciedlającymi priorytety, jakie stoją przed nimi w życiu codziennym i egzystencji.
Te priorytety na rzecz uciskanych i pozbawionych środków do życia w dzisiejszym Iranie reprezentują walkę o przetrwanie. Tym, co może zmotywować zubożone masy do masowego działania, jest obietnica zaspokojenia ich doraźnych potrzeb materialnych i społecznych.
Aby przeniknąć do głębi społeczeństwa i zmobilizować zubożone masy, ruch rewolucyjny musi powiązać takie hasła, jak „Kobieta, Życie, Wolność” z prawdziwym życiem tych ludzi.
Pojęcie „Kobiety” staje się środkiem mobilizacji milionów kobiet więzionych w zakładach produkcyjnych i niewolniczych w pracach domowych, gdzie staje się flagą protestu przeciwko „pracy nieodpłatnej”, protestu przeciwko „więcej pracy za mniejsze wynagrodzenie” i przeciwko „ubóstwu”. które uległy feminizacji”, w proteście przeciwko charakterystyce, w której ich ludzka tożsamość zostaje zredukowana do „maszyny do reprodukcji” lub „towaru seksualnego”. Podobnie koncepcja „Życia” nabierze mobilizującej mocy w oceanie ubóstwa tylko wtedy, gdy będzie jej towarzyszyć i na nowo interpretowana jako protest przeciwko „bólowi ulicznych sprzedawców”, „tęsknoty zbieraczy śmieci” lub „zgiętych pleców tragarzy” i „obolałe ciała śpiących na cmentarzach”. A „wolność” musi obejmować „wolność” do walki z despotyzmem zysku, kapitału i rynku, „wolność” do walki z niewolnictwem w pracy i „wolność” do walki o wywłaszczenie wywłaszczycieli.
Takie rozumienie oznacza wezwanie do walki o dekomodyfikację reprodukcji robotnika i osoby pracującej. Oznacza to mobilizację wokół haseł, które czynią prawem odmowę płacenia rachunków za wodę, prąd, gaz, telefon, komunikację miejską. Hasła czyniące okupację pustych gruntów i budynków naturalnym prawem tych, którzy nie mają ziemi i domu, a głodnym i chorym prawem do zajmowania zapasów zgromadzonej żywności i leków.
Wywłaszczenie wywłaszczycieli oznacza także mobilizację do okupowania kopalń, fabryk, dużych przedsiębiorstw produkcyjnych i usługowych oraz wyparcie ich właścicieli i dyrektorów. Oznacza to mobilizację do zajęcia dużych przedsiębiorstw rolniczych i przekształcenie ich w spółdzielnie konsumenckie. Oznacza to odebranie prawa do wody i pozbawienie uprawnień rentierów i skorumpowanych zarządców zasobów wodnych. Dopiero tak radykalna interpretacja haseł może zmobilizować siły, które będą w stanie rzeczywiście i skutecznie stawić czoła siłom represji oraz wzmocnić klasowy charakter obecnego ruchu rewolucyjnego i zapewnić jego antykapitalistyczny kierunek.
Istnieją inne warunki wstępne powodzenia w walce z machiną represji. Stać się geograficznie statycznym w powstaniu, które ma na celu obalenie władzy rządzącej, ograniczając się do ograniczonego zamieszania lub określonej przestrzeni geograficznej, grozi okrążeniem i ostateczną porażką.
Podobnie należy zwrócić uwagę na dialektykę żądań i metod, dialektykę aktów lokalnych i narodowych, dialektykę działań indywidualnych i zbiorowych oraz dialektykę płaconej ceny ludzkiej i osiąganych celów, to kwestie, które zmniejszą prawdopodobieństwo tracić szanse i marnować energię ruchu. Istnieje wyraźna odwrotna relacja władzy pomiędzy tymi, którzy chcą rozbić obecny porządek, a machiną represji, której jedynym celem jest utrzymanie istniejącego porządku. Przetrwanie jednego zależy od śmierci drugiego. Jeśli nie potraficie wytrwale i twórczo znaleźć sposobów na okrążenie lub zniszczenie tej maszynerii, prędzej czy później zostaniecie otoczeni. Jeżeli w tej konfrontacji nie będziecie w stanie posunąć się naprzód, będziecie zmuszeni się wycofać.
Równie ważne są środki wykorzystywane do mobilizacji biernej części społeczeństwa. W tym przypadku zakres stosowanych działań zbiorowych, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę takie czynniki, jak „koszt” i „czas”, są kluczowymi elementami, które tworzą warunki zachęcające coraz szersze kręgi mas do przyłączenia się. Jest to szczególnie ważne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że im niżej schodzimy po drabinie deprywacji i ubóstwa, tym większa decydująca rola takich kwestii jak „koszty” i „czas” dla zdolności tych warstw do uczestnictwa i ich potencjału aktywizmu.
To właśnie w takich ramach uwzględnia się różnorodne sposoby rozpowszechniania haseł, takie jak pisanie na ścianach, drukowanie i rozprowadzanie ulotek, zgromadzenia i demonstracje uliczne, protesty okupacyjne i okupacje, aż po wykorzystanie niezliczonych form artystycznych, medialnych i innych komunikacji mają taką samą wartość w zachęcaniu do udziału różnych grup. To właśnie ten rodzaj elastyczności zachęca do jak najszerszego uczestnictwa i sprawia, że najuboższa część społeczeństwa będzie łatwiej wnieść swój wkład.
Kolejnym wyzwaniem stojącym przed ruchem jest organizowanie, struktura, która może skierować niezadowolenie i żądania w celowym kierunku. Strukturę, która pozwala milionom wywłaszczonych na uczestnictwo, a jednocześnie przeciwstawienie się represjom przy minimalnych kosztach osobistych i utorowanie drogi do jej niezależnej, samorządnej obecności.
Możliwość zorganizowania stale rozszerzających się zatomizowanych mas w kształcie zbiorowego podmiotu stała się bardziej niż kiedykolwiek wyzwaniem praktycznym i teoretycznym. Wraz ze wzrostem liczby osób na rynku pracy podejmujących zatrudnienie krótkoterminowe, w niepełnym wymiarze godzin i na umowę zlecenie, przy ciągłych dostosowaniach w przemyśle wytwórczym i usługach oraz ciągłym powiększaniu nadwyżki siły roboczej do rezerwowej armii pracy, warunki organizacyjności i klasowe wojna przeszła ważne przemiany.
W następstwie tych wydarzeń geografia oporu rozprzestrzeniła się z obszaru produkcji na obszar reprodukcji (konsumpcja i dystrybucja), z fabryki i warsztatu na dzielnicę, dzielnicę i miasto. Walki związane z pracą i klasą uległy transformacji, a strajki, okupacje i okupacja w miejscu pracy rozszerzyły się również na zgromadzenia, marsze i okupację miejsc publicznych. W związku z tymi zmianami uzwiązkowienie w zakładach produkcyjnych musiało dodatkowo znaleźć sposoby dostosowania się do wymogów miejsc rozrodu oraz geografii dzielnic i miast, takie jak kluby i komitety przy radach lokalnych i miejskich oraz różnorodne organizacje ukształtowały się spółdzielnie oraz organizacje samopomocy i pomocy.
Możliwość zorganizowania rewolucji w czasie powstania jest ze swej natury trudna. Główną trudnością jest zgromadzenie wystarczających zasobów, aby zarówno chronić, jak i rozbudowywać jego strukturę. Problem ten staje się szczególnie dotkliwy, gdy w grę wchodzą zubożone masy, a problemem staje się wówczas zdolność organizowania się od dołu do góry. Zasoby niezbędne do takiego przedsięwzięcia są oczywiście niemożliwe do przewidzenia. Można jedynie przewidzieć, że w poszukiwaniu odpowiedniego modelu błędem byłoby ograniczanie się do tego, co aktualnie dzieje się w tej dziedzinie. To niewątpliwie doprowadziłoby do rozczarowania. Droga do osiągnięcia tego celu wiedzie jedynie poprzez mobilizację armii rezerwowej, a przynajmniej znacznej jej części, która do tej pory była zniechęcona i bierna. Urzeczywistnienie tych potencjałów może stworzyć cuda, które sprawią, że niemożliwe stanie się możliwe.
Patrząc z tej perspektywy, dokładna analiza sytuacji w Iranie pokazuje, że tutaj, w niższych warstwach społeczeństwa, kryje się ogromny potencjał organizowania się przez siły rewolucyjne.
Tysiące działaczy społecznych i politycznych, działających dziś jako jednostki, stanowi część tego potencjału. W całym kraju żyje duża populacja posiadająca motywację, umiejętności i doświadczenie, która w skoordynowanym działaniu może stworzyć sieci małych, niezależnych i samorządnych komórek sąsiedzkich. Trzon tych aktywistów stanowią miliony osób, zarówno religijnych, jak i niereligijnych, gotowych aktywnie przyłączyć się do ogólnego ruchu na rzecz lepszego i bardziej ludzkiego życia.
W następstwie wydarzeń, jakie zaszły w ciągu ostatnich dwudziestu lat, wśród najniższych warstw społeczeństwa pojawiło się także nowe pokolenie aktywistów, dysponujących bogatą wiedzą społeczną i codziennym doświadczeniem. Istnieją już niezliczone komórki podobnie myślących ludzi w dzielnicach, które są w trakcie łączenia tych aktywistów, którzy, gdyby przyjęli formę ciała organicznego, byliby w stanie przewodzić masom, które powstały na szczeblu lokalnym. Komórki te stanowią ważny zasób w procesie organizowania, gdy mogą na nowo zdefiniować swoje istnienie, łącząc aktywizm polityczny z zaspokajaniem bezpośrednich i rzeczywistych potrzeb ludzi w ich lokalizacji geograficznej. A tam, gdzie to możliwe, zwiększanie ich wewnętrznej spójności poprzez ciągłe wzmacnianie wspólnych powinowactwa politycznego i społecznego oraz dążenie do budowania rozwijającej się tożsamości zbiorowej. Co więcej, stosując przemyślaną i skoordynowaną taktykę, mogą zapewnić utworzenie trwałej całości i rozszerzenie sieci na sąsiednie regiony.
Niezależne komórki na poziomie sąsiedzkim mogą wykorzystywać media społecznościowe do tworzenia forów i za ich pośrednictwem koordynować swoją walkę o wspólne żądania. W ten sposób zatomizowana lokalna populacja aktywistów może się skrystalizować i zorganizować w prawdziwe sieci wokół wspólnych potrzeb i żądań. Docelowo mogą stać się skupiskami niezależnych komórek w określonym położeniu geograficznym, które zyskują swoją tożsamość poprzez podobne cele społeczne (niekoniecznie polityczne) i przynależność do sąsiedztwa.
Lawinowy upadek średnich warstw społeczeństwa w populację biedoty miejskiej wiąże się ze znacznym doświadczeniem praktycznym i politycznym i znacząco zwiększa zasoby mobilizacji, zdolności organizacyjnych i aktywizmu tej ludności. Nauczyciele, studenci, pracownicy socjalni, sportowcy, artyści, rewolucyjni intelektualiści, którzy mieszkają lub pracują w biednych obszarach miast, są częścią tego kapitału zasobów. Grupy te, dzięki swoim umiejętnościom w zakresie nowoczesnych technologii informacyjno-komunikacyjnych, mają wolną rękę w tworzeniu podwalin sieci, które mogą koordynować i organizować bezkształtne ruchy masowe oraz zapewniać im wspólną tożsamość. Są to zasoby, z których każdy może stanowić oś, wokół której mogą łączyć się różne formy organizacji lokalnych i działać jako pierścień w tworzeniu łańcuchów łączących się ze związkami zawodowymi, organizacjami obywatelskimi i politycznymi.
Rozszerzając ten rozwój, jeśli organizacje lokalne i krajowe zdołają skrystalizować się wokół konkretnych żądań, będą miały potencjał, aby działać jako struktura przewodnia, która jest niezależna, demokratyczna i skierowana w dół. Jest to struktura, w której pracownicy mogą działać obok nauczycieli, aktywistek i emerytów, a studenci, pisarze, artyści i intelektualiści może także uczestniczyć w kierowaniu ruchem rewolucyjnym. Nadzieją takiej perspektywy jest duża liczba przywódców i pionierów, którzy pojawili się w ruchach protestacyjnych w ciągu ostatnich kilku lat. Są to ludzie, którzy stanowili podwalinę różnych powstań politycznych i rewolucyjnych ostatnich lat, a dziś pełnią rolę ważnego elementu zasobów przywódczych w zachodzącej współcześnie mobilizacji ludzi.
Konieczność zorganizowania powstania rewolucyjnego wynika nie tylko z bezpośrednich żądań powstania, ale ma także dłuższe horyzonty i wymóg orientacji strukturalnej. Organizacja to nie tylko odpowiedź na doraźne potrzeby rewolucji i obalenia systemu panującego, ale także nadanie kształtu swojemu politycznemu substytutowi, władzy, która ją zastąpi, i społeczeństwu jutra.
Nowy reżim niewątpliwie powstanie w wyniku procesu, w którym ruch rewolucyjny zostanie zinstytucjonalizowany, a tym samym przejmie swoje główne cechy z tego ruchu. Władza rządząca, która patrzy na tych na dole i której misją jest położenie kresu nędzy oraz przezwyciężenie nierówności, ucisku i dyktatury, a także utworzenie społeczeństwa godnego wolnych i równych ludzi, nie pozwoli, aby przeszłość pojawiła się ponownie w nowej odsłonie.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna