źródło: Kontrapunkt
Poczucie ulgi, które ogarnęło wielu Amerykanów po odsunięciu od władzy złośliwego pandemo-faszysty Donalda Trumpa, wydaje się coraz bardziej nie na miejscu. Uczucie relaksu jest zrozumiałe. Wraz z nadejściem lata pandemia jest w znacznym odwrocie w Stanach Zjednoczonych, częściowo dzięki staraniom administracji Bidena w zakresie szczepień. Lepsze perspektywy zdrowotne Stanów Zjednoczonych w połączeniu z Bidenem i dużym pakietem bodźców otwierających Kongresu Demokratów, aby wywołać pewne skromne ożywienie gospodarcze i wzrost zatrudnienia. Znacząco zaszczepieni fani, kupujący, jedzący, wczasowicze, pijący, szukający rozrywki i hazardziści powrócili do amerykańskiej ekstraklasy baseballu, koszykówki i gier hokejowych, plaż, barów, restauracji, hoteli, kasyn, kin, koncertów i centrów handlowych.
W kwietniu 20th, wielorasowa ława przysięgłych wydała wyrok skazujący w sprawie wszystkich morderstw w procesie Dereka Chauvina, sugerując, że zeszłoroczny gigant George Floyd Rebellion mógł pomóc w walce z rasistowską przemocą policji.
Od stycznia 20th, Biały Dom, cykl informacyjny i media społecznościowe nie są już groźnie zajęte przez złośliwie narcystyczną neofaszystowską machinę nienawiści, która zamieniła prezydenturę USA w przerażające zakłopotanie, które doprowadziło nawet wielu zwolenników faszyzmu Trumpa do porównania 45th prezydent Adolfa Hitlera. Trump regularnie mieszał białą nacjonalistyczną i seksistowską nienawiść i antyprawdę, wywołując niemały traumatyczny stres dla niezliczonych milionów obywateli Ameryki i świata.
Miło było słyszeć, że Biden zarządził próbę ponownego zjednoczenia rodzin, które Trump sadystycznie rozdzielił na południowej granicy, że Biden kazał USA ponownie przyłączyć się do paryskiego porozumienia klimatycznego, że Biden ogłosił koniec amerykańskiego wsparcia dla „operacji ofensywnych” Arabii Saudyjskiej przeciwko Jemenowi (przyczyna jednego z najgorszych kryzysów humanitarnych na świecie) i że Biden cofał liczne szkodliwe działania wykonawcze Trumpa.
Niedawno pojawiły się wiadomości, że Organizacja Trumpa i być może sam Trump są pod rządami karne, a nie tylko cywilne śledztwo prowadzone przez biuro prokuratora generalnego stanu Nowy Jork, które współpracuje z federalnym biurem prokuratora okręgowego Manhattanu we wspólnym dochodzeniu w sprawie oszukańczych działań Trumpa i uchylania się od płacenia podatków.
Departament Sprawiedliwości przygotowuje sprawy przeciwko setkom 6 styczniath Maruderzy Kapitolu, którzy próbowali unieważnić wybory prezydenckie za namową ich Nieustraszonego przywódcy Trumpa.
Trump i wielu jego skrajnie prawicowych zwolenników wciąż na szczęście ma zakaz wstępu do wiodących serwisów internetowych w tak zwanych mediach społecznościowych. Wydaje się, że Trump jak dotąd odniósł niewielki sukces wkraczając do telewizji lub mediów internetowych do czerwca 2021 r.
Mógłbym o wiele więcej napisać o tym, jak i dlaczego wielu z nas odczuło ulgę mieszkając w post-Trump America między 20 styczniath oraz czerwiec 2021 r.,
Jednak pod powierzchnią spokój i poczucie odnowienia i regeneracji, ziemia jest bardziej chora, niż mogłoby się wydawać. Liczne, powiązane ciemne chmury, w tym nieustanne widma neofaszystowskiego autorytaryzmu i samego Trumpa, wciąż wiszą nad politycznym i materialnym krajobrazem Ameryki, obiecując nowe turbulencje w nie tak odległej przyszłości. Według wielu ekspertów ds. zdrowia publicznego, Centrum Kontroli Chorób 13 majath złagodzenie przepisów dotyczących maskowania i dystansu społecznego dla osób zaszczepionych jest niebezpiecznie przedwczesny biorąc pod uwagę dużą liczbę nieszczepionych Amerykanów, brak rygorystycznego systemu odróżniania tych, którzy otrzymali szczepienia od tych, którzy tego nie zrobili, odmowę zaszczepienia się jednej czwartej populacji oraz rozprzestrzenianie się nowych wariantów COVID-19 w świat, w którym wirus wciąż się rozprzestrzeniał.
Ponad 7,500 Amerykanów ma zmarł z powodu przemocy z użyciem broni w ciągu pierwszych pięciu miesięcy i trzech tygodni 2021 r., 23-procentowy wzrost w stosunku do poprzedniego roku. Stany Zjednoczone doświadczyły 232 masowych strzelanin, co najmniej 12 masowych strzelanin (z udziałem co najmniej czterech ofiar innych niż strzelec) w okresie od 1 stycznia do 25 maja 2021 roku. Przemoc domowa z użyciem broni jest kluczowym usprawiedliwieniem gigantycznego, wysoce zmilitaryzowanego i prawdopodobnie faszystowskiego państwa policyjnego. Nasycenie bronią palną w Ameryce „Armed Madhouse” nasiliło się podczas ostatniego roku urzędowania Trumpa, z zakupy broni i amunicji zepchnięty do rekordowych poziomów przez chaos COVID-19 i strach przed przemocą na tle rasowym i politycznym.
Mówiąc o faszystowskim państwie policyjnym, policyjne strzelaniny do ludzi trwały nieprzerwanie w nowej erze Bidena, nawet podczas procesu Chauvina. „Niestety”, Departament Badań Statista zgłoszone na początku czerwca, sześć tygodni po uznaniu Chauvina za winnego, „tendencja śmiertelnych strzelanin policyjnych w Stanach Zjednoczonych wydaje się tylko rosnąć, w sumie 371 cywilów zostało śmiertelnie zastrzelonych, z czego 71 było czarnymi, w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2021 r. ”. Szokująco, biały policjant niepotrzebnie zabił młodego Murzyna Daunte Wrighta w Brooklyn Center, na przedmieściach Minneapolis, podczas procesu Chauvina.
Jeszcze bardziej przerażające, właśnie nauczyliśmy się od Projekt bazy danych Raza że policja amerykańska zabiła 32,542 2000 osoby od 40 roku. Sześćdziesiąt procent ofiar to osoby kolorowe, które stanowią zaledwie XNUMX% populacji USA.
Sam proces i werdykt Chauvin były problematyczne. Codzienne relacje w mediach z przebiegu postępowania stworzyły iluzję rządu i społeczeństwa oddanych sprawiedliwości społecznej i rasowej oraz dyscyplinowaniu rasistowskich żandarmów, którzy posuwają się za daleko. Chauvin był rozsądnie postrzegany przez niektórych zwolenników społecznej i rasowej sprawiedliwości jako ofiarny baranek dla zachowania podstępnego reżimu rasowego ucisku, który rzadko karze swoich najgorszych sprawców w terenie. „Kolejnym poważnym problemem” – napisał do mnie pod koniec kwietnia chicagowski działacz antyfaszystowski Jay Becker – „jest to, że ludzie, którzy nie śledzili innych „procesów” gliniarzy, którzy zabijali (nielicznych, które miały miejsce), pomyślą, że oskarżenie Chauvina jest typowe, gdy nie jest niczym innym. Szef policji zeznający przeciwko niemu? Prokuratorzy faktycznie ścigają? Nie, to naprawdę bezprecedensowe i dowód głębokiego, głębokiego strachu, który zeszłego lata powstał przeciwko białej supremacji, zaszczepił we wszystkich organach ścigania i władzach, które są na wolności.
Niebezpieczeństwo polega na tym, że spragnieni wiedzy Amerykanie i biali szczególnie pomyślą, że proces Chauvina był charakterystyczny dla tego, jak zwykle traktuje się rasistowskich gliniarzy, kiedy zabijają i okaleczają czarnoskórych i brunatnych. Nic nie może być dalsze od prawdy, jak zostało zasugerowane 23 lutego przez jury w Nowym Jorkurd decyzja nie oskarżać biali policjanci z Rochester w Nowym Jorku, którzy w marcu 2020 roku zadusili na śmierć czarnoskórego Jonathana Prude'a.
Mówiąc o rasistowskiej i autorytarnej przemocy i zwróceniu się za granicę, administracja Bidena chłodno odmówiła ponownego rozważenia 4 miliardów dolarów rocznej pomocy wojskowej, którą Waszyngton udziela terrorystycznemu i judeo-faszystowskiemu państwu apartheidu Izrael po tym, jak Tel Awiw zamordował co najmniej 230 Palestyńczyków, w tym ponad 60 dzieci przez ponad dziesięć dni jednostronnej wojny z islamską grupą Hamas w maju. Biały Dom zatwierdził 735 milionów dolarów sprzedaż rakiet kierowanych do Izraela 17 maja, w samym środku rzezi. I okazuje się, że zmiana polityki Jemenu Bidena czy nie jest to wcale takie humanitarne?. Zgodnie z „nową” polityką Bidena kontrahenci Departamentu Obrony USA będą nadal zapewniać „obronne” wsparcie dla wojskowych odrzutowców Rijadu. Oznacza to, że Stany Zjednoczone będą nadal umożliwiać dzikie saudyjskie bombardowania Jemenu i blokadę jemeńskich portów, co odzwierciedla determinację administracji Bidena, by nie zakłócać strategicznego petroimperialnego partnerstwa z arcyreakcyjnym reżimem saudyjskim.
Bliżej domu odpowiedź Bidena na trwający kryzys migracyjny na południowej granicy USA jest tym, co historyk i aktywista Aviva Chomsky słusznie nazywa „okrutnym żartem”. Plan graniczny Biden, Notatki Avivy Chomsky, skupia się na „zaciąganiu rządów Ameryki Środkowej, w szczególności ich sił zbrojnych, do zapobiegania migracji za pomocą represji”, przy jednoczesnym rozwijaniu „wolnorynkowego” neoliberalnego modelu polityki, który pogłębia nędzę gospodarczą i przemoc, zmuszając rodziny z Ameryki Środkowej do ucieczki na północ w pierwszym miejsce. Pozyskanie wojsk meksykańskich i gwatemalskich jako de facto zastępcy dla muru Trumpa, podejście Bidena obiecuje napędzać migrację i nasilić represje państwowe. Tymczasem kryzys graniczny pozostaje żywy i stanowi soczystą pożywkę dla białej nacjonalistycznej machiny propagandowej.
Również bardzo żywy w nowej erze Bidena jest kryzys ekologiczny, z katastrofą klimatyczną na czele, po prostu największym problemem naszym lub kiedykolwiek. Zachodnie Stany Zjednoczone są pogrążone w historycznej suszy związanej z trwającą katastrofą klimatyczną i kolejnym rekordowym sezonem pożarów w zalesionych regionach zachodnich. Jak The New York Times zgłaszane trzy tygodnie temu:
„W Kalifornii studnie wysychają, zmuszając niektórych właścicieli domów do wiercenia nowych, głębszych i droższych. Jezioro Mead, na granicy Arizony i Nevady, jest tak osuszone z rzeki Kolorado, że oba stany stoją przed ewentualną możliwością odcięcia dostaw. A 1,200 mil dalej, w Północnej Dakocie, farmerzy ciągną wodę dla zwierząt gospodarskich i dostarczają im dodatkowej paszy, ponieważ upał i suchość hamują wiosenny wzrost na wyżynach… Najbardziej znaczący i potencjalnie śmiertelny efekt suszy, która jest tak dotkliwa i powszechne na Zachodzie są pożary, które szaleją w gorących i suchych warunkach. I to na długo przed nadejściem pełnego letniego upału. Kalifornia, Arizona i Nowy Meksyk miały po dwa duże wybuchy, niezwykłe jak na ten początek roku. Żaden nie został w pełni zabezpieczony, w tym Palisades Fire, który spalił 1,200 akrów na obrzeżach Los Angeles. Urzędnicy przewidują, że kiedy skończy się sezon pożarów — jeśli kiedykolwiek tak się stanie, ponieważ ocieplenie umożliwiło na niektórych obszarach pożary przez cały rok — suma może przekroczyć zeszłoroczne 10.3 miliona akrów”.
Plan klimatyczny Bidena, porzucając absurdalny antynaukowy negacja Trumpa, to „rzędy wielkości niższe niż tam, gdzie powinniśmy być” – zauważył dyrektor wykonawczy pro-Green New Deal Sunrise Movement.
Również niebezpiecznie żywa i dobrze pięć miesięcy po odejściu Trumpa z Białego Domu jest groźba rodzimego amerykańskiego faszyzmu. Cztery miesiące po ataku na Kapitol umiarkowany republikanin New York Times felietonista David Brooks opublikował felieton zatytułowany „GOP staje się jeszcze gorszy”. Przez mrożące krew w żyłach konto Brooksa:
„To tak, jakby baza Trumpa czuła się bezpiecznie, gdy ich człowiek był na szczycie, a teraz to zniknęło. Może Trump był siłą powstrzymującą. To, co się dzieje, można nazwać tylko jadowitym atakiem paniki. Od czasu wyborów, duże połacie prawicy Trumpa zdecydowały, że Ameryka stoi w obliczu kryzysu, jak nigdy dotąd, i jest to mała armia wojowników walczących z desperacją na poziomie Alamo, aby zapewnić przetrwanie kraju, tak jak go sobie wyobrażają.
Pierwszymi ważnymi danymi ankietowymi, które pozwalają zrozumieć ten moment, są te, które ankieter Kristen Soltis Anderson omówił z moim kolegą Ezrą Klein. Na pytanie, czy w polityce chodzi bardziej o „wprowadzanie dobrej polityki publicznej” czy „zapewnienie przetrwania kraju, jaki znamy”, 51 procent republikanów Trumpa odpowiedziało na pytanie o przetrwanie; tylko 19 procent powiedziało politykę.
Poziom republikańskiego pesymizmu jest poza wykresami. W lutowym sondażu Economist-YouGov zapytano Amerykanów, które stwierdzenie jest najbliższe ich poglądom: „To duży, piękny świat, w większości pełen dobrych ludzi i musimy znaleźć sposób, by się przytulić i nie pozwolić sobie na izolację” lub „ Nasze życie jest zagrożone przez terrorystów, przestępców i nielegalnych imigrantów, a naszym priorytetem powinna być ochrona siebie”.
Ponad 75 procent wyborców Bidena wybrało „duży, piękny świat”. Dwie trzecie wyborców Trumpa wybrało „nasze życie jest zagrożone”. Ten poziom katastrofizmu, niemal rozpaczy, przerodził się w nasiloną mentalność wojownika.
„Przyzwoici wiedzą, że muszą stać się bezwzględni. Muszą stać się czymś w rodzaju koszmarów”, pisze Jack Kerwick w magazynie Trumpian . Wielkość Ameryki. „Dobry człowiek nie może poświęcić ani chwili na trening ciała i umysłu, aby stać się potworem, którego może potrzebować, aby zabić potwory, które polują na bezbronnych”.
Z tego punktu widzenia powstanie 6 stycznia nie było szokującym zejściem w bezprawie ale ćwicz na nadchodzącą wojnę. Tydzień po oblężeniu prawie jedna czwarta ankietowanych Republikanów stwierdziła, że przemoc może być dopuszczalna dla osiągnięcia celów politycznych. William Saletan z Slate niedawno zebrał dowody pokazujące, jak wielu republikańskich polityków kibicuje teraz tłumowi z 6 stycznia, głosując przeciwko potępiającym ich rezolucjom.
…Z ich głębokim pesymizmem, hiperpopulistyczne skrzydło republiki wydaje się rozbijać dno filozoficznego liberalizmu w otchłań autorytarnej impulsywności. Wielu z tych ludzi nie działa już nawet w sferze politycznej. Reakcja GOP na program Bidena była anemiczna, ponieważ baza nie dba o zwykłe ustawodawstwo, tylko o własną pozycję kulturową”.
(Brooks miał rację, nawet on nalegał na używanie idiotycznych i nieodpowiednich deskryptorów dla faszystów, takich jak „hiperpopuliści”).
Pięć miesięcy po 6 stycznia GOP nadal należy do swojego złośliwego przywódcy kultu Trumpa. Usunęła prawicową reprezentantkę Liz Cheney (R-WY) z trzeciego miejsca w klubie Republikanów w Izbie Republikanów. Jej grzech: niewystarczająca lojalność wobec Nieustraszonego Przywódcy. Republikanie w Kongresie właśnie zlikwidowali niezależną komisję, by zbadać próbę puczu, nawet po tym, jak Demokraci stanęli na głowie, by uczynić proponowane ciało dwupartyjnym i ograniczyć jego zakres.
Złowrogi potwór z Mar a Lago, który należy do klatki, zdecyduje, kto będzie kierował jego partią lub wyborami federalnymi, a nawet stanowymi. Jego wybory dotyczą wyłącznie posłuszeństwa wobec Niego.
Stanowi urzędnicy wyborczy, którzy potwierdzili zwycięstwo Bidena, został zastąpiony przez lojalistów Trumpa w „czerwonych” (kontrolowanych przez Republikanów) stanach. Na początku kwietnia 2021 r. ustawodawcy republikańscy wprowadzili 361 ustaw ograniczających prawo do głosowania w 47 stanach, co oznacza wzrost o 43% w ciągu zaledwie miesiąca, a 55 ustaw o tłumieniu wyborców przechodzi przez parlamenty w 24 stanach.
Są to wyraźnie neofaszystowskie wysiłki białych nacjonalistów, by zdusić nie-białe i miejskie głosy w odpowiedzi na wielkie kłamstwo o „oszustwie wyborczym” i związane z nim wszechobecne, paranoidalne poczucie rasy kaukaskiej, że biali Amerykanie są zagrożeni i „zastąpieni” przez nie-białych z powodu do zmian demograficznych. Przy wsparciu obłąkanych białych Amerykanów, którzy trzymają się takich przekonań, republifaszystowscy legislatorzy stanowi w całym kraju posuwają się naprzód i wydają tłumy arcyreakcyjnych ustaw, które mają na celu stłumienie głosowania Czarnych i Latynosów, kryminalizację liberalnych i lewicowych protestów, podważenie ochrony COVID-19 i uniemożliwić wychowawcom mówienie o rasizmie w historii i teraźniejszości Ameryki. Ale oczywiście. Jak niedawno powiedział mi lewicowy historyk i dziennikarz Terry Thomas: „Wymazywanie historii i tworzenie narodowej mitologii to kluczowe elementy faszystowskiego podręcznika”.
W niepokojącej refleksji z połowy maja 2021 r. Tydzień'S Zauważył Damona Linkera że „Zagrożenie wojną domową nie zakończyło się wraz z prezydenturą Trumpa”. Zauważając, że „znaczna część amerykańskiego elektoratu znajduje się teraz w alternatywnym wszechświecie faktów dotyczących wyborów w tym kraju”, Linker ostrzegł przed całkowicie prawdopodobnym scenariuszem na lata 2024-25, w którym Trump lub inny autorytarny, biały nacjonalistyczny kandydat na prezydenta jest w stanie wykorzystać władzy, negując zwycięstwo popularnej i Electoral College Bidena z pomocą republikańskiej kontroli nad Izbą Stanów Zjednoczonych i kluczowymi kontestowanymi legislaturami stanowymi:
„Załóżmy, na potrzeby eksperymentu myślowego, że w wyborach 2024 r. Joe Biden przeciwstawia się Trumpowi lub Trumpistowi Republikaninowi, że Biden zwycięża w głosowaniu powszechnym zdrową przewagą, że Kolegium Elektorów jest wybierane przez trzy stany kontrolowane przez republikańskich urzędników, w których Biden zwyciężył zaledwie o kilka punktów procentowych i że GOP kontroluje większość delegacji stanowych do Izby Reprezentantów. W tym scenariuszu trzy kluczowe legislatury stanowe, powołując się na nieuzasadnione historie o oszustwach wyborczych, odmawiają poświadczenia oficjalnej listy demokratycznych wyborców i wyznaczają alternatywną listę gotową do głosowania na kandydata Republikanów… To wprowadziłoby w Kolegium Elektorów chaos, co wymagałoby Dom przejmie odpowiedzialność za ostateczny wynik.
Republikanie są uprzywilejowani do przejęcia kontroli nad Izbą w 2022 roku, ale już kontrolują większość delegacji stanowych. Najprawdopodobniej będzie to nadal prawdą 6 stycznia 2025 r. Co oznacza, że mogliby ogłosić Republikanina zwycięzcą, nawet jeśli Biden wygra głosowanie powszechne i Kolegium Elektorów — choć oczywiście twierdziliby, że działają w przekonaniu, że w rzeczywistość Biden stracił kluczowe stany, a więc również nie zdobył wymaganych głosów elektorskich…”
Taki miękki pucz, któremu prawdopodobnie towarzyszyłyby znaczne ostre represje, byłby mile widziany przez bazę republikańską, 80 procent z nich nadal ma przychylną opinię na temat Trumpa trzy miesiące po próbie puczu. Duża część tej bazy jest faszystowska. Ankieta American Enterprise Institute przeprowadzona po ataku na Kapitol stwierdzono, że 56% republikanów (ponad 36.5 miliona Amerykanów) poparło „użycie siły w celu powstrzymania upadku tradycyjnego amerykańskiego stylu życia”. Czterech na dziesięciu (39%) otwarcie opowiedziało się za przemocą polityczną „w celu ochrony narodu”. Prawie dwóch na trzech (66%) Republikanów stwierdziło, że zwycięstwo Bidena w wyborach nie było uzasadnione. Prawie trzech na dziesięciu republikanów uważało, że dzikie faszystowskie twierdzenie QAnon, że Trump walczył z globalnym kręgiem zajmującym się handlem dziećmi w celach seksualnych, było w większości (10%) lub całkowicie (17%) prawdziwe. Tylko 12 procent Republikanów odrzuciło to szalone twierdzenie jako nieprawdziwe. Połowa Republikanów wierzyła w fantastyczne i orwellowskie twierdzenie, że „antifa była odpowiedzialna za atak na Kapitol”.
Pięć miesięcy później Sondaż Yahoo News/YouGov odkryli, że mniej niż połowa republikanów (41 procent) uważa, że zwolennicy Trumpa ponoszą „trochę” lub „w dużej części” winy za zamieszki na Kapitolu. Mniej niż jedna czwarta (23 procent) Republikanów obwinia Trumpa o zamieszki, a ponad połowa (52 procent) uważa, że Trump „wcale nie jest” winny.
Jeszcze bardziej surrealistyczne jest stwierdzenie, że prawie trzy czwarte (73 procent) republikanów nałożyło „część” lub „dużą część” odpowiedzialności na „lewicowych demonstrantów, którzy starają się, aby Trump wyglądał źle” – mimo że FBI i nawet przywódca mniejszości republikańskiej, Kevin McCarthy, odrzucił fałsz, w który zaangażowani byli lewicowi protestujący. Zdumiewający jest również fakt, że większość Republikanów (52%) uważa, że 6 styczniath buntownicy byli „przede wszystkim pokojowi i przestrzegający prawa”.
Mniej niż jeden na pięciu (18 procent) republikanów uważa, że Biden „wygrał wybory uczciwie i prosto”; prawie dwie trzecie (64%) uważa, że wybory zostały „sfałszowane i skradzione Trumpowi”. Prawie trzy czwarte (72%) uważa, że w 2020 r. było wystarczająco dużo „oszustw wyborczych”, aby „wpłynąć na wynik”. Powszechna akceptacja Wielkiego faszystowskiego kłamstwa nieustraszonego przywódcy Trumpa o skradzionych wyborach jest bez wątpienia częścią tego, dlaczego 43 procent republikanów uważało, że krwawe oblężenie stolicy było rzeczywiście lub być może „usprawiedliwione”.
Takie mrożące krew w żyłach dane z sondaży przypominają słynne twierdzenie kandydata Trumpa, że jego zwolennicy pozostaliby z tyłu, nawet gdyby „wyszedł na Piątą Aleję i kogoś zastrzelił”. I jest to jeden z powodów, dla których republikanie w Kongresie byli tak bezczelni, aby… przegłosować proponowany 6 styczniath nawet po tym, jak demokraci w Kongresie zrobili wszystko, co mogli, aby uspokoić obawy białej partii nacjonalistycznej.
To amerykańska GOP po prezydenturze Trumpa, realna groźba przeprowadzenia bardziej udanej próby zamachu stanu w latach 2024-25 lub, jeśli Biden wygra drugą kadencję, w latach 2028-29, kiedy ograniczenia kadencji prezydenckiej oznaczają, że Demokraci nie będą się już cieszyć dźwignie władzy wykonawczej.
A co demokraci, partia „nieautentycznej opozycji” (określenie Sheldona Wolina) zamierzają zrobić z autorytarnym zagrożeniem? Szokująco mało, biorąc pod uwagę wszystko. Nie z braku oficjalnie wyrażonego lęku egzystencjalnego. W swoim pierwszym przemówieniu do Kongresu w kwietniu zeszłego roku Biden powiedział, że Stany Zjednoczone niedawno przeszły „najgorszy atak na naszą demokrację od czasów wojny secesyjnej”. Połączył atak na Kapitol z 6 stycznia z kampanią republikańską mającą na celu delegitymizację listopadowych wyborów i szerszym kryzysem demokracji. „Kongres”, oświadczył, „powinien uchwalić HR 1 [ustawę dla ludzi] i ustawę o prawach głosu Johna Lewisa i od razu odesłać je na moje biurko”. W podobnym duchu przywódca większości w Senacie, Chuck Schumer, przekonywał w marcu, że prawa ograniczające wybory na poziomie stanowym są uchwalane przez wiele czerwonych stanów w następstwie inauguracji Bidena „Uderzenie Jima Crowa ponownie podnoszącego brzydki łeb… Jeśli tego nie zrobimy powstrzymać te okrutne i często rasistowskie działania” Schumer powiedział, „Autokracja Trzeciego Świata będzie w drodze” – ciekawy sposób na opisanie zagrożenia, jakie stwarza neofaszyzm Pierwszego Świata w najpotężniejszym kraju świata. Pod koniec maja Cytowany przez Schumera „zjednoczona, ogólnopolska próba ograniczenia praw obywateli do głosowania”, a nawet Tweety że kontrolowane przez Republikanów legislatury stanowe próbowały „stworzyć dyktaturę w Ameryce".
Ostrzeżenia Bidena i Schumera nie są błędne. Kiedy piszę ten esej, setki rasistowskich i partyzanckich ustaw o ograniczeniach wyborczych przechodziły przez stanowe legislatury, uzyskując uchwalenie w wielu stanach kontrolowanych przez Republikanów. „Państwa uchwaliły już w tym roku ponad 20 ustaw, które utrudnią Amerykanom głosowanie – a wiele legislatur wciąż trwa” Doniesiono o Centrum Sprawiedliwości w Brennan pod koniec maja 2021 r. Posunięcie naprzód w ultra-czerwonej Arizonie dałoby stanowemu ustawodawcy uprawnienia do pominąć powszechne głosowanie prezydenckie i zablokować poświadczenie przyszłych wyników wyborów prezydenckich zwykłą większością głosów – jest to oszałamiająco autorytarne dążenie. Biali nacjonalistyczni republikanie są wyraźnie zdeterminowani, by użyć każdej dostępnej im broni, by zniweczyć niebiałe prawa wyborcze, a tym samym siłę wyborczą Partii Demokratycznej. Trwa wysoce zorganizowana kampania prawicowych i białych supremacji, aby zneutralizować to, co pozostało z demokracji wyborczej w USA
Ustawodawstwo Partii Demokratycznej wysunięte przez Schumera i przewodniczącą Izby Reprezentantów Nancy Pelosi przy wsparciu Bidena i Kongresowych Demokratów w Kongresie w znaczący sposób przeciwdziałałoby tej neofaszystowskiej kampanii. Ustawa o prawach głosowania Johna Lewisa i ustawa dla ludzi (HR1) obejmują automatyczną krajową rejestrację wyborców, niezależne komisje redystrybucyjne w celu blokowania gerrymacji miejsc w Izbie, ulepszone głosowanie korespondencyjne oraz zasady mające na celu zmniejszenie siły finansowania kampanii przez nielicznych zamożnych . Oba środki cieszą się zdecydowanym poparciem większości. A jednak żadne z nich nie minie, nawet jeśli Demokraci mają większość w Kongresie i we władzy wykonawczej. Jak zauważył Luke Savage w an Atlantycki esej zatytułowany „Jeśli demokracja umiera, dlaczego demokraci są tak samozadowoleni?” Demokraci wydają się niechętni łączyć swoją retorykę egzystencjalnego zagrożenia z pilnie wymaganymi działaniami politycznymi z powodu połączenia egoistycznych inwestycji w gerrymandering, niesłusznej wiary w dwupartyjną postawę i żałosnej odmowy kwestionowania tajemnych, autorytarnych i rasistowskich rządów obstrukcji Senatu:
„Pomimo retoryki dotyczącej autokracji, niektórzy liberalni prawodawcy są po cichu zagrożeni aspektami ustawodawstwa. Na przykład kilku czarnych przedstawicieli na Południu obawia się, że niezależne komisje redystrybucyjne mogą kosztować ich miejsce. A niektóre osoby z establishmentu podobno obawiają się, że bardziej demokratycznie ustrukturyzowane zasady dotyczące składek ośmielą lewicowych głównych pretendentów, napędzanych małymi darowiznami. Senator Joe Manchin w międzyczasie powtórzył swój sprzeciw wobec HR 1 na głęboko nieprawdziwych podstawach, że wszelkie przyszłe przepisy dotyczące praw wyborczych powinny zostać przyjęte przy wsparciu ponadpartyjnym – linia rozumowania DOA, nawet jeśli chodzi o rozwodnioną wersję Johna. Ustawa o prawach głosu Lewisa, którą proponuje sam Manchin.
Największą przeszkodą są jednak zasady rządzące Senatem i to, czy Demokraci są ostatecznie gotowi dopasować swój język pilności do strategii nawet w niewielkim stopniu do niej proporcjonalnej. Ze względu na obstruktywne zasady izby, większość przepisów wymaga 60 głosów – przeszkoda, która skutecznie upoważnia prawodawców reprezentujących tylko maleńki odłamek elektoratu do blokowania polityk, których nie lubią według własnego uznania, w tym tych, które mają uczynić amerykańską demokrację bardziej sprawiedliwą i bardziej inkluzywną. (Szczególnie frustrujące, jak zauważył ekspert od praw wyborczych Ari Berman, jest to, że legislatury kontrolowane przez Republikanów nie stoją przed takim wymogiem superwiększości przy uchwalaniu przepisów mających na celu ograniczenie głosowania – rodzaj „asymetrycznej wojny”, w której ci, którzy pracują na rzecz zachowania mniejszości mają przewagę większościową.)
Chociaż Biden rozmyślał nad pomysłem zreformowania obstrukcji, wykluczył jego eliminację. Manchin, co było do przewidzenia, jest dobitnie uczulony na ideę zmiany, podczas gdy jego koleżanka konserwatywna, demokratka Kyrsten Sinema, ironicznie stwierdziła, że jej zdecydowane poparcie dla HR 1 w ciągu kilku dni od odrzucenia reformy obstrukcji The Wall Street Journal".
„Co”, pyta Savage, „jest ważniejsze: śmierć demokracji czy zachowanie tradycji senackiej, która przez dziesięciolecia była wykorzystywana do ochrony konserwatywnych rządów mniejszości?” (Łukasz Dziki, Atlantic, 24 maja 2021 r.)
Savage mógł również poruszyć sprawę rozszerzenia Sądu Najwyższego, którą Biden rozpoczął od komisja z niebieskiej wstążki, aby, no wiesz, „przestudiować sprawę”. Nieważne, że Sąd Najwyższy wydaje się być gotowy do cofnięcia prawa kobiet do aborcji, które jest już mocno atakowane w czerwonym stanie Ameryki. Savage mógł również zauważyć, że wiele innych środków reformatorskich związanych z dobrem wspólnym, nie tylko ustawy o prawach do głosowania, ale także PRO-Act (która zasadniczo ponownie zalegalizowałaby organizowanie związków zawodowych w USA) i nie tylko, były skazane na niewolę Kongresu na praktyki rządów mniejszości w Senacie USA i prawicowa kontrola Sądu Najwyższego. Mógł również uwzględnić w swojej analizie wyraźną niechęć Departamentu Sprawiedliwości Biden do ścigania Trumpa za którąkolwiek z jego licznych zbrodni przeciwko ludzkości, suwerenności ludu i ogólnego dobrobytu.
Widmo republikańskiego neofaszystowskiego autorytaryzmu wisi ciężko nad Stanami Zjednoczonymi. Zapytany przez VOX reportera Seana Illinga jak bardzo był zaniepokojony losem amerykańskiej „demokracji” w świetle autorytarnego kierunku Republikanów i widocznej niechęci Demokratów do przeciwdziałania antydemokratycznym działaniom GOP za pomocą szczerych posunięć, takich jak rozgrzeszenie reakcyjnego obstrukcji pod koniec maja, politolog David Faris myśli o innych krajach, w których mógłby żyć po 2024 r., ponieważ Republikanie wydają się być zdeterminowani, by zdusić ostatnie elementy amerykańskiej demokracji, a Demokraci wydają się niezdolni lub niechętni do ochrony tego, co zostało z powszechnej samorządności:
„Moim obecnym poziomem niepokoju jest badanie krajów, do których należy przenieść się po 2024 roku. Jestem głęboko zaniepokojony kierunkiem, jaki obrała Partia Republikańska, zwłaszcza w ciągu ostatniego roku… Trump w drodze do wyjścia… zabrał Republikanów” słabnąc zaangażowanie na rzecz demokracji i … uzbroił ją, a on pogorszył sytuację do tego stopnia, że myślę, że wielu szeregowych republikańskich wyborców po prostu nie wierzy, że Demokraci mogą wygrać legalne wybory. A jeśli Demokraci wygrają wybory, muszą to być oszukańcze.
Rok 2020 był więc testem. Spisek mający na celu obalenie wyborów w 2020 roku nigdy nie miał realnych szans na działanie bez jakiejś zewnętrznej interwencji, takiej jak pucz wojskowy czy coś w tym rodzaju, co nigdy nie wydawało mi się szczególnie prawdopodobne. Ale instytucjonalna ścieżka, którą podążyli, aby ukraść wybory, zawiodła, ponieważ nie kontrolowali Kongresu i nie kontrolowali właściwych gubernatorów we właściwych miejscach.
…Obawiam się, że po stronie Demokratów pojawiło się samozadowolenie i ludzie są uśpieni, myśląc, że wszystko jest normalne i w porządku, tylko dlatego, że oceny Bidena są dobre.
…Problemy strukturalne są jeszcze gorsze, niż się spodziewałem. Nie przewidziałem też w pełni bezwzględnie autorytarnego zwrotu w polityce republikańskiej. Ale poprawki nadal istnieją. Musisz znieść obstrukcję w Senacie, musisz nakazać redystryfikację bezpartyjną, musisz ułatwić głosowanie i musisz zakazać niektórych republikańskich taktyk tłumienia wyborców.
To ponure. Nie wiem, co jeszcze powiedzieć.
Demokraci muszą mieć w przyszłym roku ogromne szczęście. Muszą albo poszukać najkorzystniejszego dla partii prezydenckiej środowiska, jakiego nigdy nie mieliśmy podczas wyborów śródokresowych, albo… nie wiem. Niewiele więcej mogą zrobić. Żadna z tych reform demokratycznych nie przebije się na ustawie pojednawczej. Jeśli Demokraci nie przejdą bezpartyjnej redystrykcji, będą walczyć w Izbie na bardzo niekorzystnej sytuacji. To jest gra w piłkę.
Tytuł wywiadu Illinga z Faris to „Are Democrats Sleepwalking Toward Democratic Collapse?” Faris wydaje się sądzić, że nie miałoby znaczenia, gdyby Demokraci się obudzili, biorąc pod uwagę bariery strukturalne stwarzane przez senackie zasady podziału (dwóch senatorów USA na stan, bez względu na to, jak mała jest populacja stanu) i odmowę dwóch kluczowych „umiarkowanych” senatorów demokratycznych – Joe Manchin (D-WV) i Kyrsten Sinema (D-AZ) – aby odrzucić zasadę obstrukcji. Dla Farisa, który powinien był przewidzieć „niepokornie autorytarny zwrot” Republikanów (ponieważ ten zwrot był już w toku na długo przed 2020 rokiem), jedyną nadzieją jest to, że Republikanie mogą rozwinąć trochę sumienia, gdy przejmą władzę w 2024 i 2025 roku:
„Jedną rzecz, o którą bym zapytał Republikanów: jeśli tak pójdzie, to co myślisz, że wygrasz? O co w ogóle walczymy w tym momencie? Masz obniżki podatku od osób prawnych. Masz Sąd Najwyższy. Jaki jest tego cel? Dlaczego chcesz władzy, jeśli oznacza to wyobcowanie połowy kraju i potencjalne rozbicie go? Chyba po prostu mam nadzieję, że wśród liderów partii dojdzie do jakiejś introspekcji, kiedy będziemy zbliżać się do tej przepaści.
Jest to niezwykły komentarz, symbolizujący negację faszyzmu, która wciąż szerzy się w dominującej kulturze politycznej, medialnej i intelektualnej. Profesor Faris tego nie rozumie: obniżki podatków dla wielkiego biznesu i plutokratyczna kontrola krajowego sądu najwyższego to nie jedyne sprawy, z którymi ma do czynienia w dzisiejszej GOP. Dzisiejsza Partia Republikańska jest neofaszystowską, ekobójczą, białą supremacją i patriarchalną, postparlamentarną organizacją amerykańską, która postrzega białą nacjonalistyczną potęgę jako chwalebny cel „America First” sam w sobie. Całkowicie szczęśliwy jest „wyobcować”, „rozbić”, a następnie stłumić „połowę kraju” w obronie i pomnażaniu białej nacjonalistycznej męskiej władzy.
Tymczasem leżący u podstaw, z natury nieegalitarny i chaotyczny system kapitalistyczny, będący źródłem neofaszyzmu, podwyższone ryzyko pandemii[1] a pokrewna, ale jeszcze bardziej tragiczna (dziwne, jak się wydaje) zagrożenie ekobójstwem, krąży dalej, rozprowadzając bogactwo, a tym samym władzę, coraz bardziej w górę. Jako „Śpiący” Joe „Nic się zasadniczo nie zmieni” sam Biden zauważył w swoim kwietniu 2021 r. adres do Kongresu, oddany wzmocnieniu amerykańskiej „konkurencyjności” w światowym systemie kapitalistycznym i imperialnym:
„Według jednego z badań dyrektorzy generalni zarabiają 320 razy więcej niż ich przeciętni pracownicy. Pandemia tylko pogorszyła sytuację. 20 milionów Amerykanów straciło pracę podczas pandemii – Amerykanie z klasy robotniczej i średniej. W tym samym czasie około 650 miliarderów w Ameryce odnotowało wzrost wartości netto o ponad 1 bilion dolarów. Powiem to jeszcze raz. Tylko 650 osób zwiększyło swój majątek o ponad 1 bilion dolarów podczas tej pandemii. Teraz są warte ponad 4 biliony dolarów”.
Ale oczywiście. Dawno temu „nie pozostawiwszy żadnego innego powiązania między człowiekiem a człowiekiem poza czystym interesem własnym”, „zatopił w lodowata woda egoistycznych kalkulacji” i „przekształcenie wartości osobistej w wartość wymienną”, kapitał wielokrotnie obracał kryzysy i katastrofy na swoją korzyść. Sama demokracja i dobro wspólne, w tym znośna ekologia, nigdy nie były jej przedmiotem troski.
Wytchnienie, jakie daje porażka i odejście obłąkanego pomarańczowego szefa przestępczości, jest mile widziane i warte świętowania. Ale skromne korekty stawek podatkowych, sprowadzające je z powrotem do Poziomy George'a W. Busha, tak samo nie może nas uratować przed faszyzmem epoki neoliberalnej, jak skromne redukcje emisji dwutlenku węgla nie mogą uratować nas przed katastrofą klimatyczną. Rozwiązania leżą poza ideologicznym zasięgiem i instytucjonalnym zasięgiem tego, co dwie główne partie narodowe, neoliberalno-faszystowskie (Republikanie) lub neoliberalno-konstytucyjne (Demokraci), chcą lub są w stanie rozważyć. Jak dr. Joan Benach doradzapilnie, egzystencjalnie potrzebna jest poważna, masowa, przedłużona, poświęcona, zmobilizowana i skoordynowana interwencja przeciwko kapitalistyczno-imperialnemu porządkowi (w tym tajemnym zasadom konstytucyjnym tego porządku w Stanach Zjednoczonych) oraz w imieniu dobra wspólnego. Powtarzając, organizujemy radykalną rekonstrukcję społeczną i transformacyjny (eko)socjalizm lub jego „barbarzyństwo, jeśli dopisze nam szczęście”. Imperatywem jest rzeczywiście „rewolucja, nic mniej”.
Endnote
1. Zobacz także Paul Street, „Koronawirusowy kapitalizm i „wyjątkowa” Ameryka”, Counterpunch, 29 kwietnia 2020 r., https://www.counterpunch.org/2020/04/29/coronavirus-capitalism-and-exceptional-america/
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna